4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 123 • Strona 9 z 13
  • 83 / 1 / 0
Ja pierwszy raz wziąłem na Wielkanoc z kuzynem. Niezapomniana chwila euforia jakiej nigdy nie miałem i gadka z każdym. Pamiętam że zjadłem sam 2 g od rana do następnego dnia do godziny jakoś 15. Potem lulu ^^
  • 263 / 10 / 0
Ajj tego to chyba nigdy nie zapomnę, jeszcze za czasów legalności mefy. Znajomy ogarnął mi grama za chyba 60, pamiętam podzieliliśmy to z innym znajomkiem na 6 lasi, po jednej i nic, jak żeśmy przygrzali po drugiej to nic poza siedzeniem , wiciem się w fotelu i debilnym uśmiechaniu do sciany i do siebie konstruktywnego zrobić się nie dało. Po wszystkim brak zwały na drugi dzień jeszcze lepsze samopoczucie niż przed doświadczeniem. Ale mi się teraz zebrało na wspomnienia hehe :) Co ja bym oddał za prawdziwy mef, bo teraz to nawet lipa z dobrą damą...
  • 495 / 22 / 0
Oj do dzisiaj pamietam pierwszy sniff, poczatkowo myslalem ze wyjebka i nie klepie to poszedlem podlewac kwiaty na ogrodzie, kucajac ze szlaufem nagle wywrocilem sie na ziemie w pelnej ekstazie od razu wiedzac, ze to jest to.
  • 63 / 10 / 0
Mój pierwszy raz z mefedronem to był totalny spontan. Pojechałam jakoś na początku lipca 2014 do kumpla (swoją drogą, od tamtej pory praktycznie jesteśmy razem, taka ciekawostka hehe) na film, "Wilk z Wall Street" - no i wiadomo, tam tyle ćpania było, że chłopakowi wkręcił się smak na mefa (a brał głównie tylko to i strasznie mi zachwalał). Myślę sobie, czemu nie... Szybkie ogarnięcie tematu, 5 minut i był woreczek. Wzięłam jakieś 250-300mg (igły) wiedząc, że za chwilę będę się musiała położyć i ogarnie mnie "takie fajne uczucie" :-D . Po około 10 minutach zaczął nadjeżdżać pociąg... Faktycznie bardzo miło było, spływ nieprzyjemny, piwa się nie dało wypić- gorzkie. Fajkę dałam radę spalić chyba dopiero godzinę po kontrze (też 250mg), która fajnie przedłużyła kapę, podeuforyzowała i podspidowała :D No i te zaburzenia czasowe, razem z facetem przebiegliśmy od godziny 14:00 do 21:00 po mieście a ja miałam wrażenie, że mi ktoś dzień z życiorysu wyciął.

Słów kilka na zakończenie: większość ludzi mówi, że pierwszy raz był najpiękniejszy w ich życiu. U mnie tak nie podziałało dlatego, że jestem osobą która musi dokładnie wiedzieć, na co się nastawiać. Im lepiej poznaję substancję, tym lepsze i mocniejsze mam potem loty. Tak więc ja osobiście każde kolejne spotkanie z kryształami przeżywam coraz lepiej. Ach, te niekończące się możliwości mefedronu...
Niektórych filmów nie znajdziesz na torrentach... ;)
  • 47 / 4 / 0
To było w zasadzie całkiem przypadkowe spotkanie. Ktoś wspomniał mi o sklepie z legalnymi dragami koło Galerii Bałtyckiej w Gdańsku. Poszedłem i kupiłem koko miętowe nie mając pojęcia czy to jest. Poszedłem do kibla w galerii i przyzwyczajony do długich ściech jak z amfą, usypałem ze 170 - 200 i snifem na raz. Otrząsnąłem się, miły przyjemny mentolowy zamach. Wychodzę z kibla i nagle boom... Przeszedłem na drugą stronę lustra, galeria wydawała się być wielkim krwioobiegiem a ludzie krwinkami w wielkim sercu konsupcyjnego potwora kapitalizmu. Miałem wrażenie, że tylko moja dusza się porusza, same oczy unoszą a ciała wg nie czuję... Błądziłem nie mogąc wyjść z galerii tak wielki miałem nieogar. Ta chwila była przeżyciem, które rozpoczęło długi proces uzależnienia. Legalny mef klepał pięknie. Nic potem już tak mnie nie składało.
Born to lose - live to win! Motorhead!
  • 54 / 5 / 0
Totalnie przypadkowo w kwietniu tego roku. Ziomek zadzwonił około 13 żeby wpaść do niego i spodziewając się co najwyżej zielska wpadłem na dwie raje mefedronu prosto z Czech. W formie klejącej się pasty. Najśmieszniejsze że całkowicie nie "wyczułem" o co chodzi w tej fazie tylko się dziwiłem czemu mam takie problemy żeby przełknąć śline i jakim cudem ta herbata taka boska w smaku :blush: Oczywiście kilka godzin później pojechałem ogarnąć sztuke ale już z innego źródła. Normalny kryształ aczkolwiek trochę słabszy.
  • 207 / 16 / 0
Dzisiaj pierwszy raz jadłem prawilnego mefa z Holandii. Wciągnęliśmy z ziomeczkiem kreski po 100mg. Trochę mało, ale koleżka zamówił tylko gieta, więc trochę żydził. Porobiło bardzo fajnie, przyjemna euforia i ogólnie zajebisty stan. Najlepszy keton ever. Szkoda, że już go prawie nigdzie nie ma.
  • 2877 / 255 / 0
nie słyszałem o tym, żeby czwórka była w NL. Jak już to Anglia, trochę dziwne ;)
  • 7 / 1 / 0
Wybaczcie odkopanie tematu, jednak niedługo szykuje się mój pierwszy raz z mefkiem i mam pytanie. Czy parcie na kolejne razy jest bardzo duże? Otóż nie chciałbym się wjebac i postaram się wytrzymywac miesięczne przerwy żeby nie popłynąć jednak wolałbym wiedzieć czy takie coś jest w ogóle wykonalne. Udaje mi się trzymać długie przerwy z MDMA i nawet jakoś specjalnie często o tym nie myślę więc lajt, czy można jakoś porównać potencjał uzależniający tych dwóch substancji?
  • 1773 / 371 / 4
może powiem z doświadczenia

czy jest parcie - PRZEKOZACKIE na powrót do zajebistości
- czy wytrzymasz? jeżeli będziesz miał dostęp + będziesz miał na to hajs - kupisz i przypierdolisz - i tak w kółko

Nie cytuj posta znajdującego się bezpośrednio nad Twoim. MrRabbit.
DXM
ODPOWIEDZ
Posty: 123 • Strona 9 z 13
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.