Skusiłem się na spróbowanie cipacza, ze względu na jego łatwy dostęp i działanie. Próbowałem już dwa razy, 800mg i następnym razem 500mg. Fazka bardzo przyjemna, wzmaga gadatliwość, pobudza, niweluje skutki uboczne picia alko czy drobne halucynacje - after images. Mimo tego jednak zjazd jest nieprzyjemny, brak apetytu, chęci do działania czy bezsenność (choć przy dawce 500mg zasnąłem po czterdziestu paru minutach). Nie chcę poczuć na skórze doświadczenia zjazdu osób bo 4-6x większej dawce. Muchomor czerwony wydaje się już być znacznie lepszą alternatywą ze względu na brak zjazdu, przynajmniej w moim przypadku.

Mimo tego jednak fajny stymulant. Gdybym miał jednak znaleźć u siebie praktyczne zastosowanie benzydaminy, to na jakieś grubsze imprezy alkoholowe, gdzie nietrudno o zgon.

Powiem Ci,że ja jakoś gorzej przezywam zjazdy po typowych,prawdziwych stymulantach jak amfetamina,niż te po 1,5-2g benzydaminy.Ofc po benzie to też nie jest nic fajnego,ale stimy jakoś gorzej mnie tyrają psychicznie.Z tym,że dawki od 1,5g to już jest konkretne delirium,nie stymulacja jak przy 0,5g.

@Atropolamine musisz mieć silny łeb. Dawkowanie benzydaminy w dawkach rzędu 1500mg do 2000mg to już dość wysokie dawki. Bardzo często już przy takich dawkach pojawia się lęk oraz strach.

Standardowe dawki bym powiedział.Pokazujące pełne spektrum efektów benzydaminy.Lęki oczywiście się pojawiały,jest to nieodłączna część tripa,jednak nigdy nie straciłem rozumu i nie zfreakowałem kompletnie.