Próbowałem ad hoc coś znaleźć i rzeczywiście nie ma. Uwalenie oczywiście się powiększy, ale uboczne też na pewno.

Zainteresowany jestem zagadnieniem wiązania się różnych substancji, nie tylko opioidów, z różnymi receptorami. To fascynujące jak różne rodzaje receptorów wywołują odpowiedź fizjologiczną. Ciekawe jest również zagadnienie różnej odpowiedzi receptora w powiązaniu z jego umiejscowieniem. Te same receptory mogą służyć do zupełnie innych celów będąc np. w obrębie układu pokarmowego bądź w naszym mózgu.

Myślę , że ogromny postęp osiągniemy koncentrując się na dostarczeniu leku do docelowego receptora w ściśle określonym miejscu. Uruchamiając selektywnie określone receptory, bez uruchamiania odpowiedzi wszystkich receptorów danego typu, powinien znakomicie wyeliminować efekty uboczne wielu leków.

Dostępność materiałów źródłowych dla laika jest ogromna i po odfiltrowaniu mniej wiarygodnych źródeł typu Wikipedia można zdobyć naprawdę ciekawą wiedzę. Trójwymiarowe wizualizacje receptorów wraz z wiążącymi się z nimi substancjami pozwalają wręcz zobaczyć jak to działa. Dla laika jest to wręcz nieocenione ponieważ jeden obraz mówi więcej niż tysiąc słów a suchą terminologię naukową czasami trudno zrozumieć bez odpowiedniego przygotowania.

Lekki offtop a więc - nie bierzcie opioidów a zwłaszcza petydyny.

Prowadzi się bardzo ciekawe badania ze specyficznymi opioidami znakowanymi radioizotopowo. Specyficzność tych opioidów polega na tym, że mają wybiórcze powinowactwo do jednego z receptorów, np. mi, delta, kappa, zarówno in vivo, jak i in vitro - w tym przypadku z wyizolowanymi receptorami poszczególnych klas. Generalnie, badania te mają na celu dokładne ustalenie na jakie funkcje organizmu wpływa uruchomienie danego receptora.
P.S. Wąsaczu, polecam Ci książkę "Terapia bólu" praca zbiorowa pod redakcja W.S. Gumułki i W. Rewerskiego. Mniej - więcej 1/3 książki to współczesna wiedza o opioidach endo- i egzogennych, receptorach opioidowych i ich roli w funkcjonowaniu organizmu, np. bardzo ciekawa hipoteza o niedoborze jednego z opioidów endogennych, jako jednej z przyczyn schizofrenii. Szczerze tę książkę polecam, bo jak widzę, interesuje Cię nie tylko samo ćpanie, ale, że tak to określę, "jak i dlaczego".

Receptory opioidowe też mnie interesują ale na chwilę obecną zajmuję się nikotynowymi. Dzięki za rekomendację. Ponieważ nie ćpię wydzieliłem sobię fundusz książkowy i podczas następnej wizyty w kraju zamierzam zrobić zakupy. Interesują mnie antykwariaty w Łodzi gdyż mam blisko. Nie orientujesz się gdzie w Łodzi jest jakiś porządny z książkami z zakresu biochemii i medycyny? Jeśli jest możliwość to wokalnym coś z drugiej ręki ponieważ nowe wydawnictwa są b. drogie a wolałbym kupić więcej książek jeśli mam taką możliwość.

Jak bardzo selektywne są opioidy o których wspomniałeś i jak się zwą?

Generalnie mają oznaczenia literowo - cyfrowe, a selektywność mają 100%.
Jeśli chodzi o antykwariaty w Łodzi, to daj znać mail'owo parę dni przed pojawieniem się w Łodzi, a oprowadzę Cię po nich.

na mnie nie tramal mnie speeduje

dolargan jakby znieczula i zwiatcza (solo) 50mg i.v

jak tramadol? podobnie? nic z tych rzeczy. petydyna działa miło, ciepło, robi wate z nóg i ten specyficzny stan 'nie moge się ruszać, ciężko podnieść mi rękę'. a tramadol wali po nor i serot i łęchta tam, troche rec opioidowe. ale to jak zaczynasz przygode bo potem nie działa

Mnie osobiście Tramal speeduje, daje chęć do rozmowy, do ciężkich rozkmin i zaciętych dyskusji, mam ochotę po nim chodzić, biegać, nie odczuwam zmęczenia.

Natomiast Dolargan i.v. to było najlepsze narkotyczne przeżycie jakie miałem kiedykolwiek, nie zapomnę nigdy tego co się działo, jak pompka przestawała tłoczyć i pierwsze cząsteczki substancji uderzały w mózg. Ta błoga pierzyna. I nauka - potrafiłem na tej błogości nauczyć się na pamięć rzeczy, których normalnie bym nie zapamiętał w kilka dni, bardzo miło wspominam. Szkoda, że środek tak ciężko dostępny, a obcinać sobie palca nie warto, żeby to powtórzyć ;)

Pisałem ci już, że słabo cię to klepnie doustnie. Nieprzypadkowo petydyna jest w sprzedaży właśnie w ampułkach a nie w tabletkach.

Trochę, Drag, się mylisz, przez długi czas sprzedawano Dolargan w postaci tabletek a 50mg. Sam doskonale pamiętam te tabletki. Biodostępność doustnie wynosi 50 - 60%, co nie jest złym wynikiem, jeśli porównamy z biodostępnością i.m, wynoszącą 60 - 85%. Tylko przy podaniu i.v. mamy biodostępność 100%. Tak, że możesz spróbować przyjąć doustnie ok. 3/4 ampułki, jeśli będzie po ok. 25 min. słabo, to możesz dorzucić.
P.S. Strength, masz mail'a.

Ale to dość droga zabawka, 20-25zł za ampułkę, a dla uzależnionych (jak Stary Dziad) jedna ampułka ledwie smyra. Ale powiem wam co jest zajebiste. Mix morfina+petydyna. 200mg + ampułka petydyny. Ojojoj, taki strzał kosztuje 50zł a robi 200% lepiej niż te wasze ćwiartki brauna.