ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
  • 9 / / 0
Elo nie wiem gdzie w sumie założyć ten temat tak więc jeżeli źle, to proszę moda o przeniesienie do właściwego działu, albo do jakiegoś tematu, jakiegokolwiek.
Także zacznę. Obecnie przebywam na dziennej terapii uzależnień. Uzależniony od alko, mj (również krzyżowo), no i podczas terapii zauważyłem to że jestem uzależniony od kompa, to nie jest zwykłe zachowanie kompulsywne po prostu kurwa jestem wjebany w kompa, jak w dragi. Jeżeli chodzi o styczność z tym sprzętem jak daleko sięgam pamięcią, to bawiłem się atari, gdy miałem bóg wie ile lat może 3? Teraz mam 23 lata. I tak oto gierki, komp towarzyszyły mi całe życie, ale teraz zaczynam dopiero dostrzegać to jakie kurwa gówno przez to mam, ile rzeczy zapierdoliłem. Wiadomo, że na terapii poznaje się mechanizmy uzależnienia i powiem Wam tyle, że czuje, że jestem wdupcony w to po uszy i mj i alko to jest mały chuj przy tym. Widzę, że zaniedbuje przez to WSZYSTKO, nic nie jest ważniejsze, tylko jebnięcie przed monitor i oglądanie pierdół na YT, albo czytanie jakiś komentarzy, kiedyś byłem aktywny w sieci teraz działam jako bierny użytkownik. Jadąc dalej nie zaspokaja mnie to ciągle mam mało i mało i bym mógł nie przestawać siedzieć kurwa cały boży dzień, jak coś mam zrobić to byle szybko i bylebym nie musiał wytężać szarych komórek, bo jak mam siąść nad czymś np. choćby zadaniem, to szlag mnie trafia. Mogę sobie obiecać, że jutro nie siadam(tak wiem słynne "od jutra"), albo że siadam na chwilę a to się potrafi zmienić w resztę dnia, potem oczywiście wyrzuty sumienia. Jak kiedyś próbowałem to opanować to wyniosłem pudło do piwnicy i wytrzymałem z miesiąc, potem myślałem że już git będzie a to nie trwało długo pierwsze dłuższe posiedzenie i powrót do normalności. Jak nie mam kompa przy sobie to mam coś na kształt objawów abstynencyjnych(teraz to jakoś zaspokajam smartfonem przy dupie). Siedzenie już mnie w ogóle nie cieszy, sześciogodzinna sesja, po której łeb mnie napierdala odbija się na moim funkcjonowaniu w normalnym życiu, no kurwa po prostu nie mogę opowiedzieć coś co robiłem, to muszę ściemniać, albo mówię o pierdołach które 5 minut zajmują.
Do tego dzięki terapii spostrzegłem, że mam syndrom DDA - osoba niewidzialna. Zaburzenia osobowości - typ unikający, zaburzenia lękowe, biore neuroleptyki na to, ale bóg wie czy pomagają. Ale do rzeczy. Zdarzają się takie przypadki? Czy jestem jakimś wyjątkiem bo już nie mogę wytrzymać. Skoro uzależnienie jest nieuleczalne to jak mam żyć przez resztę życia? Wypierdolić komputer i smartfon i nie korzystać w ogóle bo będę mieć i tak nawrót? Są jakieś terapie związane z tym? Był ktoś na takiej? Serio nawet nie wiem czy dobre forum wybrałem, ale z tego co widziałem to i tu zgłaszają się różne dziwne przypadki, więc w sumie chuj, niech będzie.
  • 906 / 37 / 0
Sam porownales kompa do narkotyków, i nawet powiedziałeś ze to gorsze - zgadzam się. A jak wiesz, żadne ograniczanie narkotyków w przypadku ludzi w to wjebanych nie ma sensu bytu. Większość ludzi potrafi świadomie zdecydować przestać stosowania, u ciebie niestety widzę tylko jedna opcje - pełną abstynencje. Teoretycznie to jest cały twój świat, a tak naprawdę to jest urządzenie które Ci ten cały świat przysłania. Pomysl za ile rzeczy moglbyś się wziąć gdyby nie komputer. Jeśli już się zdecydujesz to nie chowaj nigdzie bo cię będzie kusić, tylko sprzedaj, telefon tez sprzedaj i zamień na zwykły do pisania smsow tylko.

Co do terapii, są, ale nie wydaje mi się by pomogły jakoś szczególnie...
Mam podobny problem do ciebie, ale zostały mi jeszcze resztki silnej woli i świadomie odmawiam sobie coraz więcej godzin.
297 dni czystości (05.01)
  • 19 / 1 / 0
Fatalne jest sama charakterystyka, uzależnienie od kompa w dobie komputerów, gdzie "uzależnienie od kompa" wiąże się po prostu z pogardą lenistwa, a nie zrozumieniem. Na mnie zadziałały dosyć dobrze programy blokujące. Mam dodatek LeechBlock na Firefoxie, gdzie ustawiam sobie w jakich godzinach jakie strony mają być blokowane. Podobny program AppDetox na Androidzie, gdzie ustalam w jakich godzinach appki dadzą się włączyć. Oczywiście dałoby się to ominąć (W Leechblocku można ustawić przymus wpisywania danej ilości losowych znaków przed zmianą ustawień blokowania albo w ogóle znacznie ukryć tę opcję), ale bodźce jednak zostają postawione. Miałem poważny problem z Facebookiem, na którego wchodziłem instyntkownie na telefonie, klikając na ikonkę i nawet nad tym nie rozmyślając. To załatwiło ten problem całkowicie, teraz tam się w ogóle nie pojawiam, dopóki ktoś mi napisze na Messengerze. Zdaję sobie sprawę, że mój entuzjazm może się nie przełożyć na Twój i miałem mniejsze problemy od Twoich, ale myślę, że jest to warte wypróbowania. Nawet jak nie zejdziesz z kompa, to może będziesz wchodził na bardziej wartościowe strony, które nie będą Cię wyżerały.
Jeżeli coś tu piszę to tracę czas i unicestwiam się. Ratuj.
  • 3196 / 496 / 1
Otóż to- nie da się zupełnie odstawić kompa. Można za to czerpać z sieci Internet morze wiedzy i informacji, które wypadałoby umieć posortowac.
Ja sobie cenię dostęp do Wikipedii, często się w nią wtopie. Ale z korzyścią, bo ja lubię się uczyć rozumieć swiat
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 3206 / 172 / 0
10 sierpnia 2017Retrowirus pisze:
Otóż to- nie da się zupełnie odstawić kompa. Można za to czerpać z sieci Internet morze wiedzy i informacji, które wypadałoby umieć posortowac.
Ja sobie cenię dostęp do Wikipedii, często się w nią wtopie. Ale z korzyścią, bo ja lubię się uczyć rozumieć swiat
Jasne Stary, ja też lubię uczyć się rozumieć świat. Czytam badania naukowe, nowości ze świata substancji, problemy społeczne, psychologiczne, psychiatryczne. Ale potrafię przeznaczyć na to np. 7-8 godzin w ciągu dnia. I co kurwa teraz? ;)
Uwaga! Użytkownik ItvH2erPPPWR nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 43 / / 0
Masakra, bez kompa nie funkconuję... Faktycznie mam do czynienia z nałogiem, rozwijanym przez jakieś 15 lat systematycznie, co dziennie komp / konsola.
Obecnie jak nie mam dostępu do neta nie wiem co ze sobą zrobić.
Uwaga! Użytkownik playstation jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4601 / 723 / 0
Można to sobie jakoś dawkować. Najgorzej mieć w telefonie neta. Wtedy można być w sieci 24h na dobe i zapomnieć jak się rozmawia ftf.
Smartfon z netem stawiam na rowni z kompem. To ze jedziesz w autobusie z ludzmi, nie znaczy ze nie jestes odciety.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 41 / / 0
Mając wolne chwile będąc sam, siedzę wyłącznie przed kompem. To sobie coś przeglądam, innym razem jakiegoś filmu szukam do obejrzenia, jeszcze innym facebook.
I tak przez wiele godzin co dziennie.
Szkoda, że temat nierozbudowany, macie jeszcze jakieś wskazówki jak ograniczyć?

Czuję, że mój nałóg (tak to chyba można nazwać) jest zaawansowany. Nie chcę być jakimś nerdem.
Uwaga! Użytkownik 666rockstar666 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 542 / 36 / 0
^ no to idz na detox %-D
  • 41 / / 0
Zabawne. Ale istnieją detoxy od uzależnienia od neta, sztuki walki vovinam.
Dla zainteresowanych link: http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/18021995 ... -gier.html
Ale to do Wietnamu trzeba %-D
Uwaga! Użytkownik 666rockstar666 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.