10 czerwca 2021Marcins96 pisze: Miał ktoś tak że czuł paroksetyne od pierwszego razu? Poszło 20 mg i do głowy wręcz nie mogą się przebić męczące mnie z reguły natrętne myśli
Nic sobie nie wkręcam, czuje jak jest, zupełnie inny stan niż na "trzeźwo"
Miał ktoś tak? Czy każdy po 2 tygodniach to czuje dopiero?
17 czerwca 2021Trian11 pisze:Raczej nie ma nikogo kto by nie czuł paroksetyny po pierwszym razie :) Ten lek to hardkor, dosłownie czujesz jak ci miesza w głowie i organiźmie. Efekty zaczyna się czuć 2-3 godziny po wzięciu. Najczęście poczucie lęku i beznadziejności wszystkiego. Potem dochodzi jeszcze bezsenność, mdłości i inne. Raczej zapomnij o dobrym spaniu i normalnym jedzeniu przez 2 tyg. Po tych 2 tyg brania to właśnie mija a nie się dopiero pojawia, wiec wszystko dobrze u ciebie zadziałało. Powodzenia w kuracji, ja się poddałem niestety po jednym dniu.10 czerwca 2021Marcins96 pisze: Miał ktoś tak że czuł paroksetyne od pierwszego razu? Poszło 20 mg i do głowy wręcz nie mogą się przebić męczące mnie z reguły natrętne myśli
Nic sobie nie wkręcam, czuje jak jest, zupełnie inny stan niż na "trzeźwo"
Miał ktoś tak? Czy każdy po 2 tygodniach to czuje dopiero?
Pierdole wróciłem do ćpania xD
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
18 czerwca 2021pomasujplecki pisze: Słabiaki z was, w imię zabicia emocji i wykastrowania złowieszczych instynktów powinniście ubrać zbroje i to wytrzymać, potem zostanie wam spokojna wegetacja niczym spełnienie nieudanych prób chirurga Waltera Freemana.
Tak jak mówisz same plusy medycyna 21 wieku
Medycyna XXI w. be, ćpanie jest all right.
To jest najskuteczniejszy SSRI o profilu przeciwlękowym, słabsze ma działanie przeciwdepresyjne. Potwierdzają to tony badań ale wejdzie ćpunek i gada pierdy.
Do rzeczy - czy Wam też paroksetyna totalnie odejmuje sny? Nie wiem do czego to porównać, z bliskich doświadczeń to może ze skrętami opio i czasu 'post-detox', który też kasowały sny oraz zaburzały, hm, myślenie obrazami. Gdy w końcu człowiek mógł przysnąć na chwilę, to wpadał w taką ciemną otchłań i łatwiutko się z niej wybudzał. Nie chodzi mi tu o to czy faza REM występuje, czy nie występuje, tylko o de facto sam proces "śnienia" i jego poczucie. Dodam, że wystarczy na dosłownie dwa dni odstawić i wraca normalne spanie. Jest to dla mnie istotny minus bo w obecnej chujowiźnie (tzw. cudowne trzeźwe życie) przesypiam większą część doby i bez paroksetyny mam sny niczym po wejściu w VR, często możliwe do 'sterowania' kontra czarne nic z permanentnym poczuciem niedospania na paro; i tak, to eskapizm z mojej strony.
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
20 czerwca 2021Marcin1111 pisze: Ale głupoty pierdzielicie, za dużo cpacie i sobie wkręcacie równo. Ale wymówka, typu gówno nie działa , ojoj mam mdłości, ojoj, wracam do ćpania to jest to. A może brak ćpania powoduje, że macie objawy odstawienne, a paro podkręca to.
Medycyna XXI w. be, ćpanie jest all right.
To jest najskuteczniejszy SSRI o profilu przeciwlękowym, słabsze ma działanie przeciwdepresyjne. Potwierdzają to tony badań ale wejdzie ćpunek i gada pierdy.
Tak myślałem że ma słabe działanie przeciwdepresyjne. Nie mam pojęcia z czym ją połączyć żeby wzrósł nastrój .
wenlafaksyna, Setralina czy Lamotrygina ?
20 czerwca 2021Marcin1111 pisze:
To jest najskuteczniejszy SSRI o profilu przeciwlękowym, słabsze ma działanie przeciwdepresyjne. Potwierdzają to tony badań ale wejdzie ćpunek i gada pierdy.
20 czerwca 2021Marcin1111 pisze: To jest najskuteczniejszy SSRI o profilu przeciwlękowym, słabsze ma działanie przeciwdepresyjne. Potwierdzają to tony badań ale wejdzie ćpunek i gada pierdy.
Dla mnie paro było ostatnia nadzieja teraz schodze do zera bezwzględnego i nie wiem jaki chuj mnie skłoni znowu do farmakotykow.
Ćpanie ma trochę inny charakter ale jakoś mniej więcej rok jedyne narkotyki jakie zażywam są właśnie w formie leków.
A to że jestem aspołecznym depresyjnym odpadkiem to wiem, ale wiem też że to jest choroba i jakaś siła woli widzę jeszcze wiele perspektyw na jej pokonanie albo przynajmniej znaczna remisję. Bez uzycia środków psychomieszajacych
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Owszem, spłyca emocjonalnie, zmniejsza libido, podbija najbardziej prolaktynę że wszystkich SSRI. No ale coś za coś. Denerwowało mnie to, żyje rok bez paro i tęsknię za tym stanem. Brałem 9 lat. Zrobiłem wszystko co miałem do zrobienia, praca, życie prywatne, zapierdzielalem na tym mimo, że powodowała sedacje
Ten kto ma lęki mocne wie o czym mowa i stan anhedoni wcale nie jest taki zły. Bez tego i tak jest anhedonia plus lęk.
Przez chwilę po zejściu z leków wydaje się , że wszystko jest piękne . To jest jakiś tam stan , jakoś się nazywa, nie pamiętam. Występuje on krótko przy schodzeniu z SSRI, człowiekowi wydaje się, że jest zdrowy , a świat różowy. No ale potem jest lipa. Najprawdopodobniej też bede musiał wrócić do paro bo nic innego przeciwlękowo nie działa.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.