10 czerwca 2021Marcins96 pisze: Chyba nie da się zakochać w kimś po tym leku nie?
Jeździcie normalnie samochodem po tym?
10 czerwca 2021blokowiska666 pisze: Wreszcie ktoś tu skumał o co chodzi w SSRI, bez demonizowania antydepresantów
Tak, mi się zdarzyło kilka razy nawet, przez ostatnie kilka lat.10 czerwca 2021Marcins96 pisze: Chyba nie da się zakochać w kimś po tym leku nie?
Ja nie mam furki ale nie widzę problemu tylko poczekaj może aż działanie się ustabilizuje, tak w razie czego.Jeździcie normalnie samochodem po tym?
Kogoś kogo męczą natrętne myśli i lęki wynikające z nich trwające po 12 godzin dziennie, ten stan wypierdolenia z emocji może serio zachwycić
i ja jestem zachwycony. Chuj w te dupy i tą miłość, przynajmniej nie gadam sam do siebie XDD
Ale żeby po jednym tabsie? W życiu bym się nie spodziewał po tym co tutaj przeczytałem
10 czerwca 2021ema112 pisze: ja tez mam cechy borderline i osobowosci chwiejnej emocjonalnie, ale ten stan wyjebania na wszystkie rzeczy, w tym te dobre, strasznie mi przeszkadzal. zycie poznawalam zawsze przez emocje i moje intensywne odbieranie ich dodawalo mi napedu do dzialania w momencie, kiedy akurat negatywne emocje nie sciagaly mnie w dol. wiec rozumiem, czemu niektorym moze to wyplaszczajace dzialanie strasznie przeszkadzac tak jak mi.
Nie mówiąc o związkach. Najpierw kobieta jest mną zafascynowana przez średnio 3 tygodnie już planuje ślub prawie a potem przychodzi druga strona medalu i typiara nie chce już nawet napluć na ciebie po tym jak ją skrzywdziłeś emocjami i słowami XD a w twojej głowie sieczka i ból bo nawet nie chciałeś zrobić nic złego XD
Marna to perspektywa na przyszłość
Ja już wolę tą luźną wyjebke co teraz
10 czerwca 2021ema112 pisze: ja tez mam cechy borderline i osobowosci chwiejnej emocjonalnie, ale ten stan wyjebania na wszystkie rzeczy, w tym te dobre, strasznie mi przeszkadzal. zycie poznawalam zawsze przez emocje i moje intensywne odbieranie ich dodawalo mi napedu do dzialania w momencie, kiedy akurat negatywne emocje nie sciagaly mnie w dol. wiec rozumiem, czemu niektorym moze to wyplaszczajace dzialanie strasznie przeszkadzac tak jak mi.
Z przymrużeniem oka to nawet nie tęsknie za tym, że mi się płakać chcę oglądając reklamę proszku do prania.
10 czerwca 2021ema112 pisze: no to JEST cecha borderline, ale ma tez swoje plusy. w koncu border to pewien zestaw cech osobowosci, nie choroba. jesli komus zachowania borderowe mocno przeszkadzaja w prowadzeniu normalnego zycia, to niech sie smialo leczy, ale ja dla siebie w tym widze wiecej korzysci, nawet jesli czasem moja niestabilnosc daje mi to popalic. jesli bede sie znowu leczyc, to raczej postawie na stabilizatory, bo one troche zmniejszaja "wewnetrzna wscieklosc", ale wciaz mozna przezywac fajne rzeczy tak samo intensywnie. po paru miesiacach brania ssri bylam z powrotem smutna, jednoczesnie bedac w srodku pusta jak wydmuszka, bo tak bardzo brakowalo mi jakichs silnych bodzcow emocjonalnych.
Zawsze to prowadzi do tego samego. a jak depresja to oczywiście leczenie jej ćpaniem i chlaniem, potem gadanie sam do siebie, darcie ryja na najbliższych rzeby za dwa miesiące wrócić do świata żywych i od nowa na jakiś czas czuć się jak Bóg w euforii który wreszcie oczarował tą kobietę którą kocha niestety to trwa krótko a po następnych upadkach ciężko się już podnieść
Przeklinam ten jebany borderline z każdą jego cechą, nawet z tymi pozytywnymi. Ból który towarzyszy myślom w momencie kiedy myślisz "przecież niedawno było tak pięknie czemu znów jesteś na depresyjnym dnie i nie ma nikogo obok Ciebie?" I ta ciągła pustką która temu towarzyszy jest czymś strasznym, za dużo lat już z tym żyje, czasem okłamuje sam siebie ale obiektywnie patrząc to przeklinam to kurewstwo i to jak rozjebalo mi to życie na przestrzeni lat i ile straciłem osób które szczerze kochałem
10 czerwca 2021Marcins96 pisze:
Dla mnie sztos XD mam nadzieję, że na siłowni wreszcie postępy zrobię, bo na trzeźwo to kurwa podniesienie sztangi wydaje się być bezsensowną czynnością
Mam nadzieję, że to był dobry ruch. Zawsze bałem się tych SSRI, ale męka jaka teraz przeżywałem skusiła mnie do chwytania się brzytwy
Chyba nie da się zakochać w kimś po tym leku nie? Takie wyjebane z emocji czuje, jakbym wszystko w kutasie miał XD ale tak pozytywnie
Czyli nie zawsze to muszą być 2 tygodnie, macie mój przykład
https://www.upi.com/Health_News/2014/09 ... 411149123/
Mnie paroksetyna również zaskoczyła pozytywnie, na tyle że plułem sobie w brodę że tak późno z niej skorzystałem. Jeżeli chodzi o siłkę, to może nawet nastąpić poprawa z racji wygaszenia czynników psychologicznych, które wpływały na samopoczucie i zachowania. Osobiście miałem wrażenie, że są po niej mniejsze domsy (ofc przy takiej samej objętości treningowej), a robiąc badania raz miałem podniesioną prolkę o jakieś 70%, ale zbiłem to w 3 tygodnie samą witaminą b6.
Wyjebanizm może się istotnie przyczynić do zakochania / wejścia w związek, tylko ten stan może być trochę mniej intensywnie odczuwany.
Ogólnie warto się pilnować żeby też jakiś pochopnych / ryzykownych decyzji nie podejmować, a szczególnie uważać na łączenie z alko, no i lekki god mode może skierować umysł na ćpuńskie zapędy
Dlatego dobrą opcją jest połączenie kuracji z psychoterapią, wtedy można osiągnąć konkretną poprawę, która będzie bardziej trwała gdy przyjdzie czas odstawić.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.