paroxetinum - pisales ze jestes ladnie wyjebany wiec ciekaw jestem jak chcesz wygladac po 30mg ; p

ntw. napisz do mnie na maila trejsimagrejdi@gmail.com musze z toba pogadac na temat tego leku

hehe , fakt to jest tak że po 20mg jest git ale w życiu zjadłem troche dropów i ogólnie dragi które maja dużo wspólnego z serotoniną i wiem bardzo doskonale jak wygląda taki kop serotoninowy może dlatego za dużo się spodziewam po tym leku hehe , nie to że chciałbym zaraz latać cały czas jak po pigule ale to jest subtelne w porównaniu

spoko skrobne do Ciebie jutro ,pozdro

A co ma ubezpieczenie do recepty na 'P' ?

Ja tez nie mam ubezpieczenia, a lekarz prywatny (25zl) zawsze mi wypisuje recki na 'P' i jak kupowalem 2 opakowania Xetanoru to placilem 25zl. (12.50zl 1op)

Bo NFZ ludzi nie ubezpieczonych ma w dupie i nie refeunduje im lekow, pytalem sie juz dwa razy i prubowalem wkrecic zeby wypisal na P i dalej to samo mi pierdolili

No ale chodzisz do prywatnego ? Kurwa NFZ ma chuj do gadania, refundacja nie zalerzy od ubezpieczenia! Najlepiej zmien lekarza... bo ten widocznie leci w chuja.


Ja zeżarłem juz tyle roznych antydepresantow (mam fobie spoleczna) i benzo ze chuj... I ZAWSZE lekarz mi wypisuje recki na 'P', a nigdy nie bylem ubezpieczony i lekarz o tym wie.

kurwa... wlasnie mija mi najbardziej chujowy tydzien w zyciu - po odstawieniu paroksetyny

bralem przez 1.5 miecha, doszedlem do 40mg i odstawilem z dnia na dzien bo myslalem ze jestem niezniszczalny :nuts: nikomu nie polecam tego robic bo bedzie sie czul tak samo chujowo jak ja..., ze wymienie
- zawroty glowy nawet przy graniu na kompie
- ciagle uczucie jakby nie spalo sie doby i nic nie jadlo + ochota na rzyganie ktore nie przychodzi
- chujowe na maksa sny - bardzo nieprzyjemne, cale wyro mokre rano - uwielbiam spac a w tym tygodniu balem sie chodzic spac zeby nie meic tych snow... nawet gdy w ciagu dnia zrobilem sobie 20 minutowa drzemke zalaczyl sie mega chujowy sen
- brak sily zeby chocby przejsc sie do drugiego pokoju
- caly swiat wydaje sie chujowy

jak widac skoro to napisalem to znaczy ze jest juz ze mna lepiej - o tak wreszcie wracam do normalnego stanu i czuje sie juz prawie normalnie ; ]

zrywam z tymi lekami na conajmniej kilka miesiecy lub na zawsze - postaram sie pracowac nad soba, dodatkowo teraz tylko magnez b6 + omega 3 - nie twierdze ze nie bede probowal znalezc dobrego leku (chcialbym jeszcze wyprobowac jak dziala efectin, moklobemid, fevarin), ale zobaczymy za jakis czas
po minionym tygodniu mam dosc chemii i nie zamierzam do niej szybko wrocic...

Antoś, kiedy osdtawiłem paroksetynę miałem tak samo jak ty, prawie identycznie tylko że myślalem że to przez mieszanie jej z alkoholem a teraz widzę że wystarczy samo odstawienie.

Antoś - jak po tym tygodniu powróciłeś do prawie normalnego stanu, to efekty z kuracji paroksetyną również zniknęły, czy utrzymują się mimo zakończenia brania ParoMercku? I jak na forum już piszesz, to na maila tez mozesz odpowiedziec ;]

Updt: to samo pytanie do Virusa, z tymi efektami po kuracji? i ile czasu brales i jaka dawke?

ja to pierdole ... nie mieszam już paroksetyny z alkoholem po 3 dniowym ciągu miałem mega kurwa zjazd jakiego w życiu nie miałem po alko w dużych dawkach nie polecam łączyć z paro ,zdychałem 2 dni z ciśnieniem 182/139 ..125 uderzeń serca na minute ,blady i z kurewskiim zmęczeniem psycho-motorycznym , po 3 dniach znów czułem stymulacje paroxetynki bo już myślałem ze coś mi sie popierdoliło, teraz jestem na dawce 40mg po 2 tygodniach od zwiększenia zauważyłem max poprawe i teraz jest dobrze ,może w weekendy browarek 1-2 i styk , pozdro

Nie brałem zbyt długo. Kuruję się antydepresantami pół roku-4miechy setralina, 2 miechy paroksetyna.

Czy są jeszcze jakieś efekty? Chyba tak. Nie jestem już taki przyjebany, zdepresjonowany jak to było przed kuracją. Teraz mam przerwę od antydepresantów ale w sumie nie ciąży mi to. Ta karuzela w glowie mi już minęła ale został jeszcze jeden efekt o ktorym wspominal antoś-chujowe sny. Może nie budze się z krzykiem, nie poce się jak świnia ale sny i wogóle samo spanie średnio mi sie podoba. Kiedy kurowałem się sertraliną sny były zjebiste. Pokręcone, poschizowane ale zajebiste. Na paroksetynie osłabły ale nie bylo zle. Teraz chujnia.