poczekaj jeszcze, u mnie po 3 miesiącach działanie zaczyna się stabilizować

Z mojej strony mogę paroksetynę jedynie polecić. Świetnie rozprawia się z wszelkimi obsesjami, natręctwami tak samo jak sertralina, ma silniejsze działanie antydepresyjne od sertraliny (lecz nadal szczerze mówiąc przeciętne), ale niestety nie posiada tego efektu ogromnego pobudzenia, jak u mnie po fluoksetynie. Łączę ją z marihuaną i czasem mogę zaobserwować lęki (raz atak paniki) i często, prawie zawsze zbyt wysokie ciśnienie i tętno podczas zabaw z THC. Z benzo nie odczułem żadnej interakcji. Rozkręciło się bardzo szybko, w sumie nawet cięzko powiedzieć kiedy. SSRI mają niesamowicie subtelny efekt, ale jednocześnie są potężne.

paroksetyna na rynku występuje w dwóch postaciach: chlorowodorka bezwodnego i półwodnego.
Na pewnej stronie pan wypowiadał się, że odczuł wyraźną przewagę bezwodnika. Hmmm, czy to aby nie dziwne że najtańszy odpowiednik jest właśnie w postaci półwodnika ? W sumie ten biorę bo jest najtańszy,ale spróbuję następną partię przerobić w postaci bezwodnika i zdam relacje.

Brałem paro kiedyś, ale kurwa położyła mnie do łóżka i utyla.
Brałem stynulanty żeby z łóżka wstać.

Ja mam chyba po niej problem ze snem, albo to lamotrygina.. nie wiem.
Na pewno aktualnie również odstąpienie benzo baklo i opio ma na to wpływ. Czy mnie zamula? Raczej nie. Jadę na 60mg rano od 6msc w między czasie mega dużo ćpałem, jak narazie tnę baklo do 25mg i clona do 1mg, bo ładnie zabawiłem się na tym gównie tak że 2-3 msc do tego mnóstwo ćpania.

Myślę, że na OCD i lęki pomaga, czasem się zdarzy jakaś obsesja albo lęk. Dok mówił, że niektórym remisja następuje dopiero po 6-9 miesiącach, więc chyba trzeba te tabletki wypierdalać jak najdłużej albo do końca życia...


Mój problem objawiał się już za dzieciaka, mianowicie od zawsze wstawałem z płaczem i lękami.
Przedszkole i podstawówka przed pójściem, często gęsto płakałem i największym rytuałem było wyrzyganie się nawet do kilku razy.nawet dochodziło do tego że muszę się wyrzygać do plecaka na lekcji kilka razy na dzień.
Od małego miałem obsesję na punkcie liczb najważniejszą liczbą była ósemka a najlepiej osiem ósemek uważałem to za świętą i idealną liczbę.
Potrafiłem modlić się 8 razy po 8 razy dziennie, lub wykonywać różne czynności jak wyżej wymieniłem sprawiało mi to psychiczne komfort.

Teraz sytuacja się o tyle zmieniła że jest to liczba 9 lecz nie z taką intensywnością jak kiedyś teraz tylko liczba 3 i 9 są liczbami idealny, ogólnie liczby nieparzyste.

Mam dziwne nerwicowe wkręty, że np ktoś mnie woła, patrzy się na mnie, lub się że mnie naśmiewa i szydzi.

Diagnoza to podoba ostra nerwica lękowa. Kilka razy miałem ostre napady paniki raz albo 2 skończyło się karetką bo mnie tak powyginalo i przydusiło, że myślałem że umieram.


Chyba dlatego tak zawsze uciekałem w ćpanie, dawało chwilę spokoju.

Na jebana terapię czekam ponad pół roku, muszę ruszyć dupę i zarejestrować się w kilku ośrodkach, podobno pomaga takie coś.

@blokowiska666
Też masz OCD? Czy nerwica?
Jesteś po tym spontaniczny i nie ma jakiś negatywnych myśli wkrętek emocji?
Przytyłeś/schudłeś jak z zamuła?

Myślę że paro nie wpływa jakoś negatywnie na metabolizm i apetyt, wszystko zależy od diety wg mnie.

Nerwica lękowa, depresja i borderline. Jak jadłem kiedyś tylko paro to nie tyłem, ale od dłuższego czasu biorę do parox mianserynę i od tego czasu utyłem ale to kwestia miansy.

Nie wiem czy jestem po tym spontaniczny, jestem bardziej stabilny emocjonalnie (w kwestii bordera głównie), mniej się stresuję i dołuję, bywam mniej wybuchowy bo miałem zawsze problem z agresją i szybko wpadałem w amok wkurwienia. Dla mnie parox generalnie to same plusy, jestem bardzo zadowolony z tego antydepa i mogę go żreć do końca życia nawet.

nastukalem się dziś w nocy mocną kokainą a jestem na paroksetynie , czy mam pominąć ranną dawkę leku?
dzięki za pomoc

Nic nie pomijaj, pozdrawiam!

Witam.Przyjmuję chlorprothixen 5x15mg,pregabalinę 2x75mg,propranolol 2x10mg i mirtazapina 15mg 1x po odstawieniu benzodiazepin rok temu.Lekarz psych. kazała mi przejść z mirtazapiny na paroxetynę z dnia na dzień.Czy to dobre rozwiązanie?Bardzo proszę o opinie!