24 stycznia 2019newlifefloods pisze: Po jakim czasie od rzucenia paroksetyny, mozna przyjac kodeine aby bylo dzialanie, 2-3 dni wystarcza?
24 stycznia 2019mrwelladjusted pisze: Jogurt, ja do tej pory wcale nie ćpałem, to był jeden, jedyny raz, zresztą co to za ćpanie, chciałem tylko trochę bardziej się otworzyć, no nie gadaj, że alpra zaburza działanie paroksetyny, tak samo pregabalina. To nie mj, MDMA czy jakieś inne wynalazki. Nie kolidują z paro, brałem je tylko po to, żeby na rozkręcaniu się paro jakoś przeżyć życie.
Przyjacielu, podejdź do sprawy poważnie. Po pierwsze, chcesz zawalczyć z depresją. No to daruj sobie randkowanie. Poczekaj aż się paro rozkręci, to jest taka substancja, że badoo, alpra i pregaba nie będą ci potrzebne. To jest pewność siebie w pigułce tylko daj jej szansę. Jesteś benzoholikiem? To podejdź do tego w ten sposób, że grasz o lepszy poziom życia. A nie, że zalecane na lęki, że lekarz wypisał, to sobie radośnie codziennie przyjebe alpre i pregabe mimo, że się leczę. Każdą tabletką alpry i pregaby, odbierasz moc paroksetynie i powienieneś stosować je w minimalnej dawce w RAZIE POTRZEBY, gdyby lęk był nie do zniesienia. A nie kurwa zgrywać gabakasanowe.
Im bardziej ograniczysz badziewia, tym więcej zyskasz na paroksetynie i gra jest warta świeczki. Ale poważnie podejdź do problemu, ogranicz do minimum gabaergiki, pierdol na razie randki, dopóki nie wejdziesz na ładne plateau paroksetyny. Poświęć trochę, dla późniejszego efektu. Warto!
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Co do teścia... hmm... pakujesz mam rozumieć?
Co do bupropionu, to chyba nie ma większego sensu, może pomóc przy prolaktynie w kontekście teścia to piszę, choć najlepiej zwyczajny no-fap. Miej na względzie, że to spory wydatek, za coś, co nie wiadomo jak zadziałać. Może pomóc, ale może też zwiększyć lęki.
To są trudne sprawy. Jak dla mnie priorytetem jest byś złapał w końcu plateau paroksetyny, wtedy możnaby myśleć dalej, czy coś jest potrzebne. Jeśli paro wjedzie i do tego wjedzie testosteron, to na "trzeźwo" mogą być większe jajca, niż po alprze z pregabą, żebyś se kłopotów nie narobił.
Ja na 40mg paroksetyny byłem w takim stanie, że przydałoby się jednak troche więcej lęku hehehe, no ale to też różnie z ssri bywa de facto.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Teść.. nie, nie pakuję. To był pomysł jartexxxa, bo miałem teścia poniżej normy i stwierdziliśmy razem, że to może być przyczyna (choć nie musi) nerwicy i depresji. Jeśli chcesz kogoś zganić, to nas obu :D Jeśli chodzi o prolaktynę, to mam poniżej normy, coś 3 ng/ml. O bupropionie pomyślałem jako takim dodatku do paroksetyny, ponoć jest bardzo skuteczny i wiele osób go sobie ceni i żałuje, że najpierw lekarze „truli” ich eseserajami. Mógłbym spróbować raz wydać kasę na bupropion, przekonać się jak i czy działa i wiedzieć, czy kupować dalej. Pamiętam jakie jajca miałem na 100mg sertraliny, więc jeśli 60mg paroksetyny zadziała, to łoo Panie.
Możesz jakieś dhea, albo tribullusy, nie wiem, żeń-szeń. Po kiego grzyba chcesz jescze sobie układ hormonalny pierdolić?
A wiesz, że takie obniżenia są konsekwencją ćpania? Lepiej się oczyścić niż grzebać w hormonach serio.
A ty jartexxx mnie nawet nie osłabiaj, z siebie rób królika. Ludzie no kurde, mózgu życzę.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
od jakiegoś czasu tj. +-17 listopada śledzę temat ponieważ pierwszy raz w życiu zdecydowałem się na terapię lekami z powodu depresji i lęków. Wcześniej partnerka zwróciła uwagę na moje samopoczucie ale ja to bagatelizowałem do czasu aż mój stan po 2latach skłonił mnie do wizyty u psychiatry.
Zaczynałem od dawki 10 i jestem na 30 od początku grudnia. Dodam, że do sprawy podszedłem bardzo poważnie tzn. wyeliminowałem zupełnie alkohol i kawę. Staram się o ile jest to możliwe cwiczyć.
Przerobiłem sporo skutków ubocznych;
Zaburzenia snu, zmniejszony apetyt, ziewanie, oczy jak 5zlotowki, łącznie jakieś 3 dni euforii(nie po sobie), aż wszystko się uspokoiło. Poczułem się super wyluzowany, myśli mi się uspokoiły poczułem się lepiej wiele lepiej, zacząłem żyć.
Od jakichś 2 tygodni mój stan zaczął się zmieniac, życie zaczęło być już zwyczajne i zaczęły pojawiać się gorsze nastroje i lęk. Staram się pracować nad swoimi myślami i stanem ale brakuje mi poprzedniego stanu i boję się czy ten mrok nie zagości tu na dluzej.
Na ostatniej zeszlotygodniowej wizycie, lekarz utrzymał dawkę patogenu na 30.
Pytanie do Was czy jest szansa, że coś się jeszcze zmieni? Ile czekać i czy zwiększyć dawkę do 40 ?
Gwoli ścisłości ostatni raz korzystałem z używek lata temu: MDMA, amfetamina dobre 10 lat temu, kokaina jakieś 3 lata, zielsko jakieś 2, i jakieś 6 miesięcy temu zauważyłam, że pseudoefedryna w zwykłych ilościach(tyle co w tabletce cirrus) robiła mi dobrze i nie ukrywam trochę kusiło w stanie mroku żeby sobie nią dogodzic. Na szczęście przytomnie odciąłem się od tego jak zacząłem żreć bez kataru.
Liczę na Wasze doświadczenie i radę.
Pozdrawiam
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.