Jestem alkoholikiem. Mam już trochę rozwaloną trzustkę, wątroba jak na razie po rocznej abstynencji doszła do siebie.
Biorę aktualnie Paroksetyne na depresję, lęki I nerwice.
Wpadłem ostatnio w ciąg alkoholowy ale od tygodnia pracuje I na detoks biorę klona żeby delirki nie dostać.
Miałem przed wczoraj mały wypadek i mam obite żebra. Ciężko się oddycha (już nie mówię o ruchach albo kaszlu).
Kupiłem Antidol ale mam jeszcze od babci parę sztuk Poltram (tramadol)
Mogę to jakoś bezpiecznie łączyć?
Czy paroksetyna w połączeniu z kodeina lub tramadol em doprowadzi mnie do zespołu swrotoninowego?
Ból w pracy jest straszny bo jestem na magazynie spożywczym na załadunku i ciągle się schylam i dźwigam. Pracy nie chce stracić.
Problem w tym że wszystkie leki typu NLPZ itp na mnie nie działają nic a nic (chyba tolerka ale od urodzenia)
Mam się co obawiać?

Jeśli zły dział to proszę o przeniesienie. To dla mnie ważne bo nie wiem co mam jutro zrobić.

Tramal odpusc grozi zs koda nie zadziala ze wzgledu na inhibicje cyp2d6 w watrobie przez paroksetyne ketonal kup

Ketonal też jest dla mnie słaby. Musiał bym zjeść 5 x 50mg minimum.
A jak jutro odpuszczę paroksetyne to mogę zjeść kode czy muszę mieć kilka dni abstynencji od paro?

Mysle ze to kilka dni musi trwac ale jak juz masz to wrzuc minimalnie zadziala i paracetamol po co sie meczyc

Dokladnie jak kolega wyżej pisze. Ostatnio sam byłem świadkiem i się trochę przyczyniłem do tego jak kolega alkoholik ( ogarnięty ale alkoholik - w sensie dobra praca itd ale każdy moment kiedy se może pozwolić to walona jest u niego wóda do upadłego. Wcześniej miał epizdoy na detoksach itd. Znał kodę ale zawsze mówił że tyle z tym yebania i to cena wysoko + ta cała ekstrakcja - bo nie wyobrażał sobie żeby jeść tjoko. za dużo się o wrzodach naczytał. No i wtedy dałem mu kontakt na mojego dila od Tramalu . Minął prawie rok. Efekt jest taki że kolo przestał pić wgl a nie ma dnia bez tramalau. Dalej pracuje ma się dobrze ale teraz zamiast się uwalic litrem wiskacza żre 400/500mg Tramalu i siedzi filmy ogląda , zabija czas. I mówi że mu z tym bardzo dobrze bo takie uzależnienie jest o wiele lepsze od tego jak chodził zachlany zaczepiał ludzi i połowy z tego nie pamiętał. No może to i prawda ale z Tramalu będzie mu 10 razy gorzej wyjśc niż z alko. Także jakby nie patrzeć z deszczu pod rynne...


EDIT: Ty chcesz tej kody dla fazy czy żeby znieczulała ??? Jeśli chodzi o paroksetynę. Kode możesz jeść najwyżej słabiej zadziała z Tramalem lepiej się wstrzymać bo może być ZS jak duże dawki weźmiesz

Tyle że ja nie chcę przejść z alko na klona albo na tramadol czy kode tylko muszę mieć coś przeciwbólowego.
Pracuje od tygodnia i mialem wypadek na rowerze nieszczęśliwy. Rozwaliłem łeb i obiłem mocno żebra. Normalnie to bym poszedł na tydzień L4 ale przecież po tygodniu pracy nie będę brał l4 bo stracę pracę.

na taki bol klony moga byc dobre. Ale czy ty nie chcesz sie zupelnie rozpierdolic?

Nie. klona biorę w dawkach po 1mg. A mam tolerancję i nawet nie czuje go za bardzo. Nie mam czapy jak po 10 mg albo lepiej jak niektórzy. Właściwie to wchodzę od tygodnia z. Dawki 2mg dziennie, teraz 1 mg potem 0.5 I koniec. Chodzi bardziej o ten tramadol czy kode. Nie chcę mieć zespołu serotoninowego i nie chce też brac jeśli by nie podziałały

klona biorę bo przez kilka miesięcy piłem z kolegą minimum 0,5 litra wódki dziennie, nie licząc piw. Jak odstawialem alko na 2 dni to delirka, straszne lęki I depresja. Wiem że na detox alko powinno się brać diazepam ale nie mam dostępu, załatwiłem klona.

2020 kwie 17, 15:09

A więc napiszę co nastąpiło.
Nie brałem rano paroksetyny tylko kodeine (antidol). Po około pół godzinie ból minął prawie całkowicie, a był straszny. W skali 1-10 tak z 8. Także nie potrzebowałem detoxu od paroksetyny żeby kodeina zadziałała. Ale fakt że po 5 godzinach w pracy musiałem wziąść drugi antidol bo ból nawracał. I to by się zgadzało bo okres półtrwania czy działania kody to chyba 4 godziny.

2020 kwie 19, 15:48 / scalono - surv

Wszystko niby ok. Ale czy po kilku niach po nagłym odstawieniu paroksetyny (Arketis 20mg) mogą się pojawić skutki odstawienia?
Dziś rano się obudziłem i miałem zawroty głowy jak po kilku setkach gorzały. Chodzę prosto itp ale jak np ruszam głową to jak by błędnik świrował pawiana. Pomyślałem I coś tam poczytałem że to od odstawienia paro.
Zjadłem więc to paro myśląc że wróci wszystko do normy. Ale lipa. Nic nie dało. Zjadłem 30mg. W dodatku mam jakiś oczopląs czasem.
Dziś idę na nockę I nie wiem co zrobić. Czy zjeść klona czy jak. Czy co robić.

Napewno ryje organy wewnętrzne. Coś w podobie do ciągu alkoholowego mieszanego z feta?

Jesteś politoksy i będziesz robił i żarł wszystko żeby tylko czymś się ujebać.
Z sytuacji są dwa wyjścia:
- detoks i długa praca nad sobą (jebał pies pracę, bo z niej i tak cię wyjebią jak będziesz walił...)
- udawanie, że jest inaczej i walenie dalej... jak nie tego to tego... potem znowu tego... te okresy będą się przeplatać z okresami przerw czyli udawania, że ma się kontrolę... i okresami wyjebek z roboty... szukania nowej i potem znowu wyjebka... i tak do czasu aż coś w środku jebnie albo coś z zewnątrz np. autobus.

Znając życie wybierzesz drugie łatwiejsze rozwiązanie... stwierdzając, że huja mam rację, że ty jesteś inny, że tobie się uda i takie tam inne pierdolenie.
Wypada ci życzyć powodzenia w powolnym upadaniu na dno...