Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 66 • Strona 5 z 7
  • 356 / 7 / 3
Ja osobiście mam owy paraliż bardzo często, głównie w ciągach. Za każdym razem dochodzę do siebie 15 minut po na prawdę okropnych koszmarach. Często w śnie jestem też świadoma i chcąc aby ten sen się skończył próbuję nim kierować. Z początku mi to nie wychodziło ale później nabrałam wprawy. Po prostu próbowałam otworzyć oczy i było to bardzo trudne. Niemiłe doznania. Sny miałam tak realne jak po gieblu. Za każdym razem byłam wdzięczna morfeuszowi że to był tylko sen.
  • 14 / 1 / 0
Osobiście nie zażywałem jeszcze kodeiny , ale często mam paraliż przysenny.
Jest to dosyć nieprzyjemne uczucie, ale nauczyłem się już szybciej wybudzać, czy to przez szybkie oddychanie, czy próba poruszenia ręką czy powiekami. Niezła jazda jak mózg chce spać, a świadomość jeszcze nie.
Ciężko to opisać, ale tak jak by tracimy kontrolę nad władaniem własnym ciałem, do tego dochodzą nieprzyjemne uczucia szybkiej pracy serca i oddechu , paniczny strach dezorientacji oraz braku kontroli.
  • 3 / / 0
Miewam dosyć często paraliże przysenne, głównie przy zwiększaniu dawki kodeiny, ewentualnie gdy z jakiegoś powodu poklepie szczególnie miło. W moim przypadku skuteczną metodą wybudzenia się jest paradoksalnie próba ponownego uśnięcia (nie wiem, czy też tak macie, ale ja i tak nigdy nie budzę się od razu z paraliżu, nawet kiedy się "szarpię" - chociaż zazwyczaj wydaje mi się, że następuje to natychmiast). W momencie, w którym zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy świadomi, ale nie możemy się ruszyć, a oddechy są ciężkie do nabrania - nie należy panikować, wystarczy wyobrazić sobie, że właśnie położyliśmy się do łóżka. Zasypia się w przeciągu kilku sekund, następnie po niedługim (chociaż w sumie nie mam jak tego zmierzyć, bo śpię ;-) ) okresie czasu budzimy się już w normalnym stanie. Gorzej jeśli się ma paraliż + halucynacje w bonusie, wtedy zazwyczaj ciężko ogarnąć, że doświadcza się paraliżu, bo bardziej idzie to w stronę wyjątkowo przejebanego snu na skraju rzeczywistości. W zwykłych przypadkach wystarczy zaniechać prób ruszania kończynami czy otwierania oczu - co jest naturalną reakcją, ale przedłuża doświadczenie -i zwyczajnie go with the flow.
  • 952 / 3 / 0
kiedyś miałem częściej nie koniecznie po kodzie, sam próbowałem się wprowadzać specjalnie w paraliż, głównie po to by mieć później świadome sny, czyli takie w których można robić co się chce :D i wiesz o tym ze snisz
"Mieszkam w wieży Babel a piętro niżej mieszka diabeł"
Gdy idę wyrzucić śmieci przybijam mu grabe"
Niesiemy dla was bombe te znaki wróżą wojne
  • 22 / / 0
Wpadłam w ciąg kodeinowy. Ostatnio miałam problem z zaśnięciem w swoim pokoju, temu przeszłam do innego. Miałam w śnie przebudzenie, otworzyłam oczy i nagle wstąpił we mnie niepokój, okrutny lęk, paraliżujący ciało. Ogarnął moją całą postać, fizycznie jako dźwięk i dotyk. Przez pewien czas nie byłam w stanie się ruszyć, nie wiem kiedy, ale udało mi się zsunąć z łóżka i doczołgałam się do taty i próbowałam coś z siebie wydusić, nie od razu mi to wyszło, zbudziłam się mówiąc "tato". Czym to było?
  • 92 / / 0
Ostatnio paraliże przysenne zdarzają mi się częściej. Nie wiem od czego to zależy, ale kiedy kładę się i oczekuje na przyjemny półsen zasypiam. Podczas tej dziwnej fazy snu, śni mi się że budzę się i np.niedowidzę, nie mogę złapać równowagi, chcę kogoś zawołać, lecz nie mogę wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Jestem przekonana, że dzieje się to na prawdę. Dopiero gdy wybudzę się mam totalny mindfuck. :scared: Wyjątkowo irytujące i psuje przyjemne efekty. :#:
  • 10 / / 0
Ja dość często łapię paraliże przysenne, ale nie po kodeinie. Na kodzie zasypiam tak jak należy. Problem zaczyna się bez niej... %-D
  • 40 / / 0
Jak biorę kodeinę przeciwbólowo, w niskich dawkach (15-45mg, niestety często po libacjach alkoholowych, zapalanych marihuaną) i próbuję zasnąć, to zdarza mi się doświadczyć paraliżu przysennego.
Trochę boję się tego zjawiska, kiedy "śni" mi się coś z pozoru przyjemnego, po chwili przeradzając się w koszmar, z którego przez 2-5s nie mogę się wybudzić. Jest to tak realne, że po przebudzeniu czasem nie wiem co o tym myśleć.
Podam Wam dwa przykłady moich ostatnich paraliżów, żebyście mogli lepiej zrozumieć:

1) Sunąłem sobie taką jakby huśtawką na linie po moim osiedlu i wymijałem różne przeszkody (latarnie, bloki, ludzi), był to całkiem fajny sen, dopóki nie "spadłem" na dół. Wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że leżę w łóżku i za wszelką cenę próbowałem się wybudzić. To było moje pierwsze doświadczenie tego typu, byłem przerażony i myślałem, że tak wygląda śmierć :D

2) Drugi paraliż przysenny był nieco krótszy, aczkolwiek bardziej traumatyczny. Wyprowadzałem z jakimś znajomym owce, całe stado owiec. Podszedliśmy do jakiejś bramy, by zapewne zagonić je na podwórko (to wyglądało jak farma), gdy ten mój znajomy otwierał ów bramę, owce zebrały się w kupę i przepraszam za słownictwo, zaczęły rżnąć mnie w dupę. Brzmi zabawnie? Dla mnie to wcale nie było zabawne. Przestraszony o swój odbyt, wybudziłem się spocony, choć nie było łatwo.


Mam nadzieję, że podobne, tak realne (w odczuciach) sny nigdy więcej mi się nie przytrafią.
Bono animo es! Adsum auxilio.
  • 9 / / 0
Re:
Nieprzeczytany post autor: justbe »
xxxzzzxxx pisze:
Ja moge się na trzeźwo walnąć w łóżko i wprowadzić się w bardzo głęboki trans - mieć CEV-y, 'przezroczyste powieki', świadome sny.. ale ja mam jakieś zmiany w części czołowej i przednioskroniowych mózgu pod postacią fal theta na tle fal beta (czy jakoś tak) :D
Też powinnam sobie zrobić dawno te badania. :rolleyes: Dobrze że dodaje taki post, zawsze jakaś forma przypomnienia %-D

Kostek też bardzo chciałabym wykorzystać to i zrobić z tego świadomy sen nawet nie wiesz jak bardzo i ile razy się starałam. Ale to jest strasznie nerwicujące . U mnie do tego się to zdarza cyklicznie co napisałam w wątku ''kodeina-sny po kodeinie'' co niedługo tu podkleję w zamian za to zdanie :) I mam do paraliżu haluny często :-(
To co - jak wywołać z paraliżu sennego świadomy sen? :rolleyes: Bo to że uzależnienie od kodeiny wpłynęło na moje sny jest pewne... I ciekawe. Tak samo jak i Sny po niej. Już sama jak na razie nie wiem czy chce próbować czy mi to dyńki gorzej nie zryje a poza tym to jak na razie przerwa z kodeina. ;] I oby jak najdłużej :cheesy: ;] będę wpadać śledzić, bo jestem zdania że kodeina nie potrzebna zawsze by mieć Paraliż lub Sen Świadomy
  • 497 / 12 / 0
miałem dwa razy, próboewalem z tego wejść do świadomego snu, ale trudno
p
email: 853156@protonmail.com
ODPOWIEDZ
Posty: 66 • Strona 5 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.