Mi stuknelo niedawno 35. A pale pewnie jakos od 15roku, z kilkoma malymi przerwami.

Nachodza mnie ostatnio beznadziejne mysli, ze przejebalem sobie dobry kawalek zycia. Ale niestety inne sprawy tak sie poukladaly co mialo niebagatelny wplyw.

Nie wiem nawet co teraz zrobic. Kiedys mialem to w dupie ale to zaczyna wracac.

Po kilku latach bardzo regularnego palenia, od pewnego ciężej do określenia momentu, każda faza stawała się mniej przyjemna. Było to za sprawą myśli w głowie „co oni o mnie gadają?”, „co źle zrobiłem”. Również jak towarzystwo przykładowo ze sobą nie rozmawiało, to myśli typu „a może nie gadają, bo ja jestem obok?”. I tak w kółko. Na szczęście nie mam żadnego problemu z odstawieniem mj i kiedy uświadomiłem sobie, że nie przynosi mi to przyjemności to najzwyczajniej przestałem palić. Polecam zrobić sobie przerwę na kilka miesięcy po takich, bądź podobnych doświadczeniach. Faza wraca wtedy na swoje, prawidłowe miejsce i jest znowu energiczna i kreatywna, a nie zamulająca i depresyjna. Jednak po takiej przerwie okres dotarcia do tego złego momentu jest znacznie szybszy. Polecam stosowanie złotej zasady „ryjesz się to nie pal”. PS Uważam, że marihuana to cudowna używka, prawie idealna, bo koniec końców nie narobi żadnego trwałego młynu w głowie, ale najzwyczajniej w świecie trzeba znać umiar, a nie jarać codziennie.

@grzesiorf
Dla osób z predyspozycjami do schizofrenii paranoidalnej marihuana może namieszać w główce .Wystarczy parę lat palenia dzień w dzień i F20.0 w papierach.

Nie twierdzę, że to akurat przez mj. Ale w wieku 15 lat zacząłem jarać, w wieku 17-18 było to niemal codziennie. Różniej zaczęły się problemy z fazą, bo więcej z tego porycia miałem jak przyjemności. Zmniejszyłem częstotliwość jarania, ale z tym zmniejszyła się tolerka. Za tym przyszły silniejsze porycia, więc jebałem to. Szybko do mnie dotarło jak bardzo jestem wycofany, ile sytuacji budzi we mnie lęk. Na początku wspomniałem, to nie musi być od mj bo były przygody z innym syfem. Ale z psychodelików to tylko ją.

U mnie też z czasem było więcej bad tripów, wycofania i lęków niż fajnej fazy.
Z drugiej strony są bakacze co i tak preferują bardziej schizę czy porycie od trzeźwości, bo się do nich przyzwyczaili.
Odklejka nawet jeśli stresująca lepsza od wieczoru na trzeźwo.

@kriston87
Wolę się zresetować czymś innym, ale i na trzeźwo potrafię żyć. Myślę, że przyjdzie taki dzień i wrócę do poczciwej mj. Mój stan psychiczny się poprawił i jest okej. Myślałem, że gdy do niej wrócę to kupię w polskim coffiku.. nie doczekanie, przez te pisowskie kurwy. Więc, posadzę swojego krzaczka jak zmienię lokum, na mniej przypałowe :)
Bo płacić 50 zł za małego kwiatka to jest przegięcie -.-.. i ze swojego zawsze wiesz, co masz . Przyjdzie ten dzień, położę się i będę gonił chmurkę :D

A ja po raz kolejny, jak głos wołającego na puszczy będę wołał o używaniu mózgu.
Jeśli koniecznie chcesz ścigać jakieś kurwy za stan polskiego prawa to ścigaj kurwy z Lewicy , bo to obecne tam kurwy z SLD wprowadziły tak ostre prawo.
Jeśli chodzi o pisowskie kurwy to oni wprowadzili choćby medyczną merihuanę do aptek, a poprzednio rządzące kurwy s PO i PSL nie potrafiły zrobić nawet tego.
Tyle jeśli chodzi z grubsza o fakty w temacie "polityczne kurwy a marihuana".

Palę od 12 lat codziennie.
Od roku jak pale mam uczucie jakby w srodku ciala nie mial(w okolicach klatki poiersiowej) , boli mnie glowa po 1h uczucie odchodzi i zacyzna sie ta spoko faza.

Mial ktos cos takiego jakby kurwa wnetrznosci nie mial ?

Uprawiam sport , dobrze sie odzywiam.
Mialem gastroskopie ,ekg , rozszerzone badania krwi i nic nei pokazalo.

Mial ktos taka krzywa schize , ze jakby czuje swoje cialo ?
Nic mnie nie boli po prostu mam wrazenie sie rozpadne ..

Mial ktos cos takiego?

Czynnik psychogenny, nieswiadomosc został aktywowana przez palenie. Zalążek nerwicy

Ale nie robią nic w kierunku, dekryminalizacji rośliny. Doszły mnie słuchy, że cbd może też zniknąć. ( tego nie traktuj za fakt, może być to fejk) Nie będę wspominał o tym jak kradną pieniądzę, na oczach ludzi . Tak bezszczelnie!
Dodatek na dziecko, coś normalnego w wielu krajach od dawna. Jest to dobre, tylko nie przemyślane. Zyskały osoby normalne, jasnę którę na to zadługóją. Ale i rodziny patologiczne, gdzie ojciec nierób przepija te pieniądze. Wystarczyło by nie wprowadzać już kolejnych podatków, a tych nam nie oszczędza obecna władza. Wiele można było by zlikwidować. Choćby podstek od wzbogacenia. Kara za to, że pracujesz! W poprzedniej firmię miałem wybór. Dosstać umowę i zarabiać pensję. Jednak drógą opcją była praca na czarnucha, a pieniądzę które miał dostać kraj. Wziąłem ja, a grosz nie śmierdzi.
Aktualnie pracuje zupełnie gdzie indziej.
Nie jestem księgowym, ale w tej firmię mam wgląd w papiery i koszta. Przerażające ile oni z nas zdzierają. Tak jak już wspomniałem, zlikwidować niektótę podatki, zmniejszyć Vat który jest u nas ogromny !! I podnieść kwotę wolną od podatku! Stan materialny polepszył by się dla każdego. I dlaczego oni dają pieniądze na dzieci tym patologicznym rodziną?! Jak mam kochać ten kraj powiedz, będąc karany za pracę, żeby z tego jakaś zachlana kurwa się najebała, albo kupiła fajki. Popierdnolone jest to co aktualnie się dzieje w Polsce, tak samo żle było za PO. Te dwie partię są siebie wartę. Nie wierze, w poprawę już. Ostatnie wybory uświadomiły mnie, że większość społeczeństwa to są debile. Tym samym demokracja to niesamowićie, gówniany ustrój. Rozumiesz co mam na myśli.
Pozwól, że zakończymy temat polityki. Nie ryzykujmy off topem. Ja mam dość "fałszywego wyboru" . Pragnę zostać anarchistą, przestaje się tym wszystkim interesować . To był ostatni raz, gdy się odzywam na temat polityki.

Wspomniał bym tylko jeszcze o bezszczelnej propagandzie, wybielaniu swoich ludzi w telewizji, która powinna być publiczna. Potrafią też nagiać prawdę, albo grać słowami na korzyść swojej parti. Tak nie powinno być, bo osoby nie myślące chłoną to jak gąbka. Np. moja babcia ogląda taki bełkot, w połowie zawieszona. Ona na drógi dzień o tym mówi, tak jest a jeżeli ktoś twierdzi inaczej to jest chory.
I to również jest interesujące, kiedyś gdy jeszcze w politykę angażowałem się bardziej.
Z rozmów, wymiany poglądów dochodziło do sprzeczek. A gdy udowodnisz takiej osobie, że ona nie ma racji. Ona ma cię za jakiegoś gorszego, nienormalnego. Świat nie jest pięknym miejscem. Indywidualność nie zanikła, a została zabita.