Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 1123 • Strona 28 z 113
  • 23 / 2 / 0
26 listopada 2017OdwiertKorzenny pisze:
Mi się wydaje, że poprostu jak ktoś jest z natury introwertyczny, to ten stan po spaleniu się powiększy.
Ludzie, którzy łatwo nawiązują kontakt, i nie mają lęków na codzień, raczej nie mają schiz po paleniu
Ja właśnie z natury jestem introwertyczna i też po części dlatego zaczęłam palić- lepiej się po mj dogaduję z ludźmi, mniej się tyram co ktoś pomyśli, jestem rozgadana itp. W życiu nie miałam po paleniu żadnych schiz, jakbym miała to bym nie paliła, bo co to za przyjemność :rolleyes: Znam też ludzi, którzy na trzeźwo są bardzo otwarci, a jak zapalą to wszystko ich tyra i słowa z nich nie można wyciągnąć.
  • 2187 / 357 / 0
Dosyć poważne skutki uboczne palenia:

- jedzenie smakuje wybornie, chce się jeść - można się roztyć
-uciekająca kasa na wincyj jazzu
-upierdolone bongo, kto czyścił czarny szatański czad ten wie OCB
-zmuła pscho-fizyczna
-amotywacja
-dziwne wkręty/ schizy
- jak ktoś pali z tytem - przykry zapach
-metabolity z marihuany utrzymują się dość długo w organizmie ( UWAGA : kierowcy, i inni którzy mogą mieć robione testy)
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 1950 / 299 / 0
Ja właśnie z natury jestem introwertyczna i też po części dlatego zaczęłam palić- lepiej się po mj dogaduję z ludźmi, mniej się tyram co ktoś pomyśli, jestem rozgadana itp. W życiu nie miałam po paleniu żadnych schiz, jakbym miała to bym nie paliła, bo co to za przyjemność :rolleyes: Znam też ludzi, którzy na trzeźwo są bardzo otwarci, a jak zapalą to wszystko ich tyra i słowa z nich nie można wyciągnąć.
Yang w Yin i Ying w Yin, to co na pozór wydaje się takie, w rzeczywistości jest odwrotnie.

dla mnie ludzie 'otwarci' to ci, którzy dobrze grają. Naprawdę rzadko spotykam osoby szcczerze otwarte na drugiego człowieka. to inna aura, energia.
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 23 / 2 / 0
up racja, dlatego ja nie ufam tym wszystkim 'otwartym' ludziom, często widzę w tym sporo fałszu
  • 102 / 6 / 0
zastanówmy się nad różnicą pomiędzy osobą otwartą, w której zachowaniu widać często trochę fałszu jak to zostało wspomniane, a osobą emanujacą dobrą, pozytywną energią, z którą po prostu chce się spędzać czas, bo ma w sobie 'to coś '
  • 50 / 6 / 0
Palenie temperuje myślenie. Złoty środek jak dla mnie - nie pal codziennie i będzie przyjemnie. Hehs ale mnie na rymowanki wzięło - to raczej uboki słuchania rapu.

Papu ;)
tropimy maczannę
  • 8104 / 898 / 0
28 grudnia 2017Loude pisze:
nie pal codziennie i będzie przyjemnie.
Zlote slowa, jarajac codziennie tracimy magie mj i pozostaje tylko pusta zajebka. :emo:
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 559 / 51 / 0
UJebany pisze:
28 grudnia 2017Loude pisze:
nie pal codziennie i będzie przyjemnie.
Zlote slowa, jarajac codziennie tracimy magie mj i pozostaje tylko pusta zajebka. :emo:
Tu wychodzi właśnie psychodelicznosc trawy, lęki i paranoje
Predzej martwy niz slaby
  • 50 / 6 / 0
Co prawda to prawda, czasem sie zastanawiam czy rzeczywiscie okazjonalne palenie nie jest bardziej schizogenne niz jaranie co dzień i myśle że w ogolnym rozrachunku jednak co jakiś czas lepiej sie ukorbić niż być na korbie caly czas. Bo uboki po ciągach jednak są trwalsze imo.
tropimy maczannę
  • 135 / 14 / 0
tolerancja na THC bardzo szybko rośnie i szybko spada
po dłuższej przerwie łatwo się poprostu przepalić, wypalić za dużo i wtedy zazwyczaj nie jest przyjemnie czyt. "psychodelicznosc trawy, lęki i paranoje" chociaż osobiście bardzo chętnie bym taką przerwe sobię zafundował bo...

Codziennie jaranie prowadzi z kolei do zaniedbywania znajomości, obowiązków i w koncu uzależnienia. Znam to z doświadczenia, palenie z kimś to nuda bo ja nie zdąże nic poczuć a ktoś z kim pale jest nieprzytomny przez rożnice w tolerancji. Dla tych co powiedza, że nie uzależnia to uwierzcię, że teraz MUSZĘ jarać codziennie. W innym wypadku wieczorem dopada mnie autemtyczny głód, jednocześnie złość, humor spada, nie da sie ze mną porozmawiać i wszystko mnie irytuje. Jeśli zapale rano, to muszę palić co kilka godzin do konca dnia. Nie byłem w stanie iść zajebany na zakupy z dziewczyną bo po godzinie juz myślałem o tym żeby zapalić, wkurwialem sie jak "debil z kobieta na zakupach" tylko trzy razy bardziej, a kilka lat temu tak nie miałem, bardzo lubiłem robić z nią zakupy. Podobnie było nawet na wakacjach z chodzeniem na plażę. Zazwyczaj gdy mam wybór to wolę nic nie robić i palić a jeśli ktoś mnie zmusza i przeszkadza w "relaksie" to jestem strasznie wsciekły na tę osobę.

Baaardzo dużo złości jest w uzaleznieniu od tej pozytywnej trawki ;) Nie polecam palić codziennie
Uwaga! Użytkownik Mendeleev nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1123 • Strona 28 z 113
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.