Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 1123 • Strona 105 z 113
  • 3396 / 528 / 2
Ja polecam mocne odmiany satywi najlepsze w tym wszystkim jest to żeby po prostu jak palisz to żeby brać bucha i od razu go wypuszczać z płuc nie trzymać nie wiadomo ile w płucach to wtedy nie będziemy tak mocno ujarani to samo się tyczy tego żeby nie robić żadnych wynalazków żadne bo nie bongi wódki i inne te z pesy bo to jest wszystko do dupy jak tak cię kopnie i sieknie to to jest koniec świata i masz banię i możesz się zesrać a najlepiej jest zrobić w ten sposób że bierzesz malutkie buźki i najlepiej zwykłego skręta wymieszanego z tytoniem.
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 617 / 163 / 0
Nabyć waporyzator i nie przekraczać temperatury 180 stopni, wtedy prawdopodobnie unikniesz krzywych faz. Bezwzględnie też zaprzestać używania alkoholu, to najbardziej psychogenna substancja znana ludzkości. Powoduje znacznie cięższe schizy i uszkodzenia mózgu niż trawa razy 100. O reszcie chyba nie ma sensu bym wspominał.
  • 3498 / 535 / 1630
Mój epizod z paleniem marihuany nie był jakiś długi, ale faktycznie on miał miejsce. Paliliśmy może nie tyle, co często, ale potem zdarzało się jeszcze częściej i częściej. Raczej dłużej niż dwa lata ta zabawa nie trwała, potem faktycznie udało mi się rzucić. Z negatywnych skutków, jakie zauważyłem na tamten okres podczas końcowego palenia rzędu 3-4 dni w tygodniu po parę razy (po robocie i więcej w weekendy) to:

  • delikatne stany depresyjne, nudność
  • po odstawieniu czasem brakowało buszka — nudno po prostu było w weekendy bez zbombienia sie ze znajomymi
  • delikatne zdenerowanie (łatwiej po odstawieniu było mnie wyprowadzić z równowagi)
  • brak znalezienia sobie czegoś na zastępstwo, jak w weekendy melanżowaliśmy i jaraliśmy mj, tak nie wiedziałem w weekendy co zrobić, bo nawet melanże poucinałem.
Przy tak krótkotrwałym 2 rocznym paleniu (pod koniec już tak jak pisałem często) nie zauważyłem żadnych zmian w mózgu, nie doświadczyłem "braku pamięci" czy rozkojarzenia, natomiast moi znajomi po dzisiejszy dzień (to będzie już około 3-4 lata jak palą) faktycznie mają problem z wysławianiem się, problemy z pamięcią, dosyć często kiedy nie mogą załatwić tematu, są bardzo podrażnieni i prosto ich wyprowadzić z równowagi. Stosunkowo widujemy się bardzo rzadko, ale zauważam to — widać na pierwszy rzut oka.

Nie dorobiłem się w żadnym wypadku schizofrenii ani innych dziwnych przypadłości. Chyba zbyt rzadko przypalałem, abym mógł tak szybko się tego dorobić :D Jednak faktycznie, doświadczyłem tak j/w napisałem kilku nieprzyjemnych rzeczy, jak wkurwienia (podobnie jak moi znajomi) czy też delikatne stany depresyjne.
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
  • 1 / / 0
U mnie czasem są małe schizy. Jak jaram sama to często tez występują stany lękowe i depresja.
  • 31 / 4 / 0
Od jakiegoś czasu mam tak, że zapale indyjke na sen to zamiast iść spać to leże 2-3 i mam głupie rozkminy. Nie umiem z tym wygrać jedynie alko pomaga
  • 617 / 163 / 0
To jedynie złudne wrażenie. Do tego zgubne. Chwilowo może pomoże ale ostatecznie spowoduje jeszcze większe lęki jak i pogorszenie stanu psychicznego.
Znacznie lepszy jest olejek CBD o odpowiednim stężeniu 10-20%. Wtedy 5-10 kropli i gitara.
  • 439 / 65 / 0
Pale raz na tydzień i zauważyłem u siebie dziwne efekty dzień po. Jak wstaje kolejnego dnia po paleniu czuje chillout, ale z drugiej strony jestem wyprany z emocji, znajomi się mnie pytają czemu jestem smutny. Zacząłem się temu przyglądać i zeczywiscie jak, minie ten dzień po i wstaje drugiego dnia po paleniu to jestem już żywszy, więcej czuje i mam więcej emocji w sobie (negatywnych jak i pozytywnych).
  • 3498 / 535 / 1630
@Pingwino miałem identycznie, coś na wzór delikatnego stanu depresyjnego, którego jednocześnie nie można wpisać w żadne kanony. Niezbyt czujesz się dobrze, ale też nie czujesz się jakoś źle. Coś na wzór połowicznego wypłukania z emocji. Ja uznawałem to za 'średnie wypłukanie z dopaminy, takie 50%'. Miałem tak często, zwłaszcza po mocnej imbie i paleniu w tle.
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
  • 3396 / 528 / 2
Ja palę od święta czyli maxymalnie raz na ruski rok jak gdzieś ziomków spotkam to po prostu pale z nimi xd

Także od święta paląc nie mam żadnych skutków ubocznych xd

A mam ziomka który palił dzień w dzień praktycznie i przestał palić mija iuż rok i jak się go zapytałem to powiedział że ma kłopoty z zapamiętywaniem i koncentracją.
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 37 / 3 / 0
A to ja się tutaj podzielę swoją jakże przepiękną historią, Paliłem zielsko przez ostatnie półtorej roku dzień w dzień ( bez tzw. day 0 ), tolerancja to suka - doszło do tego że 5g dziennie nie starczało i trzeba było spalić momentami nawet po 15g dziennie. Paliłem by stłumić problemy na bani - CO KURWA TOTALNIE ODRADZAM KAŻDEMU, to jest nic innego jak uciekanie przed tymi problemami, a one was nadal gonią, gonią i was dogonią, co byście nie zrobili, mnie dogoniły tak że skończyłem w psychiatryku po próbie (cudem przeżyłem w sumie). Zioło nigdy nie powodowało u mnie stanów psychotycznych i ta próba to też nie była psychoza tylko po prostu bezsilność która mnie dobiła pewnego dnia kiedy nie miałem jak już uciec dalej od problemów ze względu na brak materiału.

Palenie marihuany nie spowodowało u mnie żadnych skutków ubocznych po rzuceniu, pare dni po zaprzestaniu już 90% funkcji poznawczych wróciło a po miesiącu byłem w pełni sprawny, nie mam żadnych problemów z koncentracją ani problemów z zapamiętywaniem, pytanie czy moje ADHD i parkinson młodzieńczy mogły mieć na to jakiś wpływ? No bo w teorii marihuana jest używana przy kuracji parkinsona.
ODPOWIEDZ
Posty: 1123 • Strona 105 z 113
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.