Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 553 • Strona 50 z 56
  • 3 / 5 / 0
Chujowych akcji po alko mialam w swoim zyciu sporo, bo zdecydowanie nie jest to uzywka dla mnie, ale dzisiaj nie o mnie, bo zaistniala dzisiaj sytuacja przewyzszyla jakakolwiek skale.
Siedze sobie o dziwo na spokojnie w domu, cos zaczynaja mnie oczy piec - zdrzemne sie, tylko wlacze muzyke. Nie zdazylam odlozyc telefonu i nagle dzwoni. Wideorozmowa, moj naprawde bliski przyjaciel. Siedzi jak gdyby nigdy nic. Po lapach splywa mu krew, doslownie cale zakrwawione, powtarza kilkukrotnie 'prosze przyjedz po mnie prosze'. Wpadam w panike, pytam co sie stalo, a on ignoruje pytanie. Zaczyna cos tam pierdolic od rzeczy jak zawsze, jakby wszystko bylo git. Ja jeszcze wieksza panika, po czym mowi ze zepsulam mu humor tym ze sie poplakalam, ze musi sie rozlaczyc i bedziemy pisac. Rozlacza sie, wylacza fb i zero kontaktu.
Ja bez samochodu aktualnie wpadam w atak paniki, nie moge zlapac oddechu. Jak udalo mi sie to opanowac, poszlam poprosic rodzicow, zeby pozyczyli mi samochod, wyjasnilam cala sytuacje a w odpowiedzi uslyszalam tylko 'no i co':) pozniej jeszcze tylko rzucone pod nosem 'wy oboje siebie warci jestescie'
w koncu po +/-1,5h nieustajacego placzu, paniki i blagan brat mnie tam podrzucil, podeszlam do okna bo jskbym drzwiami chciala wejsc to jego matka predzej by je zamknela niz otworzyla, popukalam w okno kilka minut, zobaczylam, ze spi sie rusza i odpuscilam
ale jakby do tej pory nie ma odzewu i mimo ze niby wiem ze spi, to wciaz mam przed oczami calego zakrwawionego, roztrzesionego i nie wiem co sie stalo, nie wiem czy nie stanie sie nic gorszego jak wstanie
mam kurwa jebane koszmary jak juz uds mi sie przysnac
  • 410 / 31 / 0
E tam. Pierdolenie. Tak tylko piszę, żeby siebie usprawiedliwiać.
Mój najlepszy przyjaciel, którego wiele lat odprowadzałem od samobójstwa, bo zawsze coś mu źle było i zawsze z nim szybkie 3 piwka, rozmowa i ogarnięcie. Potem tych piwek było zawsze więcej, przeszły na wódkę. Ale był u mnie w nowym mieszkaniu, wypiliśmy morze piw, spalone multum palenia, śmianie się i zajebista zabawa we dwóch, żegnaliśmy się mówiąc, że przyjaciel to podstawa i jeżeli ma cokolwiek do ogarnięcia to niech zawsze powie, bo zawsze mu pomogę. Dwa tygodnie potem byłem na jego pogrzebie... Tak mu właśnie kurwa pomogłem.
  • 1545 / 1580 / 0
@scandiar ja bym sie wkurwila jakby mi ktos taka drame odstawil i poszedl sobie spac, jak gdyby nigdy nic. dziecinne zagrywki.

@PolitoxyJunkie Twoj kumpel sam dokonal takiego wyboru, a decyzje o samobojstwie podjal juz jakis czas temu, bo takich decyzji nie podejmuje sie w 5 min. nic nie mogles zrobic.
nie obwiniaj sie !
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 410 / 31 / 0
Absolutnie się nie obwiniam. Zrobił tak jak chciał, to było jego życie. Jedyne co zostało to wspomnienie o nim i o rzeczach związanych z nim. No i tradycyja seta bo miał urodziny kilka dni przede mną i zawsze coś tam razem poszło :)
  • 3 / 5 / 0
04 stycznia 2020Ankaaa pisze:
@scandiar ja bym sie wkurwila jakby mi ktos taka drame odstawil i poszedl sobie spac, jak gdyby nigdy nic. dziecinne zagrywki.

@PolitoxyJunkie Twoj kumpel sam dokonal takiego wyboru, a decyzje o samobojstwie podjal juz jakis czas temu, bo takich decyzji nie podejmuje sie w 5 min. nic nie mogles zrobic.
nie obwiniaj sie !

ano przyznam, ze ladnie sie wkurwilam, bo dostalam przez to jebanego ataku paniki i zrobilam drame na caly DOM kurwa:) ale jednak bardziej niz wkurwiona bylam szczesliwa ze nic mu jednak nie jest
  • 410 / 31 / 0
/@scandiar Że co? Wkuriwona, że "przyjaciel" odstawił Ci taką akcję? Jedź i mu zajeb. Jakby mi "przyjaciel" odjebał taką akcję i jeszcze jakieś paranoje wkręcał to następnego dnia by albo dostał po ryju albo opierdol i pewnie też po ryju. Nigdy, ale to nigdy nie ryje się komuś bani jakimiś akcjami typu "wieszam się, zabiję się, jestem cały we krwi". Nigdy. Jeżeli uważałaś go za przyjaciela wcześniej to przestań. Przyjaciel nigdy tego nie zrobi!! Mój przyjaciel jak chciał zrobić to jakoś nie pytał innych.
A mi jak kiedyś po pijaku mi odbijało i napisałem coś podobnego swoim kolegom, to byli za 5 minut, wyrwałem po pijaku kilka butów i szybko się ogarnąłem w tym temacie.
Nigdy, ale to przenigdy nie pisz komuś, że chcesz właśnie ze sobą skończyć, bo po pierwsze to i tak ze soba nie skończysz,a po drugie to zryjesz komuś głowę..!!!!
  • 1545 / 1580 / 0
popieram, tez by ktos za takie akcje dostal ode mnie z liscia.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 74 / 18 / 0
Jakoś przypadkiem wpadłem na ten wątek i po przeczytaniu kilkunastu postów chciałbym spytać czy wy jesteście w wieku gimnazjalnym czy jesteście dziećmi skrzywdzonymi przez gimnazjum? Jakaś totalna dziecinada. Oczywiście nie o wszystkich mi chodzi. Co kurwa trzeba mieć we łbie żeby się pociąć i z zakrwawionymi rękoma wydzwaniać do znajomych? Jeszcze wideorozmowa? Albo to ściema albo gość jest zjebem. Chciał się pochwalić że krew mu leci a panienka spanikowała tak że nie mogła oddychać? I z tego wszystkiego zamiast szybko wybiec z domu i starać się dostać do tego zjeba panienka prosiła PÓŁTOREJ godziny żeby ją ktoś podwiózł :) Toż to jakaś tragikomedia. Nie jestem w podeszłym wieku bo mam 33 lata ale ćpałem przez lata i hel i fenta i koko i wiele innych rzeczy. Pić się grubo też zdarzało ale zawsze jakoś się udało w miarę wyjść.
Podsumuje to jednym zdaniem. alkohol jest dla ludzi, barany piją wodę. Amen
  • 2 / / 0
alkohol nie jest dla mnie chyba, bo po nim robiłem najgłupsze rzeczy.
Teraz staram się nie pić.
  • 1 / / 0
alko monstrum ze mnie, połówka na dwóch w 10 minut. Wpierdalam pojebane tempo jak już pierdolnąłem 3 piwa i szklankę ginu, nie wiem co ja sobie wyobrażam po tym alkoholu ale z najbardziej kluczowych szczegółów chuja pamiętam a całą resztę już tak. Finał, spotykam w lokalu gdzie wszyscy mnie znają i właściciel i barmanki, wiedzą że lubię zostawić trochę siana, fajne napiwki i mile słówko i wiedzą też że jak się najebie to jestem głośny a czasem i prowokuje. Zacząłem podbijać do różnych stolików, wszędzie sami znajomi, czułem się jak jakiś jebany Hood pope zobligowany by zamienić słowo dosłownie z każdym przy okazji zachlewając ryj jeszcze bardziej. Skutek taki ze w pewnym momencie ja jako osoba idę w odstawkę a wódka kontroluje moje ciało. Spotykam sąsiada w wieku mojego starego i witam się z nim pełna kultura, chyba chciałem zamienić parę słów ale finalnie nie podzielał entuzjazmu tym że się na Jana dosiadłem do niego i jego znajomego, z nieznanych mi do teraz przyczyn musiałem pojechać kompanowi sąsiada jakaś chamowką bo wstał, wyjebał mi w lokalu strzała, najebany jak szpadel spłynąłem na ziemię a on za kaptur mojej bluzy wytargał mnie z lokalu po ziemi, widział to pewnie cały lokal plus wspomniana znajoma obsługa. Znajomi w relacji na drugi dzień twierdzą że mi się należało. Ja chuja pamiętam. Męczy mnie mega moralniak i straciłem chęci do życia przez własną głupotę. Czuję się upokorzony. Dodam że to pierwsza akcja tego typu zazwyczaj jak odpierdalałem i szukałem zaczepki to w kontrolowany sposób, który obchodził się bez szwanku tym razem było inaczej. Fizycznie mi nic nie jest poza obitym łokciem na który huknąłem bo fandze w pysk. Jakieś rady żeby odrzucić chore myśli? Faza jest na świeżo.
ODPOWIEDZ
Posty: 553 • Strona 50 z 56
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.