uprawa na dworze lub w szklarni poprzez użycie specjalnych technik
ODPOWIEDZ
Posty: 593 • Strona 57 z 60
  • 11996 / 2343 / 0
Z tego co czytałem jest to odmiana pod lampę zdecydowanie. Automat możesz sobie wybrać właściwie dowolny - dojdzie w teoretycznie dobre pogodzie i nie będziesz pracował 6 miesięcy na jakieś liche topy.
Edycja sezonów pod nasze niebo jest niestety limitowana i sprawdza się może z 10 odmian? W takim sensie, że dochodzi we wrześniu i nie ma lipy, jeśli chodzi o jakość i wielkość kwiatów. Pojawiły się wprawdzie półautomaty, ale z nimi też różnie bywa.
Niestety mamy dużo mniejsze pole do popisu, niż Hiszpanie i moim zdaniem automaty mają największy sens. Trzeba "tylko" zrobił wszystko dobrze. Nie musi być idealnie, byle nie popełnić poważniejszego błędu.
Gdybym miał polecać sezona pod nasze niebo, który na koniec daje konkretne pały, to z mojego doświadczenia tylko Passion #1 x Early Skunk - produkcji forumowicza : ) Podejrzewam, że obydwa są równie nadające się.

Ja 2 godziny temu przeprowadziłem poważny test swojego Early Skunk x C99 - szczegóły w mojej fotorelacji, ale w skrócie to urwało mi dupę. Strasznie dawno dobrej sativy nie paliłem. Zjarałem krótkiego lolka bez wypełniaczy i 2 tygodnie na samej wodzie zrobiły swoje - smakowało zajebiście, a popiół jak marzenie. To zdecydowanie najlepsze jakościowo zbiory w mojej karierze. C99 rządzi.
  • 241 / 38 / 0
Z automatami jest oczywiście trudniej przez krótką wegetację. 20-30 dni i kwitnie, więc początek jest mega istotny (inaczej kończy się z karłami 5-10g), a potem moment desantu i jego wykonanie. Jeżeli ktoś chce to zrobić naprawdę dobrze to musi być start z lampą według mnie. Ja używałem listew ledowych i teraz są zajebiste 20w - pamiętajmy, że na wzrost używany światła zimnego (ok. 6000K). Przewaga ledów nad sodowymi czy innymi to temperatura, która jest niska, zatem lampa może prawie dotykać malutkiej roślinki i jej nie spali. Nie trzeba boxa, można zrobić budżetowy propagator nawet w kartonie. Ja skonstruowałem dwupoziomową konstrukcje drewnianą, ściany karton oklejony folią z odbłyśnikiem. W środku kontrolujemy wilgotność i temperaturę - polecam tani czujnik xiaomi na bluetooth(temperatura najlepiej ok 25+-3, wilgotność 50-80). Można dodać dla przewiewu wentylator na USB, ale to nie jest konieczne. Dwa tygodnie do 2,5 i sadzonki są zacne, żaden ślimak tego nie zabije, łodyga jest już wtedy lekko zdrewniała co ułatwia desant. Sam desant jest najistotniejszy, dobrze gdy bryła korzeniowa wypełnia po maxie donice, wtedy odwracamy klepiemy w denko i samo wypada (ważne żeby nie było sucho). Ja używałem na 2,5 tygodnia doniczek zwykłych czarnych około 1l i są idealne. W gotowy dołek albo większą docelową donice wrzucamy sadzonkę i się zaczyna. Polecam tabletki od biotabsa - są mega wydajne. Przy wkładaniu sadzonki można podsypać mikoryzę ciut na spód jak wciskamy, według mnie to daje efekty.

Ogólnie trzeba mieć dobrze wszystko poplanowane, im mniej rzeczy zaskoczy, tym większa szansa, że zbiór będzie zacny. Bardzo dobry plon to okolice 50, ale trafiają się monstery powyżej 100. Mój rekord to ponad 130 i to w zaledwie 10,5 tygodnia od kiełka. Jeśli macie jakieś pytania, walcie śmiało!
  • 11996 / 2343 / 0
^
Opcja startu pod lampami to na pewno spore ułatwienie. Z ciekawości - ile mniej więcej wydałeś na taki "propagator"?

Jeśli trafi się dobry czerwiec, to w sumie można od razu desantować, ale u nas to loteria. Trzeba "tylko" zabezpieczyć przed ślimakami. Ja w tym sezonie stosowałem taki litrowe, bezbarwne donice - nakrywałem kilkudniowe roślinki robiąc w ściankach dodatkowe dziurki dla wentylacji. Były ślady ślimaków, ale żaden nie mógł wejść. Dodatkowo zwiększa to wilgotność, a takie maluchy potrzebują ją mieć wyższą podczas pierwszego tygodnia (tak wynika z moich obserwacji). Dodatkowo sypałem solą dookoła więc do pierwszego poważnego deszczu żaden ślimak nie ma szans.
Ja w tym sezonie trzymałem na parapecie pierwsze 3-4 dni od wyjścia z ziemi. Dłużej się bałem, bo słońca tam było może 6-7 godzin.

Z innej beczki - zastanawiam się, czy piwnica to dobre miejsce na przechowywanie świeżego zbioru (w sensie z tego sezonu). Nie ma tam ogrzewania więc temperatura jest niższa, niż w mieszkaniu. Jak dotykam słoików, to są wyraźnie chłodne. Podejrzewam, że w nocy może być tam nawet i z 15 C (aktualnie - jak przyjdą mrozy, to może nawet mniej). Właśnie te wahania temperatury mnie trochę niepokoją.
Niemniej jest tam całkowita ciemność. Jak wczoraj otworzyłem duży słoik z C99, to nie mogłem uwierzyć, jaki zapach się skomponował. Tak pięknego jeszcze nie miałem... taki słodki, tropikalny i kwiatowy. Stałem tam wąchając dobre 3 minuty.

A wczoraj poszedł kolejny czysty lolek z Easy Sativy rocznik 2020. K***a co ponad rok w słoiku robi ze smakiem, to masakra. Dym wchodził tak gładko, że "uliczniaki" w srebrach nie mają w ogóle podjazdu. Dusić zaczyna dopiero przy samym gwizdku. W działaniu przypomina mi palenie, które kupowało się na początku stulecia, czyli taki polski klasyk. Niemniej więcej nie posadzę tej odmiany, bo zwyczajnie to już nie ma sensu (mając tyle innych, lepszych opcji do wybory).
  • 241 / 38 / 0
Grosze, listewki drewniane i wkręty. Zrobiłem stelaż, denko na 2 poziomy z dykty. Na całość karton złapany trytkami, wcześniej oklejony folią odbłyśnikową z growshopu, najtańszą. Na pewno zamknąłem się w 100pln. To pozwalało na raz zrobić 30 sadzonek ponad. Na każdym piętrze doniczki były w kuwetach plastikowych, żebym mógł wlewać wodę w nią. Zwiększało to wilgotność i mogłem zostawiać bardziej suche z góry co daje przewagę w postaci rozbudowanej bryły korzeniowej. Listewki cossmorow były zamontowane wkrętami a te inne które miałem w tamtym roku na drugim piętrze trytkami. Jedna listwa cossmorow z zasilaczem to jakieś 170pln, ja używałem 2 na piętro. Wszystko można trytami zrobić;). Z boku 2 wentylatory na USB 120cm, na trytki ofkorz. 25-30 porządnych sadzonek i pęka klocek easy. Także można budżetowo konstruować. Polecam.
  • 241 / 38 / 0
Jeżeli masz dobrze wysuszone to nic nie zrobi nawet 5 stopni. Ja wolę wysuszyć dlatego porządnie, ale nie za bardzo, ma lekko 'chrupać' i wkładam do słoików nawilżacze 62% od bovedy czy Integra boost. Tak mamy ciągle wilgotny prima sort, bez zmartwień, że coś zapleśnieje,i nie trzeba otwierać, można zapomnieć miesiącami.
  • 11996 / 2343 / 0
U mnie nawet bez tych saszetek zioło z 2019 jest wciąż wilgotne - nie rozpada się na pył, nie kruszy i mieli się do idealnej konsystencji. W ogóle jak mi się kupne zioło kruszy w palcach, to już wiem, że ktoś zjebał suszenie... zawsze mnie to irytowało.
Choć na pewno dobrze jest je stosować, bo ryzyko grzyba pewnie spada drastycznie.
Ja wkładam do słoika pocięte, jak najmniejsze łodyżki już strzelają, a te najgrubsze są jeszcze nieco elastyczne. Wtedy jest pewność, że się nie przesuszyło. A przesuszenie spowoduje, że te wszystkie cukry, chlorofil itp się nie rozpadną. Można próbować na nowo nawodnić topy, ale to już podobno nie to samo.
Ja w sumie lubię bawić się w to wietrzenie słoików, bo można sobie śledzić, jak zmienia się aromat.
Aktualnie moim sztosem pod tym względem jest bezapelacyjnie Early Skunk x Cinderella 19.
  • 241 / 38 / 0
Jak masz parę słoików to można się bawić, ja mam ok. 30 smaków z tego roku i z 5 z tamtego, i musi być pewnie nawet jak otworzę po ponad pół roku. Mój najładniejszy zapach to Lemon Kix, Purple Lemonade (oba to obłędne cytryny/cytrusy) , BruceBerry (daje truskawkami) no i chyba słodki Purple Punch. Taki Mazar daje klasycznie jak Afghan czyli haszem. Pięknie pachnie też Powerplant, bardzo owocowo.
  • 241 / 38 / 0
Elo mordki! Jak tam ktoś już planuje coś pod kocykiem wieczorkiem? Pamiętajcie im lepszy i szybciej ułożony plan, tym większa szansa na sukces #pro8l3m. Mi się marzy kolejny rok z przygodą na aucie, ale mam duży zapas i będę musiał chyba odpuścić, głównie z braku czasu na poszukiwania spota. A jednak dola farmera to jest nałóg, raz się spróbuje i ciągle chce się dalej. Sama adrenalina i ten piękny cykl rośliny daje niesamowitą moc. Tymczasem trzeba wrzucić coś w waporyzator:).
  • 438 / 89 / 0
Fakt, outdoor uzależnia. I ten dreszczyk emocji gdy zbliżasz się do spota a w głowie myśl czy krzaki nadal stoją albo czy ktoś się na ciebie nie czai w krzakach hehe

Ale chyba sobie odpuszcze i ten rok, bo coraz rzadziej pale przez nerwice. Wystarczy mi gdy odpale indoorka na 3 miesiące i starcza sortu na własny użytek na długo. Aktualnie mam zapeklowane: Destroyer, Panama, Pakistan Chitral Kush, Mk-Ultra i C'99. Panama najlepsza :mniam:
  • 247 / 26 / 0
Qlop
Opowiedz coś o Mk ultra 😄
%-D
ODPOWIEDZ
Posty: 593 • Strona 57 z 60
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.