Byłem dziś na spocie celem wyeliminowania chama i podlania reszty.
Po dokładnych oględzinach okazało się, że mój byk no name ma cycki : D
2 sztuki jeszcze się nie określiły, albo nie dopatrzyłem się organów płciowych.

O...już kwitną powoli.Szykuj się na mega zbiory.

Na dzikim outdoorze nie można dzielić skóry na niedźwiedziu, o czym dwukrotnie niestety się przekonałem. Ktoś może szykować się na zbiory razem ze mną... strain hunterów nie brakuje. Jebani są skłonni wyrwać krzaki, którym do dojrzałości brakuje ze 3 tygodnie.
Jeśli dojdą, to zbiór (szczególnie z tego bydlaka) może być konkretny (przy obecnym trybie palenia - zapas na lata).

Powodzenie, żeby nikt Ci nie podpierdolił krzaczków i udanych zbiorów.Powtórzę się jeszcze raz - pełna profeska.Mógłbyś wykładać marihuanologie na uniwerystecie.

Bez przesady - właściwie każdy jest wstanie tak wytrenować krzaczki. Potrzeba tylko trochę teorii i praktyki (wiedzieć, jak reagują konopie na dany trening) i to w zasadzie wszystko.
To są chwasty, a nie orchidee : ) Oczywiście trzeba się trochę napracować, ale to czysta przyjemność. Naginanie, przycinanie, łamanie - i obserwowanie, jak to przynosi efekty (coś pięknego).
Teraz pomyślmy, ile czasu z dobrą pogodą pozostało. do Końca września jest 6 tygodni, ale ten no name na 100% się w tyle nie wyrobi - obstawiam minimum 8 (choć może być i 10), czyli druga połowa października. W zeszłym sezonie październik był naprawdę spoko więc jestem dobrej myśli.
Fast Version'y (te 2 większe) wczoraj nadal jeszcze wegetowały. Mam nadzieję, że lada dzień pokażą płeć. One z tego co czytałem kwitną 6-8 tygodni więc o nie się nie martwię (jeśli oczywiście okażą się kobietami, ale czuję, że tak będzie.... no wyglądają jak kobiety).

EDIT - ten krzaczek też wyszedł całkiem spoko (fotki)

Po prawie miesiącu od ostatniej wizyty na spocie (urlop i itp) w koncu sie wybralem. Pogoda u mnie akurat nie bardzo wycieczkowa ale juz musialem sprawdzic jak sobie moje dziewczyny radza. Wszystko na szczescie w porzadku. Po drodze na spota spotkalem sarny, ktore natychmiast przepedzilem :). Wredne bestie juz mi kiedys inny spot wykonczyly, ale co zrobic outdoor jest outdoor...
Zamieszczam fotki z dnia posadzenia na spocie i wczoraj czyli 3 miesiace pozniej. Rosliny kielkowalem w polowie kwietnia. Aż miło popatrzec jak rosna. Najwiekszy to chyba Critical, poza tym 2x Easy Sativa i Special Queen której za bardzo nie widać :P
Es juz zaczela kwitnac, cr i sq tez ale jeszcze troche niesmialo. Żniwa mysle jakis poczatek pazdziernika, oby wrzesien byla jeszcze ladna pogoda.
U mnie same dziewczyny w tym roku. W tamtym mialem same nasionka reg i plulem sobie w brode jak z 7 krzakow 3 musialem outować. Szkoda czasu i pracy według mnie. Chyba ze chce sie swoje nasionka wyprodukowac wtedy wiadomo bez chlopakow sie nie uda...

P.s Spojrzalem jeszcze raz na fotke z sadzenia i roslinka ktora uwazalem za Criticala to chyba Special Queen... :))))) Bylo ich tam 5 ale jedna cos wykonczylo myslalem ze to byla krolowa, a to chyba byl krytyk...
Pozdrawiam

Jaki litraz donic ?? Fajnie wygladaja, zdrowe :)
pzdr
tjazz

@Adzi
Wow, ale potwory.
@DeWitteEngel
50L. Za rok sadzę trzy normalnej wielkości żeby były zbiory i to w miarę legalnie.
Ogólnie to chyba najfajniejszy temat tutaj na forum jest wszyscy połączeni wspólnym celem.

Jeden potwór ok 1.8 m, reszta ok 1.4 m wzrostu. Mam też dwie zapasowe roślinki ale tam jest słabo ze słońcem i wyrosły na ok metr. Nie ma sensu ich nawet pokazywać... Będzie z nich po 10g po wysuszeniu. Z potwora ze 150 mam nadzieję

Spoko opcja pojawiać się raz na 3 miesiące na spocie, ale to zdecydowanie nie dla mnie.
Po pierwsze dla mnie to coś zdecydowanie więcej, niż tylko cel sam w sobie, czyli uzyskanie dobrej jakości plonu. Jeśli kiedyś w tej sposób będę legalnie zarabiał na życie, to umrę happy :)

@Adzi
Karmiłeś je czymś? Jakiś kompost, obornik itp? Czy jadą wyłącznie na tym, co jest w ziemi (pewnie miejscowej - ziemie to my mamy dobre :)). Spot nie wydaje się jakiś mega słoneczny, ale bardzo fajnie sobie poradziły.