Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
@Jezus_chytrus powinieneś uzyskać coś takiego -> https://www.youtube.com/watch?v=OVHTwIA4Sp4
Im bardziej będzie "błyszczał" tym lepszy temat :)
Co do przemycania w odbycie marokańskiego haszu... no może coś w tym jest, jednak zdecydowana większość tego marokańskiego haszu trafia dosłownie tonami do Hiszpanii i Włoch. Nie wiem czy znaleźliby tyle mułów :)
Jeszcze raz powtórzę: ice-o-lator aka bubble hash (hasz robiony metodą lodową) =|= marokański hasz o którym pisze user wyżej, także nic się nie bój tylko działaj.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Paliłem kiedyś dokładnie coś takiego, jak ten czarny - świecił się, jak psu jaja. Było to jakieś 12 lat temu i zapłaciłem 50 zł za... 0.5 g. Warto było jednak, bo kosił niewiarygodnie.
Ciekawy jestem, ile mniej więcej materiału potrzeba na zrobienie takiej kulki wielkości piłki do ping ponga. Pewnie pół krzaka : )
Krótko mówiąc metoda polega na tym, że lód separuje trichomy od reszty rośliny, trichomy te następnie przelatują przez dziurki w bubble bags o określonej wielkości... i tak powstaje chocapic :) Proces można powtarzać wielokrotnie - wszystkiego za pierwszym razem nie wyciśniesz, a często okazuje się, że drugi i trzeci batch jest o wiele lepszy jakościowo i ilościowo niż ten pierwszy.
W związku z tym bardzo ciężko jest określić ile czekolady wyjdzie z danego materiału. To tak jak z pytaniami pod tytułem "ile zbiorę tego krzaka?". Odpowiedź prawidłowa jest tylko jedna: to zależy. Rozumiesz analogię?
Ja mocno polecam zrobić bubble hasz, bo spokojnie jesteś w stanie zrobić solidną kulę mocy (pewnie nawet lepszą jakościowo od tego #, który tak wspominasz). Tym bardziej z tak oszronionego krzaka. Człowieku, ten plant aż prosi o zrobienie z niego wyjebanego w kosmos haszyku! :)
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
C.R.E.A.M.
Wzorowo reaguje na wszelakie treningi.
Z czystym sumieniem mogę polecić też Early Skunk'a. Wyszedł mi taki, jak automat XXL, ale sam o to zadbałem. Po pierwsze mała donica (15 L), po drugie każdy możliwy trening. Pod koniec wegetacji i na początku kwitnienia podszczypywałem go co drugi dzień, dzięki czemu skupił się bardziej na wzmacnianiu łodygi, zamiast na wzroście. Ostatecznie sięgał mi do jajek i rósł jak pod lampą - gałązki z każdej strony.
Kwitnie niesamowicie szybko - był 2 tygodnie w plecy w porównaniu do P 1, a i tak doszedł razem z nią (48 - 50 dni kwitnienia!). Ilość szronu jest zatrważająca - nigdy nie widziałem czegoś takie na oucie. Z góry topy wyglądały jak srebro.
Działanie super - typowo hybrydowe z dominacją Indica.
Nieco tylko bardziej kapryśny od P 1 (ale wciąż super prosty w uprawie)
Sam w trakcie 2 sezonów straciłem 9 krzaków (dorodnych - te największe dałyby mi potencjalnie z 5-7 litrowych słoików przystrzyżonych topów). Pół roku ciężkiej pracy zniknęło z dnia na dzień...
Tak naprawdę udało się w tym roku (w zeszłym zbiór wyniósł 1 L średniego palenia) - czyli do 3 razy sztuka. W przyszłym sezonie wyjdzie mi (mam nadzieję) jeszcze lepszy temat, niż w tym : )
Jeśli ktoś coś robi koło spota, to nawet nie ma co próbować tam uprawiać. To musi być odludzie, albo naprawdę sprytnie ukryte miejsce.
Gdybym Ci pokazał, gdzie uprawiałem 3 krzaki w tym sezonie, to byś nie uwierzył : D
Znałem gościa, który tak zajebiście maskował krzaki, że normalnie poezja. Oczywiście nie był to outdoor w środku miasta, ale potrafił ukryć krzaczka przy np. leśnej drodze obok polany (którą od czasu do czasu ktoś przechodził). Tak maskował spoty, że nawet patrząc z kilku metrów w miejsce w którym rósł plant nie dało się go zauważyć, natomiast przygotowania do takiego full stealth spota rozpoczynał już rok wcześniej. Robił zdjęcia ze wszystkich stron tego miejsca, z różnych odległości, a potem siadał w domu i rozkminiał jakiego chwasta gdzie dodatkowo posadzić żeby ładnie zasłonił docelową roślinę. Potrafił z metrem siedzieć na spocie i wyliczać co do centymetra gdzie ma go posadzić, a potem dla każdego potencjalnego miejsca posadzenia tworzył wizualizację w photoshopie żeby wiedzieć do jakiej wysokości maksymalnie roślina może urosnąć tak aby nie była widoczna
W prywatnych rozmowach stwierdzał, że największą frajdę sprawiało mu właśnie ukrywanie swojego krzaka tak żeby doczekał harvestu, aniżeli sam harvest.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.