Nie wiem, na ile takie środki są skuteczne, bo mimo że pleśni nie uświadczyłem, to jednak zbierałem tylko krzaki, które nie były bardzo napuchnięte i zbite. Wszystkie dobre (ze słonecznych spotów) jak dotąd traciłem na rzecz złodziei.
Obieranie z liści (w pierwszej kolejności tych żółtych i przebarwionych) + oprysk zwiększa szanse znacznie - to właściwie wszystko, co możesz zrobić na outdoor, by zapobiec pleśni.
Jeśli już się pojawi, możesz tylko na bieżąco ją wycinać (wtedy ocalisz pewien % zbioru).
Kupisz w necie lupy, ja dałem ze 30 zł za moją.
Nie zawsze się da po trichomach ocenić, to patrz na % brązowych włosków, nie wygląda Twój krzaczek na gotowy jeszcze.
Jakie macie sposoby na dziki? Skurwiel mi przewrócił z korzeniami najwyższą roślinę i dwie podkopał. Zrobiłem prowizoryczne zapory z gałęzi, ale nie są doskonałe, czy preparaty odstraszające załatwią sprawę?
14 sierpnia 2019Scone pisze: Kupisz w necie lupy, ja dałem ze 30 zł za moją.
Nie zawsze się da po trichomach ocenić, to patrz na % brązowych włosków, nie wygląda Twój krzaczek na gotowy jeszcze.
Dziki (tak myślę) 2 razy wyrywały mi krzaki z korzeniami - za każdym razem zastałem je na skraju wyschnięcia i za każdym razem dało się odratować.
Podobno najlepszym preparatem na grubego zwierza jest Hukinol - tylko trzeba bardzo uważać ze stosowaniem, bo podobno zostawia okropny zapach, którego bardzo ciężko jest się pozbyć.
14 sierpnia 2019Scone pisze: Żaden auto nie jest w 100% indica ani sativa, przecież to hybrydy z ruderalis (nie mówiąc o tym, że ak-47 ma większość genów sativa). Nie wierzcie w pełni w to co piszą na stronach seedbanków.
Tak czy inaczej ruderalisa bym zaliczał bardziej do indici, z drugiej strony satva to każdy rodzaj konopi zarówno indica jak i ruderalis, tylko tak się zaczęło mówić na rośliny wysokie, wąskie liście itd z małą zawartością cbn i cbd w sumie nie widziałem nigdy na oczy takiej czystej książkowej satiwy, miałem durbana zbity, amnesia haze to samo, już nie licząc, że wszystko to hybrydy
szkoda że nie dostępne są czystej lini nasiona pochodące gdzieś tam z afganistanu czy afryki, albo nawet ta polska odmiana słabo kopliwa została wytrzewiona w pizdu, takie by chętnie popróbował. Aktualnie tylko producenci nastawieni na otrzymanie produktu o największych zbiorach, najszybciej dochodzących i największym poziomie thc. Faza jak wiadomo przy każdej odmianie się różni, na to zwracają najmniejszą uwagę. Załatwcie się jakimś dzisiejszym automatycznym upierdalaczem a skunkiem #1 pełnosezonowym a dowiecie się o czym pisze.
Ps white russian huj nie indica, może tylko po wyglądzie...
15 sierpnia 2019TMq pisze: szkoda że nie dostępne są czystej lini nasiona pochodące gdzieś tam z afganistanu czy afryki, albo nawet ta polska odmiana słabo kopliwa została wytrzewiona w pizdu, takie by chętnie popróbował.
Ale uwierz mi na słowo, że nie chciałbyś tego uprawiać, zwłaszcza sativ. Miałem kilka z nich i rosną w nieskończoność, nawet przy fotoperiodzie 11/13 rośliny pokazały płeć dopiero po około 3 miesiącach (wesoło, nie ?) rozciągając się jak szalone, łatwiej też się hermią. Na polskim outdoorze by pewnie zaczęły kwitnąć w grudniu a skończyły w lutym gdyby nie zamarzły wcześniej Ale to normalne, bo w rejonach równikowych najdłuższy dzień w roku to z 12,5 godziny trwa, więc konopie tam dostosowały cykl życia do warunków, zresztą co Ci będę pisał jak sam wiesz. Wracając do uprawy: po kolejnych 4 miesiącach udało się zebrać topki wielkości wąsa na mysiej piździe.
Od kiełka do zbiorów 7-8 miesięcy indoor. A jakość palenia wcale tego nie zrekompensowała, bo było średnie i lepszą faze wyciągałem z innych współczesnych hybryd od Ace albo Cannabiogenu. Landrejsowe indiki będą oczywiście szybsze ale już sobie odpuściłem ich testowanie.
A te całe Durbany, Amnezje to nawet przez okno nie widziały czystej sativy, tak jak piszesz.
Poniżej moja archiwalna fotka z taką prawdziwą sativą landraces i obok dla porównania topki Wild Thailand (czyli kolejnej pseudo-sativy od WoS dla naiwnych chłopaczków):
Producenci nasion nie tylko są nastawieni na plon i THC, profil działania też się liczy. Zależy, czego się szuka, dla mnie priorytety są takie: 1. profil 2. plon 3. wysokość, szybkość itp.
Chłopaki a co z tymi dzikami, bo mam poważny problem a preparat odstraszający przyjdzie dopiero w poniedziałek...
Zrobiłem prowizoryczne zapory z gałęzi ale jak będzie głodny, to da radę je obejść, albo rozwalić. Nie chcę znowu spotkać przewróconego krzaka, bo już kwitną i póki co to dzik jest największym problemem.
Na profil działania stawiali 40lat temu, 30, 20 a nawet 10 teraz bardziej pogoń za mocą.
Ciężka sprawa z dzikami jest. Może spróbuj póki co użyć jakiegoś obcego (typowego dla ludzi) zapachu typu szmatka popsikana wodą kolońską.
Możesz też zaostrzyć kilka patyków i zrobić coś w rodzaju zasieków : D
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.