Znowu się nie da wrzucić fotek.

Musi się dać - wrzucam dla testu (i dla oka - kwiatki z zeszłego sezonu - niestety to nie ja finalnie je konsumowałem...).
Może próbujesz wrzucać zbyt duże pliki? Jeśli tak, to musisz zmniejszyć rozmiar (jest pełno narzędzi online - np https://resizeimage.net).

Dziś kupiłem 2 x 15 L donice (uznałem, że lepiej więcej, niż mniej), ziemię (jak się niestety okazało z nawozem) i przygotowałem na docelowym spocie autorską mieszankę.
70% ziemi kupnej pH 6-6.5
20% ziemi spod pokrzyw, które już teraz są imponujących rozmiarów. Starannie pozbyłem się z niej kamieni, patyczków itp.
10% takiego szlamu, który naniosła w maju powódź. Ten szlam dałem głównie na dno, ale nie tylko.
Do tego po 2 garści kamyczków wielkości soczewicy (max grochu) i rozdrobniony styropian.
Planuję je jutro zakopać, a ziemię będę przykrywał łopianami (z otworem tylko na łodygę). Zmniejszy to nieco parowanie wody.
Kiełkują się właśnie automaty Sweet Tooth i Amnesia Ryder. Zastanawiam się, czy bezpiecznie będzie sadzić je od razu do tych donic - boję się, żeby ten nawóz ich nie popalił. Może przepłukać wcześniej ziemię? Ile mniej więcej wody potrzeba, by wypłukać nawóz? Pewnie sporo... Alternatywnie posadzę w kubeczkach i przesadzę, jak będą miały z 7 - 10 dni.

Z autorskich crossów (kiełkowałem 10 sztuk) wykiełkowały wszystkie. 2 ostatnie zasadziłem dziś (tymczasowo) w kopcach z tego szlamu. Bardzo dobrze trzyma wilgoć, ale jako medium raczej się nie nadaje więc trzeba będzie je przesadzać.
Są to zapewne Amnesia Haze x Durban Poison (auto), które kiełkowały najdłużej.

Jak tylko coś powychodzi z ziemi, to zaczynam relację. Największe nadzieje wiążę ze spotem, na którym właśnie dziś pracowałem. Bardzo przyjemne miejsce w porównaniu do przedzierania się przez las i łąki. Dodatkowo w drodze powrotnej miałem czas na popływanie w rzece (jest fragment o szerokości ok 50 m i głębokości do 3 m) - coś pięknego po kilku godzinach pracy w upale.

O takich plamach tu mowa martwić się nimi na 26 sztuk tylko jedna jest taka kaprysna

Czy to możliwe że automat outdoor (auto nl od female seeds, dostałem go jako gratis) ktory ma 35 dni nie kwitnie?.
Pozostałe już ładnie budują topki tylko ten zamula.

^
Jak widać, możliwe : )
Wg. producenta od kiełka do zbioru musi minąć 8 tygodni, czyli ok 56 dni - w warunkach outdoor trzeba liczyć 60 - 65. W sumie powinna zacząć kwitnąć na dniach.

@Onopollo
Prawdopodobnie niedobór fosforu,
Możesz zrobić oprysk z pk i sprawdź ph

Witam forumowiczów!
Jako początkujący ogrodnik mam parę pytań. Przespałem troszkę wysiew i pestki dopiero kiełkują (dokładniej 6x auto ak47 XXL feminizowane i 1x auto ak472 fem, które dostałem w gratisie), miejscówka wypatrzona i przez kilkanaście spacerów z psem podglądana czy obce elementy również nie urządzają sobie tam spacerków. Wieś mała, większość ludzi powyżej 60 lat więc wszystko git. Mianowicie nie przedłużając.
1. W którym momencie wysadzić roślinki na spot. (Czym więcej czytam, tym bardziej głupieje).
2. Jak podlewać roślinkę w czasie jej "wyrastania" z ziemi?
3. Jak często przy obecnych upałach wystawiać ją na słońce by się wzmocniła i na ile?
4. Czy temperatury nie spalą młodych roślinek?
5. Od kiedy stosować trening lst i czy w przypadku automatów powinno się to robić.
6. Prosiłbym o uwagi co do odmian podanych wyżej:)
Póki co tyle, przepraszam z góry za laickie pytania. Ewentualnie jeśli zaśmiecam poprosiłbym o linki do tematów z poradami dla amatorów :)Zielonego dnia!

@mariaan33
Nie wiem, jak u Ciebie z pogodą, ale dopiero teraz nadchodzi tak naprawdę odpowiedni moment na wysiew. Maj był cały deszczowy, co ukatrupiło moje pierwsze sadzonki, a teraz początek czerwca upał nie do zniesienia. 15-20 czerwca to wg. mnie ostatni dzwonek, jeśli chce się wycisnąć 100% z krzaków. Zbierzesz w pierwszej połowie września przy dobrej jeszcze pogodzie.

Jeśli masz taką możliwość, to wystartuj w domu np w torfowych (czy jakichkolwiek, które można po prostu wkopać w dołek) - to bardzo duże udogodnienie i zwiększenie szans na sukces.

1. Tak jak pisałem wyżej - możesz już teraz kiełkować i zacząć w domu. Roślinki tuż po wykluciu lepiej trzymać w takim półcieniu. Czyli nie pełna lampa od świtu do nocy, tylko tak pół na pół. Dopiero kiedy wypuszczą drugą parę listków (nie liczę liścieni - czyli tych najstarszych) są gotowe na docelowe temperatury i słońce (nie znajdę teraz źródła tej opinii). To, kiedy je posadzisz na spocie zależy od warunków, jakie możesz im zapewnić w domu. Musi to być jak najbardziej słoneczne miejsce.

Jeśli nie możesz wystartować w domu, to poczekaj na koniec upałów i tak oblicz kiełkowanie, żeby zanieść kiełki (ok 2 mm) na spot w pierwszy dzień z temperaturą poniżej 30 C w cieniu. Nasionko kiełkuje 2-4 dni, choć zdarzają się wyjątki zarówno w jedną, jak i w drugą stronę.

2. Młode roślinki potrzebują mieć najlepiej stały dostęp do wilgoci - czyli nie powinieneś dopuścić do zbytniego wyschnięcia ziemi. Podlewasz częściej, ale mniejsze ilości wody.
Im dalej w las, tym krzaki potrzebują popić dużo rzadziej, ale trzeba im wlać odpowiednio dużo wody (ilość uzależniona od opadów deszczu). Dorosłe krzaki podlewałem 2 x w tygodniu ok 2 L wody przy umiarkowanych opadach. Ani razu nie pokazały, że chcą pić.

3. Masz na myśli małe sadzonki? Tak jak pisałem wcześniej - jak tylko będą miały 2 pary listków, to im więcej słońca, tym lepiej.

4. Maleńkie mogą sobie nie poradzić - z wcześniejszych porad wywnioskujesz odpowiedź na to pytanie : )

5. Nie miałem jeszcze okazji trenować automatów. Sezony zaczyna się naginać przy 4 piętrze liści. Poczytałem na necie i ludzie radzą, by zacząć naginać po ok 14 dniach od wyjścia z ziemi.
Wg. mnie powinno się trenować automaty za pomocą naginania, bo to zwiększa plon i ogranicza wzrost w górę.
Zdarzyło mi się jednak, że krzaki (sezony) nie reagowały w ogóle na naginanie. Ich wspólną cechą było słabe "krzewienie się" (czyli liczba odrostów). Takich odmian nie ma chyba sensu trenować, bo tylko spowolnisz nieco wzrost. Patrząc na fotki tej odmiany, wydaje mi się, że powinno być dobrze - czyli trenować.

6. Odmiana znana, ale już nieco w latach. Dupy urywać nie będzie, ale swoje działa i tak najlepiej : ) A czy dobra na pierwszą uprawę - nie wiem.

Obszedłem dziś wszystkie dołki celem podlania - nadludzki wysiłek. Jeszcze nic nie wyszło - jeśli wyjdzie, to lada dzień.

Na spocie, gdzie planuję uprawę w donicach, wykopałem dołki (jeszcze ich nie wkopywałem, bo zauważyłem potencjalnie lepsze miejsce do ich umiejscowienia). Mam nadzieję, że nie będzie kolejnej powodzi, bo trzeba będzie przenosić gdzieś krzaki, co przy wezbranych wodach może okazać się niemożliwe... ale rydzyk fizyk.
Planuję wsadzić kiełki do kubeczków, które ukryję na kilka dni w jakimś półcieniu. Chodzi mi o upał oraz fakt, że kupiłem ziemię z nawozem i boję się popalenia tak cennych pestek.
Tam pracuje się 100 x przyjemniej, niż na łąkach.

Pestka Amnesia Ryder auto miała dziś 2 mm kiełek, więc zaniosłem ją na spot. Po drodze wykopałem trochę ziemi spod pokrzyw. Ziemię w donicy podlałem ok 2 L wody i wybrałem trochę mieszanki ze środka. Wsypałem pokrzywówkę, podlałem i wsadziłem kiełek na głębokość ok 2.5-3 cm (nie chciałem zbyt płytko z uwagi na upał). Dodatkowo celem eksperymentu wpuściłem tam maleńką dżdżownicę : )
Donicę przykryłem kawałkami liści łopianu i kamykami (żeby wiatr nie zwiał). Jest tylko mała szpara (jakieś 3-4 cm średnicy) na samym środku. Pod łopianami dałem jeszcze trochę wysuszonych łodyg grubej trawy.
Na koniec donicę jeszcze raz oblałem wodą i skitrałem w takim półcieniu (w zasadzie 70% cienia - tylko lekkie prześwity). Liczę, że ziemia nie wyschnie na tyle, żeby roślinka nie wyszła. Jutro na pewno ziemia znowu będzie mokra, bo Sweet Tooth auto się otworzył i pokazał białe. Jutro będzie do wsadzenia więc będę na spocie.
Zastanawiam się, jak uprawa w donicy (wkopanej w kamieniste podłoże) sprawdzi się, kiedy będzie deszczowo...
Generalnie spot jest bardzo słoneczny i dyskretny. Rośnie tam od groma takich 50-100 cm chwastów - jakiś pokrzywopodnych, które przypominają automaty we wczesnym stadium. Postaram się jak najbardziej wkomponować krzaki w teren.