Dział służący informacji na temat zmian w prawie – proponowanych, jak i wprowadzonych w życie.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 4 kwietnia 2006 r. II AKa 57/2006
Z pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że sąd I instancji stanął na stanowisku, iż P.R. i A.S. działali w celu osiągnięcia korzyści dla innej osoby, tj. sprzedawcy marihuany. Taki pogląd nie jest trafny. Pomijając bowiem fakt, że nie zostało wykazane, czy sprzedawca osiągnął korzyść oraz czy oskarżeni taki element obejmowali swoim zamiarem trzeba zauważyć, że taka interpretacja treści art. 115 § 4 kk jest nieuprawniona. Jej skutkiem byłoby z jednej strony nadmierne zaostrzenie karalności zachowań polegających na udzielaniu innej osobie narkotyku, z drugiej zaś de facto uczynienie martwym przepisu art. 58 cyt. ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii penalizującego udzielanie narkotyku innej osobie, ale bez towarzyszącego takiemu działaniu celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zauważyć trzeba że sprawca udzielający narkotyku z reguły musi go wcześniej nabyć a zatem przy szerokim rozumieniu użytego w art. 115 § 4 kk pojęcia „dla kogo innego”, jego działanie winno być kwalifikowane z art. 59 ustawy przeciwdziałaniu narkomanii. Tym samym nie byłoby pola dla zastosowania art. 58 tejże ustawy. Taka konkluzja kłóci się z zasadą racjonalnego ustawodawcy. Dlatego też należy przyjąć, iż inną osobą, której korzyść majątkowa może być traktowana jako cel działania sprawcy stanowiący znamię przestępstwa udzielenia narkotyku stypizowanego w art. 59 ust. 1 ustawy przeciwdziałaniu narkomanii, nie jest sprzedawca, u którego sprawca nabył narkotyk.
Z pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że sąd I instancji stanął na stanowisku, iż P.R. i A.S. działali w celu osiągnięcia korzyści dla innej osoby, tj. sprzedawcy marihuany. Taki pogląd nie jest trafny. Pomijając bowiem fakt, że nie zostało wykazane, czy sprzedawca osiągnął korzyść oraz czy oskarżeni taki element obejmowali swoim zamiarem trzeba zauważyć, że taka interpretacja treści art. 115 § 4 kk jest nieuprawniona. Jej skutkiem byłoby z jednej strony nadmierne zaostrzenie karalności zachowań polegających na udzielaniu innej osobie narkotyku, z drugiej zaś de facto uczynienie martwym przepisu art. 58 cyt. ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii penalizującego udzielanie narkotyku innej osobie, ale bez towarzyszącego takiemu działaniu celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zauważyć trzeba że sprawca udzielający narkotyku z reguły musi go wcześniej nabyć a zatem przy szerokim rozumieniu użytego w art. 115 § 4 kk pojęcia „dla kogo innego”, jego działanie winno być kwalifikowane z art. 59 ustawy przeciwdziałaniu narkomanii. Tym samym nie byłoby pola dla zastosowania art. 58 tejże ustawy. Taka konkluzja kłóci się z zasadą racjonalnego ustawodawcy. Dlatego też należy przyjąć, iż inną osobą, której korzyść majątkowa może być traktowana jako cel działania sprawcy stanowiący znamię przestępstwa udzielenia narkotyku stypizowanego w art. 59 ust. 1 ustawy przeciwdziałaniu narkomanii, nie jest sprzedawca, u którego sprawca nabył narkotyk.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 kwietnia 2006 r.II AKa 90/2006
Wprowadzenie do obrotu i udzielenie środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zawsze jest działaniem umyślnym, czyli celowym i popełnionym ze swojego rodzaju premedytacją. Okoliczności te nie mogą więc wykluczać przyjęcia wypadku mniejszej wagi, podobnie jak działanie z chęcią osiągnięcia korzyści majątkowej, co jest znamieniem ustawowym występku z art. 59 cytowanej ustawy.
Wprowadzenie do obrotu i udzielenie środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zawsze jest działaniem umyślnym, czyli celowym i popełnionym ze swojego rodzaju premedytacją. Okoliczności te nie mogą więc wykluczać przyjęcia wypadku mniejszej wagi, podobnie jak działanie z chęcią osiągnięcia korzyści majątkowej, co jest znamieniem ustawowym występku z art. 59 cytowanej ustawy.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 23 maja 2006 r. II AKa 79/2006
Przepis art. 59 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje trzy typy czynu zabronionego: podstawowy (ust. 1), kwalifikowany (ust. 2) oraz uprzywilejowany (ust. 3).
Typ uprzywilejowany - wypadek mniejszej wagi zrelacjonowany jest do obu postaci przestępstwa udzielania środków narkotycznych, odnosi się zarówno do typu podstawowego, jak i typu kwalifikowanego.
Przyjmując przeto wypadek mniejszej wagi określający podstawę łagodniejszego wymiaru kary konieczne jest wskazanie czy wypadek mniejszej wagi odnosi się do typu podstawowego, czy też typu kwalifikowanego.Uzasadnienie
Przepis art. 59 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje trzy typy czynu zabronionego: podstawowy (ust. 1), kwalifikowany (ust. 2) oraz uprzywilejowany (ust. 3).
Typ uprzywilejowany - wypadek mniejszej wagi zrelacjonowany jest do obu postaci przestępstwa udzielania środków narkotycznych, odnosi się zarówno do typu podstawowego, jak i typu kwalifikowanego.
Przyjmując przeto wypadek mniejszej wagi określający podstawę łagodniejszego wymiaru kary konieczne jest wskazanie czy wypadek mniejszej wagi odnosi się do typu podstawowego, czy też typu kwalifikowanego.
Spoiler:
Przewodniczący: SSA Eugeniusz Wildowicz (sprawozdawca).
Sędziowie: SA Andrzej Ulitko, SSO del. do SA Tomasz Eryk Wirzman.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku w II Wydziale Karnym przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku - Małgorzaty Gasińskiej-Werpachowskiej po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2002 r. sprawy Ł.M. oskarżonego z art. 63 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) art. 59 ust. 2 tej ustawy w zw. z art. 12 kk i K.T.K. oskarżonego z art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk z powodu apelacji wniesionej przez prokuratora od wyroku Sądu Okręgowego w O. z dnia 19 stycznia 2006 r. II K 263/2005.
I. Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
1. czyn przypisany oskarżonemu Ł.M. w pkt II kwalifikuje z art. 59 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) w zw. z art. 12 kk i przepisy te przyjmuje za podstawę skazania, a za podstawę wymierzonej kary przyjmuje art. 59 ust. 3 tejże ustawy.
2. ustala, że oskarżony K.T.K. czynu przypisanego mu w pkt III - stanowiącego wypadek mniejszej wagi - dopuścił się w okresie od sierpnia 2004 roku do stycznia 2005 r., czyn ten kwalifikuje z art. 59 ust. 1, 2 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) w zw. z art. 12 kk i przepisy te przyjmuje za podstawę skazania, a za podstawę wymierzonej kary przyjmuje art. 59 ust. 3 tejże ustawy.
II. W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy. (...)
Sędziowie: SA Andrzej Ulitko, SSO del. do SA Tomasz Eryk Wirzman.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku w II Wydziale Karnym przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku - Małgorzaty Gasińskiej-Werpachowskiej po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2002 r. sprawy Ł.M. oskarżonego z art. 63 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) art. 59 ust. 2 tej ustawy w zw. z art. 12 kk i K.T.K. oskarżonego z art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk z powodu apelacji wniesionej przez prokuratora od wyroku Sądu Okręgowego w O. z dnia 19 stycznia 2006 r. II K 263/2005.
I. Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
1. czyn przypisany oskarżonemu Ł.M. w pkt II kwalifikuje z art. 59 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) w zw. z art. 12 kk i przepisy te przyjmuje za podstawę skazania, a za podstawę wymierzonej kary przyjmuje art. 59 ust. 3 tejże ustawy.
2. ustala, że oskarżony K.T.K. czynu przypisanego mu w pkt III - stanowiącego wypadek mniejszej wagi - dopuścił się w okresie od sierpnia 2004 roku do stycznia 2005 r., czyn ten kwalifikuje z art. 59 ust. 1, 2 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) w zw. z art. 12 kk i przepisy te przyjmuje za podstawę skazania, a za podstawę wymierzonej kary przyjmuje art. 59 ust. 3 tejże ustawy.
II. W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy. (...)
Spoiler:
Prokurator oskarżył Ł.M. o to, że:
I. w okresie od maja 2005 r. do 1 lipca 2005 r. w E. wbrew przepisom ustawy, w mieszkaniu przy ul. Grodzieńskiej dokonał uprawy roślin konopi indyjskich w ten sposób, że wysiał do trzech doniczek z ziemią dziesięć nasion tej rośliny, w których po pielęgnacji uzyskał trzy rośliny konopi indyjskich w wysokości od 12,5 co do 49 cm,
tj. o czyn z art. 63 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
II. w okresie od listopada 2004 r. do lutego 2005 r. w E. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie sprzedał małoletniemu M.W. narkotyki pod postacią marihuany o potocznej nazwie „skun” o łącznej wadze nie mniej niż 3,6 g, co stanowiło co najmniej 18 jednorazowych porcji uzyskując za to pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 90 zł oraz szereg razy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził małoletniego do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem wprowadzając go w błąd w ten sposób, że sprzedał mu co najmniej 2,4 g ilości róży i majeranku, które miały być marihuaną uzyskując za to pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 60 zł,
tj. o czyn z art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zb. z art. 286 § 1 kk w zb. z art. 12 kk,
oraz K.T.K. o to, że:
III. w okresie od sierpnia 2004 r. do lutego 2005 r. w E. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie sprzedał nieustalonym osobom narkotyki w postaci marihuany o potocznej nazwie „skun” o wadze łącznej nie mniejszej niż 40 g, co stanowiło nie mniej niż 200 jednorazowych porcji, uzyskując za to pieniądze w kwocie co najmniej 1000 zł,
tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk,
IV. w okresie od września 2004 r. do stycznia 2005 r. w E., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie sprzedał małoletniemu Ł.M. narkotyki pod postacią marihuany, o potocznej nazwie „skun” o wadze łącznej nie mniejszej niż 8 gram, co stanowiło nie mniej niż 40 razowych porcji wymienionego narkotyku, uzyskując za to pieniądze w kwocie co najmniej 125 zł,
tj. o czyn z art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk.
Sąd Okręgowy w O. wyrokiem z dnia 19 stycznia 2006 r. oskarżonego Ł. M. uznał za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu opisanego w pkt I i za to z mocy art. 63 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii skazał go na karę 4 miesięcy pozbawienia wolności.
Oskarżonego Ł.M. uznał za winnego tego, że w okresie od listopada 2004 r. do lutego 2005 r. w E. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie sprzedał małoletniemu M.W. narkotyki pod postacią marihuany o potocznej nazwie „skun” o łącznej wadze nie mniej niż 3,6 g, co stanowiło co najmniej 18 jednorazowych porcji, uzyskując za to pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 90 zł , przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi i za to z mocy art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk, opierając wymiar kary o art. 59 ust. 2 powołanej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 6 pkt 1 kk skazał go na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Oskarżonego K.T.K. uznał za winnego popełnienia zarzuconych mu czynów opisanych w pkt III i IV, z tym ustaleniem, że stanowią one jeden czyn ciągły i czyn opisany w pkt IV stanowi wypadek mniejszej wagi i za to z mocy art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii oraz 59 ust. 2 cyt. ustawy w zw. z art. 12 kk, opierając wymiar kary o art. 59 ust. 2 cyt. ustawy, przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 6 pkt 1 kk skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 85 kk, art. 86 § 1 kk połączył kary pozbawienia wolności orzeczone wobec oskarżonego Ł.M. w pkt I i II i wymierzył mu karę łączną 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 2 kk wykonanie orzeczonych kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesił obu oskarżonym na okres próby lat 5, na podstawie art. 72 § 1 pkt 5 kk na obu oskarżonych nałożył obowiązek powstrzymywania się od używania wszelkich środków odurzających: nadto na podstawie art. 72 § 1 pkt 4 kk nałożył na oskarżonego Ł.M. obowiązek systematycznego i właściwego kontynuowania nauki w szkole do jakiej aktualnie uczęszcza, zaś na podstawie art. 72 § 1 pkt 6 kk nałożył na oskarżonego K.T.K. obowiązek systematycznego kontynuowania leczenia odwykowego w zakresie uzależnienia narkotykowego.
Na podstawie art. 73 § 2 kk obu oskarżonych oddał w okresie próby pod dozór kuratora.
Na podstawie art. 70 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzekł przepadek dowodów rzeczowych w postaci 3 sztuk roślin konopi indyjskich, przechowywanych w magazynie KWP O., kartkę z zapiskami (k. 23) nakazał pozostawić w aktach sprawy.
(...)
Powyższy wyrok w całości na niekorzyść oskarżonych zaskarżył prokurator.
Zarzucił wyrokowi:
1) obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez nie wskazanie tego przepisu jako podstawy skazania Ł.M. w pkt II wyroku, pomimo że Sąd jak to wynika z treści tego punktu wyroku, przyjął przypadek mniejszej wagi określony w tym przepisie,
2) obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez nie wskazanie tego przepisu jako podstawy skazania K.T.K. w pkt III wyroku, pomimo że Sąd jak to wynika z treści tego punktu wyroku przyjął przypadek mniejszej wagi określony w tym przepisie,
3) obrazę przepisów prawa materialnego poprzez błędne zastosowanie art. 60 § 6 pkt 1 kk w podstawie wymiaru kary Ł.M. w pkt II wyroku, pomimo że Sąd jak to wynika z treści tego punktu wyroku, przyjął przypadek mniejszej wagi określony w art. 59 ust. 3 ww. ustawy, czyli występek, a więc zastosowanie przepisu o nadzwyczajnym złagodzeniu kary odnoszącym się do zbrodni z art. 60 § 6 pkt 1 kk było chybione,
4) obrazę przepisów prawa materialnego poprzez błędne zastosowanie art. 60 § 6 pkt 1 kk w podstawie wymiaru kary K.T.K. w pkt III wyroku, pomimo że Sąd jak to wynika z treści tego punktu wyroku, przyjął przypadek mniejszej wagi określony w art. 59 ust. 3 ww. ustawy, czyli występek, a więc zastosowanie przepisu o nadzwyczajnym złagodzeniu kary odnoszącym się do zbrodni art. 60 § 6 pkt 1 kk było chybione,
5) obrazę przepisu art. 286 § 1 kpk poprzez wyrażenie poglądu, że Ł.M. swoim zachowaniem wskazanym w zarzucie Nr II aktu oskarżenia nie wyczerpał znamion opisanego w tym przepisie przestępstwa, pomimo tego, że niekwestionowane ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy w O., przemawiają za poglądem przeciwnym.
Wniósł o:
1. zmianę wyroku w zakresie oskarżonego K.T.K. poprzez zastąpienie w pkt III wyroku sformułowania:
„i za to z mocy art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii oraz 59 ust. 2 cyt. ustawy w zw. z art. 12 kk, opierając wymiar kary o art. 59 ust. 2 cyt. ustawy, przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 6 pkt 1 kk skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności”;
„i za to z mocy art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zb. z art. 59 ust. 3 cyt. ustawy w zw. z art. 59 ust. 2 cyt. ustawy w zw. z art. 12 kk, opierając wymiar kary o art. 59 ust. 1 cyt. ustawy, przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 6 pkt 2 kk skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności”,
2. uchylenie wyroku w zakresie oskarżonego Ł.M. i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w O.
Prokurator na rozprawie odwoławczej zmodyfikował apelację w ten sposób, że:
a) cofnął zarzut z pkt 5 dotyczący obrazy przepisu art. 286 § 1 kk oraz wniosek o uchylenie wyroku odnośnie oskarżonego Ł.M. i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,
b) wniósł o przyjęcie za podstawę skazania obu oskarżonych za przypisane im czyny w pkt II i III wyroku art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja prokuratora w postaci zmodyfikowanej na rozprawie odwoławczej jest zasadna.
Ma bowiem rację skarżący, że skoro Sąd Okręgowy potraktował czyny oskarżonych (przypisane w pkt II i III wyroku) jako wypadki mniejszej wagi (błędnie przyjmując jednak, że ta uprzywilejowana postać określona jest w art. 59 ust. 2 ustawy) to tak podstawa skazania obu oskarżonych jak też podstawa wymiaru kary wskazana w zaskarżonym wyroku jest oczywiście nieprawidłowa.
Przepis art. 59 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje trzy typy czynu zabronionego: podstawowy (ust. 1), kwalifikowany (ust. 2) oraz uprzywilejowany (ust. 3).
Typ uprzywilejowany - wypadek mniejszej wagi zrelacjonowany jest do obu postaci przestępstwa udzielania środków narkotycznych, odnosi się zarówno do typu podstawowego, jak i typu kwalifikowanego.
Przyjmując przeto wypadek mniejszej wagi określający podstawę łagodniejszego wymiaru kary konieczne jest wskazanie czy wypadek mniejszej wagi odnosi się do typu podstawowego, czy też typu kwalifikowanego.
W tej sytuacji wskazana przez Sąd I instancji zarówno podstawa skazania oskarżonego (art. 59 ust. 2 ustawy w zw. z art. 12 kk) jak też podstawa wymiaru kary (art. 59 ust. 2 ustawy i art. 60 § 1 i § 6 pkt 1 kk) jako dotknięta obrazą prawa materialnego była oczywiście błędna.
W realiach przedmiotowej sprawy czyn przypisany oskarżonemu Ł.M. w pkt II wyroku należało zakwalifikować z art. 59 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk i przepisy te przyjąć za podstawę jego skazania.
Za podstawę wymierzonej oskarżonemu kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności przyjąć zaś należało art. 59 ust. 3 tejże ustawy.
Podobnie - błędnie, z obrazą prawa materialnego - Sąd Okręgowy zakwalifikował czyn przypisany oskarżonemu K.T.K. w pkt III wyroku.
Dodatkowo (oprócz zarzutów i argumentacji zawartej w środku odwoławczym) zauważyć trzeba, że skoro Sąd ten przyjął, iż zachowania tego oskarżonego opisane w pkt III i IV części wstępnej wyroku stanowią jeden czyn ciągły (art. 12 kk), to oczywistym nieporozumieniem był niejako ponowny podział tego czynu na dwa odrębne poprzez wskazanie, że wypadek mniejszej wagi odnosi się li tylko do jednego zachowania składającego się na ten czyn ciągły tj. zachowania opisanego w pkt IV części wstępnej.
Nadto podkreślić wypada, że Sąd I instancji orzekając w tym przedmiocie naruszył zasadę ne bis idem procedatur wyrażoną w art. 17 § 1 pkt 7 kpk.
Skoro bowiem oskarżony K.T.K. wyrokiem Sądu Rejonowego w E. z dnia 11 maja 2005 r. II K 234/2005 został skazany za przestępstwo z art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk popełnione w okresie od stycznia 2005 r. do dnia 14 lutego 2005 r. (k. 80) to obecnie przypisany mu czyn ciągły bez naruszenia powyższej zasady nie może wykraczać poza styczeń 2005 r.
Czyn ciągły został bowiem uznany w art. 12 kk jako jeden czyn zabroniony i stanowi on z punktu widzenia procesu karnego jednolitą całość. Podstawą odpowiedzialności za ten czyn są wszystkie objęte znamieniem ciągłości zachowania, a granice wyznacza początek pierwszego i zakończenie ostatniego z zachowań, jeśli wszystkie zostały podjęte z góry powziętym zamiarem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 września 2005 r. II KK 15/2005 Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2005 poz. 1679).
W realiach tej sprawy koniecznym (zarazem wystarczającym) było ustalenie, że oskarżony K.T.K. przypisany mu czyn popełnił w okresie od sierpnia 2004 r. do stycznia 2005 r.
Podzielając przeto częściowo zarzuty skarżącego oraz mając na względzie powyższe uwagi Sąd Apelacyjny uznał, że kwalifikacja prawna czynu temu oskarżonemu przypisanego winna brzmieć:
art. 59 ust. 1, 2 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk. Tak też winna przedstawiać się podstawa jego skazania. Za podstawę wymierzonej temu oskarżonemu kary pozbawienia wolności przyjąć zaś należało art. 59 ust. 3 tejże ustawy.
Rozważywszy powyższe Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku (...).
I. w okresie od maja 2005 r. do 1 lipca 2005 r. w E. wbrew przepisom ustawy, w mieszkaniu przy ul. Grodzieńskiej dokonał uprawy roślin konopi indyjskich w ten sposób, że wysiał do trzech doniczek z ziemią dziesięć nasion tej rośliny, w których po pielęgnacji uzyskał trzy rośliny konopi indyjskich w wysokości od 12,5 co do 49 cm,
tj. o czyn z art. 63 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
II. w okresie od listopada 2004 r. do lutego 2005 r. w E. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie sprzedał małoletniemu M.W. narkotyki pod postacią marihuany o potocznej nazwie „skun” o łącznej wadze nie mniej niż 3,6 g, co stanowiło co najmniej 18 jednorazowych porcji uzyskując za to pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 90 zł oraz szereg razy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził małoletniego do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem wprowadzając go w błąd w ten sposób, że sprzedał mu co najmniej 2,4 g ilości róży i majeranku, które miały być marihuaną uzyskując za to pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 60 zł,
tj. o czyn z art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zb. z art. 286 § 1 kk w zb. z art. 12 kk,
oraz K.T.K. o to, że:
III. w okresie od sierpnia 2004 r. do lutego 2005 r. w E. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie sprzedał nieustalonym osobom narkotyki w postaci marihuany o potocznej nazwie „skun” o wadze łącznej nie mniejszej niż 40 g, co stanowiło nie mniej niż 200 jednorazowych porcji, uzyskując za to pieniądze w kwocie co najmniej 1000 zł,
tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk,
IV. w okresie od września 2004 r. do stycznia 2005 r. w E., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie sprzedał małoletniemu Ł.M. narkotyki pod postacią marihuany, o potocznej nazwie „skun” o wadze łącznej nie mniejszej niż 8 gram, co stanowiło nie mniej niż 40 razowych porcji wymienionego narkotyku, uzyskując za to pieniądze w kwocie co najmniej 125 zł,
tj. o czyn z art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk.
Sąd Okręgowy w O. wyrokiem z dnia 19 stycznia 2006 r. oskarżonego Ł. M. uznał za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu opisanego w pkt I i za to z mocy art. 63 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii skazał go na karę 4 miesięcy pozbawienia wolności.
Oskarżonego Ł.M. uznał za winnego tego, że w okresie od listopada 2004 r. do lutego 2005 r. w E. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie sprzedał małoletniemu M.W. narkotyki pod postacią marihuany o potocznej nazwie „skun” o łącznej wadze nie mniej niż 3,6 g, co stanowiło co najmniej 18 jednorazowych porcji, uzyskując za to pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 90 zł , przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi i za to z mocy art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk, opierając wymiar kary o art. 59 ust. 2 powołanej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 6 pkt 1 kk skazał go na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Oskarżonego K.T.K. uznał za winnego popełnienia zarzuconych mu czynów opisanych w pkt III i IV, z tym ustaleniem, że stanowią one jeden czyn ciągły i czyn opisany w pkt IV stanowi wypadek mniejszej wagi i za to z mocy art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii oraz 59 ust. 2 cyt. ustawy w zw. z art. 12 kk, opierając wymiar kary o art. 59 ust. 2 cyt. ustawy, przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 6 pkt 1 kk skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 85 kk, art. 86 § 1 kk połączył kary pozbawienia wolności orzeczone wobec oskarżonego Ł.M. w pkt I i II i wymierzył mu karę łączną 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 2 kk wykonanie orzeczonych kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesił obu oskarżonym na okres próby lat 5, na podstawie art. 72 § 1 pkt 5 kk na obu oskarżonych nałożył obowiązek powstrzymywania się od używania wszelkich środków odurzających: nadto na podstawie art. 72 § 1 pkt 4 kk nałożył na oskarżonego Ł.M. obowiązek systematycznego i właściwego kontynuowania nauki w szkole do jakiej aktualnie uczęszcza, zaś na podstawie art. 72 § 1 pkt 6 kk nałożył na oskarżonego K.T.K. obowiązek systematycznego kontynuowania leczenia odwykowego w zakresie uzależnienia narkotykowego.
Na podstawie art. 73 § 2 kk obu oskarżonych oddał w okresie próby pod dozór kuratora.
Na podstawie art. 70 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzekł przepadek dowodów rzeczowych w postaci 3 sztuk roślin konopi indyjskich, przechowywanych w magazynie KWP O., kartkę z zapiskami (k. 23) nakazał pozostawić w aktach sprawy.
(...)
Powyższy wyrok w całości na niekorzyść oskarżonych zaskarżył prokurator.
Zarzucił wyrokowi:
1) obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez nie wskazanie tego przepisu jako podstawy skazania Ł.M. w pkt II wyroku, pomimo że Sąd jak to wynika z treści tego punktu wyroku, przyjął przypadek mniejszej wagi określony w tym przepisie,
2) obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez nie wskazanie tego przepisu jako podstawy skazania K.T.K. w pkt III wyroku, pomimo że Sąd jak to wynika z treści tego punktu wyroku przyjął przypadek mniejszej wagi określony w tym przepisie,
3) obrazę przepisów prawa materialnego poprzez błędne zastosowanie art. 60 § 6 pkt 1 kk w podstawie wymiaru kary Ł.M. w pkt II wyroku, pomimo że Sąd jak to wynika z treści tego punktu wyroku, przyjął przypadek mniejszej wagi określony w art. 59 ust. 3 ww. ustawy, czyli występek, a więc zastosowanie przepisu o nadzwyczajnym złagodzeniu kary odnoszącym się do zbrodni z art. 60 § 6 pkt 1 kk było chybione,
4) obrazę przepisów prawa materialnego poprzez błędne zastosowanie art. 60 § 6 pkt 1 kk w podstawie wymiaru kary K.T.K. w pkt III wyroku, pomimo że Sąd jak to wynika z treści tego punktu wyroku, przyjął przypadek mniejszej wagi określony w art. 59 ust. 3 ww. ustawy, czyli występek, a więc zastosowanie przepisu o nadzwyczajnym złagodzeniu kary odnoszącym się do zbrodni art. 60 § 6 pkt 1 kk było chybione,
5) obrazę przepisu art. 286 § 1 kpk poprzez wyrażenie poglądu, że Ł.M. swoim zachowaniem wskazanym w zarzucie Nr II aktu oskarżenia nie wyczerpał znamion opisanego w tym przepisie przestępstwa, pomimo tego, że niekwestionowane ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy w O., przemawiają za poglądem przeciwnym.
Wniósł o:
1. zmianę wyroku w zakresie oskarżonego K.T.K. poprzez zastąpienie w pkt III wyroku sformułowania:
„i za to z mocy art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii oraz 59 ust. 2 cyt. ustawy w zw. z art. 12 kk, opierając wymiar kary o art. 59 ust. 2 cyt. ustawy, przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 6 pkt 1 kk skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności”;
„i za to z mocy art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zb. z art. 59 ust. 3 cyt. ustawy w zw. z art. 59 ust. 2 cyt. ustawy w zw. z art. 12 kk, opierając wymiar kary o art. 59 ust. 1 cyt. ustawy, przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 6 pkt 2 kk skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności”,
2. uchylenie wyroku w zakresie oskarżonego Ł.M. i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w O.
Prokurator na rozprawie odwoławczej zmodyfikował apelację w ten sposób, że:
a) cofnął zarzut z pkt 5 dotyczący obrazy przepisu art. 286 § 1 kk oraz wniosek o uchylenie wyroku odnośnie oskarżonego Ł.M. i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,
b) wniósł o przyjęcie za podstawę skazania obu oskarżonych za przypisane im czyny w pkt II i III wyroku art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja prokuratora w postaci zmodyfikowanej na rozprawie odwoławczej jest zasadna.
Ma bowiem rację skarżący, że skoro Sąd Okręgowy potraktował czyny oskarżonych (przypisane w pkt II i III wyroku) jako wypadki mniejszej wagi (błędnie przyjmując jednak, że ta uprzywilejowana postać określona jest w art. 59 ust. 2 ustawy) to tak podstawa skazania obu oskarżonych jak też podstawa wymiaru kary wskazana w zaskarżonym wyroku jest oczywiście nieprawidłowa.
Przepis art. 59 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje trzy typy czynu zabronionego: podstawowy (ust. 1), kwalifikowany (ust. 2) oraz uprzywilejowany (ust. 3).
Typ uprzywilejowany - wypadek mniejszej wagi zrelacjonowany jest do obu postaci przestępstwa udzielania środków narkotycznych, odnosi się zarówno do typu podstawowego, jak i typu kwalifikowanego.
Przyjmując przeto wypadek mniejszej wagi określający podstawę łagodniejszego wymiaru kary konieczne jest wskazanie czy wypadek mniejszej wagi odnosi się do typu podstawowego, czy też typu kwalifikowanego.
W tej sytuacji wskazana przez Sąd I instancji zarówno podstawa skazania oskarżonego (art. 59 ust. 2 ustawy w zw. z art. 12 kk) jak też podstawa wymiaru kary (art. 59 ust. 2 ustawy i art. 60 § 1 i § 6 pkt 1 kk) jako dotknięta obrazą prawa materialnego była oczywiście błędna.
W realiach przedmiotowej sprawy czyn przypisany oskarżonemu Ł.M. w pkt II wyroku należało zakwalifikować z art. 59 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk i przepisy te przyjąć za podstawę jego skazania.
Za podstawę wymierzonej oskarżonemu kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności przyjąć zaś należało art. 59 ust. 3 tejże ustawy.
Podobnie - błędnie, z obrazą prawa materialnego - Sąd Okręgowy zakwalifikował czyn przypisany oskarżonemu K.T.K. w pkt III wyroku.
Dodatkowo (oprócz zarzutów i argumentacji zawartej w środku odwoławczym) zauważyć trzeba, że skoro Sąd ten przyjął, iż zachowania tego oskarżonego opisane w pkt III i IV części wstępnej wyroku stanowią jeden czyn ciągły (art. 12 kk), to oczywistym nieporozumieniem był niejako ponowny podział tego czynu na dwa odrębne poprzez wskazanie, że wypadek mniejszej wagi odnosi się li tylko do jednego zachowania składającego się na ten czyn ciągły tj. zachowania opisanego w pkt IV części wstępnej.
Nadto podkreślić wypada, że Sąd I instancji orzekając w tym przedmiocie naruszył zasadę ne bis idem procedatur wyrażoną w art. 17 § 1 pkt 7 kpk.
Skoro bowiem oskarżony K.T.K. wyrokiem Sądu Rejonowego w E. z dnia 11 maja 2005 r. II K 234/2005 został skazany za przestępstwo z art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk popełnione w okresie od stycznia 2005 r. do dnia 14 lutego 2005 r. (k. 80) to obecnie przypisany mu czyn ciągły bez naruszenia powyższej zasady nie może wykraczać poza styczeń 2005 r.
Czyn ciągły został bowiem uznany w art. 12 kk jako jeden czyn zabroniony i stanowi on z punktu widzenia procesu karnego jednolitą całość. Podstawą odpowiedzialności za ten czyn są wszystkie objęte znamieniem ciągłości zachowania, a granice wyznacza początek pierwszego i zakończenie ostatniego z zachowań, jeśli wszystkie zostały podjęte z góry powziętym zamiarem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 września 2005 r. II KK 15/2005 Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2005 poz. 1679).
W realiach tej sprawy koniecznym (zarazem wystarczającym) było ustalenie, że oskarżony K.T.K. przypisany mu czyn popełnił w okresie od sierpnia 2004 r. do stycznia 2005 r.
Podzielając przeto częściowo zarzuty skarżącego oraz mając na względzie powyższe uwagi Sąd Apelacyjny uznał, że kwalifikacja prawna czynu temu oskarżonemu przypisanego winna brzmieć:
art. 59 ust. 1, 2 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk. Tak też winna przedstawiać się podstawa jego skazania. Za podstawę wymierzonej temu oskarżonemu kary pozbawienia wolności przyjąć zaś należało art. 59 ust. 3 tejże ustawy.
Rozważywszy powyższe Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku (...).
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 25 maja 2006 r.II AKa 129/2006
Potwierdzenie przez oskarżonego w toku przesłuchania przed organem powołanym do ścigania przestępstw wiedzy tegoż organu o popełnionych przez niego czynach, których opis został zawarty w treści postanowienia o przedstawieniu zarzutów, nie stanowi „ujawnienia informacji”, o których mowa w art. 60 § 3 kk.Uzasadnienie
Potwierdzenie przez oskarżonego w toku przesłuchania przed organem powołanym do ścigania przestępstw wiedzy tegoż organu o popełnionych przez niego czynach, których opis został zawarty w treści postanowienia o przedstawieniu zarzutów, nie stanowi „ujawnienia informacji”, o których mowa w art. 60 § 3 kk.
Spoiler:
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2006 r., sprawy Dariusza G., oskarżonego z art. 59 ust. 1, art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i inne, z powodu apelacji, wniesionej przez prokuratora i oskarżonego, od wyroku Sądu Okręgowego w O. z dnia 30 stycznia 2006 r. III K. 177/2005, zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Spoiler:
Sąd Okręgowy w O. rozpoznał sprawę Dariusza G. oskarżonego o to, że:
I. w dniu 10 maja 2005 r. w O. przy ul. S., wbrew przepisom ustawy, posiadał przy sobie środek odurzający w postaci amfetaminy o wadze 3,871 g, tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
II. od stycznia 2005 r. do maja 2005 r. w O. na terenie dzielnicy P., działając czynem ciągłym, udzielał 10-krotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej Piotrowi G., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. 5 g łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 200 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. w związku z art. 12 kk o przeciwdziałaniu narkomanii,
III. w okresie od grudnia 2004 r. do dnia 7 maja 2005 r. w O. na terenie dzielnicy G., działając czynem ciągłym, udzielał 15-krotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej małoletniemu Łukaszowi L., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. 7,5 g łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 300 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. w związku z art. 12 kk o przeciwdziałaniu narkomanii,
IV. w okresie od stycznia do maja 2005 r. w O. na terenie dzielnicy P., działając czynem ciągłym, udzielał 20-krotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej Marcinowi W., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. 10 g łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 200 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
V. w tym samym miejscu i czasie jak w pkt IV, działając czynem ciągłym, udzielał 5-krotnie Marcinowi W., środka odurzającego w postaci amfetaminy o łącznej ilości 1 g, tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
VI. w okresie od grudnia 2004 r. do kwietnia 2005 r. w O. na terenie dzielnicy P., działając czynem ciągłym, udzielał wielokrotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej Wojciechowi P., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości łącznej 3,5 g, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 140 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
VII. w okresie od kwietnia do maja 2005 r. w O. na terenie dzielnicy G., działając czynem ciągłym, udzielał 8-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Mariuszowi K., środka odurzającego w postaci amfetaminy każdorazowo w ilości 0,5 g, tj. w ilości łącznej 4 g, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 120 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
VIII. w tym samym miejscu i czasie jak w pkt VII, działając czynem ciągłym, udzielał 8-krotnie Mariuszowi K., środka odurzającego w postaci amfetaminy o łącznej ilości 1,6 g, tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
IX. w kwietniu 2005 r. w O., działając czynem ciągłym, udzielał 2-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Mariuszowi K., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. 1 g łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 40 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
X. w tym samym miejscu i czasie co w zarzucie IX, udzielił Mariuszowi K. środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości około 0,1 g, tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
XI. w listopadzie i grudniu 2004 r. w O., działając czynem ciągłym, udzielił nie mniej niż 5-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Tomaszowi P., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. w łącznej ilości 2,5 g, w łącznej kwocie nie mniejszej niż 100 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
XII. w tym samym miejscu i czasie co w zarzucie nr XI, udzielił Tomaszowi P. środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości około 0,25 g, tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
XIII. w 2004 r. w O., działając czynem ciągłym, udzielił nie mniej niż 10-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Łukaszowi N., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. nie mniej niż 5 gramów łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie nie mniejszej niż 200 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
XIV. w kwietniu 2004 r. w O., udzielił Piotrowi K. środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości około 0,5 g, tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
XV. w kwietniu 2004 r. w O. udzielił, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Mateuszowi S., środka odurzającego w postaci amfetaminy, w ilości 1 g, żądając za to pieniądze w łącznej kwocie 40 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
XVI. w okresie od listopada 2004 r. do maja 2005 r. w O., działając czynem ciągłym, udzielił nie mniej niż 3-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, mężczyźnie o pseudonimie P., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. o łącznej ilości 1,5 g, otrzymując kwotę nie mniejszą niż 60 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
XVII. w okresie od listopada 2004 r. do maja 2005 r. w O., działając czynem ciągłym, udzielił nie mniej niż 2-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Tomaszowi D., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. 1 g łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie nie mniejszej niż 40 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk przy czym czyny z pkt II, IV, VI, VII, IX, XI, XIII, XV, XVI, XVII stanowią ciąg przestępstw z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 i art. 91 § 1 kk, a czyny z pkt V, VIII, X, XII, XIV stanowią ciąg przestępstw z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 i art. 91 § 1 kk.
Po rozpoznaniu tej sprawy, Sąd Okręgowy z O., wyrokiem z dnia 30 stycznia 2006 r., uznał oskarżonego Dariusza G. za winnego czynu opisanego w pkt 1. części wstępnej i za to, na podstawie art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności.
Tym samym wyrokiem uznał oskarżonego za winnego:
a) czynów opisanych w punktach: II, IV, VI, VII, IX, XI, XIII, XIV i XVII części wstępnej tj. przestępstw z art. 59 ust. 1 powołanej ustawy w związku z art. 12 kk i przyjmując, że stanowią one ciąg przestępstw, wymierzył mu za to, na podstawie art. 59 ust. 1 powołanej ustawy w związku z art. 91 § 1 kk, karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności;
b) czynu opisanego w pkt III części wstępnej i za to, na podstawie art. 59 ust. 2 powołanej ustawy, wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności;
c) czynu opisanego w pkt XV części wstępnej i za to, na podstawie art. 59 ust. 1 powołanej ustawy, przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 2 kk i art. 60 § 6 pkt 2 kk, wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
d) czynów opisanych w punktach V i VIII części wstępnej tj. występków z art. 58 ust. 1 powołanej ustawy w związku z art. 12 kk i za to, na podstawie art. 58 ust. 1 powołanej ustawy w związku z art. 91 § 1 kk, wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
e) czynów opisanych w punktach: X, XII i XIV części wstępnej i za to, na podstawie art. 58 ust. 1 powołanej ustawy w związku z art. 91 § 1 kk, wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 85, art. 86 § 1 i art. 91 § 2 kk, orzekł wobec oskarżonego karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 3 lat.
Na podstawie art. 63 § 1 kk, zaliczył oskarżonemu na poczet kary pozbawienia wolności okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 10 maja 2005 r. do dnia 30 stycznia 2006 r. Na podstawie art. 70 ust. 2 powołanej ustawy orzekł o dowodach rzeczowych. Na podstawie art. 70 ust. 4 powołanej ustawy w związku ze skazaniem oskarżonego za czyn z art. 59 ust. 2 powołanej ustawy (pkt III części wstępnej), orzekł od niego na rzecz Stowarzyszenia Monar ZOZ w Z. nawiązkę w kwocie 1.000 zł. Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, przy czym wymierzył mu opłatę w wysokości 400 zł.
Wyrok powyższy zaskarżyli obrońca oskarżonego oraz prokurator.
Apelacja obrońcy oskarżonego zarzuca (dosłowny cytat): „rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności w szczególności przez niezastosowanie wobec oskarżonego na zasadzie art. 60 § 3 kk nadzwyczajnego złagodzenia kary za poszczególne przestępstwa, a tym samym wymierzenia znacznie łagodniejszej kary pozbawienia wolności”.
Podnosząc wskazany zarzut, apelujący wniósł o „zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze za poszczególne czyny przez zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary pozbawienia wolności za poszczególne czyny i wymierzenie oskarżonemu znacznie łagodniejszej kary łącznej pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, orzeczenie dozoru kuratora”.
Apelacja prokuratora zarzuca (dosłowny cytat):
- „rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec Dariusza G., wyrażającą się w wymierzeniu wskazanemu oskarżonemu, za zarzucane mu czyny kary łącznej w wymiarze 3 lat pozbawienia wolności, podczas gdy zaistniałe okoliczności podmiotowe i przedmiotowe obciążające oskarżonego, ogólne dyrektywy sądowego wymiaru kary przemawiają za zastosowaniem wobec Dariusza G. kary pozbawienia wolności w wymiarze wnioskowanym przez oskarżyciela publicznego na rozprawie, tj. 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności,
- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mającą wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia polegający na przyjęciu, że odnośnie zarzutu XV aktu oskarżenia istnieją przesłanki do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary na podstawie art. 60 § 1 i art. 60 § 2 kk w związku z art. 60 § 6 kk pkt 2 kk za przestępstwo z art. 59 ust. 1 (ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r. i wymierzenie za to kary oskarżonemu 6 miesięcy pozbawienia wolności, podczas gdy w tym wypadku brak było przesłanek do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary i wymierzenie kary pozbawienia wolności poniżej minimum zagrożenia ustawowego.”
Podnosząc te zarzuty, prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji. Podczas rozprawy odwoławczej prokurator zmodyfikował wniosek złożony na piśmie i wniósł o wymierzenie oskarżonemu kary postulowanej przez oskarżyciela publicznego przed sądem I instancji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Co do apelacji obrońcy oskarżonego - apelacja ta nie zasługuje na uwzględnienie. Istota omawianego środka odwoławczego sprowadza się do twierdzenia, iż oskarżony ujawnił wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacje dotyczące osób uczestniczących w popełnieniu przestępstw oraz istotne okoliczności ich popełnienia, w związku z czym winien w pełnym wymiarze skorzystać z instytucji przewidzianej w art. 60 § 3 kk. Apelujący wywodzi w tym zakresie, że: „Analiza całego materiału dowodowego - potwierdzona zapiskiem na k. 32 z dnia 10 maja 2005 r., a będąca odzwierciedleniem rozmowy jaka została przeprowadzona w dniu zatrzymania oskarżonego przez funkcjonariuszy policji - jeszcze przed przedstawieniem mu zarzutów - wskazuje w sposób jednoznaczny, że postanowienie o przedstawieniu zarzutów z dnia 11 maja 2005 r. zawiera zarzuty wynikające z ww. zapisu tj. rozmowy z oskarżonym - wówczas zatrzymanym” (str. 2 in fine apelacji).
Wywody autora apelacji w omawianym zakresie nie są przekonujące, albowiem ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż pierwsze informacje na temat przestępczej działalności oskarżonego organy ścigania uzyskały nie od niego samego, lecz od świadka Kamila S.
Z powołanego przez apelującego dowodu w postaci notatki urzędowej z dnia 10 maja 2005 r. wynika, że oskarżony istotnie wymienił łącznie 19 osób, którym sprzedawał amfetaminę, jednakże treść postanowienia o przedstawieniu zarzutów z dnia 11 maja 2005 r. oraz postanowienia o uzupełnieniu zarzutów z dnia 21 października 2005 r., świadczy, że zarzuty te nie zostały oparte jedynie na informacjach pochodzących od oskarżonego, lecz wynikały z wiedzy organów ścigania pochodzącej również z innych źródeł. W szeregu przypadków nie ma bowiem zgodności pomiędzy informacjami oskarżonego zawartymi w powołanej notatce urzędowej, a postawionymi mu następnie zarzutami. Dla przykładu należy wspomnieć, iż odnośnie Marcina W. ps. „W.” w notatce mowa jest o sprzedaży nie mniej niż 20 porcji amfetaminy po 0,5 g każda, natomiast w pkt 4 i 5 postanowienia o przedstawieniu zarzutów z dnia 11 maja 2005 r. mowa jest o 25 tego rodzaju przypadkach. To samo dotyczy Mariusza K. - w pkt 6 notatki mowa jest o 10 przypadkach sprzedaży amfetaminy, zaś w pkt 7 i pkt 8 powołanego postanowienia o 16 tego rodzaju przypadkach. Takie same niezgodności istnieją również w odniesieniu do osób wymienionych w punktach 17 i 18 wspomnianej notatki - tj. Tomasza P. i Łukasza N. (pkt 11, pkt 12 i pkt 13 postanowienia o uzupełnieniu zarzutów).
Oskarżony po przedstawieniu mu zarzutów przyznał się w całej rozciągłości do popełnienia zarzucanych mu czynów. Nie jest to jednakże równoznaczne z ujawnieniem informacji określonych w art. 60 § 3 kk.
Potwierdzenie przez oskarżonego w toku przesłuchania przed organem powołanym do ścigania przestępstw wiedzy tegoż organu o popełnionych przez niego czynach, których opis został zawarty w treści postanowienia o przedstawieniu zarzutów nie stanowi „ujawnienia informacji”, o których mowa w art. 60 § 3 kk.
Należy przy tym wyraźnie podkreślić, iż nieodzownym warunkiem zastosowania art. 60 § 3 kk jest łączne zaistnienie dwóch wymienionych w owym przepisie przesłanek:
- ujawnienie wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacji dotyczących osób uczestniczących w popełnieniu przestępstwa oraz
- ujawnienie istotnych okoliczności popełnienia przestępstwa (świadczy o tym występujący w zdaniu ostatnim przepisu art. 60 § 3 kk spójnik „oraz”).
W ocenie Sądu Apelacyjnego, w przypadku oskarżonego brak jest owej drugiej z wymienionych wyżej przesłanek.
W tym stanie rzeczy - mając na uwadze powyższe - Sąd Apelacyjny uznał omawianą apelację za bezzasadną, tym bardziej że w świetle całokształtu okoliczności obciążających i łagodzących powołanych przez sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku orzeczonych wobec oskarżonego kar jednostkowych oraz kary łącznej nie można uznać za rażąco niewspółmierne (surowe) w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk.
Co do apelacji prokuratora - apelacja ta również nie zasługuje na uwzględnienie. Wbrew wywodom jej autora, wymierzonej oskarżonemu kary nie można uznać za rażąco łagodną. Sąd Okręgowy w sposób szczegółowy, a przy tym przekonujący uzasadnił swoje stanowisko w kwestii wymierzonych oskarżonemu kar jednostkowych oraz kary łącznej. Sąd ten wskazał na szereg istotnych okoliczności łagodzących, które dawały podstawę do zastosowania instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary w przypadku czynu zarzucanego oskarżonemu w pkt XV części wstępnej zaskarżonego wyroku, a także dawały podstawę do zastosowania przy orzekaniu kary łącznej zasady absorpcji (str. 8-9 uzasadnienia wyroku).
Autor apelacji poza zwykłą polemiką z rozstrzygnięciem zapadłym w pierwszej instancji nie przedstawił przekonujących argumentów, które mogłyby podważyć stanowisko Sądu Okręgowego w kwestii wymiaru kary. Apelujący dążąc do zmiany zaskarżonego wyroku w kierunku postulowanym przez siebie, odwołuje się przy tym do okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego z art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii.
Apelujący wywodzi bowiem, co następuje: „Oskarżony Dariusz G. udzielał wielokrotnie odpłatnie małoletniemu Łukaszowi L. na przestrzeni blisko pół roku środka odurzającego w postaci amfetaminy. Działanie takie oskarżonego na pewno nie pozostało bez wpływu na małoletniego w zakresie uzależnienia go od amfetaminy, która jest silniejszym narkotykiem niż marihuana” (str. 4 in fine - 5 apelacji). Tymczasem, zgodnie z jednolitymi w tym względzie poglądami doktryny i judykatury okoliczności, która stanowi znamię czynu zabronionego przez ustawę karną i została uwzględniona przez ustawodawcę przy zakreśleniu ram ustawowego zagrożenia nie można traktować jako obciążającej lub łagodzącej, chyba że w grę wchodzi okoliczność polegająca stopniowaniu co do jej nasilenia lub jakości.
Oskarżony w pkt 3 części skazującej zaskarżonego wyroku został skazany właśnie za to, że udzielał środka odurzającego w postaci amfetaminy małoletniemu Łukaszowi L. (tj. za czyn z art. 59 ust. 2 powołanej wyżej ustawy) na przewidzianą w owym przepisie karę 3 lat pozbawienia wolności.
Powoływanie się przez autora apelacji - w kontekście zarzutu rażącej niewspółmierności kary - na fakt, iż oskarżony udzielił wspomnianego środka odurzającego osobie małoletniej jest zatem zabiegiem chybionym, podobnie jak powoływanie się na okoliczność, iż oskarżony czynił to odpłatnie (działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jest bowiem ustawowym znamieniem czynu przewidzianego w art. 59 ust. 1 powołanej wyżej ustawy).
Reasumując, należy stwierdzić, iż Sąd Okręgowy swoje stanowisko w kwestii wymierzonej oskarżonemu kary uzasadnił logicznie i przekonująco, natomiast autor omawianej apelacji nie przedstawił skutecznych argumentów, które stanowisko to mógłby podważyć.
W tym stanie rzeczy - mając na uwadze powyższe - Sąd Apelacyjny również apelację prokuratora uznał za bezzasadną, a co za tym idzie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
I. w dniu 10 maja 2005 r. w O. przy ul. S., wbrew przepisom ustawy, posiadał przy sobie środek odurzający w postaci amfetaminy o wadze 3,871 g, tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
II. od stycznia 2005 r. do maja 2005 r. w O. na terenie dzielnicy P., działając czynem ciągłym, udzielał 10-krotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej Piotrowi G., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. 5 g łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 200 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. w związku z art. 12 kk o przeciwdziałaniu narkomanii,
III. w okresie od grudnia 2004 r. do dnia 7 maja 2005 r. w O. na terenie dzielnicy G., działając czynem ciągłym, udzielał 15-krotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej małoletniemu Łukaszowi L., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. 7,5 g łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 300 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. w związku z art. 12 kk o przeciwdziałaniu narkomanii,
IV. w okresie od stycznia do maja 2005 r. w O. na terenie dzielnicy P., działając czynem ciągłym, udzielał 20-krotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej Marcinowi W., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. 10 g łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 200 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
V. w tym samym miejscu i czasie jak w pkt IV, działając czynem ciągłym, udzielał 5-krotnie Marcinowi W., środka odurzającego w postaci amfetaminy o łącznej ilości 1 g, tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
VI. w okresie od grudnia 2004 r. do kwietnia 2005 r. w O. na terenie dzielnicy P., działając czynem ciągłym, udzielał wielokrotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej Wojciechowi P., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości łącznej 3,5 g, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 140 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
VII. w okresie od kwietnia do maja 2005 r. w O. na terenie dzielnicy G., działając czynem ciągłym, udzielał 8-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Mariuszowi K., środka odurzającego w postaci amfetaminy każdorazowo w ilości 0,5 g, tj. w ilości łącznej 4 g, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 120 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
VIII. w tym samym miejscu i czasie jak w pkt VII, działając czynem ciągłym, udzielał 8-krotnie Mariuszowi K., środka odurzającego w postaci amfetaminy o łącznej ilości 1,6 g, tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
IX. w kwietniu 2005 r. w O., działając czynem ciągłym, udzielał 2-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Mariuszowi K., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. 1 g łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie 40 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
X. w tym samym miejscu i czasie co w zarzucie IX, udzielił Mariuszowi K. środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości około 0,1 g, tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
XI. w listopadzie i grudniu 2004 r. w O., działając czynem ciągłym, udzielił nie mniej niż 5-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Tomaszowi P., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. w łącznej ilości 2,5 g, w łącznej kwocie nie mniejszej niż 100 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
XII. w tym samym miejscu i czasie co w zarzucie nr XI, udzielił Tomaszowi P. środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości około 0,25 g, tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
XIII. w 2004 r. w O., działając czynem ciągłym, udzielił nie mniej niż 10-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Łukaszowi N., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. nie mniej niż 5 gramów łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie nie mniejszej niż 200 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
XIV. w kwietniu 2004 r. w O., udzielił Piotrowi K. środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości około 0,5 g, tj. o czyn z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
XV. w kwietniu 2004 r. w O. udzielił, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Mateuszowi S., środka odurzającego w postaci amfetaminy, w ilości 1 g, żądając za to pieniądze w łącznej kwocie 40 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii,
XVI. w okresie od listopada 2004 r. do maja 2005 r. w O., działając czynem ciągłym, udzielił nie mniej niż 3-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, mężczyźnie o pseudonimie P., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. o łącznej ilości 1,5 g, otrzymując kwotę nie mniejszą niż 60 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk,
XVII. w okresie od listopada 2004 r. do maja 2005 r. w O., działając czynem ciągłym, udzielił nie mniej niż 2-krotnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, Tomaszowi D., środka odurzającego w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g każdorazowo, tj. 1 g łącznie, otrzymując za to pieniądze w łącznej kwocie nie mniejszej niż 40 zł, tj. o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk przy czym czyny z pkt II, IV, VI, VII, IX, XI, XIII, XV, XVI, XVII stanowią ciąg przestępstw z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 i art. 91 § 1 kk, a czyny z pkt V, VIII, X, XII, XIV stanowią ciąg przestępstw z art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 i art. 91 § 1 kk.
Po rozpoznaniu tej sprawy, Sąd Okręgowy z O., wyrokiem z dnia 30 stycznia 2006 r., uznał oskarżonego Dariusza G. za winnego czynu opisanego w pkt 1. części wstępnej i za to, na podstawie art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności.
Tym samym wyrokiem uznał oskarżonego za winnego:
a) czynów opisanych w punktach: II, IV, VI, VII, IX, XI, XIII, XIV i XVII części wstępnej tj. przestępstw z art. 59 ust. 1 powołanej ustawy w związku z art. 12 kk i przyjmując, że stanowią one ciąg przestępstw, wymierzył mu za to, na podstawie art. 59 ust. 1 powołanej ustawy w związku z art. 91 § 1 kk, karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności;
b) czynu opisanego w pkt III części wstępnej i za to, na podstawie art. 59 ust. 2 powołanej ustawy, wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności;
c) czynu opisanego w pkt XV części wstępnej i za to, na podstawie art. 59 ust. 1 powołanej ustawy, przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 2 kk i art. 60 § 6 pkt 2 kk, wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
d) czynów opisanych w punktach V i VIII części wstępnej tj. występków z art. 58 ust. 1 powołanej ustawy w związku z art. 12 kk i za to, na podstawie art. 58 ust. 1 powołanej ustawy w związku z art. 91 § 1 kk, wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
e) czynów opisanych w punktach: X, XII i XIV części wstępnej i za to, na podstawie art. 58 ust. 1 powołanej ustawy w związku z art. 91 § 1 kk, wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 85, art. 86 § 1 i art. 91 § 2 kk, orzekł wobec oskarżonego karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 3 lat.
Na podstawie art. 63 § 1 kk, zaliczył oskarżonemu na poczet kary pozbawienia wolności okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 10 maja 2005 r. do dnia 30 stycznia 2006 r. Na podstawie art. 70 ust. 2 powołanej ustawy orzekł o dowodach rzeczowych. Na podstawie art. 70 ust. 4 powołanej ustawy w związku ze skazaniem oskarżonego za czyn z art. 59 ust. 2 powołanej ustawy (pkt III części wstępnej), orzekł od niego na rzecz Stowarzyszenia Monar ZOZ w Z. nawiązkę w kwocie 1.000 zł. Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, przy czym wymierzył mu opłatę w wysokości 400 zł.
Wyrok powyższy zaskarżyli obrońca oskarżonego oraz prokurator.
Apelacja obrońcy oskarżonego zarzuca (dosłowny cytat): „rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności w szczególności przez niezastosowanie wobec oskarżonego na zasadzie art. 60 § 3 kk nadzwyczajnego złagodzenia kary za poszczególne przestępstwa, a tym samym wymierzenia znacznie łagodniejszej kary pozbawienia wolności”.
Podnosząc wskazany zarzut, apelujący wniósł o „zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze za poszczególne czyny przez zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary pozbawienia wolności za poszczególne czyny i wymierzenie oskarżonemu znacznie łagodniejszej kary łącznej pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, orzeczenie dozoru kuratora”.
Apelacja prokuratora zarzuca (dosłowny cytat):
- „rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec Dariusza G., wyrażającą się w wymierzeniu wskazanemu oskarżonemu, za zarzucane mu czyny kary łącznej w wymiarze 3 lat pozbawienia wolności, podczas gdy zaistniałe okoliczności podmiotowe i przedmiotowe obciążające oskarżonego, ogólne dyrektywy sądowego wymiaru kary przemawiają za zastosowaniem wobec Dariusza G. kary pozbawienia wolności w wymiarze wnioskowanym przez oskarżyciela publicznego na rozprawie, tj. 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności,
- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mającą wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia polegający na przyjęciu, że odnośnie zarzutu XV aktu oskarżenia istnieją przesłanki do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary na podstawie art. 60 § 1 i art. 60 § 2 kk w związku z art. 60 § 6 kk pkt 2 kk za przestępstwo z art. 59 ust. 1 (ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r. i wymierzenie za to kary oskarżonemu 6 miesięcy pozbawienia wolności, podczas gdy w tym wypadku brak było przesłanek do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary i wymierzenie kary pozbawienia wolności poniżej minimum zagrożenia ustawowego.”
Podnosząc te zarzuty, prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji. Podczas rozprawy odwoławczej prokurator zmodyfikował wniosek złożony na piśmie i wniósł o wymierzenie oskarżonemu kary postulowanej przez oskarżyciela publicznego przed sądem I instancji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Co do apelacji obrońcy oskarżonego - apelacja ta nie zasługuje na uwzględnienie. Istota omawianego środka odwoławczego sprowadza się do twierdzenia, iż oskarżony ujawnił wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacje dotyczące osób uczestniczących w popełnieniu przestępstw oraz istotne okoliczności ich popełnienia, w związku z czym winien w pełnym wymiarze skorzystać z instytucji przewidzianej w art. 60 § 3 kk. Apelujący wywodzi w tym zakresie, że: „Analiza całego materiału dowodowego - potwierdzona zapiskiem na k. 32 z dnia 10 maja 2005 r., a będąca odzwierciedleniem rozmowy jaka została przeprowadzona w dniu zatrzymania oskarżonego przez funkcjonariuszy policji - jeszcze przed przedstawieniem mu zarzutów - wskazuje w sposób jednoznaczny, że postanowienie o przedstawieniu zarzutów z dnia 11 maja 2005 r. zawiera zarzuty wynikające z ww. zapisu tj. rozmowy z oskarżonym - wówczas zatrzymanym” (str. 2 in fine apelacji).
Wywody autora apelacji w omawianym zakresie nie są przekonujące, albowiem ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż pierwsze informacje na temat przestępczej działalności oskarżonego organy ścigania uzyskały nie od niego samego, lecz od świadka Kamila S.
Z powołanego przez apelującego dowodu w postaci notatki urzędowej z dnia 10 maja 2005 r. wynika, że oskarżony istotnie wymienił łącznie 19 osób, którym sprzedawał amfetaminę, jednakże treść postanowienia o przedstawieniu zarzutów z dnia 11 maja 2005 r. oraz postanowienia o uzupełnieniu zarzutów z dnia 21 października 2005 r., świadczy, że zarzuty te nie zostały oparte jedynie na informacjach pochodzących od oskarżonego, lecz wynikały z wiedzy organów ścigania pochodzącej również z innych źródeł. W szeregu przypadków nie ma bowiem zgodności pomiędzy informacjami oskarżonego zawartymi w powołanej notatce urzędowej, a postawionymi mu następnie zarzutami. Dla przykładu należy wspomnieć, iż odnośnie Marcina W. ps. „W.” w notatce mowa jest o sprzedaży nie mniej niż 20 porcji amfetaminy po 0,5 g każda, natomiast w pkt 4 i 5 postanowienia o przedstawieniu zarzutów z dnia 11 maja 2005 r. mowa jest o 25 tego rodzaju przypadkach. To samo dotyczy Mariusza K. - w pkt 6 notatki mowa jest o 10 przypadkach sprzedaży amfetaminy, zaś w pkt 7 i pkt 8 powołanego postanowienia o 16 tego rodzaju przypadkach. Takie same niezgodności istnieją również w odniesieniu do osób wymienionych w punktach 17 i 18 wspomnianej notatki - tj. Tomasza P. i Łukasza N. (pkt 11, pkt 12 i pkt 13 postanowienia o uzupełnieniu zarzutów).
Oskarżony po przedstawieniu mu zarzutów przyznał się w całej rozciągłości do popełnienia zarzucanych mu czynów. Nie jest to jednakże równoznaczne z ujawnieniem informacji określonych w art. 60 § 3 kk.
Potwierdzenie przez oskarżonego w toku przesłuchania przed organem powołanym do ścigania przestępstw wiedzy tegoż organu o popełnionych przez niego czynach, których opis został zawarty w treści postanowienia o przedstawieniu zarzutów nie stanowi „ujawnienia informacji”, o których mowa w art. 60 § 3 kk.
Należy przy tym wyraźnie podkreślić, iż nieodzownym warunkiem zastosowania art. 60 § 3 kk jest łączne zaistnienie dwóch wymienionych w owym przepisie przesłanek:
- ujawnienie wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacji dotyczących osób uczestniczących w popełnieniu przestępstwa oraz
- ujawnienie istotnych okoliczności popełnienia przestępstwa (świadczy o tym występujący w zdaniu ostatnim przepisu art. 60 § 3 kk spójnik „oraz”).
W ocenie Sądu Apelacyjnego, w przypadku oskarżonego brak jest owej drugiej z wymienionych wyżej przesłanek.
W tym stanie rzeczy - mając na uwadze powyższe - Sąd Apelacyjny uznał omawianą apelację za bezzasadną, tym bardziej że w świetle całokształtu okoliczności obciążających i łagodzących powołanych przez sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku orzeczonych wobec oskarżonego kar jednostkowych oraz kary łącznej nie można uznać za rażąco niewspółmierne (surowe) w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk.
Co do apelacji prokuratora - apelacja ta również nie zasługuje na uwzględnienie. Wbrew wywodom jej autora, wymierzonej oskarżonemu kary nie można uznać za rażąco łagodną. Sąd Okręgowy w sposób szczegółowy, a przy tym przekonujący uzasadnił swoje stanowisko w kwestii wymierzonych oskarżonemu kar jednostkowych oraz kary łącznej. Sąd ten wskazał na szereg istotnych okoliczności łagodzących, które dawały podstawę do zastosowania instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary w przypadku czynu zarzucanego oskarżonemu w pkt XV części wstępnej zaskarżonego wyroku, a także dawały podstawę do zastosowania przy orzekaniu kary łącznej zasady absorpcji (str. 8-9 uzasadnienia wyroku).
Autor apelacji poza zwykłą polemiką z rozstrzygnięciem zapadłym w pierwszej instancji nie przedstawił przekonujących argumentów, które mogłyby podważyć stanowisko Sądu Okręgowego w kwestii wymiaru kary. Apelujący dążąc do zmiany zaskarżonego wyroku w kierunku postulowanym przez siebie, odwołuje się przy tym do okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego z art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii.
Apelujący wywodzi bowiem, co następuje: „Oskarżony Dariusz G. udzielał wielokrotnie odpłatnie małoletniemu Łukaszowi L. na przestrzeni blisko pół roku środka odurzającego w postaci amfetaminy. Działanie takie oskarżonego na pewno nie pozostało bez wpływu na małoletniego w zakresie uzależnienia go od amfetaminy, która jest silniejszym narkotykiem niż marihuana” (str. 4 in fine - 5 apelacji). Tymczasem, zgodnie z jednolitymi w tym względzie poglądami doktryny i judykatury okoliczności, która stanowi znamię czynu zabronionego przez ustawę karną i została uwzględniona przez ustawodawcę przy zakreśleniu ram ustawowego zagrożenia nie można traktować jako obciążającej lub łagodzącej, chyba że w grę wchodzi okoliczność polegająca stopniowaniu co do jej nasilenia lub jakości.
Oskarżony w pkt 3 części skazującej zaskarżonego wyroku został skazany właśnie za to, że udzielał środka odurzającego w postaci amfetaminy małoletniemu Łukaszowi L. (tj. za czyn z art. 59 ust. 2 powołanej wyżej ustawy) na przewidzianą w owym przepisie karę 3 lat pozbawienia wolności.
Powoływanie się przez autora apelacji - w kontekście zarzutu rażącej niewspółmierności kary - na fakt, iż oskarżony udzielił wspomnianego środka odurzającego osobie małoletniej jest zatem zabiegiem chybionym, podobnie jak powoływanie się na okoliczność, iż oskarżony czynił to odpłatnie (działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jest bowiem ustawowym znamieniem czynu przewidzianego w art. 59 ust. 1 powołanej wyżej ustawy).
Reasumując, należy stwierdzić, iż Sąd Okręgowy swoje stanowisko w kwestii wymierzonej oskarżonemu kary uzasadnił logicznie i przekonująco, natomiast autor omawianej apelacji nie przedstawił skutecznych argumentów, które stanowisko to mógłby podważyć.
W tym stanie rzeczy - mając na uwadze powyższe - Sąd Apelacyjny również apelację prokuratora uznał za bezzasadną, a co za tym idzie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 września 2006 r. II AKa 239/2006
Skoro oskarżony usiłował wytworzyć i następnie sprzedać, a więc działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, środek odurzający w postaci tzw. polskiej heroiny, przetwarzając (gotując) słomę makową, wykorzystując do tego posiadane przyrządy w postaci metalowych naczyń, jak również odczynniki chemiczne, w tym prekursor w postaci acetonu, bez których nie osiągnąłby finalnego efektu, lecz zamierzonego skutku nie zrealizował z uwagi na interwencję policji i brak jednego z prekursorów, to należy przyjąć, iż czyn taki realizuje znamiona zbrodni określonej w przepisie art. 13 § 1 kk w zw. z art. 53 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, przy uznaniu posiadania omawianych przyrządów i prekursora za czyny współukarane uprzednio, bez których nie doszłoby do realizacji przestępstwa podstawowego, a które winny znaleźć się w jego opisie, a nie jako odrębne przestępstwa z art. 54 ust. 1 i art. 61 cyt. ustawy, penalizowane w ramach realnego ich zbiegu.
Przyrządy, o jakich mowa w przepisie art. 54 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, przy założeniu wykorzystywania ich do produkcji środka odurzającego w sposób prymitywny metodą domową, to takie urządzenia wykorzystywane w tym właśnie celu, mimo wielofunkcyjnego w swym założeniu ich przeznaczenia, które nie muszą nosić właściwości specjalistycznego ich przystosowania, jak różnorakiego rodzaju metalowe naczynia, skoro są one wystarczające do efektywnego wyprodukowania wskazanego środka odurzającego.
Skoro oskarżony usiłował wytworzyć i następnie sprzedać, a więc działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, środek odurzający w postaci tzw. polskiej heroiny, przetwarzając (gotując) słomę makową, wykorzystując do tego posiadane przyrządy w postaci metalowych naczyń, jak również odczynniki chemiczne, w tym prekursor w postaci acetonu, bez których nie osiągnąłby finalnego efektu, lecz zamierzonego skutku nie zrealizował z uwagi na interwencję policji i brak jednego z prekursorów, to należy przyjąć, iż czyn taki realizuje znamiona zbrodni określonej w przepisie art. 13 § 1 kk w zw. z art. 53 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, przy uznaniu posiadania omawianych przyrządów i prekursora za czyny współukarane uprzednio, bez których nie doszłoby do realizacji przestępstwa podstawowego, a które winny znaleźć się w jego opisie, a nie jako odrębne przestępstwa z art. 54 ust. 1 i art. 61 cyt. ustawy, penalizowane w ramach realnego ich zbiegu.
Przyrządy, o jakich mowa w przepisie art. 54 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, przy założeniu wykorzystywania ich do produkcji środka odurzającego w sposób prymitywny metodą domową, to takie urządzenia wykorzystywane w tym właśnie celu, mimo wielofunkcyjnego w swym założeniu ich przeznaczenia, które nie muszą nosić właściwości specjalistycznego ich przystosowania, jak różnorakiego rodzaju metalowe naczynia, skoro są one wystarczające do efektywnego wyprodukowania wskazanego środka odurzającego.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 28 września 2006 r. I KZP 19/2006
1. Celem ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) jest, by środki odurzające lub substancje psychotropowe nie były używane przez indywidualne osoby, które to środki i substancje, nawet w najmniejszych ilościach, o ile nie ma określonych przez ustawę wskazań medycznych, muszą zawsze wyrządzać szkodę na zdrowiu a niekiedy i życiu konkretnej osoby (osób), w szczególności, gdy dotyczy to osoby małoletniej. Jednakże przepisy karne ustawy ustanawiają odpowiedzialność karną „na przedpolu”, obejmując, także w art. 58 zachowania polegające również na udzielaniu środka odurzającego lub substancji psychotropowej, bez względu na to, czy mają one albo mogą być użyte, a więc nawet wtedy, gdy nie mogą one stanowić nawet najmniejszego zagrożenia dla zdrowia i życia nabywcy albo innej osoby.Uzasadnienie
1. Celem ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) jest, by środki odurzające lub substancje psychotropowe nie były używane przez indywidualne osoby, które to środki i substancje, nawet w najmniejszych ilościach, o ile nie ma określonych przez ustawę wskazań medycznych, muszą zawsze wyrządzać szkodę na zdrowiu a niekiedy i życiu konkretnej osoby (osób), w szczególności, gdy dotyczy to osoby małoletniej. Jednakże przepisy karne ustawy ustanawiają odpowiedzialność karną „na przedpolu”, obejmując, także w art. 58 zachowania polegające również na udzielaniu środka odurzającego lub substancji psychotropowej, bez względu na to, czy mają one albo mogą być użyte, a więc nawet wtedy, gdy nie mogą one stanowić nawet najmniejszego zagrożenia dla zdrowia i życia nabywcy albo innej osoby.
Spoiler:
Przewodniczący: Prezes SN Lech Paprzycki (sprawozdawca).
Sędzia SN: Jerzy Grubba.
Sędzia SA del. do SN: Małgorzata Gierszon.
Protokolant: Marcin Pawełek.
Sąd Najwyższy - Izba Karna w Warszawie na posiedzeniu przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Aleksandra Herzoga w sprawie Pawła C. po rozpoznaniu przedstawionego na podstawie art. 441 § 1 kpk przez Sąd Apelacyjny w L. postanowieniem z dnia 19 kwietnia 2006 r. II AKa 79/2006 zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy przedmiotem ochrony przepisu art. 58 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) jest dobro prawne o charakterze osobistym, jakim jest życie i zdrowie konkretnego człowieka, czy też dobro prawne o charakterze ogólnym, jakim jest zdrowie społeczne?”
Sędzia SN: Jerzy Grubba.
Sędzia SA del. do SN: Małgorzata Gierszon.
Protokolant: Marcin Pawełek.
Sąd Najwyższy - Izba Karna w Warszawie na posiedzeniu przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Aleksandra Herzoga w sprawie Pawła C. po rozpoznaniu przedstawionego na podstawie art. 441 § 1 kpk przez Sąd Apelacyjny w L. postanowieniem z dnia 19 kwietnia 2006 r. II AKa 79/2006 zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy przedmiotem ochrony przepisu art. 58 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) jest dobro prawne o charakterze osobistym, jakim jest życie i zdrowie konkretnego człowieka, czy też dobro prawne o charakterze ogólnym, jakim jest zdrowie społeczne?”
Spoiler:
Sąd Apelacyjny w L., w uzasadnieniu postanowienia przedstawiającego powyższe zagadnienie prawne, stwierdza, że jest mu znana uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 oraz to, że treść unormowania art. 58 obowiązującej ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485 ze zm.), z punktu widzenia tego pytania jest taka sama, jak unormowanie zawarte w art. 45 poprzednio obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 1997 r. (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm.), które było przedmiotem wykładni dokonywanej przez Sąd Najwyższy w 2005 r. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, trafny jest pogląd, że przedmiotem ochrony przepisów karnych obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest zdrowie całego społeczeństwa, co jednak nie dotyczy przepisów art. 58 ustawy, które za przedmiot ochrony mają zdrowie i życie skonkretyzowanej osoby. O tym przesądzać ma użyty w obu przepisach zwrot „innej osobie”, natomiast w przepisie art. 58 ust. 2 dodatkowo położenie „nacisku na szczególną ochronę osób małoletnich”, co stanowi „indywidualną cechę osoby pokrzywdzonej”. Tym bardziej stanie się to oczywiste, w wypadku użycia takiego rodzaju środka lub substancji przez małoletniego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, te okoliczności nie były przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego w uzasadnieniu uchwały z 2005 r., tak jak znaczenie użytych pojęć „zdrowie społeczne” i „zdrowie publiczne”, a także to, że przyjęcie zdrowia i życia ogółu społeczeństwa jako przedmiotu ochrony nie wyklucza ustalenia, że tym przedmiotem jest również zdrowie i życie konkretnej osoby, której, jak w wypadku czynu stypizowanego w art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, sprawca udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej.
Ponadto Sąd Apelacyjny zwraca uwagę na to, że rozbieżne stanowiska co do wykładni art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii były prezentowane nie tylko w orzecznictwie sądów powszechnych, ale także w orzecznictwie Sądu Najwyższego, a w konkluzji stwierdza: „skoro omawiana uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r. nie odniosła się w swej argumentacji do istotnych i ważkich okoliczności, to trzeba stwierdzić, że nie rozstrzyga ona istotnych wątpliwości interpretacyjnych”, co w sytuacji procesowej w sprawie rozpoznawanej w tym postępowaniu odwoławczym pozwalało przekazać, na podstawie art. 441 § 1 kpk, zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.
Prokurator Prokuratury Krajowej, we wniosku pisemnym, przede wszystkim rozważa zasadność przekazania zagadnienia prawnego Sądowi Najwyższemu w trybie określonym w art. 441 § 1 kpk. Wyraża przy tym pogląd, że - mimo w zasadzie identycznego brzmienia artykułów 45 i 58 odpowiednio poprzedniej i obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - jest to uzasadnione przedstawioną przez Sąd Apelacyjny argumentacją przemawiającą za odmienną wykładnią, niż ta dokonana przez Sąd Najwyższy w uchwale z 2005 r. oraz faktem, że interpretacja przedstawiona w tej uchwale została zakwestionowana w piśmiennictwie. Prokurator Prokuratury Krajowej, przyjmując za punkt wyjścia swych dalszych rozważań występowanie rozbieżności w orzecznictwie sądów powszechnych oraz to, że w literaturze dominuje stanowisko przeciwne prezentowanemu w uchwale z 2005 r., powołuje także, jako argument, że przepisy karne ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, w podręcznikach prawa karnego, omawiane są wraz z przepisami kodeksu karnego o przestępstwach przeciwko życiu i zdrowiu. Istotniejsze są jednak te rozważania, które dotyczą problematyki ogólnej przedmiotu ochrony, które prowadzą Autora wniosku do stwierdzenia, odmiennego jednak od stanowiska Sądu Apelacyjnego w L. w tej sprawie, że przedmiotem ochrony przepisów art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest zarówno dobro ogólne „ochrona społeczeństwa przed szerzeniem się” narkomanii, jak również „indywidualne dobra prawne” osoby, której sprawca tego przestępstwa udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej. Przemawiać ma za tym także wykładnia historyczna, dokonywana na gruncie przepisów art. 244 kk z 1932 r. i art. 161 kk z 1969 r., których treść przeniesiona została do ustaw o przeciwdziałaniu narkomanii z 1997 r. i z 2005 r., co zostało zauważone w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 2001 r. I KZP 29/2001 (OSNKW 2002/1-2 poz. 2).
Odnosząc się do uchwały Sądu Najwyższego z 2005 r., Prokurator Prokuratury Krajowej zwraca uwagę na to, że spotkała się ona z krytyką z piśmiennictwie także dlatego, że posłużyła się zdefiniowanym tylko na gruncie nauk medycznych pojęciem „zdrowie publiczne”, co na pewno można odnieść do celu realizowanego przez całość ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, a co dotyczy nie tylko tej ustawy, lecz także ustaw o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 1982 r., czy ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z 1995 r. Zdaniem Prokuratora Prokuratury Krajowej, nietrafny jest pogląd, że czynności wykonawcze określone w art. 58 ustawy z 2005 r. nie muszą powodować, by w konkretnym wypadku zachodziło lub mogło zachodzić narażenie na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia innej osoby, jak to przyjmuje ta uchwała, gdyż „w każdym przypadku zażycia” takiego środka lub substancji „może bowiem zachodzić niebezpieczeństwo dla zdrowia - a czasem i życia - osoby zażywającej”, co wykazano w literaturze przedmiotu. Autor wniosku odwołuje się także do argumentu natury systemowej podnosząc, że istnienie w art. 58 ustawy w jego ust. 2 typu kwalifikowanego ze względu na osobę, której sprawca udziela środka lub substancji - małoletniego - świadczy, że przedmiotem ochrony jest dobro indywidualne, tak jak w wypadku przestępstwa rozpijania małoletniego - art. 208 kk, co powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie i piśmiennictwie. W konkluzji Autor wniosku stwierdza: „Chociaż więc przepis ten (art. 208 kk) chroni młodzież jako grupę, to realizuje się to przez ochronę dóbr o charakterze osobistym konkretnego małoletniego. Podobna sytuacja zachodzi w odniesieniu do przestępstwa udzielania środków odurzających bądź nakłaniania do ich używania. Narkomania jest niewątpliwie zjawiskiem o charakterze patologii społecznej, lecz równocześnie wynikiem interakcji pomiędzy jednostką, środkiem odurzającym i społeczeństwem”, a więc „w przypadku przestępstwa z art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii uznać należy, że celem tego przepisu jest zarówno ochrona zdrowia w aspekcie powszechnym, jak i indywidualnym - poprzez ochronę zdrowia i życia konkretnego człowieka”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 OSNKW 2005/11 poz. 105, Sąd Najwyższy stwierdził, że pogląd w niej wyrażony należy odnieść nie tylko do treści art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, ale również do treści art. 58 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485 ze zm.). Uznać to należy nie tylko za niewątpliwe - z uwagi wręcz na identyczność obu przepisów, a także za bezsporne w świetle stanowiska prezentowanego zarówno w uzasadnieniu postanowienia Sądu Apelacyjnego w L., jak i stanowiska Prokuratora Prokuratury Krajowej. Zatem, w wypadku uznania trafności wykładni dokonanej przez Sąd Najwyższy na gruncie art. 45 ustawy z 1997 r. w uchwale z 2005 r., wyjaśnianie treści art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r. jest zbędne, gdyż nie będzie zachodziła potrzeba dokonania zasadniczej wykładni tego ostatniego przepisu.
Zdaniem obecnego składu Sądu Najwyższego, wykładnia art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, będąca w istocie, także wykładnią obowiązującego przepisu art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest trafna, a zarówno uzasadnienie postanowienia Sądu Apelacyjnego w L., jak i wniosek Prokuratora Prokuratury Krajowej w tej sprawie, nie prezentują argumentacji, także tej zawartej w krytycznej glosie (M. Sagan, Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 Prokuratura i Prawo 2006/5 str. 157-173), która mogłaby przemawiać za ustaleniem, że przedmiotem ochrony przepisów art. 58 tej ustawy jest wyłącznie albo także zdrowie i życie osoby, której sprawca tego przestępstwa udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej. Takiej argumentacji nie prezentuje również R.A. Stefański (Przegląd uchwał Izby Karnej Sądu Najwyższego z zakresu prawa karnego materialnego, prawa karnego skarbowego i prawa wykroczeń za 2005 r. Wojskowy Przegląd Prawniczy 2006/1 str. 143-146), ograniczając się, w istocie, ze wskazaniem glosy M. Sagana, do stwierdzenia, że uchwała spotkała się z „miażdżącą krytyką”, a trafnym jest pogląd, że „przedmiotem ochrony przepisu art. 45 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest zarówno zdrowie społeczne w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii, jak i dobro osobiste w postaci życia i zdrowia konkretnej osoby”.
Uznając, że nie zostały spełnione wymogi określone w art. 441 § 1 kpk, gdyż przekazane przez Sąd Apelacyjny w L. pytanie prawne nie przedstawia zagadnienia wymagającego zasadniczej wykładni ustawy, nie prezentuje ono, jak i powołane wypowiedzi krytyczne w piśmiennictwie, przekonującej argumentacji przemawiającej za dokonaniem odmiennej wykładni niż ta przyjęta w uchwale z 2005 r., Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały, w pełni podzielając argumentację zawartą w uzasadnieniu poprzedniej uchwały. Zważywszy jednak na fakt, że w ostatnim czasie opublikowane zostały także wypowiedzi aprobujące dotychczasowe stanowisko Sądu Najwyższego (K. Indecki, Glosa do uchwały z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 OSP 2006/6 str. 338, T. Srogosz, Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz, Warszawa 2006, str. 396-409), bądź uznające, że przedmiotem ochrony przepisu art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie jest życie i zdrowie osoby, której sprawca tego przestępstwa udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej (A. Rybak-Starczak: Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 Palestra 2006/7-8 str. 339-346), to celowe jest przedstawienie dalszych argumentów na rzecz dotychczasowego kierunku wykładni, oczywiście w kontekście wypowiedzi krytycznych.
W pierwszym rzędzie wskazać należy, że argumentem przemawiającym za odstąpieniem od dotychczasowej interpretacji w żadnej mierze nie może być uznane w piśmiennictwie za nieprawidłowe posłużenie się przez Sąd Najwyższy w uchwale z 2005 r. określeniami „zdrowie społeczne” oraz „zdrowie publiczne” i to jako synonimicznymi. Co prawda, nie są to pojęcia zdefiniowane w prawie karnym materialnym ani przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r., a jedynie w naukach medycznych, to z drugiej strony zauważyć należy, że posługuje się nimi zarówno orzecznictwo, jak i piśmiennictwo (zob.: uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2004 r. I KZP 42/2003 OSNKW 2004/5 poz. 47, Glosy do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005: W. Radecki OSP 2006/6 str. 339, A. Rybak-Starczak, Palestra 2006/7-8 str. 341-342, T. Srogosz, op. cit. str. 400, a także R.A. Stefański, op. cit. str. 146, K. Indecki: Glosa op. cit.) i nie może być żadnych wątpliwości, że „zdrowie publiczne” i „zdrowie społeczne” to pojęcia tej samej treści, które oznaczają zdrowie wielu czy nawet wszystkich ludzi, a więc nieoznaczonego kręgu osób.
Przechodząc do problematyki przedmiotu ochrony przepisów art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii nie sposób nie przywołać jakże trafnych spostrzeżeń, że nie ma bardziej podatnego na manipulację pojęcia prawa karnego niż dobro prawne (L. Gardocki, Zagadnienia teorii kryminalizacji, Warszawa 1990, str. 42 i nast.), oraz że o przyjęciu przez interpretatora jednego z poglądów decyduje nie analiza przepisu, lecz założenia aksjologiczne, które determinują jego spojrzenie na problematykę narkomanii i związaną z nią politykę prohibicyjną (S. Kosmowski, Podstawowe problemy stosowania przepisów kryminalizujących nielegalny obrót narkotykami, Problemy Prawa Karnego, Katowice 2004, Nr 25, str. 20).
Nie zapominając o tego rodzaju niebezpieczeństwach nie można, poszukując przedmiotu ochrony przepisów karnych ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, rezygnować z ustalenia celu całości tego aktu prawnego, uwzględniając jednocześnie szczególny kontekst historyczny unormowań w tym zakresie, obowiązujących od okresu międzywojennego w kolejnych Kodeksach karnych (art. 244 kk z 1932 r., art. 161 kk z 1969 r.), penalizujących udzielanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej (trucizny) z naruszeniem przepisów o ich reglamentacji.
O ile ustawa z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii ograniczała się do syntetycznego stwierdzenia w art. 1 ust. 1, że „określa zasady przeciwdziałania narkomanii”, to ustawa z 2005 r. w obszernym art. 1 przedmiot unormowań ujmuje szczegółowo, stwierdzając także wprost w punkcie 4, że określa „kary za nieprzestrzeganie przepisów ustawy i rozporządzeń wymienionych w pkt 3” tego artykułu. Stąd w pełni uprawniony jest wstępny wniosek, że przepisy karne ustawy określają odpowiedzialność karną za naruszenie przepisów tej ustawy, ustanawiających zasady reglamentacji środków odurzających i substancji psychotropowych (tak również A. Rybak-Starczak op. cit., str. 344-346). Niewątpliwie do tej kategorii norm sankcjonujących należą przepisy art. 58. Rzecz tę jednak należy ująć szerzej, ustalając, z odwołaniem się do brzmienia art. 1 pkt 4 tej ustawy, że wszystkie jej przepisy karne określają odpowiedzialność karną za naruszenie tylko przepisów tej ustawy i wspomnianych rozporządzeń. Dotyczy to również przepisu art. 64 ustawy (typizującego kradzież środka odurzającego, substancji psychotropowej, mleczka makowego lub słomy makowej), penalizującego także, obok naruszenia cudzej własności (mienia), władanie nimi (posiadanie) wbrew reglamentacyjnym unormowaniom tej ustawy i - co chyba oczywiste - także art. 62 (bezprawne posiadanie takich środków i substancji).
Nie można jednak, wyłącznie na tej podstawie, uznać, że przedmiotem ochrony przepisów karnych ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, a więc także jej art. 58, jest właśnie reglamentacja w obrocie środkami odurzającymi lub substancjami psychotropowymi. (A. Rybak-Starczak, op. cit. str. 346). Tak jak nie może być uznany za przedmiot ochrony tego przepisu monopol, interes ekonomiczny państwa w zakresie obrotu tymi środkami lub substancjami (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2004 r. I KZP 42/2003 OSNKW 2004/5 poz. 47). W istocie chodzi bowiem nie o ochronę monopolu państwa lub ustawowych zasad reglamentacji obrotu nimi, lecz o ochronę zdrowia społecznego (publicznego), a więc dobra wielu ludzi (społeczeństwa, narodu, ludzkości). Oczywiste jest przy tym, że w ostateczności celem tej ustawy jest, by środki odurzające lub substancje psychotropowe nie były używane przez indywidualne osoby, które to środki i substancje, nawet w najmniejszych ilościach, o ile nie ma określonych przez ustawę wskazań medycznych, muszą zawsze wyrządzać szkodę na zdrowiu a niekiedy i życiu konkretnej osoby (osób), w szczególności, gdy dotyczy to osoby małoletniej. Jednakże przepisy karne ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ustanawiają odpowiedzialność karną „na przedpolu”, obejmując, także w art. 58, w obu jego przepisach, zachowania polegające również na udzielaniu środka odurzającego lub substancji psychotropowej, bez względu na to, czy mają one albo mogą być użyte, a więc nawet wtedy, gdy nie mogą one stanowić nawet najmniejszego zagrożenia dla zdrowia i życia nabywcy albo innej osoby. Pewne jest natomiast, że znajdowanie się takiego środka lub substancji poza systemem reglamentacji stanowi sytuację, w której mogą one dotrzeć do osób nieuprawnionych do ich posiadania, które mogą ich użyć. Dlatego właśnie nawet taka tylko sytuacja, znajdowania się tych środków i substancji poza systemem reglamentacji, uznana została, oczywiście w pełni zasadnie, za stan zagrożenia dla zdrowia społecznego (publicznego).
Nie przekonuje argumentacja, że przeniesienie do obowiązującej ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii ustawowych znamion określonych w przepisach art. 244 kk z 1932 r. oraz art. 161 kk z 1969 r. i zamieszczenie ich w art. 58 ustawy świadczy o tym, że w tym ostatnim wypadku mamy do czynienia z typami przestępstw, których przedmiotem ochrony jest wyłącznie zdrowie i życie człowieka jako jego dobra indywidualne, a nie zdrowie społeczne (publiczne).
Rzeczywiście, zasadnicze znamiona są identyczne, zauważyć jednak należy, że, po pierwsze, w czasie gdy te Kodeksy wchodziły w życie umieszczenie tych przepisów w innym rozdziale niż grupujący przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu nie było możliwe. Po drugie, takie ich umiejscowienie nie mogło przesądzać, że przedmiotem ochrony było dobro indywidualne - zdrowie i życie osoby, której udzielany był środek lub substancja (trucizna), a nie dobro ogólne - właśnie zdrowie społeczne (publiczne). Po trzecie wreszcie, właśnie umiejscowienie tych przepisów w takim rozdziale mogło dla interpretatorów stanowić wystarczający argument dla ustalenia, że przedmiotem ochrony tych obu przepisów było dobro indywidualne a nie ogólne - zdrowie i życie osoby, której udzielany był środek lub substancja (trucizna).
W uzasadnieniu Kodeksu karnego z 1932 r. wskazywano także, że udzielenie trucizny odurzającej zostało w tym Kodeksie ujęte jako „specyficzny wypadek narażenia na niebezpieczeństwo”. W takiej sytuacji nie dochodzi do „bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia, bowiem działanie trucizny odurzającej może powodować stopniowy rozstrój zdrowia, zakończony lub nie zakończony wypadkiem śmiertelnym” (za S. Glaser, A. Mogilnicki: Kodeks karny. Komentarz, Kraków 1934 r., str. 785-786). W komentarzach do tego przepisu wskazywano natomiast, że w wypadku stypizowanego w nim przestępstwa formalnego obojętne jest czy zachodziło lub nawet mogło zachodzić narażenie na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia ludzkiego. Nieistotne było także czy sprawca zmierzał ku jakiemuś bezprawnemu celowi (S. Glaser, A. Mogilnicki, op. cit., str. 783-784, J. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, Lwów 1938, str. 550).
Nie dostrzegano jednak wówczas, dokonując wykładni, że względy polityczno-kryminalne nakazywały penalizację również tych zachowań, które w wyniku udzielenia środka lub substancji, nie stanowiąc zagrożenia dla dóbr indywidualnych osoby przyjmującej, stwarzały stan zagrożenia dla nieoznaczonej liczby osób, wobec znalezienia się takiego środka lub substancji poza ustanowionym systemem reglamentacji.
Z podobnych powodów nie można uznać za argument na rzecz indywidualnego charakteru dobra chronionego przepisami karnymi ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, omawianie ich w podręcznikach prawa karnego wraz z przepisami kodeksu karnego o przestępstwach przeciwko życiu i zdrowiu, gdyż, jak trafnie zauważa Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 21 maja 2004 r. I KZP 42/2003 OSNKW 2004/5 poz. 47, przedmiotem ochrony przestępstw określonych w tej ustawie jest „zdrowie publiczne”, a nie reglamentacja czy interes ekonomiczny państwa, bowiem za kryminalizacją w tym wypadku kryją się motywy jedynie podobne do motywów kryminalizacji określonych w kodeksie karnym czynów przeciwko życiu i zdrowiu. Podobne, gdyż jednak w ostateczności chodzi o to, by także przy pomocy przepisów karnych nie dopuścić do używania środków odurzających i substancji psychotropowych przez indywidualne osoby, co powoduje zawsze co najmniej szkodę dla ich zdrowia.
Trafnie problematykę tę ujmuje się w piśmiennictwie stwierdzając, że „bezpośrednim celem art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r. jest ograniczenie czynności występujących po stronie podaży” środków odurzających i substancji psychotropowych, a bezpośrednim przedmiotem ochrony „zdrowie i życie społeczeństwa jako całości - życie i zdrowie publiczne” (T. Srogosz, op. cit. str. 398). Cała ustawa, a więc i ten przepis, „skierowana jest przeciwko nielegalnej produkcji i obrotowi tymi substancjami, jednakże nie po to, by w ten sposób chronić interes ekonomiczny państwa (reglamentować ten obrót), lecz po to, by chronić zdrowie społeczne, które może być zagrożone wskutek wprowadzenia do nielegalnego obrotu narkotyków i innych substancji psychotropowych” (K. Indecki op. cit.). Właśnie zdrowie społeczne (publiczne) stanowi zgeneralizowane dobro społeczne będące przedmiotem ochrony wszystkich przepisów karnych ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a więc także jej art. 58. Jest to zatem rodzajowy przedmiot ochrony tego przepisu karnego. Natomiast bezpośrednim (szczególnym, indywidualnym) przedmiotem ochrony jest dobro społeczne chronione konkretnym przepisem karnym (W. Wolter, Nauka o przestępstwie, Warszawa 1973, str. 41), którym w wypadku art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest tylko zdrowie społeczne (publiczne) abstrakcyjnie zagrożone czynem polegającym na udzieleniu innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ułatwieniu albo umożliwieniu użycia albo nakłanianiu do ich użycia, a nie zdrowie i życie takiej osoby. Wynika to przede wszystkim z przepisów art. 58 ustawy, ale także z intytulacji ustawy. Tak określony bezpośredni przedmiot ochrony mieści się w rodzajowym przedmiocie ochrony (K. Indecki op. cit.) i znajduje uzasadnienie w ustaleniu, które nie powinno budzić wątpliwości, że do znamion ustawowych przestępstwa stypizowanego w art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie należy zarówno skutek w postaci szkody na zdrowiu lub życiu, jak i choćby abstrakcyjne tylko narażenie na niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia osoby, o której mowa w tym przepisie. Nie należy do ustawowych znamion cel działania sprawcy spowodowania takiego skutku (szkody, narażenia na niebezpieczeństwo). Takie, ewentualne, elementy zachowania sprawcy, nie stanowią współkaranego przestępstwa, lecz wówczas uznać należy, że sprawca swoim zachowaniem, stanowiącym jeden czyn, wypełnił znamiona jednego z przestępstw określonych w art. 58 ust. 1 i 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i innego przepisu albo przepisów karnych, a wówczas zastosowanie będzie miała reguła określona w art. 11 § 2 kk. Trafnie zauważa się przy tym w piśmiennictwie, że życie i zdrowie człowieka mogłoby być uznane za oboczny (dodatkowy) przedmiot ochrony jedynie wtedy, gdyby art. 58 ustawy w swej konstrukcji zawierał tzw. połączone przedmioty ochrony, co w praktyce oznaczałoby ich równorzędność - brak gradacji, a co w wypadku art. 58 z całą pewnością nie ma miejsca (K. Indecki op. cit.). Nie wystarczy bowiem wskazać, jako argument na rzecz ustalenia, że przedmiotem ochrony przepisów art. 58 ustawy jest także albo wyłącznie zdrowie i życie konkretnej osoby, że czyny tego typu zawsze są skierowane do takiej osoby, również małoletniej, gdyż ta okoliczność należy niejako do natury czynów tego rodzaju, stanowiących zagrożenie dla zdrowia nieoznaczonej liczby osób - tylko bowiem przez konkretne osoby, ale przecież liczone nawet w warunkach polskich w dziesiątkach tysięcy, sprawcy - dilerzy narkotyków docierają do bez porównania większej ich liczby, stwarzając w ten sposób co najmniej zagrożenie dla zdrowia społecznego (publicznego), tak samo jak to się dzieje w wypadku przestępstwa określonego w art. 68 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - reklamy i promocji substancji psychotropowych i środków odurzających. Jest tak dlatego, że właśnie zgodnie z tytułem ustawy z 2005 r. i treścią jej art. 1, celem tej ustawy, w tym wszystkich jej przepisów, a więc także art. 58, 62 i 64 jest zdrowie społeczne (publiczne) i ono właśnie jest rodzajowym i bezpośrednim przedmiotem ochrony, a w wypadku art. 64 ustawy (kradzież) dodatkowym (obocznym) przedmiotem ochrony jest mienie. Za takim określeniem przedmiotu ochrony przepisów karnych ustawy o przeciwdziałaniu narkomani z 2005 r., w tym art. 58, przemawiają także oczywiste względy polityczno - kryminalne, penalizacji i skutecznego represjonowania zachowań stanowiących ogromne zagrożenie dla zdrowia społecznego (publicznego).
Mając powyższe rozważania na względzie, Sąd Najwyższy orzekł jak w postanowieniu, odmawiając podjęcia uchwały.
Ponadto Sąd Apelacyjny zwraca uwagę na to, że rozbieżne stanowiska co do wykładni art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii były prezentowane nie tylko w orzecznictwie sądów powszechnych, ale także w orzecznictwie Sądu Najwyższego, a w konkluzji stwierdza: „skoro omawiana uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r. nie odniosła się w swej argumentacji do istotnych i ważkich okoliczności, to trzeba stwierdzić, że nie rozstrzyga ona istotnych wątpliwości interpretacyjnych”, co w sytuacji procesowej w sprawie rozpoznawanej w tym postępowaniu odwoławczym pozwalało przekazać, na podstawie art. 441 § 1 kpk, zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.
Prokurator Prokuratury Krajowej, we wniosku pisemnym, przede wszystkim rozważa zasadność przekazania zagadnienia prawnego Sądowi Najwyższemu w trybie określonym w art. 441 § 1 kpk. Wyraża przy tym pogląd, że - mimo w zasadzie identycznego brzmienia artykułów 45 i 58 odpowiednio poprzedniej i obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - jest to uzasadnione przedstawioną przez Sąd Apelacyjny argumentacją przemawiającą za odmienną wykładnią, niż ta dokonana przez Sąd Najwyższy w uchwale z 2005 r. oraz faktem, że interpretacja przedstawiona w tej uchwale została zakwestionowana w piśmiennictwie. Prokurator Prokuratury Krajowej, przyjmując za punkt wyjścia swych dalszych rozważań występowanie rozbieżności w orzecznictwie sądów powszechnych oraz to, że w literaturze dominuje stanowisko przeciwne prezentowanemu w uchwale z 2005 r., powołuje także, jako argument, że przepisy karne ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, w podręcznikach prawa karnego, omawiane są wraz z przepisami kodeksu karnego o przestępstwach przeciwko życiu i zdrowiu. Istotniejsze są jednak te rozważania, które dotyczą problematyki ogólnej przedmiotu ochrony, które prowadzą Autora wniosku do stwierdzenia, odmiennego jednak od stanowiska Sądu Apelacyjnego w L. w tej sprawie, że przedmiotem ochrony przepisów art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest zarówno dobro ogólne „ochrona społeczeństwa przed szerzeniem się” narkomanii, jak również „indywidualne dobra prawne” osoby, której sprawca tego przestępstwa udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej. Przemawiać ma za tym także wykładnia historyczna, dokonywana na gruncie przepisów art. 244 kk z 1932 r. i art. 161 kk z 1969 r., których treść przeniesiona została do ustaw o przeciwdziałaniu narkomanii z 1997 r. i z 2005 r., co zostało zauważone w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 2001 r. I KZP 29/2001 (OSNKW 2002/1-2 poz. 2).
Odnosząc się do uchwały Sądu Najwyższego z 2005 r., Prokurator Prokuratury Krajowej zwraca uwagę na to, że spotkała się ona z krytyką z piśmiennictwie także dlatego, że posłużyła się zdefiniowanym tylko na gruncie nauk medycznych pojęciem „zdrowie publiczne”, co na pewno można odnieść do celu realizowanego przez całość ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, a co dotyczy nie tylko tej ustawy, lecz także ustaw o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 1982 r., czy ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z 1995 r. Zdaniem Prokuratora Prokuratury Krajowej, nietrafny jest pogląd, że czynności wykonawcze określone w art. 58 ustawy z 2005 r. nie muszą powodować, by w konkretnym wypadku zachodziło lub mogło zachodzić narażenie na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia innej osoby, jak to przyjmuje ta uchwała, gdyż „w każdym przypadku zażycia” takiego środka lub substancji „może bowiem zachodzić niebezpieczeństwo dla zdrowia - a czasem i życia - osoby zażywającej”, co wykazano w literaturze przedmiotu. Autor wniosku odwołuje się także do argumentu natury systemowej podnosząc, że istnienie w art. 58 ustawy w jego ust. 2 typu kwalifikowanego ze względu na osobę, której sprawca udziela środka lub substancji - małoletniego - świadczy, że przedmiotem ochrony jest dobro indywidualne, tak jak w wypadku przestępstwa rozpijania małoletniego - art. 208 kk, co powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie i piśmiennictwie. W konkluzji Autor wniosku stwierdza: „Chociaż więc przepis ten (art. 208 kk) chroni młodzież jako grupę, to realizuje się to przez ochronę dóbr o charakterze osobistym konkretnego małoletniego. Podobna sytuacja zachodzi w odniesieniu do przestępstwa udzielania środków odurzających bądź nakłaniania do ich używania. Narkomania jest niewątpliwie zjawiskiem o charakterze patologii społecznej, lecz równocześnie wynikiem interakcji pomiędzy jednostką, środkiem odurzającym i społeczeństwem”, a więc „w przypadku przestępstwa z art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii uznać należy, że celem tego przepisu jest zarówno ochrona zdrowia w aspekcie powszechnym, jak i indywidualnym - poprzez ochronę zdrowia i życia konkretnego człowieka”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 OSNKW 2005/11 poz. 105, Sąd Najwyższy stwierdził, że pogląd w niej wyrażony należy odnieść nie tylko do treści art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, ale również do treści art. 58 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485 ze zm.). Uznać to należy nie tylko za niewątpliwe - z uwagi wręcz na identyczność obu przepisów, a także za bezsporne w świetle stanowiska prezentowanego zarówno w uzasadnieniu postanowienia Sądu Apelacyjnego w L., jak i stanowiska Prokuratora Prokuratury Krajowej. Zatem, w wypadku uznania trafności wykładni dokonanej przez Sąd Najwyższy na gruncie art. 45 ustawy z 1997 r. w uchwale z 2005 r., wyjaśnianie treści art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r. jest zbędne, gdyż nie będzie zachodziła potrzeba dokonania zasadniczej wykładni tego ostatniego przepisu.
Zdaniem obecnego składu Sądu Najwyższego, wykładnia art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, będąca w istocie, także wykładnią obowiązującego przepisu art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest trafna, a zarówno uzasadnienie postanowienia Sądu Apelacyjnego w L., jak i wniosek Prokuratora Prokuratury Krajowej w tej sprawie, nie prezentują argumentacji, także tej zawartej w krytycznej glosie (M. Sagan, Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 Prokuratura i Prawo 2006/5 str. 157-173), która mogłaby przemawiać za ustaleniem, że przedmiotem ochrony przepisów art. 58 tej ustawy jest wyłącznie albo także zdrowie i życie osoby, której sprawca tego przestępstwa udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej. Takiej argumentacji nie prezentuje również R.A. Stefański (Przegląd uchwał Izby Karnej Sądu Najwyższego z zakresu prawa karnego materialnego, prawa karnego skarbowego i prawa wykroczeń za 2005 r. Wojskowy Przegląd Prawniczy 2006/1 str. 143-146), ograniczając się, w istocie, ze wskazaniem glosy M. Sagana, do stwierdzenia, że uchwała spotkała się z „miażdżącą krytyką”, a trafnym jest pogląd, że „przedmiotem ochrony przepisu art. 45 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest zarówno zdrowie społeczne w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii, jak i dobro osobiste w postaci życia i zdrowia konkretnej osoby”.
Uznając, że nie zostały spełnione wymogi określone w art. 441 § 1 kpk, gdyż przekazane przez Sąd Apelacyjny w L. pytanie prawne nie przedstawia zagadnienia wymagającego zasadniczej wykładni ustawy, nie prezentuje ono, jak i powołane wypowiedzi krytyczne w piśmiennictwie, przekonującej argumentacji przemawiającej za dokonaniem odmiennej wykładni niż ta przyjęta w uchwale z 2005 r., Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały, w pełni podzielając argumentację zawartą w uzasadnieniu poprzedniej uchwały. Zważywszy jednak na fakt, że w ostatnim czasie opublikowane zostały także wypowiedzi aprobujące dotychczasowe stanowisko Sądu Najwyższego (K. Indecki, Glosa do uchwały z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 OSP 2006/6 str. 338, T. Srogosz, Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz, Warszawa 2006, str. 396-409), bądź uznające, że przedmiotem ochrony przepisu art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie jest życie i zdrowie osoby, której sprawca tego przestępstwa udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej (A. Rybak-Starczak: Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 Palestra 2006/7-8 str. 339-346), to celowe jest przedstawienie dalszych argumentów na rzecz dotychczasowego kierunku wykładni, oczywiście w kontekście wypowiedzi krytycznych.
W pierwszym rzędzie wskazać należy, że argumentem przemawiającym za odstąpieniem od dotychczasowej interpretacji w żadnej mierze nie może być uznane w piśmiennictwie za nieprawidłowe posłużenie się przez Sąd Najwyższy w uchwale z 2005 r. określeniami „zdrowie społeczne” oraz „zdrowie publiczne” i to jako synonimicznymi. Co prawda, nie są to pojęcia zdefiniowane w prawie karnym materialnym ani przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r., a jedynie w naukach medycznych, to z drugiej strony zauważyć należy, że posługuje się nimi zarówno orzecznictwo, jak i piśmiennictwo (zob.: uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2004 r. I KZP 42/2003 OSNKW 2004/5 poz. 47, Glosy do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005: W. Radecki OSP 2006/6 str. 339, A. Rybak-Starczak, Palestra 2006/7-8 str. 341-342, T. Srogosz, op. cit. str. 400, a także R.A. Stefański, op. cit. str. 146, K. Indecki: Glosa op. cit.) i nie może być żadnych wątpliwości, że „zdrowie publiczne” i „zdrowie społeczne” to pojęcia tej samej treści, które oznaczają zdrowie wielu czy nawet wszystkich ludzi, a więc nieoznaczonego kręgu osób.
Przechodząc do problematyki przedmiotu ochrony przepisów art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii nie sposób nie przywołać jakże trafnych spostrzeżeń, że nie ma bardziej podatnego na manipulację pojęcia prawa karnego niż dobro prawne (L. Gardocki, Zagadnienia teorii kryminalizacji, Warszawa 1990, str. 42 i nast.), oraz że o przyjęciu przez interpretatora jednego z poglądów decyduje nie analiza przepisu, lecz założenia aksjologiczne, które determinują jego spojrzenie na problematykę narkomanii i związaną z nią politykę prohibicyjną (S. Kosmowski, Podstawowe problemy stosowania przepisów kryminalizujących nielegalny obrót narkotykami, Problemy Prawa Karnego, Katowice 2004, Nr 25, str. 20).
Nie zapominając o tego rodzaju niebezpieczeństwach nie można, poszukując przedmiotu ochrony przepisów karnych ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, rezygnować z ustalenia celu całości tego aktu prawnego, uwzględniając jednocześnie szczególny kontekst historyczny unormowań w tym zakresie, obowiązujących od okresu międzywojennego w kolejnych Kodeksach karnych (art. 244 kk z 1932 r., art. 161 kk z 1969 r.), penalizujących udzielanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej (trucizny) z naruszeniem przepisów o ich reglamentacji.
O ile ustawa z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii ograniczała się do syntetycznego stwierdzenia w art. 1 ust. 1, że „określa zasady przeciwdziałania narkomanii”, to ustawa z 2005 r. w obszernym art. 1 przedmiot unormowań ujmuje szczegółowo, stwierdzając także wprost w punkcie 4, że określa „kary za nieprzestrzeganie przepisów ustawy i rozporządzeń wymienionych w pkt 3” tego artykułu. Stąd w pełni uprawniony jest wstępny wniosek, że przepisy karne ustawy określają odpowiedzialność karną za naruszenie przepisów tej ustawy, ustanawiających zasady reglamentacji środków odurzających i substancji psychotropowych (tak również A. Rybak-Starczak op. cit., str. 344-346). Niewątpliwie do tej kategorii norm sankcjonujących należą przepisy art. 58. Rzecz tę jednak należy ująć szerzej, ustalając, z odwołaniem się do brzmienia art. 1 pkt 4 tej ustawy, że wszystkie jej przepisy karne określają odpowiedzialność karną za naruszenie tylko przepisów tej ustawy i wspomnianych rozporządzeń. Dotyczy to również przepisu art. 64 ustawy (typizującego kradzież środka odurzającego, substancji psychotropowej, mleczka makowego lub słomy makowej), penalizującego także, obok naruszenia cudzej własności (mienia), władanie nimi (posiadanie) wbrew reglamentacyjnym unormowaniom tej ustawy i - co chyba oczywiste - także art. 62 (bezprawne posiadanie takich środków i substancji).
Nie można jednak, wyłącznie na tej podstawie, uznać, że przedmiotem ochrony przepisów karnych ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, a więc także jej art. 58, jest właśnie reglamentacja w obrocie środkami odurzającymi lub substancjami psychotropowymi. (A. Rybak-Starczak, op. cit. str. 346). Tak jak nie może być uznany za przedmiot ochrony tego przepisu monopol, interes ekonomiczny państwa w zakresie obrotu tymi środkami lub substancjami (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2004 r. I KZP 42/2003 OSNKW 2004/5 poz. 47). W istocie chodzi bowiem nie o ochronę monopolu państwa lub ustawowych zasad reglamentacji obrotu nimi, lecz o ochronę zdrowia społecznego (publicznego), a więc dobra wielu ludzi (społeczeństwa, narodu, ludzkości). Oczywiste jest przy tym, że w ostateczności celem tej ustawy jest, by środki odurzające lub substancje psychotropowe nie były używane przez indywidualne osoby, które to środki i substancje, nawet w najmniejszych ilościach, o ile nie ma określonych przez ustawę wskazań medycznych, muszą zawsze wyrządzać szkodę na zdrowiu a niekiedy i życiu konkretnej osoby (osób), w szczególności, gdy dotyczy to osoby małoletniej. Jednakże przepisy karne ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ustanawiają odpowiedzialność karną „na przedpolu”, obejmując, także w art. 58, w obu jego przepisach, zachowania polegające również na udzielaniu środka odurzającego lub substancji psychotropowej, bez względu na to, czy mają one albo mogą być użyte, a więc nawet wtedy, gdy nie mogą one stanowić nawet najmniejszego zagrożenia dla zdrowia i życia nabywcy albo innej osoby. Pewne jest natomiast, że znajdowanie się takiego środka lub substancji poza systemem reglamentacji stanowi sytuację, w której mogą one dotrzeć do osób nieuprawnionych do ich posiadania, które mogą ich użyć. Dlatego właśnie nawet taka tylko sytuacja, znajdowania się tych środków i substancji poza systemem reglamentacji, uznana została, oczywiście w pełni zasadnie, za stan zagrożenia dla zdrowia społecznego (publicznego).
Nie przekonuje argumentacja, że przeniesienie do obowiązującej ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii ustawowych znamion określonych w przepisach art. 244 kk z 1932 r. oraz art. 161 kk z 1969 r. i zamieszczenie ich w art. 58 ustawy świadczy o tym, że w tym ostatnim wypadku mamy do czynienia z typami przestępstw, których przedmiotem ochrony jest wyłącznie zdrowie i życie człowieka jako jego dobra indywidualne, a nie zdrowie społeczne (publiczne).
Rzeczywiście, zasadnicze znamiona są identyczne, zauważyć jednak należy, że, po pierwsze, w czasie gdy te Kodeksy wchodziły w życie umieszczenie tych przepisów w innym rozdziale niż grupujący przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu nie było możliwe. Po drugie, takie ich umiejscowienie nie mogło przesądzać, że przedmiotem ochrony było dobro indywidualne - zdrowie i życie osoby, której udzielany był środek lub substancja (trucizna), a nie dobro ogólne - właśnie zdrowie społeczne (publiczne). Po trzecie wreszcie, właśnie umiejscowienie tych przepisów w takim rozdziale mogło dla interpretatorów stanowić wystarczający argument dla ustalenia, że przedmiotem ochrony tych obu przepisów było dobro indywidualne a nie ogólne - zdrowie i życie osoby, której udzielany był środek lub substancja (trucizna).
W uzasadnieniu Kodeksu karnego z 1932 r. wskazywano także, że udzielenie trucizny odurzającej zostało w tym Kodeksie ujęte jako „specyficzny wypadek narażenia na niebezpieczeństwo”. W takiej sytuacji nie dochodzi do „bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia, bowiem działanie trucizny odurzającej może powodować stopniowy rozstrój zdrowia, zakończony lub nie zakończony wypadkiem śmiertelnym” (za S. Glaser, A. Mogilnicki: Kodeks karny. Komentarz, Kraków 1934 r., str. 785-786). W komentarzach do tego przepisu wskazywano natomiast, że w wypadku stypizowanego w nim przestępstwa formalnego obojętne jest czy zachodziło lub nawet mogło zachodzić narażenie na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia ludzkiego. Nieistotne było także czy sprawca zmierzał ku jakiemuś bezprawnemu celowi (S. Glaser, A. Mogilnicki, op. cit., str. 783-784, J. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, Lwów 1938, str. 550).
Nie dostrzegano jednak wówczas, dokonując wykładni, że względy polityczno-kryminalne nakazywały penalizację również tych zachowań, które w wyniku udzielenia środka lub substancji, nie stanowiąc zagrożenia dla dóbr indywidualnych osoby przyjmującej, stwarzały stan zagrożenia dla nieoznaczonej liczby osób, wobec znalezienia się takiego środka lub substancji poza ustanowionym systemem reglamentacji.
Z podobnych powodów nie można uznać za argument na rzecz indywidualnego charakteru dobra chronionego przepisami karnymi ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, omawianie ich w podręcznikach prawa karnego wraz z przepisami kodeksu karnego o przestępstwach przeciwko życiu i zdrowiu, gdyż, jak trafnie zauważa Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 21 maja 2004 r. I KZP 42/2003 OSNKW 2004/5 poz. 47, przedmiotem ochrony przestępstw określonych w tej ustawie jest „zdrowie publiczne”, a nie reglamentacja czy interes ekonomiczny państwa, bowiem za kryminalizacją w tym wypadku kryją się motywy jedynie podobne do motywów kryminalizacji określonych w kodeksie karnym czynów przeciwko życiu i zdrowiu. Podobne, gdyż jednak w ostateczności chodzi o to, by także przy pomocy przepisów karnych nie dopuścić do używania środków odurzających i substancji psychotropowych przez indywidualne osoby, co powoduje zawsze co najmniej szkodę dla ich zdrowia.
Trafnie problematykę tę ujmuje się w piśmiennictwie stwierdzając, że „bezpośrednim celem art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r. jest ograniczenie czynności występujących po stronie podaży” środków odurzających i substancji psychotropowych, a bezpośrednim przedmiotem ochrony „zdrowie i życie społeczeństwa jako całości - życie i zdrowie publiczne” (T. Srogosz, op. cit. str. 398). Cała ustawa, a więc i ten przepis, „skierowana jest przeciwko nielegalnej produkcji i obrotowi tymi substancjami, jednakże nie po to, by w ten sposób chronić interes ekonomiczny państwa (reglamentować ten obrót), lecz po to, by chronić zdrowie społeczne, które może być zagrożone wskutek wprowadzenia do nielegalnego obrotu narkotyków i innych substancji psychotropowych” (K. Indecki op. cit.). Właśnie zdrowie społeczne (publiczne) stanowi zgeneralizowane dobro społeczne będące przedmiotem ochrony wszystkich przepisów karnych ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a więc także jej art. 58. Jest to zatem rodzajowy przedmiot ochrony tego przepisu karnego. Natomiast bezpośrednim (szczególnym, indywidualnym) przedmiotem ochrony jest dobro społeczne chronione konkretnym przepisem karnym (W. Wolter, Nauka o przestępstwie, Warszawa 1973, str. 41), którym w wypadku art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest tylko zdrowie społeczne (publiczne) abstrakcyjnie zagrożone czynem polegającym na udzieleniu innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ułatwieniu albo umożliwieniu użycia albo nakłanianiu do ich użycia, a nie zdrowie i życie takiej osoby. Wynika to przede wszystkim z przepisów art. 58 ustawy, ale także z intytulacji ustawy. Tak określony bezpośredni przedmiot ochrony mieści się w rodzajowym przedmiocie ochrony (K. Indecki op. cit.) i znajduje uzasadnienie w ustaleniu, które nie powinno budzić wątpliwości, że do znamion ustawowych przestępstwa stypizowanego w art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie należy zarówno skutek w postaci szkody na zdrowiu lub życiu, jak i choćby abstrakcyjne tylko narażenie na niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia osoby, o której mowa w tym przepisie. Nie należy do ustawowych znamion cel działania sprawcy spowodowania takiego skutku (szkody, narażenia na niebezpieczeństwo). Takie, ewentualne, elementy zachowania sprawcy, nie stanowią współkaranego przestępstwa, lecz wówczas uznać należy, że sprawca swoim zachowaniem, stanowiącym jeden czyn, wypełnił znamiona jednego z przestępstw określonych w art. 58 ust. 1 i 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i innego przepisu albo przepisów karnych, a wówczas zastosowanie będzie miała reguła określona w art. 11 § 2 kk. Trafnie zauważa się przy tym w piśmiennictwie, że życie i zdrowie człowieka mogłoby być uznane za oboczny (dodatkowy) przedmiot ochrony jedynie wtedy, gdyby art. 58 ustawy w swej konstrukcji zawierał tzw. połączone przedmioty ochrony, co w praktyce oznaczałoby ich równorzędność - brak gradacji, a co w wypadku art. 58 z całą pewnością nie ma miejsca (K. Indecki op. cit.). Nie wystarczy bowiem wskazać, jako argument na rzecz ustalenia, że przedmiotem ochrony przepisów art. 58 ustawy jest także albo wyłącznie zdrowie i życie konkretnej osoby, że czyny tego typu zawsze są skierowane do takiej osoby, również małoletniej, gdyż ta okoliczność należy niejako do natury czynów tego rodzaju, stanowiących zagrożenie dla zdrowia nieoznaczonej liczby osób - tylko bowiem przez konkretne osoby, ale przecież liczone nawet w warunkach polskich w dziesiątkach tysięcy, sprawcy - dilerzy narkotyków docierają do bez porównania większej ich liczby, stwarzając w ten sposób co najmniej zagrożenie dla zdrowia społecznego (publicznego), tak samo jak to się dzieje w wypadku przestępstwa określonego w art. 68 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - reklamy i promocji substancji psychotropowych i środków odurzających. Jest tak dlatego, że właśnie zgodnie z tytułem ustawy z 2005 r. i treścią jej art. 1, celem tej ustawy, w tym wszystkich jej przepisów, a więc także art. 58, 62 i 64 jest zdrowie społeczne (publiczne) i ono właśnie jest rodzajowym i bezpośrednim przedmiotem ochrony, a w wypadku art. 64 ustawy (kradzież) dodatkowym (obocznym) przedmiotem ochrony jest mienie. Za takim określeniem przedmiotu ochrony przepisów karnych ustawy o przeciwdziałaniu narkomani z 2005 r., w tym art. 58, przemawiają także oczywiste względy polityczno - kryminalne, penalizacji i skutecznego represjonowania zachowań stanowiących ogromne zagrożenie dla zdrowia społecznego (publicznego).
Mając powyższe rozważania na względzie, Sąd Najwyższy orzekł jak w postanowieniu, odmawiając podjęcia uchwały.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 28 września 2006 r. II AKa 135/2006
1. Zaniedbanie powinności uprzedzenia stron o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej badanego czynu nie zawsze i nie w każdej sytuacji będzie stanowiło obrazę przepisów postępowania istotną w orzekaniu odwoławczym, ale tylko wtedy, gdy mogło to mieć (a nie miało) wpływ na treści wyroku sądu I instancji.
2. Na podstawie art. 392 kpk odczytaniu na rozprawie podlegają protokoły czynności sporządzone nie tylko w postępowaniu przygotowawczym w badanej sprawie, ale także „w innym postępowaniu”, zatem nie tylko w postępowaniu karnym, ale i w każdym innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę.
3. Na podstawie art. 393 § 1 kpk wolno odczytywać na rozprawie protokoły czynności dowodowych przeprowadzonych za granicą, zarówno dokonanych w drodze pomocy prawnej, jak i bez żądania organu polskiego.
4. Jak to zgodnie przyjmuje się w praktyce, wprowadzenie do obrotu w rozumieniu art. 56 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oznacza wszelkie udostępnienie osobom trzecim środków odurzających, odpłatnie lub nieodpłatnie, w celu późniejszego ich przekazania innej osobie, nie będącej konsumentem. Kryterium rozróżniającym między tą sytuacją a udzieleniem narkotyku z art. 58 tej ustawy jest osoba nabywcy, a to handlarza lub konsumenta.
1. Zaniedbanie powinności uprzedzenia stron o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej badanego czynu nie zawsze i nie w każdej sytuacji będzie stanowiło obrazę przepisów postępowania istotną w orzekaniu odwoławczym, ale tylko wtedy, gdy mogło to mieć (a nie miało) wpływ na treści wyroku sądu I instancji.
2. Na podstawie art. 392 kpk odczytaniu na rozprawie podlegają protokoły czynności sporządzone nie tylko w postępowaniu przygotowawczym w badanej sprawie, ale także „w innym postępowaniu”, zatem nie tylko w postępowaniu karnym, ale i w każdym innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę.
3. Na podstawie art. 393 § 1 kpk wolno odczytywać na rozprawie protokoły czynności dowodowych przeprowadzonych za granicą, zarówno dokonanych w drodze pomocy prawnej, jak i bez żądania organu polskiego.
4. Jak to zgodnie przyjmuje się w praktyce, wprowadzenie do obrotu w rozumieniu art. 56 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oznacza wszelkie udostępnienie osobom trzecim środków odurzających, odpłatnie lub nieodpłatnie, w celu późniejszego ich przekazania innej osobie, nie będącej konsumentem. Kryterium rozróżniającym między tą sytuacją a udzieleniem narkotyku z art. 58 tej ustawy jest osoba nabywcy, a to handlarza lub konsumenta.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 4 października 2006 r. II AKa 200/2006
Takie stanowisko przesądza o konieczności uznania za jeden czyn zabroniony dwa lub więcej zachorowań, polegających na udzieleniu środków odurzających różnym konsumentom, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru.
Uzasadnienie
Takie stanowisko przesądza o konieczności uznania za jeden czyn zabroniony dwa lub więcej zachorowań, polegających na udzieleniu środków odurzających różnym konsumentom, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru.
Uzasadnienie
Spoiler:
W pierwszej kolejności należało ustalić, czy w sprawie wystąpił bezwzględny powód odwoławczy określony w art. 439 § 1 pkt 8 k.p.k.
W niniejszej sprawie Prokurator Okręgowy w L. wyłączył z akt śledztwa w sprawie VI Ds 31/05/s (k. 1) do odrębnego postępowania materiały dotyczące czynów będących przedmiotem procesu w niniejszej sprawie.
Na skutek tego toczyły się równocześnie przeciwko Grzegorzowi G. dwa postępowania: jedno dotyczące udzielania środków odurzających małoletniemu, które zakończyło się zaskarżonym wyrokiem i drugie, którego przedmiotem było udzielenie środków odurzających osobom pełnoletnim. To postępowanie zakończyło się wyrokiem Sądu Rejonowego w L. z dnia 14 lipca 2006 r. w sprawie IX K 266/06.
Tym prawomocnym wyrokiem Grzegorz G. został skazany za przestępstwo z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. popełnione w okresie od kwietnia 2004 r. do 31 grudnia 2004 r. w L., polegającego na tym, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, udzielił środka odurzającego w postaci suszu konopi indyjskich (tj. marihuany) o wadze nie mniejszej niż 2,5 kg oraz substancji psychotropowych w postaci amfetaminy w ilości nie mniejszej aniżeli 720 g i tabletek extasy w ilości nie mniejszej aniżeli 720 sztuk innym osobom będących ich konsumentami, przy czym z popełnienia przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu. Grzegorzowi G. wymierzono za to przestępstwo karę 2 lat i 8 miesięcy i sto stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość stawki dziennej na 20 złotych (odpis wyroku - k. 630-635).
W cytowanym wyroku i zaskarżonym wyroku Sądu ustalił, że Grzegorz G. działał w krótkich odstępach czasu w okresie od marca 2003 r. do 6 stycznia 2005 r., w wykonaniu z góry powziętego zamiaru. Nie było, więc powodów, ku temu, by zachowań oskarżonego nie potraktować jako jeden czyn zabroniony, czyn ciągły.
Prokurator „dzieląc zachowania oskarżonego na różne przestępstwa” i Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku ustalając, iż stanowią różne przestępstwa czyny polegające na udzielaniu środków odurzających różnym małoletnim, stanęły na stanowisku, że przedmiotem ochrony przepisu art. 58 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) jest dobro prawne o charakterze osobistym, życie i zdrowie konkretnego człowieka, co wyklucza przyjęcie konstrukcji czynu ciągłego obejmującego udzielenie środków odurzających różnym osobom. Zauważyć jednak należy, że stanowisko Prokuratora było w tej kwestii niekonsekwentne, skoro w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Rejonowego w L. z dnia 14 lipca 2006 r. oskarżył Grzegorza G. o popełnienie czynu ciągłego.
Kwestie związane z przedmiotem oceny przepisu art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii były przedmiotem dwu orzeczeń Sądu Najwyższego.
W uchwale Składu Siedmiu Sędziów z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 OSNKW 2005/11 poz. 105 Sąd Najwyższy stwierdził, że: przedmiotem obrazy przepisu art. 45 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468) jest zdrowie społeczne (publiczne) w aspekcie zapobiegania narkomanii. To stanowisko potwierdził w postanowieniu z dnia 28 września 2006 r. I KZP 19/2006 (OSNKW 2006/11 poz. 99) SN.
W uzasadnieniu tego postanowienia stwierdzono:
„Zdaniem obecnego składu Sądu Najwyższego, wykładnia art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, będąca w istocie, także wykładnią obowiązującego przepisu art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest trafna, a zarówno uzasadnienie postanowienia Sądu Apelacyjnego w L., jak i wniosek Prokuratora Prokuratury Krajowej w tej sprawie, nie prezentują argumentacji, także tej zawartej w krytycznej glosie (M. Sagan, Glosa do uchwały Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005, Prokuratura i Prawo 2006/5 str. 157-173), która mogłaby przemawiać za ustaleniem, że przedmiotem ochrony przepisów art. 58 tej ustawy jest wyłącznie albo także zdrowie i życie osoby, której sprawca tego przestępstwa udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej. Takiej argumentacji nie prezentuje również R. A. Stefański (Przegląd uchwał Izby Karnej Sądu Najwyższego z zakresu prawa karnego materialnego, prawa karnego skarbowego i prawa wykroczeń za 2005 r. Wojskowy Przegląd Prawniczy 2006/1 (237), str. 143-146), ograniczając się, w istocie, ze wskazaniem glosy M. Sagana, do stwierdzenia, że uchwała spotkała się z „miażdżącą krytyką”, a trafnym jest pogląd, że „przedmiotem ochrony przepisu art. 45 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest zarówno zdrowie społeczne w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii, jak i dobro osobiste w postaci życia i zdrowia konkretnej osoby”.
W końcowej części uzasadnienia konkludując rozważania Sąd Najwyższy wyraża ponownie pogląd, że: „zgodnie z tytułem ustawy z 2005 r. i treścią jej art. 1, celem tej ustawy, w tym wszystkich jej przepisów, a więc także art. 58, 62 i 64 jest zdrowie społeczne (publiczne) i ono właśnie jest rodzajowym i bezpośrednim przedmiotem ochrony, a w wypadku art. 64 ustawy (kradzież) dodatkowym (obocznym) przedmiotem ochrony jest mienie. Za takim określeniem przedmiotu ochrony przepisów karnych ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r., w tym art. 58, przemawiają także oczywiste względy polityczno-kryminalne, penalizacji i skutecznego represjonowania zachowań stanowiących ogromne zagrożenie dla zdrowia społecznego (publicznego)”.
Postanowienie to „przecina” dyskusję na temat przedmiotu ochrony przepisu art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Przekonany wszechstronną argumentacją cyt. postanowienia Sąd Apelacyjny podziela całkowicie poglądy Sądu Najwyższego, iż dobrem chronionym przepisem art. 58 cyt. ustawy nie jest dobro osobiste konsumentów środków odurzających, lecz zdrowie społeczne (publiczne).
Takie stanowisko przesądza o konieczności uznania za jeden czyn zabroniony dwa lub więcej zachorowań, polegających na udzieleniu środków odurzających różnym konsumentom, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru.
Za wyrokiem SN z dnia 15 września 2005 r. II KK 15/2005 Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2005 poz. 1679, należy powtórzyć, że: „Czyn ciągły uznany w przepisie art. 12 k.k. jako jeden czyn zabroniony stanowi z punktu widzenia procesu karnego jednolitą całość. Podstawą odpowiedzialności za ten czyn są wszystkie objęte znamieniem ciągłości zachowania, a granice wyznacza początek pierwszych i zakończenie ostatniego z zachowań, jeśli wszystkie zostały podjęte z góry powziętym zamiarem.
Przyjęcie konstrukcji „czynu ciągłego” przesądza o konieczności stosowania zasady ne bis in idem procedatur wyrażonej w art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.”.
Z przytoczonych powodów prawomocne skazanie Grzegorza G. wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 14 lipca 2006 r. za przestępstwo z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. stanowi przeszkodę kontynuowania postępowania w niniejszej sprawie, w której przedmiotem procesu są zachowania będące elementami przestępstwa ciągłego wyczerpującego znamiona art. 58 ust. 1 i 58 ust. 2 powołanej wyżej ustawy w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Na takim stanowisku stanął Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21 listopada 2001 r. I KZP 29/2001 OSNKW 2002/1-2 poz. 2 stwierdzając:
„Prawomocne skazanie za czyn ciągły (art. 12 k.k.) stoi na przeszkodzie, ze względu na treść art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., ponownemu postępowaniu o później ujawnione zachowania, będące elementami tego czynu, które nie były przedmiotem wcześniejszego osądzenia, niezależnie od tego, jak ma się społeczna szkodliwość nowo ujawnionych fragmentów czynu ciągłego do społecznej szkodliwości zachowań uprzednio w ramach tego czynu osądzonych”.
Z przytoczonych powodów zaskarżony wyrok na podstawie art. 439 § 1 pkt 8 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. należało uchylić, co do czynów zarzucanych Grzegorzowi G. w pkt I i II aktu oskarżenia i postępowania w tym zakresie umorzyć.
W niniejszej sprawie Prokurator Okręgowy w L. wyłączył z akt śledztwa w sprawie VI Ds 31/05/s (k. 1) do odrębnego postępowania materiały dotyczące czynów będących przedmiotem procesu w niniejszej sprawie.
Na skutek tego toczyły się równocześnie przeciwko Grzegorzowi G. dwa postępowania: jedno dotyczące udzielania środków odurzających małoletniemu, które zakończyło się zaskarżonym wyrokiem i drugie, którego przedmiotem było udzielenie środków odurzających osobom pełnoletnim. To postępowanie zakończyło się wyrokiem Sądu Rejonowego w L. z dnia 14 lipca 2006 r. w sprawie IX K 266/06.
Tym prawomocnym wyrokiem Grzegorz G. został skazany za przestępstwo z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. popełnione w okresie od kwietnia 2004 r. do 31 grudnia 2004 r. w L., polegającego na tym, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, udzielił środka odurzającego w postaci suszu konopi indyjskich (tj. marihuany) o wadze nie mniejszej niż 2,5 kg oraz substancji psychotropowych w postaci amfetaminy w ilości nie mniejszej aniżeli 720 g i tabletek extasy w ilości nie mniejszej aniżeli 720 sztuk innym osobom będących ich konsumentami, przy czym z popełnienia przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu. Grzegorzowi G. wymierzono za to przestępstwo karę 2 lat i 8 miesięcy i sto stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość stawki dziennej na 20 złotych (odpis wyroku - k. 630-635).
W cytowanym wyroku i zaskarżonym wyroku Sądu ustalił, że Grzegorz G. działał w krótkich odstępach czasu w okresie od marca 2003 r. do 6 stycznia 2005 r., w wykonaniu z góry powziętego zamiaru. Nie było, więc powodów, ku temu, by zachowań oskarżonego nie potraktować jako jeden czyn zabroniony, czyn ciągły.
Prokurator „dzieląc zachowania oskarżonego na różne przestępstwa” i Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku ustalając, iż stanowią różne przestępstwa czyny polegające na udzielaniu środków odurzających różnym małoletnim, stanęły na stanowisku, że przedmiotem ochrony przepisu art. 58 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) jest dobro prawne o charakterze osobistym, życie i zdrowie konkretnego człowieka, co wyklucza przyjęcie konstrukcji czynu ciągłego obejmującego udzielenie środków odurzających różnym osobom. Zauważyć jednak należy, że stanowisko Prokuratora było w tej kwestii niekonsekwentne, skoro w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Rejonowego w L. z dnia 14 lipca 2006 r. oskarżył Grzegorza G. o popełnienie czynu ciągłego.
Kwestie związane z przedmiotem oceny przepisu art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii były przedmiotem dwu orzeczeń Sądu Najwyższego.
W uchwale Składu Siedmiu Sędziów z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 OSNKW 2005/11 poz. 105 Sąd Najwyższy stwierdził, że: przedmiotem obrazy przepisu art. 45 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468) jest zdrowie społeczne (publiczne) w aspekcie zapobiegania narkomanii. To stanowisko potwierdził w postanowieniu z dnia 28 września 2006 r. I KZP 19/2006 (OSNKW 2006/11 poz. 99) SN.
W uzasadnieniu tego postanowienia stwierdzono:
„Zdaniem obecnego składu Sądu Najwyższego, wykładnia art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, będąca w istocie, także wykładnią obowiązującego przepisu art. 58 ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest trafna, a zarówno uzasadnienie postanowienia Sądu Apelacyjnego w L., jak i wniosek Prokuratora Prokuratury Krajowej w tej sprawie, nie prezentują argumentacji, także tej zawartej w krytycznej glosie (M. Sagan, Glosa do uchwały Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005, Prokuratura i Prawo 2006/5 str. 157-173), która mogłaby przemawiać za ustaleniem, że przedmiotem ochrony przepisów art. 58 tej ustawy jest wyłącznie albo także zdrowie i życie osoby, której sprawca tego przestępstwa udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej. Takiej argumentacji nie prezentuje również R. A. Stefański (Przegląd uchwał Izby Karnej Sądu Najwyższego z zakresu prawa karnego materialnego, prawa karnego skarbowego i prawa wykroczeń za 2005 r. Wojskowy Przegląd Prawniczy 2006/1 (237), str. 143-146), ograniczając się, w istocie, ze wskazaniem glosy M. Sagana, do stwierdzenia, że uchwała spotkała się z „miażdżącą krytyką”, a trafnym jest pogląd, że „przedmiotem ochrony przepisu art. 45 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest zarówno zdrowie społeczne w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii, jak i dobro osobiste w postaci życia i zdrowia konkretnej osoby”.
W końcowej części uzasadnienia konkludując rozważania Sąd Najwyższy wyraża ponownie pogląd, że: „zgodnie z tytułem ustawy z 2005 r. i treścią jej art. 1, celem tej ustawy, w tym wszystkich jej przepisów, a więc także art. 58, 62 i 64 jest zdrowie społeczne (publiczne) i ono właśnie jest rodzajowym i bezpośrednim przedmiotem ochrony, a w wypadku art. 64 ustawy (kradzież) dodatkowym (obocznym) przedmiotem ochrony jest mienie. Za takim określeniem przedmiotu ochrony przepisów karnych ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r., w tym art. 58, przemawiają także oczywiste względy polityczno-kryminalne, penalizacji i skutecznego represjonowania zachowań stanowiących ogromne zagrożenie dla zdrowia społecznego (publicznego)”.
Postanowienie to „przecina” dyskusję na temat przedmiotu ochrony przepisu art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Przekonany wszechstronną argumentacją cyt. postanowienia Sąd Apelacyjny podziela całkowicie poglądy Sądu Najwyższego, iż dobrem chronionym przepisem art. 58 cyt. ustawy nie jest dobro osobiste konsumentów środków odurzających, lecz zdrowie społeczne (publiczne).
Takie stanowisko przesądza o konieczności uznania za jeden czyn zabroniony dwa lub więcej zachorowań, polegających na udzieleniu środków odurzających różnym konsumentom, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru.
Za wyrokiem SN z dnia 15 września 2005 r. II KK 15/2005 Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2005 poz. 1679, należy powtórzyć, że: „Czyn ciągły uznany w przepisie art. 12 k.k. jako jeden czyn zabroniony stanowi z punktu widzenia procesu karnego jednolitą całość. Podstawą odpowiedzialności za ten czyn są wszystkie objęte znamieniem ciągłości zachowania, a granice wyznacza początek pierwszych i zakończenie ostatniego z zachowań, jeśli wszystkie zostały podjęte z góry powziętym zamiarem.
Przyjęcie konstrukcji „czynu ciągłego” przesądza o konieczności stosowania zasady ne bis in idem procedatur wyrażonej w art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.”.
Z przytoczonych powodów prawomocne skazanie Grzegorza G. wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 14 lipca 2006 r. za przestępstwo z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. stanowi przeszkodę kontynuowania postępowania w niniejszej sprawie, w której przedmiotem procesu są zachowania będące elementami przestępstwa ciągłego wyczerpującego znamiona art. 58 ust. 1 i 58 ust. 2 powołanej wyżej ustawy w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Na takim stanowisku stanął Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21 listopada 2001 r. I KZP 29/2001 OSNKW 2002/1-2 poz. 2 stwierdzając:
„Prawomocne skazanie za czyn ciągły (art. 12 k.k.) stoi na przeszkodzie, ze względu na treść art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., ponownemu postępowaniu o później ujawnione zachowania, będące elementami tego czynu, które nie były przedmiotem wcześniejszego osądzenia, niezależnie od tego, jak ma się społeczna szkodliwość nowo ujawnionych fragmentów czynu ciągłego do społecznej szkodliwości zachowań uprzednio w ramach tego czynu osądzonych”.
Z przytoczonych powodów zaskarżony wyrok na podstawie art. 439 § 1 pkt 8 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. należało uchylić, co do czynów zarzucanych Grzegorzowi G. w pkt I i II aktu oskarżenia i postępowania w tym zakresie umorzyć.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 25 października 2006 r. II AKa 205/2006
Sąd Apelacyjny nie akceptuje poglądu oskarżyciela publicznego (wyrażanego też w orzecznictwie Sądu Najwyższego i niektórych sądów apelacyjnych), że znaczna ilość narkotyku to taka, która może zaspokoić potrzeby kilkudziesięciu uzależnionych. Różnica zagrożenia sankcją karną między typem podstawowym a typem kwalifikowanym przestępstwa z art. 62 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii wskazuje, że różnicując odpowiedzialność, ustawodawca założył, iż „znaczna ilość” narkotyków to taka, która wystarcza do sporządzenia co najmniej kilkunastu tysięcy porcji, ilość hurtowa. Nadmierne rozszerzanie pojęcia „znaczna ilość” środka odurzającego powoduje, że jednakowo kwalifikuje się zachowania sprawców, którzy przechowują stosunkowo niewielkie ilości narkotyku i osób, które dysponują znacznymi zasobami.
Sąd Apelacyjny nie akceptuje poglądu oskarżyciela publicznego (wyrażanego też w orzecznictwie Sądu Najwyższego i niektórych sądów apelacyjnych), że znaczna ilość narkotyku to taka, która może zaspokoić potrzeby kilkudziesięciu uzależnionych. Różnica zagrożenia sankcją karną między typem podstawowym a typem kwalifikowanym przestępstwa z art. 62 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii wskazuje, że różnicując odpowiedzialność, ustawodawca założył, iż „znaczna ilość” narkotyków to taka, która wystarcza do sporządzenia co najmniej kilkunastu tysięcy porcji, ilość hurtowa. Nadmierne rozszerzanie pojęcia „znaczna ilość” środka odurzającego powoduje, że jednakowo kwalifikuje się zachowania sprawców, którzy przechowują stosunkowo niewielkie ilości narkotyku i osób, które dysponują znacznymi zasobami.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 26 października 2006 r. II AKa 289/2006
Oskarżony może bronić się wszelkimi prawnie niezakazanymi metodami i sposobami, wykorzystując w tym celu znane mu fakty (ich treściowe przedstawienie lub ukrycie, a nawet zafałszowanie), jak też przepisy prawa, w tym poprzez ich interpretację dla siebie korzystną i w tym zakresie chronią go dyrektywy zasad prawa do obrony oraz nemo se ipsum accusare tenetur. Wtedy jednak, gdy oczekuje dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary w trybie art. 60 § 3 kk, musi bezwarunkowo spełnić te wymogi, które wprost w tym przepisie zostały zapisane i nie może ukryć niektórych znanych mu okoliczności o istotnym charakterze, dozować podawanych informacji, uzależniać ich treści od oceny własnej sytuacji procesowej, ani też raz przekazanych informacji odwoływać.Uzasadnienie
Oskarżony może bronić się wszelkimi prawnie niezakazanymi metodami i sposobami, wykorzystując w tym celu znane mu fakty (ich treściowe przedstawienie lub ukrycie, a nawet zafałszowanie), jak też przepisy prawa, w tym poprzez ich interpretację dla siebie korzystną i w tym zakresie chronią go dyrektywy zasad prawa do obrony oraz nemo se ipsum accusare tenetur. Wtedy jednak, gdy oczekuje dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary w trybie art. 60 § 3 kk, musi bezwarunkowo spełnić te wymogi, które wprost w tym przepisie zostały zapisane i nie może ukryć niektórych znanych mu okoliczności o istotnym charakterze, dozować podawanych informacji, uzależniać ich treści od oceny własnej sytuacji procesowej, ani też raz przekazanych informacji odwoływać.
Spoiler:
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, po rozpoznaniu w dniu 26 października 2006 r., sprawy Mariusza K., oskarżonego o czyn z art. 56 ust. 3 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk oraz z art. 64 § 1 kk oraz sprawy Marii K., oskarżonej o czyn z art. 56 ust. 3 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 wyżej cytowanej ustawy w związku z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk, z powodu apelacji, wniesionych przez obrońców obojga oskarżonych, od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 14 czerwca 2006 r. III K 252/2005 zmienił ten wyrok w stosunku do oskarżonych Mariusza K. i Marii K. ten sposób, że:
1. przyjął, iż oskarżony Mariusz K. uczestniczył w obrocie znaczną ilością środków odurzających w postaci heroiny, w ilości nie mniejszej niż 1.500 g, o wartości szacunkowej nie mniejszej niż 240.000 zł;
2. z opisu czynu przypisanego oskarżonej Marii K. wyeliminował liczbę „27” oznaczającą dzień miesiąca maja 2005 r.;
3. karę pozbawienia wolności wymierzoną oskarżonemu Mariuszowi K. w punkcie I części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku zmniejszył do 6 lat i 6 miesięcy, zaliczając na poczet tej kary okres jego tymczasowego aresztowania od dnia 27 maja 2005 r. do dnia 26 października 2006 r.
W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny zaskarżony wyrok w stosunku do Mariusza K. i Marii K. utrzymał w mocy, zwalniając tych oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.
1. przyjął, iż oskarżony Mariusz K. uczestniczył w obrocie znaczną ilością środków odurzających w postaci heroiny, w ilości nie mniejszej niż 1.500 g, o wartości szacunkowej nie mniejszej niż 240.000 zł;
2. z opisu czynu przypisanego oskarżonej Marii K. wyeliminował liczbę „27” oznaczającą dzień miesiąca maja 2005 r.;
3. karę pozbawienia wolności wymierzoną oskarżonemu Mariuszowi K. w punkcie I części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku zmniejszył do 6 lat i 6 miesięcy, zaliczając na poczet tej kary okres jego tymczasowego aresztowania od dnia 27 maja 2005 r. do dnia 26 października 2006 r.
W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny zaskarżony wyrok w stosunku do Mariusza K. i Marii K. utrzymał w mocy, zwalniając tych oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.
Spoiler:
Sąd Okręgowy we Wrocławiu, po rozpoznaniu sprawy Mariusza K. oraz Marii K. (a także Katarzyny F., Adrianny Ł., Moniki M., Piotra W., Radosława S.) oskarżonych o to, że:
I. Mariusz K. o to, że: w okresie od 2003 r. do dnia 27 maja 2005 r. w W., działając w warunkach przestępstwa ciągłego, wbrew przepisom ustawy, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uczestniczył w obrocie znaczną ilością środków odurzających w postaci heroiny, w ilości nie mniejszej niż 1.990 g, o wartości szacunkowej nie mniejszej niż 318.400 zł w ten sposób, że nabył środki odurzające od nieustalonych osób, a następnie przekazał w ilościach hurtowych Marii K., Adriannie Ł., Katarzynie F., Piotrowi W., Radosławowi S., Barbarze Ł., Patrycji Ch., Robertowi K., a nadto udzielał Adriannie Ł., Piotrowi W. oraz małoletniemu Robertowi K., przy czym czynu tego dopuścił się, będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabryczna II Wydziału Karnego z dnia 8 listopada 1999 r. II K 1490/98, za czyn z art. 46 ust. 1 i art. 48 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, na karę łączną 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył częściowo w okresie od dnia 27 listopada 2000 r. do dnia 14 marca 2002 r., tj. o czyn z art. 56 ust. 3 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 2 kk, art. 12 kk i art. 64 § 1 kk.
II. Maria K. o to, że: w okresie od 2003 r. do dnia 27 maja 2005 r. w W., działając w warunkach przestępstwa ciągłego, wbrew przepisom ustawy, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uczestniczyła w obrocie znaczną ilością środków odurzających w postaci heroiny w ilości nie mniejszej niż 155 g, o wartości szacunkowej nie mniejszej niż 24.440 zł w ten sposób, że nabywała środki odurzające w ilościach hurtowych od Mariusza K., a następnie przekazywała w celu wprowadzenia do obrotu Katarzynie R i Radosławowi S. oraz udzielała i przekazała w celu wprowadzenia do obrotu Adriannie Ł. i małoletniemu Robertowi K., tj. o czyn z art. 56 ust. 3 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk
- wyrokiem z dnia 14 czerwca 2006 r. podjął wobec oskarżonych Mariusza K. i Marii K. rozstrzygnięcia następującej treści:
I. oskarżonego Mariusza K. uznał za winnego popełnienia czynu opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku, tj. przestępstwa z art. 56 ust. 3 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) w związku z art. 11 § 2 kk, w związku z art. 12 kk oraz w związku z art. 64 § 1 kk i za to, na podstawie art. 59 ust. 2 cytowanej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 3 kk oraz art. 33 § 1, § 2 i § 3 kk, wymierzył mu karę 7 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w liczbie 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej w kwocie 500 zł.
II. oskarżoną Marię K. uznał za winną popełnienia czynu opisanego w punkcie II części wstępnej wyroku, tj. przestępstwa z art. 56 ust. 3 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) w związku z art. 11 § 2 kk w związku z art. 12 kk i za to, na podstawie art. 59 ust. 2 cytowanej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 3 kk oraz art. 33 § 1, § 2 i § 3 kk, wymierzył jej karę 3 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w liczbie 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej w kwocie 300 zł.
III. na podstawie art. 63 § 1 kk, na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczył okresy ich tymczasowego aresztowania:
1. oskarżonemu Mariuszowi K. od dnia 27 maja 2005 r. do dnia 14 czerwca 2006 r.
2. oskarżonej Marii K. od dnia 27 maja 2005 r. do dnia 13 stycznia 2006 r.,
IV. na podstawie art. 70 ust. 4 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zasądził od oskarżonych Mariusza i Marii K. nawiązki w kwotach po 2.000 na rzecz „Monar” Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień w W., ul. (...),
V. na podstawie art. 70 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych wymienionych w wykazach nr: Drz 203/2005 pod poz. 1-3, Drz 204/2005 pod poz. 1 i poz. 2, Drz. 205/05 pod poz. 4 i poz. 9, Drz 207/05 pod poz. 1, Drz 0/594/04 pod poz. 1, zarządził ich zniszczenie;
VI. na podstawie art. 230 § 2 kpk zarządził zwrot Mariuszowi K. dowodu rzeczowego wymienionego w wykazie dowodów rzeczowych Drz 202/05 pod poz. poz. 1, 2, 4-9,
VII. zasądził na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe - od oskarżonego Mariusza K. w kwocie 10.600 zł, a od oskarżonej Marii K. w kwocie 6.400 zł.
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyli obrońcy obojga oskarżonych.
Obrońca oskarżonego Mariusza K. zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w całości odnośnie do tego oskarżonego, zarzucając:
1. naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść orzeczenia, a to:
- art. 4 kpk i art. 7 kpk poprzez dokonanie całkowicie dowolnej oceny materiału dowodowego, w sposób sprzeczny z zasadami logicznego myślenia i doświadczenia życiowego, polegający na oparciu ustaleń faktycznych na podstawie notatki służbowej, wyjaśnieniach Katarzyny F., które doprowadziły do przyjęcia w opisie czynu znamion wskazanych w a/o ilości narkotyków, jakie miał wprowadzać oskarżony w trakcie roku, przy jednoczesnym całkowitym pominięciu innych dowodów, w szczególności wyjaśnień oskarżonego i Adrianny Ł., które w sposób prawidłowy i logiczny przedstawiały sposób prowadzenia procederu oraz ilość wprowadzonych środków zabronionych, a ponadto oparcie się na zeznaniach funkcjonariuszy policji co do przebiegu i okoliczności przeszukania mieszkania przy ul. Komuny Paryskiej 81/12 w W., pomimo że ich treść jest całkowicie odmienna i rozbieżna od treści dokumentujących tę czynność,
- art. 150 kpk poprzez oparcie się na protokołach przeszukania oraz użycia wagi, pomimo tego, iż nie zostały one podpisane przez osoby, które tych czynności dokonywały, a świadczą one o istotnych faktach związanych ze sprawą;
- art. 167 kpk polegające na zaniechaniu czynności zmierzających do uzyskania zeznań Roberta D., który został ustalony przez Sąd jako osoba przekazująca narkotyki od oskarżonego dla Roberta K. na okoliczności ilości wprowadzanych przez Mariusza K. narkotyków oraz ich wartości;
- art. 171 § 7 kpk poprzez uznanie za dowód w sprawie wyjaśnień Adrianny Ł., które złożone były w postępowaniu przygotowawczym - na skutek zażycia przez nią środków odurzających - w warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi;
- art. 424 § 1 kpk poprzez całkowity brak wskazania, na jakich dowodach Sąd oparł swoje przekonanie o ilości oraz wartości wprowadzonych przez oskarżonego środków odurzających;
2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, wynikający z popełnienia szeregu naruszeń prawa postępowania i braku dogłębnej analizy i rozważenie materiału dowodowego, a polegający na niesłusznym wyrażeniu poglądu, iż:
- oskarżony uczestniczył w obrocie środkami odurzającymi od roku 2003,
- oskarżony wprowadził do obrotu co najmniej 1.990 g heroiny,
- wartość 1 grama heroiny wynosi 160 zł, a wartość wprowadzonych przez oskarżonego środków odurzających wynosi 318.400 zł,
- czynności w postaci przeszukania mieszkań oraz ważenia zabezpieczonych środków odbyły się w sposób prawidłowy, w sytuacji gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego prowadzi do jednoznacznego wniosku, że oskarżony przestępczą działalność rozpoczął dopiero w r. 2004 - w sierpniu - a w okresie swojego działania wprowadził do obrotu ok. 300 g, zaś nie można opierać ustaleń faktycznych na dokumentach poświadczających przeszukania mieszkań jak też badań wagi środków, gdyż z uwagi na okoliczności, w jakich zostały przeprowadzone i ich treść, nie odzwierciedlają one rzeczywistości.
Tak formułując zarzuty skargi, obrońca oskarżonego Mariusza K. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie, że uczestniczył on w okresie od września 2004 r. do dnia 27 maja 2005 r. w obrocie w ilości nie mniejszej niż 300 g o wartości nie mniejszej niż 11.000 zł i wyeliminowanie z opisu czynu znamienia znacznej ilości środków odurzających, pozostawiając pozostałą część opisu bez zmian i skazanie go za przestępstwo z art. 56 ust. 1 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 2 kk, art. 12 i art. 64 § 1 kk i wymierzenie mu kary pozbawienia wolności w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.
Ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Obrońca oskarżonej Marii K. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w całości odnośnie do tej oskarżonej, zarzucając:
1. obrazę prawa materialnego (art. 60 § 2 i § 3 kk), polegającą na wymierzeniu oskarżonej za przestępstwo z art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii kary w granicach ustawowego wymiaru, a więc 3 lat pozbawienia wolności w sytuacji, gdy Maria K. jeszcze w toku śledztwa ujawniła informacje dotyczące osób uczestniczących w popełnieniu przestępstwa oraz znane sobie istotne okoliczności jego popełnienia, dlatego też należało wymierzyć oskarżonej karę nadzwyczajnie złagodzoną w warunkach art. 60 § 3 oraz § 6 kk. Nie można też tracić z pola widzenia postawy oskarżonej w toku postępowania, jej ciężkiej choroby i wieku, które przemawiają za stosowaniem nadzwyczajnego złagodzenia kary;
2. obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt 2 kpk), w szczególności zaś art. art. 4, 5 § 2, 6, 410 oraz 424 § 2 kpk, polegającą na jednostronnej, wyrywkowej, subiektywnej i dowolnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a nadto braku uzasadnienia odmowy zastosowania wobec oskarżonej Marii K. nadzwyczajnego złagodzenia kary, o co wnosił obrońca w końcowym przemówieniu obrończym;
a w związku z powyższym
3. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, który miał wpływ na jego treść (art. 438 pkt 3 kpk), polegający na przyjęciu za udowodnione, że oskarżona Maria K. popełniła czyn zabroniony opisany w punkcie II części wstępnej orzeczenia w okresie od 2003 r. do dnia 27 maja 2005 r., podczas gdy z prawidłowo i wszechstronnie ocenionych dowodów ustalić można ponad wszelką wątpliwość, że czynu tego dopuściła się w okresie od 2004 r. do maja 2005 r.
Tak formułując zarzuty skargi, obrońca oskarżonej Marii K. wniósł na podstawie art. 427 § 1 oraz 437 § 2 kpk o zmianę zaskarżonego wyroku i zastosowanie wobec oskarżonej nadzwyczajnego obligatoryjnego złagodzenia kary za czyn opisany w punkcie II części wstępnej orzeczenia przez wymierzenie kary pozbawienia wolności poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia, zgodnie z przepisem art. 60 § 6 kk lub warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności wymierzonej w punkcie II części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku, zgodnie z przepisem art. 60 § 3 lub art. 60 § 2 kk, po dokonaniu korekty opisu czynu w celu ustalenia prawidłowego okresu przestępczego działania oskarżonej Marii K.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Skarga apelacyjna obrońcy oskarżonego Mariusza K. zasługiwała na częściowe uwzględnienie w zakresie ustaleń objętych opisem czynu przypisanego oraz wymierzonej temu oskarżonemu kary, skarga zaś obrońcy Marii K. jedynie w zakresie korekty wskazanego w opisie czynu końcowego okresu przypisanego jej czynu ciągłego. W pozostałym zakresie skargi obrońców obojga oskarżonych były bezzasadne i dlatego na uwzględnienie nie zasługiwały.
Obrońca oskarżonego Mariusza K. sformułowała pod adresem tak postępowania rozpoznawczego, jak też samego rozstrzygnięcia, szereg zarzutów, z których w ocenie merytorycznej jeden w zasadzie ma znaczenie istotne, pozostałe zaś, z punktu widzenia prawidłowości rozstrzygnięcia, nie mają znaczenia (nie miały one i w istocie rzeczy mieć nie mogły wpływu na treść orzeczenia), a wskazują jedynie, chociaż nie zawsze trafnie, na uchybienia w zakresie przeprowadzania dowodów lub też ich wprowadzania do materiału dowodowego sprawy.
Tym zarzutem, który bez wątpienia jest uzasadniony, jest zarzut nieprawidłowego ustalenia tej ilości i wartości środków odurzających, we wprowadzeniu do obrotu których oskarżony Mariusz K. uczestniczył. W rzeczywistości Sąd meriti nie tyle ustalił te wielkości na podstawie notatki urzędowej (jak pisze obrońca), ile „mechanicznie” przeniósł z opisu zawartego w konkluzji aktu oskarżenia. Rację ma obrońca, gdy pisze, że ilość wprowadzanych do obrotu środków narkotycznych (a niekiedy pomocniczo także ich wartość) ma znaczenie dla przyjęcia prawidłowej kwalifikacji prawnej czynu i może oddziaływać na wymiar kary. W każdym więc przypadku powinnością Sądu jest weryfikacja zarzutu oskarżenia także pod tym względem i ustalenia na podstawie dowodów, czy wartości podane w zarzucie znajdują w tychże dowodach potwierdzenie. Nie jest wprawdzie zgodne z faktami procesowymi, że Sąd meriti kwestię tę pominął i nie interesował się nią w postępowaniu dowodowym lub też nie określał ilości i wartości heroiny, która w zasadniczej większości pochodziła od oskarżonego Mariusza K. (oskarżony Mariusz K. odmówił ujawnienia, u kogo on sam zaopatrywał się w ten środek odurzający) i poprzez kolejne osoby była wprowadzana do obrotu. Problem w tym, że ustalenia te i oceny Sąd meriti odnosił do poszczególnych osób i rzeczywiście nie dokonał samodzielnej „zbiorczej” analizy tej właśnie części heroiny, co do której w tej sprawie nie było wątpliwości, że jest nabywana przez poszczególne osoby od oskarżonego Mariusza K. W rezultacie, sąd pierwszej instancji pozostawił niejako w domyśle, że analizę taką przeprowadził i w zgodzie z zarzutem aktu oskarżenia uznał tam wskazaną ilość i wartość narkotyku za potwierdzoną w toku postępowania dowodowego, składając na strony (inne zainteresowane podmioty postępowania i osoby) ciężar ewentualnego samodzielnego sprawdzenia, czy tak dokonana ocena Sądu jest trafna.
Sąd Apelacyjny stanowczo krytycznie ocenia takie postępowanie Sądu, a pominięcie powyżej określonej analizy w wywodach uzasadnienia uznaje za błąd Sądu meriti. Ten błąd miałby jednak dalej idące znaczenie wtedy, gdy nie poddawałby się usunięciu w postępowaniu odwoławczym lub też w toku kontroli odwoławczej zostałoby ujawnione, że wyeliminowanie tego błędu nie było możliwe, bowiem skutkowałoby rozstrzygnięciami lub ustaleniami niekorzystnymi dla oskarżonego. Tak jednak w tej sprawie nie było.
Sąd Apelacyjny zważył w tym przypadku na trzy istotne okoliczności: po pierwsze Sąd meriti nie ustalił konkretnie określonej ilości i wartości spornej heroiny, lecz przyjął, że była to ilość nie mniejsza od 1.990 g o wartości szacunkowej nie mniejszej od 318.400 zł; po wtóre, Sąd meriti, prowadząc wywody uzasadnienia, analizował (co wyżej już podkreślono) w części ustalającej jak też w rozważaniach i oceniał, w jakich okresach czasu, z jaką częstotliwością, w jakiej ilości i za jaką cenę poszczególne osoby (w większości skazane w tym samym postępowaniu) nabywały heroinę od Mariusza K.; po trzecie zaś, Sąd Okręgowy ustalił, że do każdych 100 g heroiny oskarżony dodawał 30 g glukozy i magnezu.
W tym stanie rzeczy, w oparciu o analizę tych tylko środków dowodowych, które Sąd meriti uznał za wiarygodne, i tych faktów, które uznał ustalone w sposób niebudzący wątpliwości, możliwe było dokonanie kontroli poprawności także końcowych ustaleń Sądu meriti.
Przede wszystkim chybiony jest zarzut odnośnie całkowitej niewiarygodności dowodu z wyjaśnień Adrianny Ł. Rzecz przy tym nie sprowadza się do oceny zarzutu, czy w trakcie pierwszego przesłuchania była ona pod wpływem środków odurzających i czy to z tego właśnie powodu konieczna była interwencja medyczna, a jej świadomość była na tyle zaburzona, że miała ona ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia swoich wypowiedzi i pokierowania swoim postępowaniem. Takiej argumentacji nie przedstawiła także obrońca, ogólnikowo stwierdzając, że podejrzana była pod wpływem narkotyków, a tym samym dowód z jej przesłuchania w takim stanie winien podlegać dyskwalifikacji w świetle art. 171 kpk. Problem wymagałby głębszej analizy, jeśliby było to jedyne przesłuchanie lub też najważniejsze, to znaczy to, na którym Sąd oparł swoje ustalenia. Obrońca albo przeoczyła, albo świadomie pominęła wszakże fakt, że o ile z tych pierwszych wyjaśnień Adrianny Ł. w dniu 27 maja 2005 r. (w dniu jej zatrzymania) wynika, że mogła ona uczestniczyć w obrocie ok. 800 g heroiny, o tyle w toku dalszego postępowania, w dniu 5 sierpnia 2005 r., gdy nie ma już żadnego podejrzenia co do poprawności czynności i intelektualnej sprawności tej podejrzanej (i obrońca niczego takiego nie podnosi), podejrzana wyjaśniła, że w okresie od sierpnia-września 2004 r. do dnia zatrzymania mogła wspólnie z Piotrem W. nabyć od Mariusza K. łącznie ok. 1.600 g heroiny, nabywając od niego średnio po 40 g heroiny tygodniowo, a wielkość ta ulega powiększeniu o te ilości heroiny pochodzącej od Mariusza K., które nabywała ona za pośrednictwem Marii K., Katarzyny F. i Radosława S. Ważnym ustaleniem jest to, że powyższą ilość heroiny nabytej od Mariusza K. potwierdzają dwie dalsze osoby, to jest konkubent Adrianny Ł., Piotr W. oraz wspólnie z nimi zamieszkująca Monika M., której zadaniem było sprzedawanie tej heroiny bezpośrednim konsumentom. Sąd ustala nadto, że: Katarzyna F. wprowadziła do obrotu nie mniej niż 150 g heroiny pochodzącej od Mariusza K.; Maria K. nie mniej niż 155 g; Radosław S. nie mniej niż 100 g; że Mariusz K. sprzedał bezpośrednio małoletniemu Robertowi K. 20 g, a wreszcie, że podczas wyjazdów zagranicznych heroinę z polecenia Mariusza K. wprowadzała do obrotu nie tylko Katarzyna F., ale także nieustalona osoba o imieniu Artur (odnośnie do Katarzyny F. były to ilości ok. 70 g tygodniowo).
Sąd ustalił, jak wyżej wspomniano, że oskarżony Mariusz K. dodawał do każdych 100 g heroiny 30 gramów glukozy z magnezem. Wprawdzie to ustalenie dokonane głównie w oparciu o wyjaśnienia oskarżonego Mariusza K. oraz treść nagranej rozmowy telefonicznej pomiędzy nim a małoletnim Robertem K. budzi wręcz zasadnicze wątpliwości, w świetle życiowego doświadczenia trudno bowiem przyjąć, że istotnie każde 100 g było w taki sposób uzupełniane, ale jego zmiana byłaby zmianą na niekorzyść oskarżonego. Skoro zaś trudno zaprzeczyć, że glukoza i magnez nie mają właściwości odurzających, uznać należy, że odpowiednio pomniejsza to ilość heroiny wprowadzonej do obrotu.
Jest oczywiste, że w tej sprawie, tak jak w wielu podobnych, obliczenie rzeczywistej ilości wprowadzonych do obrotu środków odurzających nie jest możliwe, stąd też powszechnie akceptowana w orzecznictwie i teorii prawa karnego formuła „nie mniej niż”, a zatem akceptacja wielkości przybliżonej. Nie ujawniono żadnych zapisków pisemnych oskarżonego Mariusza K. lub Marii K., a pozostałe osoby najwyraźniej także ich nie prowadziły, podając w trakcie przesłuchań przybliżone, uśrednione, orientacyjne ilości. W tej zaś formule, po uwzględnieniu faktu fałszowania narkotyku przez Mariusza K. (uzupełniania innymi substancjami dla powiększenia ich wagi), w pełni zasadne i znajdujące potwierdzenia w ustaleniach Sądu meriti będzie przyjęcie, że w okresie od 2003 r. do dnia 27 maja 2005 r. wprowadził on do obrotu nie mniej niż 1.500 g heroiny (chociaż te same materiały w bardzo wysokim stopniu uprawdopodobniają, że ilość ta była o wiele większa).
Nie jest natomiast trafny zarzut apelacji obrońcy tego oskarżonego, jakoby Sąd meriti bezzasadnie, a ponadto na podstawie policyjnej notatki urzędowej, ustalił szacunkową wartość 1 g heroiny na 160 zł. Nie sposób przy tym wykluczyć, że w tym wypadku obrońca myli cenę, za którą oskarżony Mariusz K. sprzedawał heroinę, od jej szacunkowej „rynkowej” wartości. Sąd ustala już na pierwszej stronie pisemnego uzasadnienia, że oskarżony Mariusz K. sprzedawał heroinę po 110 zł za jeden g. To jednak nie jest równoznaczne z jej szacunkową, „rynkową” wartością. Z wyjaśnień i zeznań pozostałych osób wynika, że kupując od Mariusza K. heroinę w cenie po 110 zł za 1 g, oni z kolei sprzedawali heroinę kolejnym jej odbiorcom (konsumentom), uzyskując cenę od 150 do 200 zł, zależnie od tego, czy sprzedawali porcje 0,25-, 0,5-, 1-gramowe czy większe (takie wyjaśnienia złożyła m.in. Monika M., która osobiście sprzedawała heroinę jej konsumentom). Tak zatem przyjęta przez Sąd meriti wartość szacunkowa heroiny, w obrocie której uczestniczył oskarżony Mariusz K., niezależnie od tego, za jaką kwotę on ją nabywał i za jaką on ją sprzedawał, ustalona na 160 zł za 1 gram, nie budzi wątpliwości.
Brak jest także podstaw do uwzględnienia zarzutu, jakoby Sąd meriti błędnie ustalił czasokres przestępnej działalności Mariusza K., przyjmując, że rozpoczął on wprowadzanie do obrotu heroiny od 2003 r. To ustalenie Sądu meriti znajduje niebudzące wątpliwości potwierdzenie w materiałach dowodowych sprawy. Mariusz K. nie tyle rozpoczął, co powrócił do uczestniczenia w obrocie środkami odurzającymi, najpóźniej po kilku miesiącach po zwolnieniu go z zakładu karnego, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za takie samo przestępstwo. To ustalenie znajduje wiarygodne potwierdzenie w wyjaśnieniach Katarzyny F. (z których wynika wręcz, że właściwie w niedługim czasie po upuszczeniu zakładu karnego, już w 2002 r. oskarżony Mariusz K. rozpoczął handel narkotykami), w wyjaśnieniach Marii K., ale także oskarżonego Radosława S., który w treści wyjaśnień złożonych w dniu 28 sierpnia 2005 r. twierdził wręcz, że narkotyki odbierał nie od Mariusza K. osobiście, ale od jego rodziców „...od Marii i jej męża” - także więc od ojca Mariusza K., kiedy ten jeszcze żył.
Nie ulega wątpliwości, że brak podpisu jednego z funkcjonariuszy policji pod protokołami przeszukania oraz użycia wagi jest istotnym uchybieniem, który w zasadzie dyskwalifikuje te dokumenty. W takim jednak wypadku wadliwie sporządzony dokument procesowy z takiej czynności dowodowej nie traci znaczenia informacji o istniejących możliwościach dowodowych, co oznacza, że Sąd nie jest pozbawiony możliwości ustalania za pomocą innych dowodów, w jaki sposób czynność ta została przeprowadzona i jakie były jej rezultaty. Rzecz wszakże w tym, że w niniejszej sprawie ta kwestia nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia i jest całkowicie niezrozumiałe, z jakich względów obrońca przypisuje jej jak dużą wagę, jak wynika to z wywodów uzasadnienia apelacji. Znaleziona podczas przeszukania ilość narkotyku jest wręcz znikoma w relacji do wielkości przypisanych temu oskarżonemu i nie został on oskarżony o posiadanie środków narkotycznych, lecz o uczestniczenie w obrocie takimi środkami (zapewne słusznie potraktowano ten czyn jako współukarany). Tym samym dalsze rozważania, czy doszło do poważnego uchybienia proceduralnego, miałoby jedynie teoretyczny charakter.
Podobne uwagi odnoszą się do nieprzesłuchania w charakterze świadka Roberta D., co miałoby znaczenie wtedy, gdyby Robert K. odgrywał w procederze Mariusza K. znaczącą rolę, a takiej bez wątpienia mu nie przypisano.
Właściwie na marginesie tylko niniejszych rozważań wypada zwrócić uwagę na wadliwość rozumowania obrońcy, która wnosząc o uznanie oskarżonego Mariusza K. za winnego uczestniczenia w obrocie 300 g heroiny, wnioskuje o uznanie go za winnego czynu z art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Nie wydaje się możliwe aby obrońcy nie były znane powszechnie akceptowane w orzecznictwie i doktrynie poglądy, zgodnie z którymi znaczna ilość środków odurzających to taka, która jest wystarczająca do jednorazowego odurzenia się kilkudziesięciu osób (por. m.in. T. Srogosz: Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz, wyd. C. H. Beck 2006).
Ilość 300 g kokainy normę tę wielokrotnie przekracza.
Z powyższych względów, Sąd Apelacyjny w części jedynie uwzględnił zarzuty apelacji obrońcy tego oskarżonego i zmieniając zaskarżony wyrok wobec oskarżonego Mariusza K., uznał, że uczestniczył on w obrocie środkami odurzającymi w ilości nie mniejszej niż 1.500 g o wartości szacunkowej nie mniejszej niż 240 tys. zł. W konsekwencji Sąd Apelacyjny złagodził o 6 miesięcy wymierzoną wyrokiem Sądu Okręgowego temu oskarżonemu karę pozbawienia wolności, nie znajdując żadnych podstaw do dalszego łagodzenia kary (o czym jeszcze w końcowych uwagach tego uzasadnienia).
Sąd Apelacyjny właściwie w całości uznał zarzuty skargi apelacyjnej obrońcy oskarżonej Marii K. za bezzasadne.
Nie jest zgodne z faktami, w tym z treścią pisemnego uzasadnienia wyroku, że Sąd Okręgowy pominął całkowicie te okoliczności, którymi kierował się, nie uwzględniając wniosku obrońcy o zastosowanie wobec tej oskarżonej dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary w trybie art. 60 § 3 kk lub 60 § 2 kk. Zwraca już prima facie uwagę oczywista niekonsekwencja argumentacji obrońcy, gdy wniosek swój formułuje alternatywnie, wskazując bądź na § 3, bądź też na § 2 art. 60 kk jako na podstawę ewentualnego nadzwyczajnego łagodzenia kary. Przesłanki normatywne stosowania tego dobrodziejstwa są w obu tych przepisach zasadniczo odmienne. Skoro więc obrońca wskazuje alternatywnie na § 2, to jednocześnie daje wyraz swojego niezdecydowania co do słuszności własnej argumentacji o nagannym zaniechaniu zastosowania przez Sąd meriti obligatoryjnego przecież nadzwyczajnego złagodzenia kary w trybie art. 60 § 3 kk, mimo kategoryczności jej przedstawienia w uzasadnieniu skargi. W ocenie Sądu Apelacyjnego ta swoista niepewność obrońcy co do własnych racji jest w pełni uzasadniona, w istocie rzeczy bowiem racje te oparte zostały na subiektywnej interpretacji jednych faktów procesowych i pominięciu innych i w ostatecznym rezultacie nie są one zdatne do podważenia słuszności ocen i decyzji Sądu meriti w omawianym przedmiocie.
Przypomnieć w niezbędnym skrócie wypada, że wprowadzając do ustawy przepis art. 60 § 3 kk, ustawodawca zmierzał do rozbicia solidarności przestępczej, oferując sprawcy przestępstwa w normie tej wskazanemu, sui generis „małemu świadkowi koronnemu”, nadzwyczajne złagodzenie kary w zamian za pełną jego lojalność wobec organów procesowych; w tym za ujawnienie wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacji dotyczących osób uczestniczących w popełnieniu przestępstwa oraz istotnych okoliczności jego popełnienia. Wykładnia tego przepisu przeszła dość głęboką ewolucję tak w doktrynie, jak w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych, przy czym w aktualnym orzecznictwie (chociaż niejednolicie) przyjmuje się, że „ujawnienie” oznacza przekazanie takich informacji, które według wiedzy informującego nie były znane dotychczas organowi powołanemu do ścigania przestępstw (tak: Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 20 lutego 2003 r. II KK 113/2002 OSP 2003/12 poz. 163). Takie też stanowisko przedstawił Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 19 sierpnia 1999 r. II AKa 250/99 Wokanda 1999/11 str. 57). Równie ważne jest, aby sprawca przedstawił wszystkie jemu znane istotne okoliczności sprawy. Podkreśla się wreszcie tak w opracowaniach komentarzowych, jak też orzecznictwie sądowym, że przekazywane przez sprawcę informacje nie mogą być dozowane poprzez podawanie w kolejnych przesłuchaniach nowych istotnych informacji, zwłaszcza w miarę jak sprawca uświadamia sobie, że informacje te są już znane organowi prowadzącemu postępowanie (por. np. wyrok SN z dnia 25 września 2002 r. II KKN 296/2001 LexPolonica nr 393775; Z. Ćwiąkalski (w:) Kodeks karny. Część ogólna. Tom I. Komentarz, Zakamycze 2004, str. 297-298). Raz podane informacje nie mogą też być odwoływane, zwłaszcza wtedy, gdy w toku postępowania sprawca uświadamia sobie, że udowodnienie mu sprawstwa w zakresie niektórych okoliczności może nie być możliwe lub będzie bardzo utrudnione, a zmiana wyjaśnień w jego mniemaniu będzie dla niego korzystna.
Oskarżona Maria K. żadnego z tych warunków nie spełniła. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje podstawę do przyjęcia, że brała ona udział w obrocie środkami odurzającymi co najmniej od 2003 r., a biorąc pod uwagę wyjaśnienia Radosława S., czyniła tak od wielu lat. Bez wątpienia jej działanie było animo auctoris, w istocie rzeczy zastępowała ona bowiem swojego syna, przekazując odbiorcom paczki z heroiną i pobierając od nich pieniądze nie tylko wtedy, gdy jego nie było w Polsce czy w W., ale także z uwagi na względną łatwość przekazywania tego towaru przy wykorzystaniu kiosku Ruchu, który prowadziła, a który kupił jej syn oskarżonego - Mariusz K.
Opisywany sposób jej zachowania się w trakcie przekazywania paczek, pójście z nabywcą do mieszkania syna celem przekazania tam ukrytych paczek z heroiną, wiedza stałych odbiorców (zwłaszcza hurtowych), że w wypadku braku kontaktu z oskarżonym Mariuszem K. mogą otrzymać potrzebną im heroinę od Marii K., dowodzi w sposób całkowicie czytelny, że oskarżonego Maria K., świadomie i zgodnie ze swoją wolą, włączyła się w proceder wprowadzania heroiny do obrotu; tej heroiny, którą z nieustalonego źródła nabywał jej syn, wprowadzając ją do obrotu poprzez swoją matkę, swoją narzeczoną i dalsze ujawnione w postępowaniu osoby. Nie ulega wątpliwości - mimo że obrońca podjął próbę przeczenia temu ustaleniu - że oskarżona Maria K. działała z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej w rozumieniu art. 115 § 4 kk i to w obu aspektach tej korzyści. Bez wątpienia była to korzyść dla innej osoby, bowiem pieniądze ze sprzedaży przekazywała synowi i on o nich decydował. Ale jest także oczywiste, że odnosiła w ten sposób także osobistą korzyść majątkową. Oskarżona wraz z synem, przynajmniej w okresie, od kiedy po śmierci ojca wprowadził się do jej mieszkania, prowadziła wspólne gospodarstwo domowe i wspólne przedsięwzięcie o gospodarczym charakterze, którym był ów kiosk Ruchu, wspólnie także kupili np. samochód osobowy marki Ford Focus, o czym ona sama powiedziała w swoich wyjaśnieniach (chociaż wskazała inne źródło pochodzenia pieniędzy na ten zakup). Zebrane w sprawie dowody, w tym wyjaśnienia zwłaszcza oskarżonej Marii K., swobodnie ocenione, z uwzględnieniem zwłaszcza zasad życiowego doświadczenia, prowadzą do całkowicie pewnego wnioskowania, że pieniądze pochodzące z narkotyków były inwestowane we wspólne ich przedsięwzięcia, niezależnie od tego, czy formalnie była to własność Marii K. czy też jej syna Mariusza K.
Wystarczająca tu będzie analiza wyjaśnień oskarżonej Marii K. złożonych w dniu 28 maja 2005 r. (następnego dnia po zatrzymaniu), w konfrontacji z wyjaśnieniami złożonym w toku rozprawy głównej. W dniu 28 maja 2005 r. oskarżona twierdziła, że podczas przeszukania mieszkania ujawniono 25 tys. zł. Tłumaczy, że razem z mężem mieli odłożone 150 tys. zł, z tych pieniędzy kupili za gotówkę mieszkanie, płacąc za nie 112 tys. zł, że syn zmienił samochód oraz że razem z synem kupiła Forda Focusa za 18 tys. zł, a miesięczny zysk z kiosku Ruchu wynosił 3.000 zł. Pomijając kwestię wiarygodności posiadania tak znacznych oszczędności, tłumaczyłyby one te wydatki, które oskarżona wyjaśniała. Na rozprawie oskarżona przyznaje jednak, że podczas przeszukania w barku ujawniono kwotę 63 tys. zł i podaje kolejne wyjaśnienie pochodzenia tych pieniędzy na kwotę ok. 20 tys. zł, a na pozostałe ok. 40 tys. zł miałby składać się utarg dzienny i jednomiesięczny utarg w kiosku Ruchu oraz oszczędności, które miałyby pochodzić z renty 980 zł oraz zysku z kiosku ok. 3.000 zł. Po raz kolejny oskarżona nie tyle przypomina sobie nowe fakty (jak sugeruje obrona), lecz wprost dostosowuje swoje wyjaśnienia do faktów ujawnionych w toku procesu, a niedających się podważyć prostym ich zaprzeczeniem.
Nieujawnienie rzeczywistego przeznaczenia pieniędzy pochodzących z obrotu narkotykami, w tym tej ich części, które przynosiły osobistą korzyść oskarżonej Marii K., to tylko jedna z przesłanek negatywnych zastosowania art. 60 § 3 kk.
Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i jego ocena uwzględniająca reguły prawidłowego rozumowania oraz życiowego doświadczenia nie pozostawia żadnej wątpliwości, że oskarżona Maria K. do końca procesu nie ujawniła swojej rzeczywistej roli w procederze wprowadzania środków odurzających do obrotu. Oskarżona Maria K. nie zdecydowała się ani podczas pierwszego, ani też kolejnych przesłuchań na ujawnienie wszystkich istotnych znanych jej okoliczności. Nie sposób, nie uchybiając regułom prawidłowej dedukcji logicznej, uznać za „ujawnienie”, potwierdzenie w toku pierwszego przesłuchania wyłącznie tych faktów, które wynikały z treści postanowienia o przedstawieniu zarzutów, w tym potwierdzenie, że przekazała paczuszki pozostawione jej przez syna wskazanym przez niego osobom - Adriannie Ł. i Robertowi K., i Katarzynie F. Co więcej, podczas tego przesłuchania oskarżona twierdziła, że nie wiedziała, co jest w tych paczuszkach, a to w świetle całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności, w tym zwłaszcza wyjaśnień Radosława S., było oczywistą nieprawdą - a tym samym nie zdecydowała się ona na ujawnienie swojej rzeczywistej roli w procederze przestępnym. Istotnym będzie nadto podkreślenie, że nie skorygowała ona faktu, że sprzedawała narkotyki już przed lutym 2005 r. (taki początkowy okres wskazano pierwotnie w zarzucie), a tego, że tak było, nie kwestionuje także obrońca, kwestionując jedynie, że początkiem jej działalności przestępnej był rok 2003.
Od tego momentu oskarżona Maria K. rozpoczęła dozowanie informacji w miarę postępów śledztwa. Podczas drugiego przesłuchania podtrzymała jedynie swoje pierwsze wyjaśnienia, nadal ukrywając przed organem prowadzącym postępowanie znane jej istotne okoliczności (do czego wprawdzie miała prawo, ale co wyłącza stosowanie dobrodziejstwa z art. 60 § 3 kk). Podczas trzeciego przesłuchania wyjaśniła, że sprzedawała heroinę w 2004 r. także osobom o imionach Krzysiek i Sebastian. Podczas czwartego przesłuchania przyznała, że sprzedawała heroinę w 2003 lub 2004 r. także Radosławowi S. Kiedy wszakże w toku konfrontacji z małoletnim Robertem K. wyjaśnił on, że kupił od Marii K. tylko jedną paczkę za 440 zł, oskarżona Maria K. zmieniła swoje wyjaśnienia i przed Sądem wyjaśniła, że nie sprzedała mu dwukrotnie paczuszek 5 gramowych po 500 zł, lecz jednokrotnie za 400 lub 440 zł, a ponadto że włączyła się w ten proceder dopiero w 2004 r., czym w istocie najpierw zaprzeczyła swoim wcześniejszym wyjaśnieniom (ale też innym dowodom z wyjaśnień osób, które nabywały od niej właśnie heroinę już w 2003 r., w tym Radosława S.), aby następnie przyznać, że było tak jak w zarzucie „jeśli chodzi o okres i ilość heroiny”, a tym samym przyznać, że jednak włączyła się w przestępny proceder już w 2003 r. - co najwyraźniej uszło uwadze obrońcy oskarżonej.
W takim stanie faktycznym, zastosowanie wobec oskarżonej Marii K. dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary na podstawie art. 60 § 3 kk byłoby niewątpliwym nadużyciem prawa wynikającym z błędnej interpretacji faktów i wadliwego odczytania tej normy prawnej, w tym zapisanej w niej rzeczywistej intencji ustawodawczej, uznającej celowość premiowania tego, kto zrozumiał nieprawość swojego postępowania i z całą otwartością przyznając ją przed organem ścigania, ujawnił wszystkie jemu znane okoliczności, umożliwiając w ten sposób usunięcie stanu bezprawia. Ustawodawca wyłączył wszakże spod tego dobrodziejstwa tych, którzy organ procesowy traktują instrumentalnie, podobnie jak prawo, z zamysłem jedynie wykorzystania jego instytucji dla uniknięcia lub umniejszenia grożącej im odpowiedzialności karnej.
Dla uniknięcia ewentualnego nieporozumienia raz jeszcze warto podkreślić, że oskarżony może bronić się wszelkimi prawnie niezakazanymi metodami i sposobami, wykorzystując w tym celu znane mu fakty (ich treściowe przedstawienie lub ukrycie, a nawet zafałszowanie), jak też przepisy prawa, w tym poprzez ich interpretację dla siebie korzystną, i w tym zakresie chronią go dyrektywy zasad prawa do obrony oraz nemo se ipsum accusare tenetur. Wtedy jednak, gdy oczekuje dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary w trybie art. 60 § 3 kk, musi bezwarunkowo spełnić te wymogi, które wprost w tym przepisie zostały zapisane i nie może ani ukryć niektórych znanych mu okoliczności o istotnym charakterze, dozować podawanych informacji, uzależniać ich treści od oceny własnej sytuacji procesowej, ani też ich odwoływać, a oskarżona Maria K., jak wyżej wskazano, tych właśnie wymogów nie spełnia.
Zdecydowanie chybiony jest także zarzut obrońcy Marii K., jakoby jej zachowanie nie wypełniało znamion art. 59 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, bowiem małoletni Robert K. nie występuje w tym wypadku w roli pokrzywdzonego, lecz podmiotu biorącego czynny udział w obrocie środkami narkotycznymi. Swoista „przewrotność” tego tak mocno zaakcentowanego w treści uzasadnienia apelacji argumentu bierze się stąd, że częściowo opiera się on na faktach prawdziwych, z jednoczesnym pominięciem innych faktów udowodnionych w toku postępowania. Prawdą jest bowiem, że Robert K. uczestniczył w obrocie środkami narkotycznymi. Ale faktem bezspornie udowodnionym jest to również, że był on czynnym narkomanem wykorzystywanym wręcz przez oskarżonego Mariusza K. jako swoisty „tester” skuteczności kokainy przez niego wprowadzanej do obrotu. Niezależnie od tego, czy oskarżona Maria K. o tym wiedziała, ona świetnie zdawała sobie sprawę, że udziela środek odurzający małoletniemu (i wystarczy ogląd zdjęcia tego małoletniego). Po wtóre, ona sama twierdzi, że po prostu dwukrotnie (nie tak jak pisze obrońca na podstawie następnie zmienionych wyjaśnień tej oskarżonej, że była to jednorazowa sprzedaż) sprzedała temu „chłopakowi” (a tym określeniem pośrednio potwierdza swoją świadomość co do jego wieku) paczuszki wielkości połowy pudełka z zapałkami, pobierając od niego każdorazowo kwotę 500 zł. Te paczuszki zawierały porcje 5-gramowe. Istotnym jest w tym wypadku zamiar, z jakim sprawczyni działała. Jest oczywiste, że ona godziła się na wszystko, że było jej całkowicie obojętne, co ten „chłopak” zrobi z udostępnionym mu narkotykiem, godziła się więc także na to, że on kupuje go na własne potrzeby i udostępniła mu środek narkotyczny (warto przy tym przypomnieć, że Sąd meriti ten czyn ciągły zakwalifikował w zbiegu kumulatywnym jako wprowadzenie do obrotu i udzielenie środka odurzającego).
W sensie formalnym rację ma obrońca oskarżonej Marii K., że określenie w opisie czynu jej przypisanego, konkretnej daty końcowej, do której ona uczestniczyła w obrocie, na dzień 27 maja 2005 r. niekoniecznie znajduje uzasadnienie faktyczne. Oskarżonej Marii K. Sąd meriti przypisał działanie w ramach czynu ciągłego, a więc w ramach jednego czynu wielozachowaniowego, którym wprowadziła ona do obrotu nie mniej niż 155 g heroiny. Stan faktyczny tej sprawy w sposób wręcz klasyczny spełnia ustawowe rygory czynu ciągłego w zgodzie z rzeczywistą ustawodawczą motywacją przyjęcia tej konstrukcji prawnej. Takie właśnie między innymi sytuacje miał na względzie ustawodawca, to znaczy takie, gdy konkretyzacja co do czasu i miejsca wszystkich zachowań przestępnych zrealizowanych w pewnym przedziale czasowym nie jest możliwa, a sprawca winien ponieść w całości odpowiedzialność za wytworzony stan bezprawności i zrealizowane jednostkowe zachowania. Wydaje się jednak, że słuszne jest przekonanie obrońcy, iż w takim wypadku pierwsze z tych zachowań winno określać moment początkowy, a ostatnie - końcowy czynu ciągłego. Problem jednak w tym, że tego rodzaju określenie także nie jest w wielu wypadkach możliwe, chociaż nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że sprawca w danym okresie czasu orientacyjnie określonym, działając ze z góry powziętym zamiarem, wielokrotnie realizował te zachowania, które w ramach czynu ciągłego zostały mu przypisane. Skoro jednak konkretyzacja co do dnia nie jest możliwa, wskazanie jako daty końcowej dnia pozbawienia wolności sprawcy, o tyle nie jest trafne, że może sugerować, iż sprawcę ujęto np. na gorącym uczynku lub też że w toku postępowania udowodniono mu, że tego dnia zrealizował jedno z bezprawnych zachowań objętych czynem ciągłym, a taka sytuacja w tej sprawie nie miała miejsca. Dlatego też Sąd Apelacyjny wyeliminował z opisu czynu liczbę „27” oznaczającą dzień miesiąca.
Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych racjonalnych powodów do dalszego łagodzenia kary oskarżonemu Mariuszowi K., a także do stosowania nadzwyczajnego łagodzenia kary w trybie art. 60 § 2 kk wobec oskarżonej Marii K., w tym do oceny, że Mariuszowi K. wymierzona została kara rażąco niewspółmiernie surowa oraz że tak również należałoby ocenić karę wymierzoną oskarżonej Marii K. (wymierzoną w dolnej granicy ustawowego zagrożenia).
Po pierwsze zważyć trzeba, że czyny zakazane ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez chemiczne właściwości środków odurzających i nagminność tych czynów godzą w zdrowie publiczne (społeczne) w aspekcie zapobiegania narkomanii, stwarzając realne zagrożenie dla zdrowia konkretnych osób pokrzywdzonych. Wciąż rośnie liczba osób nie tylko okazjonalnie i eksperymentalnie zażywających narkotyki, lecz również, w takim samym tempie, rośnie liczba osób uzależnionych, a dotyczy to w szczególności osób młodych i bardzo młodych. Rosną społeczne koszty przeciwdziałania narkomanii i lekomanii, a wzrastająca liczba osób uzależnionych i tym samym poszukujących dostępu do narkotyków, skutkując wzrostem ich podaży, pozostaje w integralnym związku z popełnianiem nie tylko przestępstw polegających na ich pozyskiwaniu przez wprowadzających i rozprowadzających nielegalnie te środki, ale również wielu innych przestępstw pospolitych. Te okoliczności decydują o zgeneralizowanej ocenie wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynów tego typu, rosnącej zdecydowanie wtedy, gdy godzą one - jak w tej sprawie - w dobro małoletniego. Z tych względów reakcja prawnokarna musi być szybka i skuteczna, tak aby była ona środkiem odstraszania i zniechęcania sprawców tych czynów przestępnych, w stopniu możliwym do racjonalnego osiągnięcia w granicach zasad prawa obowiązującego.
Po wtóre, oskarżeni wprowadzali do obrotu niezwykle groźny narkotyk z grupy tzw. narkotyków „twardych”, prowadzących do szybkiego uzależnienia.
Po trzecie, prowadzili ten proceder przez relatywnie bardzo długi okres czasu, czyniąc tak z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej, i taką znaczną korzyść, zwłaszcza oskarżony Mariusz K., osiągnęli.
Po czwarte, oskarżony Mariusz K. uczestniczył w obrocie bardzo dużą ilością tego środka odurzającego. Był już karany za takie przestępstwo, odbył karę pozbawienia wolności i wkrótce po jej ukończeniu powrócił do przestępnego procederu, w istocie rzeczy czyniąc sobie z niego stałe źródło dochodu. To zaś świadczy zarówno o jego głębokiej demoralizacji, jak też o braku spodziewanych efektów wychowawczych i resocjalizacyjnych.
Oskarżony Mariusz K. nie tylko wykorzystał w swojej przestępczej działalności małoletniego, ale wręcz uczynił go osobą testującą na sobie siłę oddziaływania fałszowanego przez oskarżonego Mariusza K. środka narkotycznego, a nadto włączył do tego procederu własną matkę i narzeczoną, bez wątpienia zdając sobie sprawę z grożącej im odpowiedzialności karnej.
Oskarżona Maria K. doskonale wiedziała, za jakie przestępstwo jej syn odbywał karę pozbawienia wolności. Nie tylko nie uczyniła niczego, aby odwieść go od powrotu na tę samą drogę (w każdym razie nie złożyła takiego procesowego oświadczenia), ale co więcej, kierując się bez wątpienia chęcią osiągnięcia korzyści majątkowej, włączyła się w łańcuch osób wprowadzających „organizowany” przez jej syna „twardy” narkotyk i udzieliła go także małoletniemu. Postępowała tak, mimo że miała świadomość, że w procederze tym uczestniczy także narzeczona jej syna, i sprzedawała hurtowo ten narkotyk młodym ludziom, mając pełną świadomość, że jego konsumentami mogą być także osoby małoletnie. Nasilenie złej woli, przy niezakłóconej świadomości bezprawności swojego postępowania, po stronie oskarżonej Marii K., krzywdy przez nią wyrządzone osobom, do których ten narkotyk ostatecznie trafił, niskie pobudki działania, w żadnym wypadku nie dają podstaw do nadzwyczajnego złagodzenia kary jej wymierzonej, a w tym przyjęcia, że nawet najłagodniejsza możliwa kara (a taka została jej wymierzona) jest nadmiernie surowa. Przeciwnie. Złagodzenie tej kary poniżej dolnej granicy zagrożenia ustawowego prowadziłoby do radykalnego stępienia nie tylko jej wychowawczego i szczególnie prewencyjnego charakteru ale, co w sprawach o przestępstwa narkotykowe wydaje się jeszcze ważniejsze, siły jej społecznego oddziaływania. Wszak czyny te godzą, jak pisze w jednym z ostatnich orzeczeń również Sąd Najwyższy, w zdrowie społeczne, przedmiotem ochrony jest tu zatem dobro ogromnej wagi, a skoro zasadniczym instrumentem, jakim dysponuje prawo karne, jest resocjalizacja poprzez karę i odpowiedni system jej wykonania, to kara ta musi stanowić sprawiedliwościową odpłatę o adekwatnym do czynu stopniu jej surowości, w granicach stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu przypisanego. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, kary wymierzone oskarżonym Marii K. i Mariuszowi K. spełniają powyższe zasady.
Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.
I. Mariusz K. o to, że: w okresie od 2003 r. do dnia 27 maja 2005 r. w W., działając w warunkach przestępstwa ciągłego, wbrew przepisom ustawy, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uczestniczył w obrocie znaczną ilością środków odurzających w postaci heroiny, w ilości nie mniejszej niż 1.990 g, o wartości szacunkowej nie mniejszej niż 318.400 zł w ten sposób, że nabył środki odurzające od nieustalonych osób, a następnie przekazał w ilościach hurtowych Marii K., Adriannie Ł., Katarzynie F., Piotrowi W., Radosławowi S., Barbarze Ł., Patrycji Ch., Robertowi K., a nadto udzielał Adriannie Ł., Piotrowi W. oraz małoletniemu Robertowi K., przy czym czynu tego dopuścił się, będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabryczna II Wydziału Karnego z dnia 8 listopada 1999 r. II K 1490/98, za czyn z art. 46 ust. 1 i art. 48 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, na karę łączną 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył częściowo w okresie od dnia 27 listopada 2000 r. do dnia 14 marca 2002 r., tj. o czyn z art. 56 ust. 3 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 2 kk, art. 12 kk i art. 64 § 1 kk.
II. Maria K. o to, że: w okresie od 2003 r. do dnia 27 maja 2005 r. w W., działając w warunkach przestępstwa ciągłego, wbrew przepisom ustawy, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uczestniczyła w obrocie znaczną ilością środków odurzających w postaci heroiny w ilości nie mniejszej niż 155 g, o wartości szacunkowej nie mniejszej niż 24.440 zł w ten sposób, że nabywała środki odurzające w ilościach hurtowych od Mariusza K., a następnie przekazywała w celu wprowadzenia do obrotu Katarzynie R i Radosławowi S. oraz udzielała i przekazała w celu wprowadzenia do obrotu Adriannie Ł. i małoletniemu Robertowi K., tj. o czyn z art. 56 ust. 3 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk
- wyrokiem z dnia 14 czerwca 2006 r. podjął wobec oskarżonych Mariusza K. i Marii K. rozstrzygnięcia następującej treści:
I. oskarżonego Mariusza K. uznał za winnego popełnienia czynu opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku, tj. przestępstwa z art. 56 ust. 3 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) w związku z art. 11 § 2 kk, w związku z art. 12 kk oraz w związku z art. 64 § 1 kk i za to, na podstawie art. 59 ust. 2 cytowanej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 3 kk oraz art. 33 § 1, § 2 i § 3 kk, wymierzył mu karę 7 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w liczbie 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej w kwocie 500 zł.
II. oskarżoną Marię K. uznał za winną popełnienia czynu opisanego w punkcie II części wstępnej wyroku, tj. przestępstwa z art. 56 ust. 3 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) w związku z art. 11 § 2 kk w związku z art. 12 kk i za to, na podstawie art. 59 ust. 2 cytowanej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 3 kk oraz art. 33 § 1, § 2 i § 3 kk, wymierzył jej karę 3 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w liczbie 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej w kwocie 300 zł.
III. na podstawie art. 63 § 1 kk, na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczył okresy ich tymczasowego aresztowania:
1. oskarżonemu Mariuszowi K. od dnia 27 maja 2005 r. do dnia 14 czerwca 2006 r.
2. oskarżonej Marii K. od dnia 27 maja 2005 r. do dnia 13 stycznia 2006 r.,
IV. na podstawie art. 70 ust. 4 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zasądził od oskarżonych Mariusza i Marii K. nawiązki w kwotach po 2.000 na rzecz „Monar” Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień w W., ul. (...),
V. na podstawie art. 70 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych wymienionych w wykazach nr: Drz 203/2005 pod poz. 1-3, Drz 204/2005 pod poz. 1 i poz. 2, Drz. 205/05 pod poz. 4 i poz. 9, Drz 207/05 pod poz. 1, Drz 0/594/04 pod poz. 1, zarządził ich zniszczenie;
VI. na podstawie art. 230 § 2 kpk zarządził zwrot Mariuszowi K. dowodu rzeczowego wymienionego w wykazie dowodów rzeczowych Drz 202/05 pod poz. poz. 1, 2, 4-9,
VII. zasądził na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe - od oskarżonego Mariusza K. w kwocie 10.600 zł, a od oskarżonej Marii K. w kwocie 6.400 zł.
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyli obrońcy obojga oskarżonych.
Obrońca oskarżonego Mariusza K. zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w całości odnośnie do tego oskarżonego, zarzucając:
1. naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść orzeczenia, a to:
- art. 4 kpk i art. 7 kpk poprzez dokonanie całkowicie dowolnej oceny materiału dowodowego, w sposób sprzeczny z zasadami logicznego myślenia i doświadczenia życiowego, polegający na oparciu ustaleń faktycznych na podstawie notatki służbowej, wyjaśnieniach Katarzyny F., które doprowadziły do przyjęcia w opisie czynu znamion wskazanych w a/o ilości narkotyków, jakie miał wprowadzać oskarżony w trakcie roku, przy jednoczesnym całkowitym pominięciu innych dowodów, w szczególności wyjaśnień oskarżonego i Adrianny Ł., które w sposób prawidłowy i logiczny przedstawiały sposób prowadzenia procederu oraz ilość wprowadzonych środków zabronionych, a ponadto oparcie się na zeznaniach funkcjonariuszy policji co do przebiegu i okoliczności przeszukania mieszkania przy ul. Komuny Paryskiej 81/12 w W., pomimo że ich treść jest całkowicie odmienna i rozbieżna od treści dokumentujących tę czynność,
- art. 150 kpk poprzez oparcie się na protokołach przeszukania oraz użycia wagi, pomimo tego, iż nie zostały one podpisane przez osoby, które tych czynności dokonywały, a świadczą one o istotnych faktach związanych ze sprawą;
- art. 167 kpk polegające na zaniechaniu czynności zmierzających do uzyskania zeznań Roberta D., który został ustalony przez Sąd jako osoba przekazująca narkotyki od oskarżonego dla Roberta K. na okoliczności ilości wprowadzanych przez Mariusza K. narkotyków oraz ich wartości;
- art. 171 § 7 kpk poprzez uznanie za dowód w sprawie wyjaśnień Adrianny Ł., które złożone były w postępowaniu przygotowawczym - na skutek zażycia przez nią środków odurzających - w warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi;
- art. 424 § 1 kpk poprzez całkowity brak wskazania, na jakich dowodach Sąd oparł swoje przekonanie o ilości oraz wartości wprowadzonych przez oskarżonego środków odurzających;
2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, wynikający z popełnienia szeregu naruszeń prawa postępowania i braku dogłębnej analizy i rozważenie materiału dowodowego, a polegający na niesłusznym wyrażeniu poglądu, iż:
- oskarżony uczestniczył w obrocie środkami odurzającymi od roku 2003,
- oskarżony wprowadził do obrotu co najmniej 1.990 g heroiny,
- wartość 1 grama heroiny wynosi 160 zł, a wartość wprowadzonych przez oskarżonego środków odurzających wynosi 318.400 zł,
- czynności w postaci przeszukania mieszkań oraz ważenia zabezpieczonych środków odbyły się w sposób prawidłowy, w sytuacji gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego prowadzi do jednoznacznego wniosku, że oskarżony przestępczą działalność rozpoczął dopiero w r. 2004 - w sierpniu - a w okresie swojego działania wprowadził do obrotu ok. 300 g, zaś nie można opierać ustaleń faktycznych na dokumentach poświadczających przeszukania mieszkań jak też badań wagi środków, gdyż z uwagi na okoliczności, w jakich zostały przeprowadzone i ich treść, nie odzwierciedlają one rzeczywistości.
Tak formułując zarzuty skargi, obrońca oskarżonego Mariusza K. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie, że uczestniczył on w okresie od września 2004 r. do dnia 27 maja 2005 r. w obrocie w ilości nie mniejszej niż 300 g o wartości nie mniejszej niż 11.000 zł i wyeliminowanie z opisu czynu znamienia znacznej ilości środków odurzających, pozostawiając pozostałą część opisu bez zmian i skazanie go za przestępstwo z art. 56 ust. 1 i art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 2 kk, art. 12 i art. 64 § 1 kk i wymierzenie mu kary pozbawienia wolności w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.
Ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Obrońca oskarżonej Marii K. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w całości odnośnie do tej oskarżonej, zarzucając:
1. obrazę prawa materialnego (art. 60 § 2 i § 3 kk), polegającą na wymierzeniu oskarżonej za przestępstwo z art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii kary w granicach ustawowego wymiaru, a więc 3 lat pozbawienia wolności w sytuacji, gdy Maria K. jeszcze w toku śledztwa ujawniła informacje dotyczące osób uczestniczących w popełnieniu przestępstwa oraz znane sobie istotne okoliczności jego popełnienia, dlatego też należało wymierzyć oskarżonej karę nadzwyczajnie złagodzoną w warunkach art. 60 § 3 oraz § 6 kk. Nie można też tracić z pola widzenia postawy oskarżonej w toku postępowania, jej ciężkiej choroby i wieku, które przemawiają za stosowaniem nadzwyczajnego złagodzenia kary;
2. obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt 2 kpk), w szczególności zaś art. art. 4, 5 § 2, 6, 410 oraz 424 § 2 kpk, polegającą na jednostronnej, wyrywkowej, subiektywnej i dowolnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a nadto braku uzasadnienia odmowy zastosowania wobec oskarżonej Marii K. nadzwyczajnego złagodzenia kary, o co wnosił obrońca w końcowym przemówieniu obrończym;
a w związku z powyższym
3. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, który miał wpływ na jego treść (art. 438 pkt 3 kpk), polegający na przyjęciu za udowodnione, że oskarżona Maria K. popełniła czyn zabroniony opisany w punkcie II części wstępnej orzeczenia w okresie od 2003 r. do dnia 27 maja 2005 r., podczas gdy z prawidłowo i wszechstronnie ocenionych dowodów ustalić można ponad wszelką wątpliwość, że czynu tego dopuściła się w okresie od 2004 r. do maja 2005 r.
Tak formułując zarzuty skargi, obrońca oskarżonej Marii K. wniósł na podstawie art. 427 § 1 oraz 437 § 2 kpk o zmianę zaskarżonego wyroku i zastosowanie wobec oskarżonej nadzwyczajnego obligatoryjnego złagodzenia kary za czyn opisany w punkcie II części wstępnej orzeczenia przez wymierzenie kary pozbawienia wolności poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia, zgodnie z przepisem art. 60 § 6 kk lub warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności wymierzonej w punkcie II części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku, zgodnie z przepisem art. 60 § 3 lub art. 60 § 2 kk, po dokonaniu korekty opisu czynu w celu ustalenia prawidłowego okresu przestępczego działania oskarżonej Marii K.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Skarga apelacyjna obrońcy oskarżonego Mariusza K. zasługiwała na częściowe uwzględnienie w zakresie ustaleń objętych opisem czynu przypisanego oraz wymierzonej temu oskarżonemu kary, skarga zaś obrońcy Marii K. jedynie w zakresie korekty wskazanego w opisie czynu końcowego okresu przypisanego jej czynu ciągłego. W pozostałym zakresie skargi obrońców obojga oskarżonych były bezzasadne i dlatego na uwzględnienie nie zasługiwały.
Obrońca oskarżonego Mariusza K. sformułowała pod adresem tak postępowania rozpoznawczego, jak też samego rozstrzygnięcia, szereg zarzutów, z których w ocenie merytorycznej jeden w zasadzie ma znaczenie istotne, pozostałe zaś, z punktu widzenia prawidłowości rozstrzygnięcia, nie mają znaczenia (nie miały one i w istocie rzeczy mieć nie mogły wpływu na treść orzeczenia), a wskazują jedynie, chociaż nie zawsze trafnie, na uchybienia w zakresie przeprowadzania dowodów lub też ich wprowadzania do materiału dowodowego sprawy.
Tym zarzutem, który bez wątpienia jest uzasadniony, jest zarzut nieprawidłowego ustalenia tej ilości i wartości środków odurzających, we wprowadzeniu do obrotu których oskarżony Mariusz K. uczestniczył. W rzeczywistości Sąd meriti nie tyle ustalił te wielkości na podstawie notatki urzędowej (jak pisze obrońca), ile „mechanicznie” przeniósł z opisu zawartego w konkluzji aktu oskarżenia. Rację ma obrońca, gdy pisze, że ilość wprowadzanych do obrotu środków narkotycznych (a niekiedy pomocniczo także ich wartość) ma znaczenie dla przyjęcia prawidłowej kwalifikacji prawnej czynu i może oddziaływać na wymiar kary. W każdym więc przypadku powinnością Sądu jest weryfikacja zarzutu oskarżenia także pod tym względem i ustalenia na podstawie dowodów, czy wartości podane w zarzucie znajdują w tychże dowodach potwierdzenie. Nie jest wprawdzie zgodne z faktami procesowymi, że Sąd meriti kwestię tę pominął i nie interesował się nią w postępowaniu dowodowym lub też nie określał ilości i wartości heroiny, która w zasadniczej większości pochodziła od oskarżonego Mariusza K. (oskarżony Mariusz K. odmówił ujawnienia, u kogo on sam zaopatrywał się w ten środek odurzający) i poprzez kolejne osoby była wprowadzana do obrotu. Problem w tym, że ustalenia te i oceny Sąd meriti odnosił do poszczególnych osób i rzeczywiście nie dokonał samodzielnej „zbiorczej” analizy tej właśnie części heroiny, co do której w tej sprawie nie było wątpliwości, że jest nabywana przez poszczególne osoby od oskarżonego Mariusza K. W rezultacie, sąd pierwszej instancji pozostawił niejako w domyśle, że analizę taką przeprowadził i w zgodzie z zarzutem aktu oskarżenia uznał tam wskazaną ilość i wartość narkotyku za potwierdzoną w toku postępowania dowodowego, składając na strony (inne zainteresowane podmioty postępowania i osoby) ciężar ewentualnego samodzielnego sprawdzenia, czy tak dokonana ocena Sądu jest trafna.
Sąd Apelacyjny stanowczo krytycznie ocenia takie postępowanie Sądu, a pominięcie powyżej określonej analizy w wywodach uzasadnienia uznaje za błąd Sądu meriti. Ten błąd miałby jednak dalej idące znaczenie wtedy, gdy nie poddawałby się usunięciu w postępowaniu odwoławczym lub też w toku kontroli odwoławczej zostałoby ujawnione, że wyeliminowanie tego błędu nie było możliwe, bowiem skutkowałoby rozstrzygnięciami lub ustaleniami niekorzystnymi dla oskarżonego. Tak jednak w tej sprawie nie było.
Sąd Apelacyjny zważył w tym przypadku na trzy istotne okoliczności: po pierwsze Sąd meriti nie ustalił konkretnie określonej ilości i wartości spornej heroiny, lecz przyjął, że była to ilość nie mniejsza od 1.990 g o wartości szacunkowej nie mniejszej od 318.400 zł; po wtóre, Sąd meriti, prowadząc wywody uzasadnienia, analizował (co wyżej już podkreślono) w części ustalającej jak też w rozważaniach i oceniał, w jakich okresach czasu, z jaką częstotliwością, w jakiej ilości i za jaką cenę poszczególne osoby (w większości skazane w tym samym postępowaniu) nabywały heroinę od Mariusza K.; po trzecie zaś, Sąd Okręgowy ustalił, że do każdych 100 g heroiny oskarżony dodawał 30 g glukozy i magnezu.
W tym stanie rzeczy, w oparciu o analizę tych tylko środków dowodowych, które Sąd meriti uznał za wiarygodne, i tych faktów, które uznał ustalone w sposób niebudzący wątpliwości, możliwe było dokonanie kontroli poprawności także końcowych ustaleń Sądu meriti.
Przede wszystkim chybiony jest zarzut odnośnie całkowitej niewiarygodności dowodu z wyjaśnień Adrianny Ł. Rzecz przy tym nie sprowadza się do oceny zarzutu, czy w trakcie pierwszego przesłuchania była ona pod wpływem środków odurzających i czy to z tego właśnie powodu konieczna była interwencja medyczna, a jej świadomość była na tyle zaburzona, że miała ona ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia swoich wypowiedzi i pokierowania swoim postępowaniem. Takiej argumentacji nie przedstawiła także obrońca, ogólnikowo stwierdzając, że podejrzana była pod wpływem narkotyków, a tym samym dowód z jej przesłuchania w takim stanie winien podlegać dyskwalifikacji w świetle art. 171 kpk. Problem wymagałby głębszej analizy, jeśliby było to jedyne przesłuchanie lub też najważniejsze, to znaczy to, na którym Sąd oparł swoje ustalenia. Obrońca albo przeoczyła, albo świadomie pominęła wszakże fakt, że o ile z tych pierwszych wyjaśnień Adrianny Ł. w dniu 27 maja 2005 r. (w dniu jej zatrzymania) wynika, że mogła ona uczestniczyć w obrocie ok. 800 g heroiny, o tyle w toku dalszego postępowania, w dniu 5 sierpnia 2005 r., gdy nie ma już żadnego podejrzenia co do poprawności czynności i intelektualnej sprawności tej podejrzanej (i obrońca niczego takiego nie podnosi), podejrzana wyjaśniła, że w okresie od sierpnia-września 2004 r. do dnia zatrzymania mogła wspólnie z Piotrem W. nabyć od Mariusza K. łącznie ok. 1.600 g heroiny, nabywając od niego średnio po 40 g heroiny tygodniowo, a wielkość ta ulega powiększeniu o te ilości heroiny pochodzącej od Mariusza K., które nabywała ona za pośrednictwem Marii K., Katarzyny F. i Radosława S. Ważnym ustaleniem jest to, że powyższą ilość heroiny nabytej od Mariusza K. potwierdzają dwie dalsze osoby, to jest konkubent Adrianny Ł., Piotr W. oraz wspólnie z nimi zamieszkująca Monika M., której zadaniem było sprzedawanie tej heroiny bezpośrednim konsumentom. Sąd ustala nadto, że: Katarzyna F. wprowadziła do obrotu nie mniej niż 150 g heroiny pochodzącej od Mariusza K.; Maria K. nie mniej niż 155 g; Radosław S. nie mniej niż 100 g; że Mariusz K. sprzedał bezpośrednio małoletniemu Robertowi K. 20 g, a wreszcie, że podczas wyjazdów zagranicznych heroinę z polecenia Mariusza K. wprowadzała do obrotu nie tylko Katarzyna F., ale także nieustalona osoba o imieniu Artur (odnośnie do Katarzyny F. były to ilości ok. 70 g tygodniowo).
Sąd ustalił, jak wyżej wspomniano, że oskarżony Mariusz K. dodawał do każdych 100 g heroiny 30 gramów glukozy z magnezem. Wprawdzie to ustalenie dokonane głównie w oparciu o wyjaśnienia oskarżonego Mariusza K. oraz treść nagranej rozmowy telefonicznej pomiędzy nim a małoletnim Robertem K. budzi wręcz zasadnicze wątpliwości, w świetle życiowego doświadczenia trudno bowiem przyjąć, że istotnie każde 100 g było w taki sposób uzupełniane, ale jego zmiana byłaby zmianą na niekorzyść oskarżonego. Skoro zaś trudno zaprzeczyć, że glukoza i magnez nie mają właściwości odurzających, uznać należy, że odpowiednio pomniejsza to ilość heroiny wprowadzonej do obrotu.
Jest oczywiste, że w tej sprawie, tak jak w wielu podobnych, obliczenie rzeczywistej ilości wprowadzonych do obrotu środków odurzających nie jest możliwe, stąd też powszechnie akceptowana w orzecznictwie i teorii prawa karnego formuła „nie mniej niż”, a zatem akceptacja wielkości przybliżonej. Nie ujawniono żadnych zapisków pisemnych oskarżonego Mariusza K. lub Marii K., a pozostałe osoby najwyraźniej także ich nie prowadziły, podając w trakcie przesłuchań przybliżone, uśrednione, orientacyjne ilości. W tej zaś formule, po uwzględnieniu faktu fałszowania narkotyku przez Mariusza K. (uzupełniania innymi substancjami dla powiększenia ich wagi), w pełni zasadne i znajdujące potwierdzenia w ustaleniach Sądu meriti będzie przyjęcie, że w okresie od 2003 r. do dnia 27 maja 2005 r. wprowadził on do obrotu nie mniej niż 1.500 g heroiny (chociaż te same materiały w bardzo wysokim stopniu uprawdopodobniają, że ilość ta była o wiele większa).
Nie jest natomiast trafny zarzut apelacji obrońcy tego oskarżonego, jakoby Sąd meriti bezzasadnie, a ponadto na podstawie policyjnej notatki urzędowej, ustalił szacunkową wartość 1 g heroiny na 160 zł. Nie sposób przy tym wykluczyć, że w tym wypadku obrońca myli cenę, za którą oskarżony Mariusz K. sprzedawał heroinę, od jej szacunkowej „rynkowej” wartości. Sąd ustala już na pierwszej stronie pisemnego uzasadnienia, że oskarżony Mariusz K. sprzedawał heroinę po 110 zł za jeden g. To jednak nie jest równoznaczne z jej szacunkową, „rynkową” wartością. Z wyjaśnień i zeznań pozostałych osób wynika, że kupując od Mariusza K. heroinę w cenie po 110 zł za 1 g, oni z kolei sprzedawali heroinę kolejnym jej odbiorcom (konsumentom), uzyskując cenę od 150 do 200 zł, zależnie od tego, czy sprzedawali porcje 0,25-, 0,5-, 1-gramowe czy większe (takie wyjaśnienia złożyła m.in. Monika M., która osobiście sprzedawała heroinę jej konsumentom). Tak zatem przyjęta przez Sąd meriti wartość szacunkowa heroiny, w obrocie której uczestniczył oskarżony Mariusz K., niezależnie od tego, za jaką kwotę on ją nabywał i za jaką on ją sprzedawał, ustalona na 160 zł za 1 gram, nie budzi wątpliwości.
Brak jest także podstaw do uwzględnienia zarzutu, jakoby Sąd meriti błędnie ustalił czasokres przestępnej działalności Mariusza K., przyjmując, że rozpoczął on wprowadzanie do obrotu heroiny od 2003 r. To ustalenie Sądu meriti znajduje niebudzące wątpliwości potwierdzenie w materiałach dowodowych sprawy. Mariusz K. nie tyle rozpoczął, co powrócił do uczestniczenia w obrocie środkami odurzającymi, najpóźniej po kilku miesiącach po zwolnieniu go z zakładu karnego, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za takie samo przestępstwo. To ustalenie znajduje wiarygodne potwierdzenie w wyjaśnieniach Katarzyny F. (z których wynika wręcz, że właściwie w niedługim czasie po upuszczeniu zakładu karnego, już w 2002 r. oskarżony Mariusz K. rozpoczął handel narkotykami), w wyjaśnieniach Marii K., ale także oskarżonego Radosława S., który w treści wyjaśnień złożonych w dniu 28 sierpnia 2005 r. twierdził wręcz, że narkotyki odbierał nie od Mariusza K. osobiście, ale od jego rodziców „...od Marii i jej męża” - także więc od ojca Mariusza K., kiedy ten jeszcze żył.
Nie ulega wątpliwości, że brak podpisu jednego z funkcjonariuszy policji pod protokołami przeszukania oraz użycia wagi jest istotnym uchybieniem, który w zasadzie dyskwalifikuje te dokumenty. W takim jednak wypadku wadliwie sporządzony dokument procesowy z takiej czynności dowodowej nie traci znaczenia informacji o istniejących możliwościach dowodowych, co oznacza, że Sąd nie jest pozbawiony możliwości ustalania za pomocą innych dowodów, w jaki sposób czynność ta została przeprowadzona i jakie były jej rezultaty. Rzecz wszakże w tym, że w niniejszej sprawie ta kwestia nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia i jest całkowicie niezrozumiałe, z jakich względów obrońca przypisuje jej jak dużą wagę, jak wynika to z wywodów uzasadnienia apelacji. Znaleziona podczas przeszukania ilość narkotyku jest wręcz znikoma w relacji do wielkości przypisanych temu oskarżonemu i nie został on oskarżony o posiadanie środków narkotycznych, lecz o uczestniczenie w obrocie takimi środkami (zapewne słusznie potraktowano ten czyn jako współukarany). Tym samym dalsze rozważania, czy doszło do poważnego uchybienia proceduralnego, miałoby jedynie teoretyczny charakter.
Podobne uwagi odnoszą się do nieprzesłuchania w charakterze świadka Roberta D., co miałoby znaczenie wtedy, gdyby Robert K. odgrywał w procederze Mariusza K. znaczącą rolę, a takiej bez wątpienia mu nie przypisano.
Właściwie na marginesie tylko niniejszych rozważań wypada zwrócić uwagę na wadliwość rozumowania obrońcy, która wnosząc o uznanie oskarżonego Mariusza K. za winnego uczestniczenia w obrocie 300 g heroiny, wnioskuje o uznanie go za winnego czynu z art. 59 ust. 1 i ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Nie wydaje się możliwe aby obrońcy nie były znane powszechnie akceptowane w orzecznictwie i doktrynie poglądy, zgodnie z którymi znaczna ilość środków odurzających to taka, która jest wystarczająca do jednorazowego odurzenia się kilkudziesięciu osób (por. m.in. T. Srogosz: Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz, wyd. C. H. Beck 2006).
Ilość 300 g kokainy normę tę wielokrotnie przekracza.
Z powyższych względów, Sąd Apelacyjny w części jedynie uwzględnił zarzuty apelacji obrońcy tego oskarżonego i zmieniając zaskarżony wyrok wobec oskarżonego Mariusza K., uznał, że uczestniczył on w obrocie środkami odurzającymi w ilości nie mniejszej niż 1.500 g o wartości szacunkowej nie mniejszej niż 240 tys. zł. W konsekwencji Sąd Apelacyjny złagodził o 6 miesięcy wymierzoną wyrokiem Sądu Okręgowego temu oskarżonemu karę pozbawienia wolności, nie znajdując żadnych podstaw do dalszego łagodzenia kary (o czym jeszcze w końcowych uwagach tego uzasadnienia).
Sąd Apelacyjny właściwie w całości uznał zarzuty skargi apelacyjnej obrońcy oskarżonej Marii K. za bezzasadne.
Nie jest zgodne z faktami, w tym z treścią pisemnego uzasadnienia wyroku, że Sąd Okręgowy pominął całkowicie te okoliczności, którymi kierował się, nie uwzględniając wniosku obrońcy o zastosowanie wobec tej oskarżonej dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary w trybie art. 60 § 3 kk lub 60 § 2 kk. Zwraca już prima facie uwagę oczywista niekonsekwencja argumentacji obrońcy, gdy wniosek swój formułuje alternatywnie, wskazując bądź na § 3, bądź też na § 2 art. 60 kk jako na podstawę ewentualnego nadzwyczajnego łagodzenia kary. Przesłanki normatywne stosowania tego dobrodziejstwa są w obu tych przepisach zasadniczo odmienne. Skoro więc obrońca wskazuje alternatywnie na § 2, to jednocześnie daje wyraz swojego niezdecydowania co do słuszności własnej argumentacji o nagannym zaniechaniu zastosowania przez Sąd meriti obligatoryjnego przecież nadzwyczajnego złagodzenia kary w trybie art. 60 § 3 kk, mimo kategoryczności jej przedstawienia w uzasadnieniu skargi. W ocenie Sądu Apelacyjnego ta swoista niepewność obrońcy co do własnych racji jest w pełni uzasadniona, w istocie rzeczy bowiem racje te oparte zostały na subiektywnej interpretacji jednych faktów procesowych i pominięciu innych i w ostatecznym rezultacie nie są one zdatne do podważenia słuszności ocen i decyzji Sądu meriti w omawianym przedmiocie.
Przypomnieć w niezbędnym skrócie wypada, że wprowadzając do ustawy przepis art. 60 § 3 kk, ustawodawca zmierzał do rozbicia solidarności przestępczej, oferując sprawcy przestępstwa w normie tej wskazanemu, sui generis „małemu świadkowi koronnemu”, nadzwyczajne złagodzenie kary w zamian za pełną jego lojalność wobec organów procesowych; w tym za ujawnienie wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacji dotyczących osób uczestniczących w popełnieniu przestępstwa oraz istotnych okoliczności jego popełnienia. Wykładnia tego przepisu przeszła dość głęboką ewolucję tak w doktrynie, jak w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych, przy czym w aktualnym orzecznictwie (chociaż niejednolicie) przyjmuje się, że „ujawnienie” oznacza przekazanie takich informacji, które według wiedzy informującego nie były znane dotychczas organowi powołanemu do ścigania przestępstw (tak: Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 20 lutego 2003 r. II KK 113/2002 OSP 2003/12 poz. 163). Takie też stanowisko przedstawił Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 19 sierpnia 1999 r. II AKa 250/99 Wokanda 1999/11 str. 57). Równie ważne jest, aby sprawca przedstawił wszystkie jemu znane istotne okoliczności sprawy. Podkreśla się wreszcie tak w opracowaniach komentarzowych, jak też orzecznictwie sądowym, że przekazywane przez sprawcę informacje nie mogą być dozowane poprzez podawanie w kolejnych przesłuchaniach nowych istotnych informacji, zwłaszcza w miarę jak sprawca uświadamia sobie, że informacje te są już znane organowi prowadzącemu postępowanie (por. np. wyrok SN z dnia 25 września 2002 r. II KKN 296/2001 LexPolonica nr 393775; Z. Ćwiąkalski (w:) Kodeks karny. Część ogólna. Tom I. Komentarz, Zakamycze 2004, str. 297-298). Raz podane informacje nie mogą też być odwoływane, zwłaszcza wtedy, gdy w toku postępowania sprawca uświadamia sobie, że udowodnienie mu sprawstwa w zakresie niektórych okoliczności może nie być możliwe lub będzie bardzo utrudnione, a zmiana wyjaśnień w jego mniemaniu będzie dla niego korzystna.
Oskarżona Maria K. żadnego z tych warunków nie spełniła. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje podstawę do przyjęcia, że brała ona udział w obrocie środkami odurzającymi co najmniej od 2003 r., a biorąc pod uwagę wyjaśnienia Radosława S., czyniła tak od wielu lat. Bez wątpienia jej działanie było animo auctoris, w istocie rzeczy zastępowała ona bowiem swojego syna, przekazując odbiorcom paczki z heroiną i pobierając od nich pieniądze nie tylko wtedy, gdy jego nie było w Polsce czy w W., ale także z uwagi na względną łatwość przekazywania tego towaru przy wykorzystaniu kiosku Ruchu, który prowadziła, a który kupił jej syn oskarżonego - Mariusz K.
Opisywany sposób jej zachowania się w trakcie przekazywania paczek, pójście z nabywcą do mieszkania syna celem przekazania tam ukrytych paczek z heroiną, wiedza stałych odbiorców (zwłaszcza hurtowych), że w wypadku braku kontaktu z oskarżonym Mariuszem K. mogą otrzymać potrzebną im heroinę od Marii K., dowodzi w sposób całkowicie czytelny, że oskarżonego Maria K., świadomie i zgodnie ze swoją wolą, włączyła się w proceder wprowadzania heroiny do obrotu; tej heroiny, którą z nieustalonego źródła nabywał jej syn, wprowadzając ją do obrotu poprzez swoją matkę, swoją narzeczoną i dalsze ujawnione w postępowaniu osoby. Nie ulega wątpliwości - mimo że obrońca podjął próbę przeczenia temu ustaleniu - że oskarżona Maria K. działała z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej w rozumieniu art. 115 § 4 kk i to w obu aspektach tej korzyści. Bez wątpienia była to korzyść dla innej osoby, bowiem pieniądze ze sprzedaży przekazywała synowi i on o nich decydował. Ale jest także oczywiste, że odnosiła w ten sposób także osobistą korzyść majątkową. Oskarżona wraz z synem, przynajmniej w okresie, od kiedy po śmierci ojca wprowadził się do jej mieszkania, prowadziła wspólne gospodarstwo domowe i wspólne przedsięwzięcie o gospodarczym charakterze, którym był ów kiosk Ruchu, wspólnie także kupili np. samochód osobowy marki Ford Focus, o czym ona sama powiedziała w swoich wyjaśnieniach (chociaż wskazała inne źródło pochodzenia pieniędzy na ten zakup). Zebrane w sprawie dowody, w tym wyjaśnienia zwłaszcza oskarżonej Marii K., swobodnie ocenione, z uwzględnieniem zwłaszcza zasad życiowego doświadczenia, prowadzą do całkowicie pewnego wnioskowania, że pieniądze pochodzące z narkotyków były inwestowane we wspólne ich przedsięwzięcia, niezależnie od tego, czy formalnie była to własność Marii K. czy też jej syna Mariusza K.
Wystarczająca tu będzie analiza wyjaśnień oskarżonej Marii K. złożonych w dniu 28 maja 2005 r. (następnego dnia po zatrzymaniu), w konfrontacji z wyjaśnieniami złożonym w toku rozprawy głównej. W dniu 28 maja 2005 r. oskarżona twierdziła, że podczas przeszukania mieszkania ujawniono 25 tys. zł. Tłumaczy, że razem z mężem mieli odłożone 150 tys. zł, z tych pieniędzy kupili za gotówkę mieszkanie, płacąc za nie 112 tys. zł, że syn zmienił samochód oraz że razem z synem kupiła Forda Focusa za 18 tys. zł, a miesięczny zysk z kiosku Ruchu wynosił 3.000 zł. Pomijając kwestię wiarygodności posiadania tak znacznych oszczędności, tłumaczyłyby one te wydatki, które oskarżona wyjaśniała. Na rozprawie oskarżona przyznaje jednak, że podczas przeszukania w barku ujawniono kwotę 63 tys. zł i podaje kolejne wyjaśnienie pochodzenia tych pieniędzy na kwotę ok. 20 tys. zł, a na pozostałe ok. 40 tys. zł miałby składać się utarg dzienny i jednomiesięczny utarg w kiosku Ruchu oraz oszczędności, które miałyby pochodzić z renty 980 zł oraz zysku z kiosku ok. 3.000 zł. Po raz kolejny oskarżona nie tyle przypomina sobie nowe fakty (jak sugeruje obrona), lecz wprost dostosowuje swoje wyjaśnienia do faktów ujawnionych w toku procesu, a niedających się podważyć prostym ich zaprzeczeniem.
Nieujawnienie rzeczywistego przeznaczenia pieniędzy pochodzących z obrotu narkotykami, w tym tej ich części, które przynosiły osobistą korzyść oskarżonej Marii K., to tylko jedna z przesłanek negatywnych zastosowania art. 60 § 3 kk.
Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i jego ocena uwzględniająca reguły prawidłowego rozumowania oraz życiowego doświadczenia nie pozostawia żadnej wątpliwości, że oskarżona Maria K. do końca procesu nie ujawniła swojej rzeczywistej roli w procederze wprowadzania środków odurzających do obrotu. Oskarżona Maria K. nie zdecydowała się ani podczas pierwszego, ani też kolejnych przesłuchań na ujawnienie wszystkich istotnych znanych jej okoliczności. Nie sposób, nie uchybiając regułom prawidłowej dedukcji logicznej, uznać za „ujawnienie”, potwierdzenie w toku pierwszego przesłuchania wyłącznie tych faktów, które wynikały z treści postanowienia o przedstawieniu zarzutów, w tym potwierdzenie, że przekazała paczuszki pozostawione jej przez syna wskazanym przez niego osobom - Adriannie Ł. i Robertowi K., i Katarzynie F. Co więcej, podczas tego przesłuchania oskarżona twierdziła, że nie wiedziała, co jest w tych paczuszkach, a to w świetle całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności, w tym zwłaszcza wyjaśnień Radosława S., było oczywistą nieprawdą - a tym samym nie zdecydowała się ona na ujawnienie swojej rzeczywistej roli w procederze przestępnym. Istotnym będzie nadto podkreślenie, że nie skorygowała ona faktu, że sprzedawała narkotyki już przed lutym 2005 r. (taki początkowy okres wskazano pierwotnie w zarzucie), a tego, że tak było, nie kwestionuje także obrońca, kwestionując jedynie, że początkiem jej działalności przestępnej był rok 2003.
Od tego momentu oskarżona Maria K. rozpoczęła dozowanie informacji w miarę postępów śledztwa. Podczas drugiego przesłuchania podtrzymała jedynie swoje pierwsze wyjaśnienia, nadal ukrywając przed organem prowadzącym postępowanie znane jej istotne okoliczności (do czego wprawdzie miała prawo, ale co wyłącza stosowanie dobrodziejstwa z art. 60 § 3 kk). Podczas trzeciego przesłuchania wyjaśniła, że sprzedawała heroinę w 2004 r. także osobom o imionach Krzysiek i Sebastian. Podczas czwartego przesłuchania przyznała, że sprzedawała heroinę w 2003 lub 2004 r. także Radosławowi S. Kiedy wszakże w toku konfrontacji z małoletnim Robertem K. wyjaśnił on, że kupił od Marii K. tylko jedną paczkę za 440 zł, oskarżona Maria K. zmieniła swoje wyjaśnienia i przed Sądem wyjaśniła, że nie sprzedała mu dwukrotnie paczuszek 5 gramowych po 500 zł, lecz jednokrotnie za 400 lub 440 zł, a ponadto że włączyła się w ten proceder dopiero w 2004 r., czym w istocie najpierw zaprzeczyła swoim wcześniejszym wyjaśnieniom (ale też innym dowodom z wyjaśnień osób, które nabywały od niej właśnie heroinę już w 2003 r., w tym Radosława S.), aby następnie przyznać, że było tak jak w zarzucie „jeśli chodzi o okres i ilość heroiny”, a tym samym przyznać, że jednak włączyła się w przestępny proceder już w 2003 r. - co najwyraźniej uszło uwadze obrońcy oskarżonej.
W takim stanie faktycznym, zastosowanie wobec oskarżonej Marii K. dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary na podstawie art. 60 § 3 kk byłoby niewątpliwym nadużyciem prawa wynikającym z błędnej interpretacji faktów i wadliwego odczytania tej normy prawnej, w tym zapisanej w niej rzeczywistej intencji ustawodawczej, uznającej celowość premiowania tego, kto zrozumiał nieprawość swojego postępowania i z całą otwartością przyznając ją przed organem ścigania, ujawnił wszystkie jemu znane okoliczności, umożliwiając w ten sposób usunięcie stanu bezprawia. Ustawodawca wyłączył wszakże spod tego dobrodziejstwa tych, którzy organ procesowy traktują instrumentalnie, podobnie jak prawo, z zamysłem jedynie wykorzystania jego instytucji dla uniknięcia lub umniejszenia grożącej im odpowiedzialności karnej.
Dla uniknięcia ewentualnego nieporozumienia raz jeszcze warto podkreślić, że oskarżony może bronić się wszelkimi prawnie niezakazanymi metodami i sposobami, wykorzystując w tym celu znane mu fakty (ich treściowe przedstawienie lub ukrycie, a nawet zafałszowanie), jak też przepisy prawa, w tym poprzez ich interpretację dla siebie korzystną, i w tym zakresie chronią go dyrektywy zasad prawa do obrony oraz nemo se ipsum accusare tenetur. Wtedy jednak, gdy oczekuje dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary w trybie art. 60 § 3 kk, musi bezwarunkowo spełnić te wymogi, które wprost w tym przepisie zostały zapisane i nie może ani ukryć niektórych znanych mu okoliczności o istotnym charakterze, dozować podawanych informacji, uzależniać ich treści od oceny własnej sytuacji procesowej, ani też ich odwoływać, a oskarżona Maria K., jak wyżej wskazano, tych właśnie wymogów nie spełnia.
Zdecydowanie chybiony jest także zarzut obrońcy Marii K., jakoby jej zachowanie nie wypełniało znamion art. 59 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, bowiem małoletni Robert K. nie występuje w tym wypadku w roli pokrzywdzonego, lecz podmiotu biorącego czynny udział w obrocie środkami narkotycznymi. Swoista „przewrotność” tego tak mocno zaakcentowanego w treści uzasadnienia apelacji argumentu bierze się stąd, że częściowo opiera się on na faktach prawdziwych, z jednoczesnym pominięciem innych faktów udowodnionych w toku postępowania. Prawdą jest bowiem, że Robert K. uczestniczył w obrocie środkami narkotycznymi. Ale faktem bezspornie udowodnionym jest to również, że był on czynnym narkomanem wykorzystywanym wręcz przez oskarżonego Mariusza K. jako swoisty „tester” skuteczności kokainy przez niego wprowadzanej do obrotu. Niezależnie od tego, czy oskarżona Maria K. o tym wiedziała, ona świetnie zdawała sobie sprawę, że udziela środek odurzający małoletniemu (i wystarczy ogląd zdjęcia tego małoletniego). Po wtóre, ona sama twierdzi, że po prostu dwukrotnie (nie tak jak pisze obrońca na podstawie następnie zmienionych wyjaśnień tej oskarżonej, że była to jednorazowa sprzedaż) sprzedała temu „chłopakowi” (a tym określeniem pośrednio potwierdza swoją świadomość co do jego wieku) paczuszki wielkości połowy pudełka z zapałkami, pobierając od niego każdorazowo kwotę 500 zł. Te paczuszki zawierały porcje 5-gramowe. Istotnym jest w tym wypadku zamiar, z jakim sprawczyni działała. Jest oczywiste, że ona godziła się na wszystko, że było jej całkowicie obojętne, co ten „chłopak” zrobi z udostępnionym mu narkotykiem, godziła się więc także na to, że on kupuje go na własne potrzeby i udostępniła mu środek narkotyczny (warto przy tym przypomnieć, że Sąd meriti ten czyn ciągły zakwalifikował w zbiegu kumulatywnym jako wprowadzenie do obrotu i udzielenie środka odurzającego).
W sensie formalnym rację ma obrońca oskarżonej Marii K., że określenie w opisie czynu jej przypisanego, konkretnej daty końcowej, do której ona uczestniczyła w obrocie, na dzień 27 maja 2005 r. niekoniecznie znajduje uzasadnienie faktyczne. Oskarżonej Marii K. Sąd meriti przypisał działanie w ramach czynu ciągłego, a więc w ramach jednego czynu wielozachowaniowego, którym wprowadziła ona do obrotu nie mniej niż 155 g heroiny. Stan faktyczny tej sprawy w sposób wręcz klasyczny spełnia ustawowe rygory czynu ciągłego w zgodzie z rzeczywistą ustawodawczą motywacją przyjęcia tej konstrukcji prawnej. Takie właśnie między innymi sytuacje miał na względzie ustawodawca, to znaczy takie, gdy konkretyzacja co do czasu i miejsca wszystkich zachowań przestępnych zrealizowanych w pewnym przedziale czasowym nie jest możliwa, a sprawca winien ponieść w całości odpowiedzialność za wytworzony stan bezprawności i zrealizowane jednostkowe zachowania. Wydaje się jednak, że słuszne jest przekonanie obrońcy, iż w takim wypadku pierwsze z tych zachowań winno określać moment początkowy, a ostatnie - końcowy czynu ciągłego. Problem jednak w tym, że tego rodzaju określenie także nie jest w wielu wypadkach możliwe, chociaż nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że sprawca w danym okresie czasu orientacyjnie określonym, działając ze z góry powziętym zamiarem, wielokrotnie realizował te zachowania, które w ramach czynu ciągłego zostały mu przypisane. Skoro jednak konkretyzacja co do dnia nie jest możliwa, wskazanie jako daty końcowej dnia pozbawienia wolności sprawcy, o tyle nie jest trafne, że może sugerować, iż sprawcę ujęto np. na gorącym uczynku lub też że w toku postępowania udowodniono mu, że tego dnia zrealizował jedno z bezprawnych zachowań objętych czynem ciągłym, a taka sytuacja w tej sprawie nie miała miejsca. Dlatego też Sąd Apelacyjny wyeliminował z opisu czynu liczbę „27” oznaczającą dzień miesiąca.
Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych racjonalnych powodów do dalszego łagodzenia kary oskarżonemu Mariuszowi K., a także do stosowania nadzwyczajnego łagodzenia kary w trybie art. 60 § 2 kk wobec oskarżonej Marii K., w tym do oceny, że Mariuszowi K. wymierzona została kara rażąco niewspółmiernie surowa oraz że tak również należałoby ocenić karę wymierzoną oskarżonej Marii K. (wymierzoną w dolnej granicy ustawowego zagrożenia).
Po pierwsze zważyć trzeba, że czyny zakazane ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez chemiczne właściwości środków odurzających i nagminność tych czynów godzą w zdrowie publiczne (społeczne) w aspekcie zapobiegania narkomanii, stwarzając realne zagrożenie dla zdrowia konkretnych osób pokrzywdzonych. Wciąż rośnie liczba osób nie tylko okazjonalnie i eksperymentalnie zażywających narkotyki, lecz również, w takim samym tempie, rośnie liczba osób uzależnionych, a dotyczy to w szczególności osób młodych i bardzo młodych. Rosną społeczne koszty przeciwdziałania narkomanii i lekomanii, a wzrastająca liczba osób uzależnionych i tym samym poszukujących dostępu do narkotyków, skutkując wzrostem ich podaży, pozostaje w integralnym związku z popełnianiem nie tylko przestępstw polegających na ich pozyskiwaniu przez wprowadzających i rozprowadzających nielegalnie te środki, ale również wielu innych przestępstw pospolitych. Te okoliczności decydują o zgeneralizowanej ocenie wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynów tego typu, rosnącej zdecydowanie wtedy, gdy godzą one - jak w tej sprawie - w dobro małoletniego. Z tych względów reakcja prawnokarna musi być szybka i skuteczna, tak aby była ona środkiem odstraszania i zniechęcania sprawców tych czynów przestępnych, w stopniu możliwym do racjonalnego osiągnięcia w granicach zasad prawa obowiązującego.
Po wtóre, oskarżeni wprowadzali do obrotu niezwykle groźny narkotyk z grupy tzw. narkotyków „twardych”, prowadzących do szybkiego uzależnienia.
Po trzecie, prowadzili ten proceder przez relatywnie bardzo długi okres czasu, czyniąc tak z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej, i taką znaczną korzyść, zwłaszcza oskarżony Mariusz K., osiągnęli.
Po czwarte, oskarżony Mariusz K. uczestniczył w obrocie bardzo dużą ilością tego środka odurzającego. Był już karany za takie przestępstwo, odbył karę pozbawienia wolności i wkrótce po jej ukończeniu powrócił do przestępnego procederu, w istocie rzeczy czyniąc sobie z niego stałe źródło dochodu. To zaś świadczy zarówno o jego głębokiej demoralizacji, jak też o braku spodziewanych efektów wychowawczych i resocjalizacyjnych.
Oskarżony Mariusz K. nie tylko wykorzystał w swojej przestępczej działalności małoletniego, ale wręcz uczynił go osobą testującą na sobie siłę oddziaływania fałszowanego przez oskarżonego Mariusza K. środka narkotycznego, a nadto włączył do tego procederu własną matkę i narzeczoną, bez wątpienia zdając sobie sprawę z grożącej im odpowiedzialności karnej.
Oskarżona Maria K. doskonale wiedziała, za jakie przestępstwo jej syn odbywał karę pozbawienia wolności. Nie tylko nie uczyniła niczego, aby odwieść go od powrotu na tę samą drogę (w każdym razie nie złożyła takiego procesowego oświadczenia), ale co więcej, kierując się bez wątpienia chęcią osiągnięcia korzyści majątkowej, włączyła się w łańcuch osób wprowadzających „organizowany” przez jej syna „twardy” narkotyk i udzieliła go także małoletniemu. Postępowała tak, mimo że miała świadomość, że w procederze tym uczestniczy także narzeczona jej syna, i sprzedawała hurtowo ten narkotyk młodym ludziom, mając pełną świadomość, że jego konsumentami mogą być także osoby małoletnie. Nasilenie złej woli, przy niezakłóconej świadomości bezprawności swojego postępowania, po stronie oskarżonej Marii K., krzywdy przez nią wyrządzone osobom, do których ten narkotyk ostatecznie trafił, niskie pobudki działania, w żadnym wypadku nie dają podstaw do nadzwyczajnego złagodzenia kary jej wymierzonej, a w tym przyjęcia, że nawet najłagodniejsza możliwa kara (a taka została jej wymierzona) jest nadmiernie surowa. Przeciwnie. Złagodzenie tej kary poniżej dolnej granicy zagrożenia ustawowego prowadziłoby do radykalnego stępienia nie tylko jej wychowawczego i szczególnie prewencyjnego charakteru ale, co w sprawach o przestępstwa narkotykowe wydaje się jeszcze ważniejsze, siły jej społecznego oddziaływania. Wszak czyny te godzą, jak pisze w jednym z ostatnich orzeczeń również Sąd Najwyższy, w zdrowie społeczne, przedmiotem ochrony jest tu zatem dobro ogromnej wagi, a skoro zasadniczym instrumentem, jakim dysponuje prawo karne, jest resocjalizacja poprzez karę i odpowiedni system jej wykonania, to kara ta musi stanowić sprawiedliwościową odpłatę o adekwatnym do czynu stopniu jej surowości, w granicach stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu przypisanego. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, kary wymierzone oskarżonym Marii K. i Mariuszowi K. spełniają powyższe zasady.
Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
NarkoMemy dodaj swój
Artykuły
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
sobota, 29. Październik 2022 - 13:30
Marihuana i epilepsja
czwartek, 22. Grudzień 2022 - 11:30
Najsilniejsza odmiana marihuany na świecie 2022
piątek, 7. Październik 2022 - 14:00
Newsy
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.