i tak chuj, zjadłam 105dxm, po godzinie 450 kodeiny i gówno, żadnego wzmocnienia, ale w sumie takie dawki bez "wzmacniaczy" i tak nie robią, ale dex nic nie wzmocnił, jakby tego było mało, to miałam ciężka noc, paraliże senne, drgawki, ogólnie wydawało mi się, że zaraz dostane jakiegoś ataku padaczki. Szkoda.

Prometazyna jest induktorem enzymu cyp2d6 i może zwiększyć ilość morfiny powstałej z kodeiny nawet dwukrotnie. Prometazyna jest deliriantem i po zażyciu kilku tabletek mogą wystąpić halucynacje typowe dla deliriantów. Jest też antyhistaminą i zamula.

tak, w zeszlym tygodniu do 300mg kodeiny zjadłem jednego groszka, różowego AP. nie poświęciłem uwagi na analizowanie konkretnych efektów, ale powiem Ci jedno - uczucie zajebiście przyjemne i naprawdę warto.
baw się.

Brałem kiedyś pierw kode a potem dxm. Mało dxmu bo tylko 225mg, a kody 450mg.
Po godzinie od zaaplikowania kodeiny zaaplikowałem sobie dxm.
Po godzinie od aplikacji dxm powrócił opiatowy błogostan.

http://www.klinikum.uni-heidelberg.de/f ... _11_06.pdf
zajrzyjcie na stronę 35. prometazyna nie jest wymieniona wśród induktorów. Próbuję dotrzeć do jakichkolwiek informacji poza angielską wikipedią, ale na razie bez skutku. A sprawa jest interesująca, ostatnio po raz pierwszy na godzinę przed kodeiną dorzuciłam 20mg prometazyny i coś niewątpliwie jest na rzeczy. Faza była typowo opiatowa, długa i ciężka, wręcz ogłuszająca, ale nie świeża, ostra i krótka jak po samej kodzie. Nie zwalałabym tego na uspokajające właściwości prometazyny, 20mg przyjęte bez kodeiny praktycznie na mnie nie działa.

A ja dzisiaj wziąłem 50mg prometazyny i 900 kody i było słabiuuuuutkooooo. Chlorpromazyna mocno przebija prometazynę, po niej to normalnie była godzina takiego opiatowego szczęścia, że ehh. Ehh, żeby tak można się było dorwać do glutemidu:/.

Cypress, to nie musi być reguła. Być może w moim przypadku działa lepiej. Postaram się skołować fenactil i zobaczymy. Myślę jednak, że nie bez powodu zaleca się przy prometazynie zmniejszenie dawek opioidowych leków przeciwbólowych nawet o połowę.

Nie próbowałem tego miksu, ale za to podobny mam na karku a mianowicie tramal + Alkohol + amfetamina.
500 mg tramalu retard bez żadnej tolerki + x piw (Bardzo duża tolerka w tamtym czasie) + ok póła fety (duża tolerka w tamtym czasie) i co?? tramal odczułem ledwo ledwo, najbardziej przebiła się feta i lekki alkoholowy rausz. Z pewnością moja watroba nie cierpi mnie za tamten wybryk <_< . Mix napewno niebezpieczny ale także i nie za specjalnie przyjemny. Nie wiem jakby było gdyby zamiast alko było benzo, pewnie jeszcze bardziej niebezpiecznie. Wg mnie tramal i feta nie nadaja sie do miksowania, ale nie mogę za nic zgodzić się z Latawcem, że stymulanty + depresanty = fe fe!, gdyż przez ok 2 lata byłem srogo uzalezniony od miksowania stymulantów i depresantów. w moim przypadku była to amfetamina i alkohol. I przez długi czas bardzo pasował mi ten miks zanim zszargał mi psychę i musiałem wyhamować. Poza tym to nie jedyny godny polecenia miks stymulant + depresant, bo lubię/lubiłem: feta + alko i/lub benzo, metkat + benzo iv, metkat + opium i/lub benzo iv

trochę się rozpisałem i zboczyłem z tematu, sory

to tyle, Pozdro

EDIT:

A Ty Latawiec uważasz, że mdma + amfetamina to bezpieczny miks dlatego, że działają w "tą samą stronę"?? bo ja nie

[Benzo + Tramal + Amfetamina]

W poprzedni piatek wzialem nareszcie 150 mg DXM i 450 mg kodeiny. Klepnelo mocniej niz 600 mg kodeiny. Jeszcze wyprobuje ten miks, poniewaz przy okazji nie bralem wtedy wenlafaksyny, ktora teoretycznie oslabia dzialanie kodeiny. Ciekawe polaczenie, troche inaczej bylo niz po samej kodeinie.

to zapodajcie sobie 50mg difki [prometazyny] do strzalu z H, jest kurewsko nieziemsko ale lepiej zeby byl przy was ktos kto tego miksu nie wzial. dziala to troche jak psychodeliczny opiat