Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1993 • Strona 85 z 200
  • 803 / 36 / 0
pół tabletki DHC skruszono i rozpuszczono na łyżce w gotującej się wodzie, po przestudzeniu zaciągnięto przez filtr papierosowy i huknięto iv, po czym... nie zaobserwowano jakichkolwiek skutków działania, pomimo, iż na 100% poszło w kabel

pytanie: what went wrong? podobnież biodostępność przy tej drodze podania jest ok. pięciokrotnie wyższa, niż po przełknięciu, natomiast obiekt eksperymentu nie poczuł zupełnie nic...
per rectum ad astra
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
1. fragment interesującego wykładu
2. o samobóju bez nadętej bufonady
  • 69 / 1 / 0
Pół tabletki DHC... o jakiej zawartości? 60, 90 czy 120mg dihydrokodeiny? Powiem szczerze, że nigdy nie przyszło mi do głowy przerabianie tabletek DHC Continus do podania dożylnego, a brałam tę substancję parokrotnie. Prawdopodobnie z dwóch, głównych powodów:

Po pierwsze - Zawsze, gdy brałam DHC miałam na tyle podniesioną tolerancję, że zaczynało mnie klepać przynajmniej od 10 tabletek 120mg oralnie - w górę. Nawet, jeżeli jest to wynikiem niskiej biodostępności podawania w ten sposób, to i tak jakoś nigdy nie miałam ochoty przygotowywać (nadal) całkiem sporej ilości mg DHC do podania dożylnego. Poza tym nie wiem jak u innych, ale DHC wywołuje u mnie ogromną reakcję histaminową i nawet nie chcę się dowiadywać czy w ogóle dałabym radę przeżyć, podając to po kablach.
Po drugie - DHC to był zapychacz, gdy nie było dostępu do czegoś innego; przy okazji pełnił też rolę swego rodzaju wakacji od podawania dożylnego. Teraz już bym DHC nie tknęła, chyba się starzeję - ale uważam, że działa fatalnie. Coraz bardziej zaczyna mi przypominać beznadziejny, zwarzywiały stan potramadolowy.

Nie wiem dr...k, może Ty podałeś za małą dawkę w stosunku do swojej tolerancji na opiaty (czy tam ktokolwiek kto był obiektem testowym - analogicznie)?
A może... DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓŁACH? :cheesy:
Uwaga! Użytkownik Lesbia jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 803 / 36 / 0
obecnie tolerkę mam praktycznie wyzerowaną -150mg kody lub 1 tabletka DHC (dowiem się jaka to była dokładnie) robi całkiem przyjemnie, mocno się zawiodłem, może coś zjebałem przygotowując?
per rectum ad astra
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
1. fragment interesującego wykładu
2. o samobóju bez nadętej bufonady
  • 791 / 7 / 0
DHC trzeba rozpuszczac w lodowatej wodzie + przeplukac 2-3 razy - choc czesc pozadanej substancji pozostanie w glucie regardless, tak wiec nalezaloby go spozyc
Knowledge itself is power, for wisely used knowledge is the most lethal of weapons
So as the shots sing out like a piper, everyones scared of the neighbourhood sniper!
  • 1111 / 16 / 0
czarny3211 pisze:
No to wcale takiej duzej tolerki nie masz , przez 9 dni to by u mnie poszło 9g heroiny .
Jeszcze chciałabym wiedzieć ile jest heroiny w tej heroinie.
  • 1505 / 159 / 0
Coś mi się wydaje, czarny, że nie masz za dużego doświadczenia z czystymi farmaceutycznie środkami. Znam osoby, które przygrzewają ćwiarę warszawskiego brązu i mówią, że ledwo co czują, a po trzech MST 60 odpływają. Zresztą sam parę razy próbowałem tego osławionego warszawskiego brązu i dla mnie to straszna słabizna.
P.S. Na zbicie skręta nie raz mi się zdarzało wypić 100ml metki i ledwo to działało, tak samo nie raz zużywałem w ciągu dnia cały przerobiony 100mcg/h plaster fentanylu i dopiero to mnie zaspokajało.
Ostatnio zmieniony 01 maja 2013 przez stary dziad, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1111 / 16 / 0
Właśnie dlatego jestem wierna morfinie, przynajmniej zawsze wiem co i ile biorę, przelicznik ilość/cena też jest bardzo korzystny. Mam pewność, że za cenę paru kilogramów jabłek kilka razy porządnie się zgrzeję. Kupując browna nigdy nie wiem, na jak długo mi starczy i czy w ogóle, a przecież mam stosunkowo niską tolerancję na opioidy.

Tęsknię jednak za dobrą H, bo czasem drażni mnie fizyczna strona działania morfiny (zbyt intensywna), chciałabym czegoś miękkiego i pluszowego, po czym człowiek rozpływa się jak toffi. Nie jest szczególnie przyjemne napalić się na H i potem z rozczarowania być zmuszonym dorzucać M. Generalnie wolę fazę morfinową, jednak ciągi na H mają w sobie pewną wartość dodaną: obojętność - psychopatyczną wobec otoczenia i zarazem ciepłą względem samego siebie - której po M nie zaznaję. M otwiera mnie na kontakty z ludźmi (przynajmniej do momentu gdy jestem już permanentnie przygaszona po entym miesiącu ciągu), H czyni mnie samowystarczalną (po zaspokojeniu nałogu oczywiście). Patrz na te oczy bez wyrazu.

A wracając do tematu: po M znacznie później pojawia się skręt - kolejny punkt dla aptecznego opiaciku.
  • 1406 / 133 / 0
leiche pisze:
Tęsknię jednak za dobrą H, bo czasem drażni mnie fizyczna strona działania morfiny (zbyt intensywna), chciałabym czegoś miękkiego i pluszowego, po czym człowiek rozpływa się jak toffi. Nie jest szczególnie przyjemne napalić się na H i potem z rozczarowania być zmuszonym dorzucać M. Generalnie wolę fazę morfinową, jednak ciągi na H mają w sobie pewną wartość dodaną: obojętność - psychopatyczną wobec otoczenia i zarazem ciepłą względem samego siebie - której po M nie zaznaję. M otwiera mnie na kontakty z ludźmi (przynajmniej do momentu gdy jestem już permanentnie przygaszona po entym miesiącu ciągu), H czyni mnie samowystarczalną (po zaspokojeniu nałogu oczywiście). Patrz na te oczy bez wyrazu.

A wracając do tematu: po M znacznie później pojawia się skręt - kolejny punkt dla aptecznego opiaciku.

dlatego własnie zawsze wolałem syntetyki. nawet czysta, biała hera, gdzie wjazd jest ledwo wyczuwalny, jakoś od razu przestała mi "leżeć" jak spróbowałem czegos totalnie "sztucznego" jak to nazwali moi kumple heroinisci-"plastiku".
właśnie syntetyki. oczywiście nie wszystkie, mają tę fizyczność zredukowaną praktycznie do zera. jak ich nie znałem, to hera była the best. natomiast nie znam większego zobojętniacza niż fent. to już nawet nie obojętność tylko wyizolownie i alienacja. jak jest opcja Ty i on, nic wiecej się nie liczy, niczego i nikogo nie trzeba. obrazowo ujmę tak:" oxan, za chwilę nastapi koniec swiata, umrzesz za parę sekund". w najlepszym wypadku odpowiedź byłaby "ktoś coś mówił w ogóle" albo by wcale nie było żadnej. zero reakcji. bo po co.
  • 1111 / 16 / 0
No mnie fent nie podszedł w ogóle (bogu dzięki!). Wydał mi się z kolei za zimny. I przy mojej wrażliwości na opio to pewnie błyskawicznie gryzłabym ziemię, gdybym zasmakowała w fencie.
  • 84 / 4 / 0
Ja dostałem tylko raz w szpitalu (200 bodaj) i nadal za tym tęsknię, choć trzy lata już minęły ponad :)
ODPOWIEDZ
Posty: 1993 • Strona 85 z 200
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.