Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Przestałem brać opio po rocznym ciągu na kodzie-potem trochę Tramalu i bupry. Jestem czysty prawie tydzień i zrobiłem sobie zajebi świecie poważne kuku. Będę miał mocniejsze nlpz niedługo, ale muszę iść do pracy i stąd pytanie- czy jeśli raz wezmę tą obrzydliwą kodę to skręt znowu powróci? Objawów skręta już chyba nie mam, bo zmniejszalem dawki bupry od dłuższego czasu i parę razy już nie ruszalem tego szajsu z tydzień, wtedy było bez skręta. Tym razem był minimalny i trwał z 3 dni.
23 marca 2022krzychv pisze: Hej. Chciałbym spytać użytkowników którzy korzystali i z Oxy jak i majki przez dłuższy okres. Jak się ogólnie ma działanie majki do oxy oczywiście przy podaniu iv? Na Oxy lecę już trochę i jestem ciekawy co do majki. pzdr
Majka działa dłużej, wywołuje spory wyrzut histaminy zazwyczaj gdy są to pierwsze strzały z niej, ale branie antyhistamin u mnie i koleżanki subiektywnie powoduje ze majka działa jakby słabiej, lub mniej pełnię. Nie ma wtedy takiego mocnego fizycznego ugrzania, czego przyczyną penie jest histamina. Trudności z oddawaniem moczu się zdarzają ale chyba po większych dawkach. Obróbka tabsow jest też sporo cięższa
Po testach oceniam
Fajnie grzeje, te szpileczki niekoniecznie przyjemne dla jednych mogą sie spodobać dla innych nie, dla mnie były neutralne. Natomiast błogie grzanie głowy i karku
Cudne nody miałem też z 7-8 lat tamu na Tramalu, bez benzo nawet sam tram plus zioło noddy jak po heroinie.
Może sobie spróbuję tramal ogarnąć (krople ofc) bo z klonem może mnie ładnie pognieść.
kiedy byłem już 3 rok w ciągu opioidowym z może maksymalnie 24h przerwą przez cały ten okres, gdy 1050mg kodeiny ledwo co zaleczało mi skręta, DHC opierdalałem całymi słoiczkami, PST płukałem 1,5 kilograma, by poczuć cokolwiek i hehe 'zrozpaczony' udało mi się ostatecznie ogarnąć od lekarza recepty na oksykodon i majkę licząc może niekoniecznie, że poczuje szczęście i spełnienie jak za pierwszych antidoli, ale chociaż żeby mi źrenice zeszpilkowało i nodd wrócił.
I tu zaczęły się jaja, ponieważ niezależnie od tego jak dużo wziąłem, autentycznie nie czułem nic, oprócz braku zespołu abstynencyjnego. Źrenice nieruszone, b. delikatny szum w głowie. Co prawda wszystko szło p.o. zapewne inaczej by to wyglądało gdybym walił po kablach, ale wciąż.
Ilościami dochodziłem do 1 grama oksy... nie czułem nic, oprócz schizy, że mi się trudniej oddycha, bo pamiętałem że tolerancja może i na działanie rekreacyjne jest 'zbudowana', natomiast na działanie depresyjne na OUN niekoniecznie i te dawki były już autentycznie niebezpieczne. Tak samo z morfiną. Później zaliczyłem pierwszy detoks w życiu.
I po pół roku abstynencji, powróciłem, ale wciąż czułem jakby receptory były zablokowane...
kodeina działała 30 minut, jeżeli nie miałem benzo, by podbić działanie to nawet niczego nie brałem, bo nie było sensu. morfina i oksykodon, petydyna dalej niezmiennie bardzo, bardzo słabo.
Wyjątkiem od tego były dwie substancje, które mnie autentycznie robiły: tramadol, zapewne przez swoje specyficzne działanie serotoninowe oraz tianeptyna, która również nie jest tak 'oczywistym' opioidem. Ale i tak mimo to, musiało to być na konkretnym gruncie benzodiazepinowym.
Wiem, że receptory potrzebują czasu, by się 'zresetować', no ale kurwa już bez przesady. Podejrzewam, że gdybym zaczął walić po kablach, to mogłoby to 'ożywić' mój związek z opioidami, ale tej granicy (jeszcze) nie przekroczyłem.
Ktoś spotkał się z takim czymś wcześniej? W tym momencie jestem na metadonie i grzecznie go pije, ale wciąż mnie zastanawia, skąd taka oporność.
I tu chyba kwestia nie jest w twoich receptorach opioidowych tylko może dopaminergicznych? Lata nadużywania psujących dopamine opio zwiększając ogromnie dawki w celu pogoni za fazą na pewno coś w w nie zrobiły, a to wkręcanie sobie ze nie oddychasz wcale nie musiało być tylko"wkręcaniem". troche jak z ciągiem niektórych stimach, jest się wykręconym ale wali się osiemnastego szczurka "bo już nic nie czuć ". :D
Rozumiem.
Nie no co do i.v. to nie zamierzam. Biorę już dobre 12 lat i żyję w miarę dobrze głównie z dwóch powodów - nie walę i.v. i zerwałem wszelkie kontakty z ludźmi, z którymi brałem.
Tej granicy nie przekroczyłem i liczę, że nigdy to się nie stanie.
B. możliwe ze receptory dopaminergiczne dostały po piździe. To by tłumaczyło że tylko tramadol i tianeptyna coś robiły.
W tym momencie jestem ustabilizowany, od 3 lat na substytucji. Rok na buprze, potem zmiana na metadon. I jak na razie wpadki z powrotem do innych opio aniżeli używanych w substytucji nie było. Dalej się sram z benzo tho.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zyciewnorwegii.jpg)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukoko.jpg)
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/global-drug-survey-coronavirus_0.jpg)
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mexicocannabis_0.jpg)
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.