Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
@Matrixam kolega u góry wyjął mi z ust to co miałem na myśli.
Szkoda ze niektorych rzeczy niezauważałem : /
Logika nigdy nie leci do kosza, bo to przeczy samej jej istocie. Coś powstrzymuje tych wszystkich ludzi przed przestaniem. Może im tak wygodniej, może już się przyzwyczaili...
Sama wiedza też nie zawsze pomaga. Jeśli się coś wie, to jeszcze trzeba to sobie uświadomić, pomyslec co naprawde mogloby sie zmienic.
Wiedza to z jakiegos powodu taka pusta osłonka... Dopiero odpowiednia inteligencja może gwarantować wykorzystanie tej wiedzy I uświadomienie sobie że jest ona prawdziwa.
Dlatego pokażcie samym sobie że nie jesteście idiotami tylko przestańcie! Albo przeanalizujcie problem od podstaw
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
A bez nich... każda sytuacja, która wymaga minimum zaangażowania z Twojej strony, staje się nie do przejścia bez natłoku negatywnych myśli. Wszystko jest nudne i to co kiedyś sprawiało przyjemność, teraz jest tylko zwykłą rutyną, która szybko staje się nieznośna. To po co tkwić w tym bezsensownym, depresyjnym stanie, jak można przygrzać i znowu cieszyć się ze wszystkiego?
Nie chodzi o iloraz inteligencji w sensie IQ, to nie ma nic do rzeczy przy uzależnieniu. Tutaj EQ (inteligencja emocjonalna) robi robotę, a osoby, które wjebały się przez jakieś problemy emocjonalne czy zaburzenia psychiczne mają głównie z tym problem. Osoby z wysokim EQ potrafią się same ogarnąć, ich uzależnienie nie dotyczy. Ale wszyscy ci, którzy się uzależnili i nie potrafią z tego wyjść wcale nie są idiotami, tylko nie radzą sobie z emocjami i na tym warto się skupić przy ocenianiu ich stanu i możliwości wyjścia z nałogu.
A jeżeli chodzi o przestrzeganie innych... ehh, jak ktoś tu wchodzi to raczej po to, żeby znaleźć porady jak się naćpać. Nie ma co się łudzić, że tymi postami kogoś uratujemy, ale pisanie pomaga nam samym (a przynajmniej mi), więc można sobie powylewać żale. Chociaż uważam, że jeżeli ktoś naprawdę chce przestać ćpać to powinien skasować konto z tego forum i nigdy tu nie wracać.
Ogólnie to ludzie, jeżeli uczą się na błędach to raczej tylko swoich, nie cudzych. Dlatego odstraszanie ludzi od narkotyków nie przynosi rezultatów. Jak ktoś jest zdeterminowany, żeby sobie regulować emocje w sztuczny sposób to żadna siła go przed tym nie cofnie, a nawet jeśli nie będzie miał dostępu do dragów to popadnie w jakieś uzależnienie behawioralne. Dlatego uważam, że smutna wizja tego wszystkiego jest taka, że jakiś procent ludzi po prostu musi się od czegoś uzależnić i przez to wszystko sam przejść, żeby się nauczyć czegoś o sobie. I albo wyciągnie z tego lekcje i zacznie pracować nad sobą, albo popłynie i spierdoli sobie życie. Ale żadne posty na forum nie zmienią decyzji, która już została podjęta w momencie rejestracji konta na hyperrealu. I wcale nie demonizuję tego forum, po prostu jest to furtka, taka sama, jaką kiedyś byli koledzy z podwórka, jak nie było internetu.
No ale pytasz po co przestawać jak po tym jest fajnie. Proste przecież, tolerancja oraz skręty I wydatki narastają do poziomu, że lepiej jest przestać. Przecież właśnie o to chodzi.
A coś co daje lepszy komfort niezależnie w jakiej sytuacji, to przecież dopaminergiki, człowiek czuje się po nich szczesliwy I nic go nie obchodzi... Ja za pierwszym razem po proszku jarałem się jak parzenie się gorącą zapalniczką przynosi mi radosc a nie bol xD I wolałem lezec w miejscu I nic nie robić bo było mi po prostu dobrze.
Albo nie próbowałeś nigdy dopaminergików albo nie wymieniłeś ich ze względu na zjazd I efekty uboczne?
Próbowałem różnych stymulantów, dopaminergików też i niezbyt dobrze się po nich czułem, nie lubię być nadmiernie pobudzony. Chyba, że w miksie z benzo, wtedy mogę je brać i się nimi cieszyć, ale i tak nic mi nie daje takiego wewnętrznego i zewnętrznego spokoju, jaki dają opioidy.
Poza tym, każdy rodzaj przyjemności uwalnia dopaminę, nie ważne czym się stymulujesz, czy to substancje, czy smaczne jedzenie, seks, wyścigi samochodowe, czy pasjonująca gra w szachy... wszystko to powoduje skoki dopaminy i właśnie o nią chodzi w uzależnieniach. To, że opioidy działają bezpośrednio na inne receptory wcale nie znaczy, że stan po nich nie powoduje tych wyrzutów dopaminy. Tylko, że to już osobnicza kwestia, coś co dla jednej osoby jest przyjemne, wcale nie musi być tak samo przyjemne dla kogoś innego. Ale uzależnienia (ogółem) rozregulowują ten układ dopaminergiczny w mózgu, dlatego po odstawieniu ulubionego narkotyku ma się deficyty przyjemności i nic nie cieszy człowieka tak jak przedtem.
Co do kolegów to też takich nie miałem, ale za to miałem internet.
No I właśnie o to mi chodziło... Hyperreal to furtka dla ludzi którzy normalnie by jej nie mieli.
A co do tych uzależnień, ludzkość to jeden wielki jebany oksymoron.
Cholernie przykro się to czyta i życzę wszystkim jak najlepiej, by się w końcu wyrwali z tego syfu.
Dzięki własnie postom tutaj, skutecznie uratowali jedną duszyczkę - mnie. Dzięki za to!
Zawsze chodzi o ten niedobry internet. Czasami też o niedobrego lekarza który np. na legitny ból kręgosłupa wypisywał tramadol, i nie bawił się w niańkę by dopilnować by pacjent nie nadużywał leku w celach „rekreacyjnych”.
Nigdy nie jest odpowiedzialny ten, kto kłamie, że boli, chociaż nie boli. I kłamie tak czterem lekarzom. Nie, to ten straszny internet.
To są wygodne kity do wciśnięcia dziewczynie/chłopakowi/mamie/ojcu/lekarzowi/terapeucie itp. To jest to, co każda mama ćpuna chce usłyszeć: winien jest internet, a zwłaszcza to konkretne forum. Każda mama ćpuna chce w coś takiego wierzyć. W pracach magisterskich też potem ładnie wygląda, że z internetu ludzie czerpią wiedzę o ćpaniu i wymieniają się doświadczeniami (w domyśle: wprowadźmy cenzurę, to przestaną ćpać).
A tak naprawdę to raczej problem w tym, że branie odpowiedzialności za swoje decyzje jest trudne. Wygodnie jest płakać „dlaczego nikt mnie nie powstrzymał?” Bo de facto tym jest ciskanie gromów na takie miejsca.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.