Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1993 • Strona 108 z 200
  • 714 / 45 / 0
Blue_Berry pisze:
. Ja (jakieś 4 lata temu) doświadczałam po opioidach niekontrolowanych skurczów mięśni szkieletowych. Wyglądało to jak napady padaczkowe, tyle tylko, że trwały ułamek sekundy. Rzucało mną i nie mogłam przez to zasypiać, przy czym wcześniej (cofnijmy się jeszcze o 3 lata) po opio byłam bezwzględnie rozluźniona i spałam jak aniołek.
O to to, mialem to samo, tylko głównie po morfinie. Coś jak myoclonic jerk ale nie do końca. Wiesz może coś więcej czym to spowodowane? Bo chujowa sprawa strasznie, szczególnie podczas zasypiania niekoniecznie samemu albo, lol, na nudnych spotkaniach w pracy, głowa opada i jeb, jakby ktoś cię raził prądem.
  • 2652 / 379 / 0
@Little_Jack

Ma to miejsce wtedy, gdy się relaksujesz lub próbujesz zasnąć. Zamykasz oczy, rozluźniasz i nagle bodziec. Czysta elektryka. Jako że nie sypiam samotnie, miałam z tego powodu parę śmiesznych sytuacji, bo zdarzało się, że osoba koło mnie faktycznie myślała, że mam napad. Reakcja jest mikrosekundowa, ale nieprzyjemna i całkowicie znosi błogostan. Nie czujesz wtedy żadnej przyjemności związanej z ućpaniem. Jest tylko sedacja i ta zjebana elektryka. Ręka, noga, kręgosłup - wzdrygasz się jak paralityk.

Gdy powiedziałam o tym lekarzowi, usłyszałam w odpowiedzi "nikt tak nie reaguje na opioidy".

Nie będę mówić, że znam dokładne tego podłoże, bo tak nie jest. Uważam jedynie, że to mechanizm obronny układu nerwowego, który chroni się w ten sposób przed utratą przytomności. Mechanizm ten jednak nie występował w początkowym okresie brania. Rozwinął się z czasem, co jeszcze bardziej utwardza mnie w przekonaniu, że moja teoria jest słuszna. Można to przyrównać do tolerancji, która także jest mechanizmem obronnym i rozwija się z czasem.
Ostatnio zmieniony 26 września 2023 przez deadmau5, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: usunięto zbędny cytat
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 38 / / 0
Can the US end its addiction to painkillers?
http://www.aljazeera.com/indepth/featur ... 59846.html
My abandoned narcotics have abandoned me.
  • 906 / 74 / 19
Blue_Berry i Little_Jack - o, mam to samo, jak już niemal zasypiam, nawet nie myślałam nigdy, że to przez opioidy. To są drgawki miokloniczne.

Mam pytanie:
Jak się przechodzi z jakiegoś mocniejszego opioidu, będąc w ciągu, na słabszy - np. kodeinę i potem się ją je non stop jakiś czas, powiedzmy miesiąc, to po odstawieniu kodeiny skręt będzie TYLKO kodeinowy?

Chodzi mi o to, że kiedyś wpierdalałam kodę od 3 lat, ale nie było tak, że nie było ani dnia przerwy, tylko, powiedzmy, średnio co dwa dni, może trzy. Mózg miał wtedy na bieżąco krótki, ale zawsze jakiś odpoczynek od egzogennych opioidów.

Potem byłam w ciągu na mocnych opio i przeszłam bez ani jednego dnia przerwy na kodeinę, a potem (też właśnie jakoś po miesiącu) ją odstawiłam na 3 dni. To, co przeżyłam, to był jeden z moich najgorszych skrętów, a spodziewałam się jedynie skręta kodeinowego (a jadłam 150mg kodeiny dziennie przed tą odstawką, więc i tak powinien być po tym minimalny ten skręt).

A przed dorwaniem się do mocniejszych opio nie wiedziałam, co to jest ten skręt po kodeinie.

Teraz pytanie:
Czy, jak wali się w ciągu mocne opio, potem się przechodzi na ciąg kodeinowy, to, to odstawce kodeiny mózg jest tak rozleniwiony poprzez dostarczanie dzień w dzień opioidów z zewnątrz, że skręt nie jest lajtowy - kodeinowy, tylko:
a) z powodu "przesunięcia" skręta po mocnym opio, którego nie przeboleliśmy, bo się zaleczaliśmy kodeiną (jakkolwiek absurdalne to brzmi)?
b) z powodu przetarcia receptorów poprzez jakikolwiek ciąg (nieważne, czy to mocne opio, czy potem już słabe, ale mózg jest na bieżąco wyręczany z własnego produkowania endorfin i mocny skręt musi być i tak czy siak)
c) Czy, kurwa, kodeina, która nigdy nie dawała mi skręta, nagle się na mnie zemściła i już mnie nie lubi, bo ją zdradziłam z innymi substancjami?


W skrócie:
Od 1 lipca zaleczam skręta buprowego kodeiną (150, góra 300mg dziennie, codziennie).
Chcę to gówno teraz rzucić.
Czy skręt będzie adekwatny do takiej małej ilości kodeiny, a to, co kiedyś przeżywałam po przejściu z mocnego opio na kodeinę i potem na odstawce kodeiny (straszne męki), to jedno wielkie placebo, bo się nie da tego racjonalnie wytłumaczyć?

Dzięki za wszelkie sugestie.
Is it time for your medication, Mr. Brown?
  • 1507 / 217 / 0
Dobra, osoby od kilku postów wzwyż są opiatowcami od lat, ja miałam 2-letnią przygodę ze stosunkowo "dziecięcymi", jeśli by porównywać, opioidami, ale po 3 miesiącach po odstawieniu obserwuję u siebie od kilku dni coś, o czym pisała BB.
U mnie często zdarza się to jednak także w ciągu dnia i to w najmniej oczekiwanych momentach. Nie wiem czy to dokładnie to, o czym Wy piszecie, może po opisie uda Wam się stwierdzić czy to to samo, czy jednak nie. Zdarzają mi się drgawki rąk albo krótkie wstrząsy całego ciała, gdy się na czymś skupiam. Np. czytając, pisząc na klawiaturze, krojąc coś i bacząc, by się urąbać się w palec czy właśnie zasypiając. NIGDY wcześniej nie miałam takich sytuacji. Obraz mi nie zanika, ani się nie rozmywa, tylko ręce potrafią same z siebie "odlecieć" na chwilę na boki i odczuwam mikrosekundowe dosłownie mrowienie w nich. Czasami, gdy leżę i czytam tudzież próbuję zasnąć też ma to miejsce.
Ze 2 dni temu już mnie to wkurwiało, bo bałam się wyjść z domu, że w komunikacji miejskiej mogłoby mnie takie coś "zaskoczyć", więc zaaplikowałam podjęzykowo 1 mg clonazepamu i wtedy faktycznie czy przy skupieniu, czy przy totalnym zrelaksowaniu nic się nie działo, wczoraj także nic, dzisiaj już znowu występuje, na razie w postaci tych jakby wstrząsów nóg.
Ogólnie podupadam na zdrowiu fizycznym odkąd nie konserwuję się niczym i teraz takie coś dołączyło do listy dolegliwości. Cóż to takiego być może, jakieś pomysły ?

Edit: Przyszło mi do głowy, że może to być niedobór magnezu, ale przyjmuję takowy codziennie od ok. 2 tygodni.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 202 / 3 / 0
Też mam te dziwne skurcze, szczególnie, gdy jestem zmęczona. Biorę praktycznie tylko kodeinę i szczerze mówiąc, to nigdy nie wiązałam tego z ćpaniem. Magnez i inne sumplementy przymuję regularnie.
  • 1507 / 217 / 0
Zaraz się okaże, że połowa forum cierpi na tę samą przypadłość. :*)
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 906 / 74 / 19
A to ja nie wiem, co to jest, ja mam tylko takie coś przy zasypianiu.
Is it time for your medication, Mr. Brown?
  • 2372 / 312 / 0
Jak byłem w ciągu na helu to miałem dokładnie to samo z tymi niekontrolowanymi "strzałami" czy wstrząsami. Dokładnie to się chyba działo, jak np. siedziałem mocno rozluźniony, czasami przysypiając i nagle jeb, takie coś jakby ktoś mnie paralizatorem z małym napięciem potraktował. I dosyć długi czas miałem tą przypadłość. Byłem wtedy też w ciągu na meth i myślałem, że to może od niej te akcje. Nie pamiętam już czy przeszło przed czy po odstawieniu helupy.
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 1831 / 488 / 0
Hexe pisze:
Zaraz się okaże, że połowa forum cierpi na tę samą przypadłość. :*)
Śmiej się śmiej, ale miałem tak po wysokich dawkach kodeiny (450-600mg) bez tolerki. Co ciekawe, po hardkorowych dawkach makiwary, czy pochodnych fentanylu- nie.
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
ODPOWIEDZ
Posty: 1993 • Strona 108 z 200
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.