Czarny bycie na syropie to nie jest detoks, ziom... -.-

No dokładnie :D
Zajebisty detoks, "tylo syropek". Przecież takim syropem z dodatkiem benzo i alko to nawet ugrzać się nieźle można.

(nie teoretyzuję, sam byłem na programie ponad pół roku i mimo że piłem dzień w dzień, to 3x krotna dawka z clonem = ujebanie)

Nie, no koledzy, co Wy się czepiacie, taki syrop to nie wart wspominania.
Przecież syropki daje się dzieciom na kaszel, a @czarny, to stary, duży, ćpun i dziecinny syropek mu nie pomaga, okrutnego cierpi gila.

Nie wiem, czy ktoś to pisał już tu, ale gałka muszkatałowa pomaga na skręta. 20g zażyte z rana powoduje, że najgorszy dzień można przeżyć. A w resztę dni DXM ilości np. 75mg dwa-trzy razy na dobę.

Ponadto, także empirycznie stwierdziłem, iż GBL pomaga na skręcie, ale trzeba go dość często polewać oraz koniecznie mieć mocne nasenne prochy, chyba że chcesz budzić się w nocy kilka razy z musu nalania giebla. Z tym, że jakbym miał wybierać benzo czy GBL na skręta, to benzo, pod warunkiem, że to diazepam.

Ogólnie to już nie tyle, że da się prawie bezboleśnie zejść z ciągu, co może być niezła klepa przy okazji

No ale nawet jak fizyczne uzależnienie zacznie się zaleczać, to psychiczne już nie jest tak lajtowe do przejścia

Ja syropu nie liczę bo jestem wjebany w niego już z 3 lata albo i dłużej ...
A przez ostatnie prawie cały rok byłem wjebany w syrop i heroine ( tak musiałem napić się chociaż troche syropu co powinnien blokować działanie helu tak ja miałem na odwrót po wjebaniu sie w ciąg na jednym i drugim ze chociaz troche syropu musiałem się napić zeby nie leczyć skreta najpierw helem bo słabiej wtedy odczuwałem jego działanie to były śmieszne dawki ale były )
Ja niczego nigdy nie dorzucam do syropu nigdy też nie miałem po nim zadnej fazy nie licząc poczatku jak zaczynałem go pić i pierwszego tygodnia ale to jedynie wieksza chęć do działania.... Ogólnie przez wiekszość czasu piłem go bardzo mało zresztą teraz jak patrze ile co nie ktorzy go piją to ja nadal go pije mało bo jakieś 20-25ml na dzień ( w najgorsze dni przy odstawianiu towaru później staram się uciąć syrop do 10ml na dobe ale coraz gorzej z tym jest - pisze w starej dawce syropu a pije ten nowy)i tak jak pisałem wcześniej po odstawieniu helupy dwa dni na syropie na trzeci jedna ćwiartka poszła i dziś już jestem wyleczony bez zadnego skręta w sam raz na święta ;)
@Batter - wiem ze jest to w pewnym sensie oszukiwanie samego siebie ale wiem tez ze prawdopodnie jestem skazany na to do konca życia .... chyba ze jakies postanowienie noworoczne sobie zrobię zeby rzucić to w pizdu wszystko ale brak motywacji niestety i psychika kiepska skręta fizyczny przy psychicznym to male gówno bo 3-7 dni to kazdy przecierpi i przeboleje , dopiero jak pociagniesz dłuzej czystym i zacznie jebać się w głowie i ciągła myśl aby zaćpać a Ty tego nie zrobisz wtedy mozna nazwac sie dobrym zawodnikiem a takich mało niestety ..... Pozdro !
Wesołych Świąt Życzę Wszystkim ;)

mi zajebiscie pomagal na skreta DXM 75-150mg co 6h i 10-15mg diazepamu + loperamid 4-6mg i ziolo od czasu do czasu
pomagalo mi to na tyle ze czulem sie jakbym schodzil z 300mg kody po 6miesiecznym ciagu, a przez miesiac przed zejsciem bralem 900mg majki iv na dobe (czasami wiecej) + fent 50ug/h 1-2 plastry zute (ogolnie opio bralem 4,5 roku)
przez pierwsze 3 dni najbardziej dokuczalo mi pobudzenie z rownoczesnym zajebistym zmeczeniem od braku porzadnego snu i lekkiego niedozywienia (normalnie zjesc cos i nie wyrzygac to wyczyn byl)
od 3 dnia bylo coraz lepiej wtedy potrzebowalem juz tylko DXM 75mg co 6h i estazolam 2mg na sen
od 5 dnia objawy sa juz tylko psychiczne - znudzenie, lekka depresja i lekkie leki oraz lekka bezsennosc, na co pomaga estazolam 2mg/12h
tolerka spadla mi BLYSKAWICZNIE - wprost niewiarygodnie szybko - 4 dnia wzialem 150mg kody i porobilo mnie jakbym w ogole nie mial owej tolerancji!
podsumowujac dla mnie DXM to cudo na skrety
edit@ bylbym zapomnial: do tego miksa bralem jeszcze przez te 5 dni 12,5mg/12h karwedilolu (nieselektywny beta i alfa1 bloker - dobra alternatywa dla klonidyny)

Oltun - nie wierzę, że Ci minął skręt już po 5 dniach!
Ja, z moim organizmem, to po 100mg majki iv się męczyłam 2 tygodnie na wielkiej zwale. DXM także w małych ilościach często dojadam w takich przypadkach, żeby trochę serotoniny dało.
Nie mówiąc już o mega dawkach 900mg majki iv i do tego jeszcze fent...
Jak można mieć taki anty-skrętowy organizm?

Ja mam pytanie trochę z innej beczki .
Ostatnio byłem na makowym ciągu wpierw bakalland .53(działający) a potem bakadora .46 coś tam działało i schodziłem i było nawet dobrze i nagle ni z gruchy ni pitruchy walnołem 7 opk Antka no i kolejnego dnia złapał mnie skręt nie na żarty tak więc kupiłem jedno opk antka a że miałem jeszcze jeden bakador .46 to przepłukałem i było ok ale wczoraj znowu skręt i tak aż do dziś..... Pytanie brzmi następująco :

Schodzić makiem czy antkiem ? na sucho nie idzie w rachubę (wziołemprzedchwilą 2 opk antka i powiem szczerze że jest dużolepiej ale nie najlepiej i nie wiem ile dnijeszcze mi zostanie - treszcze jak talala i bóle nóg)

Przeżyłem wielokrotnie gila poantku ale nie wiem czy nie zepsułem sobie makiem i czy skręt ten jest po maku czy antku. Z góry dzięki

To i posty niżej, przeniesiono do tematu o odstawieniu opioidów. Dyskusja zeszła z tematu klepliwości poszczególnych serii maku, tu się lepiej nadaje - jj

No maczek na pewno podkręca ci skręta parokrotnie nawet rzekłbym. Schodzić oczywiście najlepiej na słabszym opiacie - tutaj na kodeinie. Najlepiej stosuj się do zasady, by zmniejszać sukcesywnie dawki i brać tyle, żeby nie było najgorszych objawów skręta. Odstawiać makiem jest trudno ze względu na różnie działające serie, brak info o zawartości alkaloidów itp.

Na pewno nie schodź antkiem :nuts: ...ja bym polecał kodę na schodzenie i tyle.