Niby na forum są osoby które znają się na różnych substancjach a piszecie takie bzdury że czytać się nie da.
Jedyny lek na polskim rynku który pomaga najbardziej w odstawieniu opoidów to IPOREL. Klonidyna zawarta w tym leku usuwa objawy wegetatywne towarzyszące zejściu.
Do tego oczywiście klonazepam czyli np Relanium, Tramal i na sen np Ketilept plus Loperamid na srakę.

Wygląda to tak:
Z Iporelem trzeba zacząć przynajmniej od 9 tabletek na dobę i zmniejszać dawkę obserwując reakcje organizmu.
Rano 3 tabletki Iporelu+tabletka Tramalu+ tabletka Relanium 5mg, Loperamid
Popołudniu tak samo jak rano.
Wieczorem taki sam zestaw plus Ketilept. Zaręczam że działa.

jesli chodzi o klonidyne to faktycznie stosowano ja i do zis sie stosuje w detoxykacji od opio. mankamentem i to wielkim tego leku jest jego działanie hipotensyjne i to bardzo silne bo ośrodkowe. niekontrolowane podawanie klonidyny , szczególnie u osobników z już istniejacym niedociśnieniem, może spowodować nawet smiertelną zapaść z niedociśnienia krwi. dlatego z tym lekiem nalezy bardzo uwazać. sam miałem z klonidyna b. nieprzyjemna historie, gdyż zawsze byłem niskociśnieniowcem. nie stosowałbym klonidyny ot tak sobie i to jeszcze w warunkach, gdzie nie ma zapewnionej szybkiej pomocy. lek jest może i dobry, ale jesli uzyty w niewłaściwej dawce, bardzo niebezpieczny.

Oczywiscie. Osoby z niskim cisnieniem nie powinny brac klonidyny poniewaz jest to lek obnirzajacy cisnienie. Jednak na skręcie czesto wlasnie cisnienie skacze do gory z powodu odstawienia opiatow. Relanium tez sprawdza sie tu swietnie.

Alt, szift kurwa. Rolki dla opiatowca to nierzadko gwóźdź do trumny, sprawdzają się w tym świetnie

opio+benzo-standard. jestem od tego uzależniony. nic tak nie pasuje do opioidu jak benzodiazepiny. miks fnt z alpra, rolka czy midazolamem powoduje, ze człowiek rozpływa sie w chemicznym szczęściu. długo nie mieszałem opio z niczym, ale jak odkryłem co daje dorzucona benzodiazepina. nie było juz wtedy żadnych zahamowań. b.długo uzywałem tylko takich miksów, praktycznie do konca. odtruwałem sie x razy w życiu. po samym opio dało sie przezyc, choc koszmar był okrutny. po benzo i opio człowiek chodzi po ścianach. na skret z odstawienia opio nakłada sie zespół odstawienia benzo. który jest gorszy-nie wiem. natomiast w połaczeniu stanowią już nie cierpienie, a tortury. nie wyobrażam sobie by samemu mozna było odstawić takie połaczenie po wieloletnim ciągu. naprawdę dochodzi do bezposredniego zagrożenia zycia. o zapaśc b.łatwo przy nieodpowiednio dobranych lekach. klonidyna i benzo-cóż pewnie, ze mozna stosowac, ale jedynie w warunkach szpitalnych. inaczej to rzeczywiście może byc świetny miks, ale nie do leczenia skreta, lecz do przeniesienia sie na lepszy ze światów.

Ja sam stosowalem opisany detox i nie przenioslem sie na tamten swiat. Dawka klonidyny w jednej tabletce to 75 MIKROGRAMOW. Pisalem o leczeniu a nie o tym ze ktos zarzuci sobie 10 tabsow rolki i do tego z 10 iporelu. Zreszta to leczenie rozpisal mi lekarz ktory przez kilkanascie lat nadzorowal oddzial detoksykacyjny i jest jednym z najlepszych i najbardziej uznanych psychiatrow w Polsce z 50 letnim doswiadczeniem. Uwazasz sie za madrzejszego? To pogratulowac.

Podpis na czerwono to moja sprawka. Nikt nie uważa się za wszechwiedzącego, Boga Internetu, Słońce Peru itp. Większość przypadków na tym forum (co w pewnym stopniu przekłada się na ogół degeneruchów w życiu) przy uzależnieniu od opio dochodzi do uzależnienia mieszanego z innemi substancjami - najczęściej z benzo, a to dlatego, że zachodzi synergizm. Substancje komponują się ze sobą wybornie z racji tego, że reprezentują jedną wielką grupę depresantów. Znacznie częściej rasowe opiowraki popadają w benzo niż w alkohol, który też depresant. Jeśli mamy przed sobą osobnika od niedawna wjebanego w opio, radzenie mu benzosów to bardzo duży błąd, o czym Oxaś skrótkowo pobieżnie opisał esencję. I się nie spinaj czasem bo nikogo Twój stan emocjonalny tutaj nie zainteresuje ;)

po co ta spina Erni? nie uważam sie za wszechwiedzacego bynajmniej. nie posiadam również żadnego rankingu psychiatrów, wiec nie mam pojecia kto zacz ów Twój lekarz. pisze jedynie z wieloletniego doświadczenia i własnych obserwacji. owszem, jesli masz twarde postanowienie o odstawce, silna wolę i niezłomny charakter to tylko pogratulować. niestety, znam cpunów, i dla wiekszości znanych mi osobników danie im do reki rolek i klonidyny w dodatku na skrecie skończyło by sie tragicznie. cóż, tylko pogratulować samozaparcia. ja odtruwałem sie w domu sam tylko na początku swej cpuńskiej kariery. potem to było już niemożliwe, bo pierwej bym się zabił, niz odtruł. nie wyobrażam sobie, siebie na detoxie w domu. pisałem o takich przypadkach. gdybys dał mi te leki do reki na głodzie zabiłbym sie nimi. nie zarzucaj mi wiec wymadrzania się. ja nie neguje zastosowania tych leków w odtruciu, ale zwracam uwage na potencjalne niebezpieczeństwo, jakie ze soba niosa w rekach cpuna na głodzie. mi nawet w szpitalu klonidyna zrobiła niezłe kuku, bo skoki cisnnienia krwi na skrecie sa bardzo niebezpieczne. jak sam zauwazyłeś to nadcisnienie jest skaczace. raz jest, raz go nie ma, a raz jest zupełnie w drugą strone. stad to niebezpieczeństwo z klonidyna. a każdy organizm jest inny. niektórzy nawet na dawke lecznicza zareaguja hipotensją. jeszcze jedno, aby samemu zastosowac odtrucie i b.silnie działajace leki(klonidyna wykaz A)trzeba byc choc trochę odpowiedzialnym. widziałeś odpowiedzialnego ćpuna na skręcie?. jesli Tobie sie udało to tylko szacun i gratuluję.
a na koniec od leczenia jest lekarz i jest w ulotce zawsze fajny napis-nie udostępniaj tego leku innej osobie, nawet wtedy, gdy jej objawy chorobowe sa bardzo podobne do Twoich. to tyle i bez spin czy zarzucania wszechwiedzy, bo po co to komu. na tym forum az za dużo tego spinu i wzajemnego obrzucania sie bezpodstawnymi zarzutami, tylko na podstawie tego, kto cos w poście napisze

Nie spinam sie to po pierwsze. Poza tym psychiatra z taka opinia jest bardziej kompetentny. Zeby wyjsc trzeba tego po prostu chciec. Ja bedac sam na skrecie po czteroletnim ciagu na wszystkim co tylko sie dalo dostalem recepte na dwa opakowania Tramalu i Relanium. Gdybym zjadl to na raz to faktycznie slabo by bylo ale pisalem od poczatku o tym kiedy ktos na prawde chce sie leczyc i zyc normalnie. Jak przeliczylem sobie ze przez te lata zmarnowalem tyle kasy ze moglbym kupic nowego Mercedesa w salonie to odechcialo mi sie nawet pic piwa.

Na takim dobrym skręcie człowiek może sobie wkręcić w głowie różne głupie rzeczy. Normalnym objawem jest nierówno pracujące serce, ale czasem mozna wpasć w panikę i wziąć jeden iporel, po paru minutach stwierdzić ze ledwo co działa i wziąć kolejne dwa i jakieś benzo, a następnie po 30 min zasłabnąć i już więcej nie odzyskać przytomności. Czasami tez w ogolę nie powinno się takich leków brać. klonidyna to dość mocny środek, znam człowieka który po odstawieniu fentanylu miał ciśnienie ponad 200 i mimo to lekarz nie zdecydował się podać jej, tylko jakaś amlodypinę czy coś podobnego. Człowiek na skręcie nie powinien zaczynać leczenia prochami, które wprowadza się zazwyczaj podczas pobytu na oddziale. W 100% popieram Oxana, samemu można się co najwyżej kurować laremidem czy kroplami walerianowymi.

Klonidyną leczy się faktycznie na oddziale i o to chodzi żeby obstawić się lekami które pomogą w detoxie poza murami szpitala. Klonidyna to JEDYNA substancja która niweluje skręt. Dlatego dawka jest tak mała. Tak trudno to ogarnąć? 75 MIKROGRAMÓW. Przez pierwsze trzy dni brałem 12 tabletek Iporelu na dobę plus benzo i czułem się świetnie. Po 14 dniach zszedłem do trzech tabletek dziennie i na tym właśnie polega leczenie. Zadziwia mnie że jesteście mądrzejsi od lekarzy który wyciągnęli z tego gówna wielu ludzi a wam ilu osobom udało się pomóc. Śmieszne to trochę. To że ćpacie nie znaczy że jesteście mądrzejsi od lekarzy którzy pisali prace doktorskie na temat leczenia uzależnień a za takich się uważacie i to jest wręcz śmieszne:)