Tylko, że ja zawsze piłem minimum 2 piwa a przeważnie 4-5. Więc też było mieszane z alko. Dlatego uważam, że to thioco jest tutaj głównym winowajcą.

NIe jedz tego thiocodinu, naprawdę nie warto. Ja co prawda nie jestem na bieżąco, ale czy nie ma już antidolu że wszyscy ten thiocodin wpierdalają? Przecież ekstrakcja trwa krótką chwilę przy takim małych dawkach.

A jeśli chodzi o oxy -> jak dla mnie to jest nie porównywalnie mocno uzależniający opioid w stosunku do np majki czy helu. Ale też są gusta i guściki jak to mówią.

A w ogóle to może zdziwić wiele osób, ale jak dla mnie Oxy H czy Majka mają zdecydowanie gorszy profil działania od kodeiny. Żadne opio nie zbliżyło się przyjemnością działania do kody. Za to słyszałem opinie, że dobry kompot jest rzeczą, która przebija w działaniu profil kodeiny, ale z własnego doświadczenia tego nie potwierdzę. Wydaje mi się, że to właśnie sprawiło, że jest tak wiele sytuacji "od kodeiny do heroiny"

ktoś mieszał opioidy z doksylaminą?

Planuje isc na prywatna wizyte do psychiatry bo chce wkoncu stanac na nogi
Czesto mnie ciagnie do chocby kody po moich dotychczasowych przygodach z grubszym kalibrem a jednak nie w tym rzecz
Zastanawiam sie czy do fluoksetyny + stabilizator + pregabalina psychiatra wypisalby mi najniższą dawke bupry np bunondol 0,2
Raz lub dwa w zyciu dala mi cos bupra ale potem to juz tylko czulem ze nie potrzebuje niczego po wrzuceniu
Jeśli by mogl przepisac to może jakies sugestie co powiedzieć żeby było to jak najlepiej przekonujące

To jest dopiero zły plan. A wręcz fatalny. Oxy nadaje się jedynie od święta, raz na jakiś czas wszamać na miły dzień
Niestety krótko działa, mocno ciągnie na dorzucanie, uzależnia w chuj i jest drogi. Jak już chcesz koniecznie na coś mocniejszego przejść to PST lub morfina. Tylko bez kłucia się, doustne podanie.
@canonkod
Dobra makiwara, PST lub opium są dużo lepsze od kody. U47700, oxy, fent oraz tramadol również koda nie ma do nich podjazdu. Chyba że z antka działa lepiej niż , thiocodinu. Aż spróbuję w któryś dzień wykonać esktrakcje. Kode 1 raz szamałem z antka i było cudnie. Potem z thiocodinu tu mi się nie podobało. 2 raz z metkatem, też było git. Wypowie się ktoś doświadczony? Różni się działanie antka od thio?

Tak, gdybym mógł to bym wolał filtrat Antka niż thio, ale już się przyzwyczaiłem do różnicy w cenie na korzyść thio. Na początku tylko antidol robiłem bo fajnie wjeżdżał a thio wolniej, dłużej ale trochę slabiej

Antidol jest zdecydowanie za drogi.
Dla mnie koda lepsza od oxy. Byla, jak działała.

Imo najlepiej zawsze wchodzil z azariny no i +1 za nie oranie bebechów dodatkami

Nie zgodzę się,tramal to w ogóle się chowa, u47700 po opisach ludzi też, oxy jest fenomalne ale w żadnych dawkach, ani też przy pierwszych razach nie miało pdjazdu do kodeiny z wcześniejszych lat. O majce czy helu nie wpsominając bo moim zdaniem jest przepaść między oxy a tymi dwoma opio, a co dopiero kodeiną. Za to biorąc pod uwagę to co pisałem wyżej, że znajoma wspominała, że dobry kompot jest lepszy w profilu od kodeiny to brałbym pod uwagę żę makiwara/dobre PST/opium może być fajniejsze w profilu działania.

Jeśli chodzi o działanie thioco/antidolu:
Przy samiutkim początku nie było różnicy pod warunkiem, że thioco rozgryzłem w mordzie na papkę i połknąłem, powiedziałbym że nawet wtedy lepiej działało thioco (prawdopodobnie dlatego, że całę 150mg wchodziło w organizm, a przy filtracji choćbyśmy się zesrali to zawsze będą jakieś straty).

Przy 2-3 paczkach słabo pamiętam, ale wydaje mi się że przy 3 paczkach już antek zaczynał górować. Możliwe że żoładek zaczynał mieć problemu z trawieniem, możliwe że nie tak dokładnie gryzłem tabletki bo co innego 10 a co innego 30. Przeszedłem na antka ze względu na zdrowie,

Powyżej 3 pak nie jadłem thioco, ale skłaniałbym się w stronę antidolu - większa ilość wody, większa umiejetność ektrakcji z czasem, co za tym idzie mniejsze straty przy ekstracji.
Za moich czasów różnica na paczce to była nie cała złotówka, jak się szukało aptek z najniższymi cenami to nie robiło to większej różnicy (a wtedy można było kupić ile tylko się chciało paczek). No i patrząc po historii Camela czy znajomej, która ojebała może 1/20 albo mniej nawet niż ja kodeiny a ma rozpierdolony żołądek, żę do końca życia na diecie musi być -> nie żałuje ani złotówki wydanej więcej na antidol. I to samo polecam innym, jak już chcecie za wszelką cenę być zniewolonym przez substancję to chociaż nie róbcie sobie dodatkowo krzywdy.

@Vetulani44

Albo ten @canonkod ma urojenia, chuja go to grzeje i wali po prawie 1500mg albo wbił w zły wątek i pojebało mu się z trampkiem :)

@canonkod
My jesteśmy głupi a Ty jesteś kurwa opio geniusz.

Długo się kiedyś w kodeine bawiłem więc nie brałem kilka razy i nigdy dawka +450mg czy jak to piszesz aż tyle 1500mg nie pokopala bardziej.

Zresztą w ciągu jak bierzemy przykładowo 4 x 450mg dziennie to stężenie się w organizmie kumuluje, bywa na stałym poziomie.

Kilkudniowa przerwa, wiem, że w ciągu to trudne ale wykonalne będzie i jest lepsze niż branie prawie 1500mg i placebo "ale jestem zgrzany".

Sam pisałeś że powyżej 480mg nie ma sensu brać, ja napisałem, że 450mg.

Teraz coś o Wikipedii piszesz i, że nie mam racji a sam to pisałeś. Wiki piszą ludzie, jest to w większości stek bzdur.


Bralem to wiele lat wstecz. Jakieś tam pojęcie mam.

Na mnie też już nie działa, jedynie skręta fizycznego po grubszym opio zakleja.

Teraz jestem ponad miesiąc bez opio a mam pod ręką wiele specyfików ale to pierdole w szczególności tą kodeinę "dla ubogich" :) Może by coś porobiła na 3 godziny za 25 zł.

To jest cpanie dla dzieci nie znających prawdziwych opio faz i oby sobie przy tym zostali.

Admin scal posta bo cytowałem i wyszły dwa pod sobą.