19 czerwca 2021GOD pisze:No bez przesady...jeżeli tak uważasz to musisz przewartościować pewne sprawy w swoim życiu...ja tu bym wielce nie wyróżniał opio, po koksie może jest jeszcze większa chęć na powtórkę i po wielu innych rzeczach....ale co z tego.......zdrowo-rozsądkowo-myśląca istota nie będzie tak mówić jak to opisujesz o ćpanu, ale o tych chwilach gdzie np. w pełni sił i zdrowia biegnie uśmiechnięta przez szlak górski, jest w doskonałej formie i czyni to z lekkością, do tego wiatr we włosach, słońce (choć i zimą czy w deszcz gdy człowiek jest w zadbanej formie jest wspaniale). To takie momenty (na które często trzeba troche poświęceń) należy pielęgnować i stawiać na piedestał. Nie ma nic wspanialszego jak zdrowy, uśmiechnięty człek pełny energii, którą może wykorzystać do kreowania kolejnych uciech, wynalazków, mnożeniu jej w postaci materii i nie tylko......a po takim waleniu opio to co? chwila syntetycznego usnieśienia, pozniej głód, kombinowanie na tableteczki...poczucie zależności, fizycznie wrak któremu za wiele się nie chce, a ambicje odchodzą do lamusa....14 czerwca 2021szakalcpak pisze: To jest to, że można przestać brać na lata albo miesiąc przerwy, trzeźwości ale najgorsze jest to, że tego uczucia się nie zapomina, siedzi w głowie jak już chociaż raz tego zakosztuje, człowiek się z byle powodu załamie chwilowo i znowu wpadnie jak mucha w sieć pająka.
O TAKICH UCZUCIACH TRZEBA PAMIĘTAĆ, te chwile ćpania to zazwyczaj drenowanie własnej energii. Gwałt na sobie bym powiedział :) Nawet psychodeliki które uważam za rozwojowe, pojawiają się w życiu etapami...czy nawet w pewnym etapie, a później idą w wycofke i kontynuujesz "trzeźwe" życie mądrzejszy o z nich nauke.
Im mam więcej doświadczenia w użytkowaniu substancji tym bardziej doceniam trzeźwość i pełnię sił, gdy komunikacja ludzka sprawia łatwość i są chęci...ale o to trzeba zadbać.
W szczególności doceniam pełnie sił dzień po, na zejściu...jak widzisz ile pracy idzie w pizdu, treningów itd. Kiedy nachodzi ponownie chętka? Jak siły, energii przybywa ma się jej pewien nadmiar...własny nadzorca musi być cały czas włączony - ile razy można popełniać te same błędy. :)
Wiadomo, że po stymulantach jest większa "chcica" psychiczna szczególnie po euforykach. Chodź nie do końca powiedziane. Zależy od człowieka.
Osoba znająca tylko opio zdecyduje się na opio po przerwie wspominając tą fazę, osoba znająca tylko stymulanty jeszcze raz podkreślam szczególnie euforyki zdecyduje się na to a osoba znająca fazę tego i tego zdecyduje się na euforyka, na zwale opio albo walnie miksa:)
W/w myśl jest przykładem gdy spotykają się trzy osoby.
1.Degenerat walący wszystko co wpadnie mu do łap mający w kieszeni opio i stymulanty.
2.Osoba po przerwie długiej lub całkowitym odstawieniu opio znająca tylko ta fazę.
3.Osoba po przerwie długiej lub całkowitym odstawieniu stymulantów znająca tylko ta fazę.
Degenerat proponuję koledze 2. Lub 3. dragi, które ma. Wiadomo kto psychicznie pomyśli sobie "Jak to było pięknie po tym".
Dalej możecie sobie dokończyć samemu jak skończy się spotkanie 3 kolegów /przyjaciół po latach.
Więc nie muszę przewartościowywac spraw w swoim życiu bo je mam i każdy może mieć już ułożone życie po przejściach, miliarder czy bezdomny ale i tak zawsze im będzie to siedzieć w głowach jak pierwszy seks.
Tak czy siak wszystko to ułuda, iluzja...tak doskonała, że warta przeżywania....nie ma, że coś jest bardziej doskonałe czy lepsze (nic nie musisz przewartościowywać itd) to tylko/aż energia na której rzeczywistość dzieje/wyświetla/układa się się zwał jak zwał bo w sumie to też jest nie do opisania, a to kto co chce przeżywać jest jego świadomym/częściej jednak nieświadomym wyborem. Jak ktoś chce mieć w pamięci pierwsze razy z opio jako coś wspaniałego też tak może...ja podejmuje inne wybory, wg. mnie, a może nawet czasem i przyjęte powszechnie za słuszne (choć akurat to mam gdzieś)/zdrowe itd :) Choć i to musiałem wypracować, do tego dojść, po drodze doświadczając różnych przejść (jako trudne doświadczenia, ale taż jako skoki "etapów") i nieświadomość ... choć chyba jednak bazując od początku na pewnych "mocnych" cechach charakteru. Każdy jest inny, każdy ma różne startowe....jeden się wpierdoli mniej inny bardziej...a jeszcze inny WCALE :) Tak to WIELKI JA ; ))) "Skromny i gładki..." ;P Tylko brać przykład <LOL>
Choć wiadomo, nie każdy chce przeżywać takie życie jakie ja chce ;) więc jak ktoś ma się "zaćpać" to się pewnie zaćpa...może nastepnym razem bogatszy o doświadczenie już w nowej formie dotrze pod inną "chatę" ;) (z powiedzenia "dotrzeć pod durnowatego chatę")
Nie bardzo wiem, gdzie z tym tematem uderzyć, więc przychodzę tutaj.
Czy komuś zdarzyło się będąc zgrzanym widzieć kątem oka cienie, czarne plamy i słyszeć rozmowy w głowie? Zwykle mi się to pojawia jak nodduję, ale w trzeźwiejszych momentach również. Ostatnio jest gorzej i zaczynam się zastanawiać, czy coś ze mną nie tak. W trakcie absolutnie mnie to ani nie szokuje, ani mi nie przeszkadza, nic, jakby była to najnormalniejsza rzecz na świecie.
Jeśli chodzi o moje doświadczenie - opio biorę od roku, od stycznia w ciągu, na ten moment tapendatol ok. 1g dziennie (i to po nim właśnie takich atrakcji doświadczam czasem) lub fenta, który działa na mnie bardzo różnie, acz mimo swojej niewątpliwie większej siły takiego stanu mi nie zapewnia.
22 czerwca 2021Bambiwfly pisze: Witam państwa.
Nie bardzo wiem, gdzie z tym tematem uderzyć, więc przychodzę tutaj.
Czy komuś zdarzyło się będąc zgrzanym widzieć kątem oka cienie, czarne plamy i słyszeć rozmowy w głowie? Zwykle mi się to pojawia jak nodduję, ale w trzeźwiejszych momentach również. Ostatnio jest gorzej i zaczynam się zastanawiać, czy coś ze mną nie tak. W trakcie absolutnie mnie to ani nie szokuje, ani mi nie przeszkadza, nic, jakby była to najnormalniejsza rzecz na świecie.
Jeśli chodzi o moje doświadczenie - opio biorę od roku, od stycznia w ciągu, na ten moment tapendatol ok. 1g dziennie (i to po nim właśnie takich atrakcji doświadczam czasem) lub fenta, który działa na mnie bardzo różnie, acz mimo swojej niewątpliwie większej siły takiego stanu mi nie zapewnia.
Do tego midazolamu duzo baclofenu alprazolamu pregabaliny
MPH szybko uwalnianego 90 x 10mg w dwa dni na 2 do tego 4x30 10mg cr
Boje sie kurwa tego co bedzie bo juz stracilem wszystko I nawet zycie prawie
Move jeszcze miec 30 x 0.4 bupry I moze tranksene na zejscie ?
Ja z kolei prawie miesiąc bez trampka i chyba bioxetin zadziałał więc jakiś progres w moim cpunskim cv jest.
Jeszcze benzo i prega ale na razie muszę odpocząć bo tak trzeba po odstawce każdej substancji.
Wiadomo, że negatywne skutki trampka będą się jeszcze ciągnąć miesiącami. Czas leci szybko i goi rany jednak nie tak jak na wspomagaczach ale jednak wszystko powoli do przodu i mam nadzieję już nigdy nie sięgnąć po ta truciznę bo to psuje mózg(odkryłem Amerykę? :) nie tak jak ścierwo z ulicy ale jednak. Nazywam tramadol spidem (z ulicy) w tabletkach.
zolpi co ma dawać? Czy to nie psuje fazy?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.