Ja walilem pare razy sniffa 40mg i kurwa bylo naprawde dobrze chlopaki, tak ze raz zasnalem obok rodzicow przed telewizorem ale sie raczej nie skapli

Ja praktycznie tylko tak zażywam oxy.

Czy ktokolwiek rowniez po podaniu oxow IV odczuwa w Jamie ustnej/nosie charakterystyczny posmak/zapach? Osobiscie to uwielbiam I jest to fajny dodatek do wjazdu, a wypytujac znajomych nie za bardzo wiedza co mam mysli

Przychodze z pytaniem czy była by szansza dostania oxycotinu na skoliozę jeżeli miałem przepisywany tramal i powiem że nie działał

raczej zwracałbym uwagę na uboczne skutki tramalu, typu nadmierne pobudzenie, bezsenność, niż na brak działania

Nie dostaniesz. Skoro tramal nie działa, to znaczy że przyczyna bólu jest na pziomie neuralgii i opipidy nie będą działać. W ten sposób zamykasz sobie drogę nawet do tramalu na przyszłość.

Lepiej jak powiesz, że tramal doskonale działa na ból, ale ma trochę niefajnych skutków ubocznych (poczytaj z ulotki co by ci pasowało) które ci przeszkadzają w życiu (np świąd) i chciałbyś spróbować coś podobnego, o minimalnej dawce (zawsze mów, że chcesz jak najmniejsze dawki - to sygnał, że nie zależy ci na wyrwaniu leku, a na zmniejszeniu bólu) co nie bęzi miało tak denerwujących skutkó ubocznych.

Broń boże nie mów, że chcesz oxy. Mów, że jak byłeś na wakacjach np w Grecji, to tam w szpitalu jak trafiłeś z dużym bólem, to dostałeś taką okrągłą białą tabletkę z napisem OC i 10 i że zadziałała fajnie na całą noc i po niej nie miałeś tych skutków ubocznych, ale WAŻNE!!! NIE PAMIĘTASZ NAZWY TEGO LEKU. Czy może doktor wie co to za lek.
Jak powie, że to uzależniający itd to powiedz że tramadol też uzależnia. A w twoim przypadku nie dość, że uzależnia, to jeszcze masz od chuja złych uboków z którymi ciężko normalnie pracować itd.

Trochę, podkreślam trochę nie zgodzę się z @DexPL że nie dostanie na skoliozę (nie wiadomo jak bardzo pogłębioną) oxy. W moim przypadku wyglądało to tak, że moja historia z opio właśnie zaczęła się od trampka, ale jak wiadomo tolerancja na to świństwo rośnie jak wiadomo co kiedy zobaczy się kobietę 10/10 i enjoy Twoje napady padaczkowe. Mnie od tego świństwa (trampka) uratował pewny użytkownik tego forum który pewnie woli zostać anonimowy i chwała mu za to. Przesiadka na oxy była strzałem w 10 bo raz, że tolerancja rosła mi tak wolno jak nigdy wcześniej na żaden lek czy też inne śmieszne substancje do zażywania rekreacyjnego. Na samym oxy leciałem prawie rok i waliłem tylko i wyłącznie sniffem. Dzięki Ci anonimowy bracie, że uświadomiłeś mi, że "można Cię już nazwać zawodowcem z oxy" jak mu wysłałem jpg tabl. ile biorę. Nawet psychiatra znając moją sytuację i to, że jestem uczulony na NLPZ bez problemu kontynuowała kurację oksykodonem + MPH swoją drogą wyobraźcie sobie minę tych wszystkich farmaceutek/farmaceutów jak wychodzę z apteki z dwoma opakowaniami oxy 40 + 6 op. mph ir 20mg. xD Jeśli kogoś interesuje na co konkretnie dostałem z początku tramal, później oxy to zapraszam do wiadomości prywatnej, bo jednak wolałbym tutaj publicznie nie załączać swoich opisów badań RTG.

Ze skoliozą i silnymi lekami jest jak z paragrafem 22.
Przy I stopniu nikt nie wypisuje tak silnych leków (o refundacji nie wspominając),
Przy II i III stopniu każdy normalny ortopeda zaleci inne metody leczenia/zapobiegania bólu. Po ich wykonaniu (zakładając że będą one wykonane poprawnie i bez powikłań) nie będzie już potrzeby wypisywania tak silnego leku, bo ból nie będzie już występował, lub nie będzie na tyle silny by potrzebne były takie leki.
Koło się zamyka.

Oczywiście mówimy o normalnym i dobrym lekarzu, a nie konowale, który wypisuje to, o co się go poprosi. Ostatnio poznałem rodzinnego, co na miesiączki wypisuje buprę dla 23 letniej dziewczyny. Ból zlikwidowany, ale co ze skutkami ubocznymi?

Dlatego też napisałem, to co napisałem tak, jakby miał gadać z "normalnym" lekarzem, a nie receptomatem z pieczątką.


PS. Przy tramadolu tolerancja CI rosła szybciej niż na oxy przy sniff? Nie słyszałem jeszcze o takim przypadku. Raczej oxy słynie z rozwoju tolerancji, a przy snifie to juz kosmicznym rozwoju.

PS2. No i przykład Twojej Pani psychiatry, która zamiast leczyć, pogłębia Twoje uzależnienie to doskonały przykład lekarza wspomnianego wyżej - tego drugiego (Nie "normalnego"). A co do miny, farmaceutek, to nie dziwię się. Ale to świadczy wyłącznie o wiedzy i podejściu Pani psychiatry do dobrostanu pacjentów i Twojej świadomości, co jest dla Ciebie dobre, a co złe. Złapałeś dobre źródło. Gratuluję, ale nie rób z tej aberracji normy, która powinna stosować się do wszystkich.

Widzisz dlatego lepiej późno niż wcale wpadłem na pomysł, żeby ten receptomat z pieczątką za PLN zmienić.
PS. Tak, przy tramadolu i benzodiazepinach tolerancja rośnie mi tak szybko jak kwota pieniędzy na koncie bankowym mojego byłego lekarza, a co do oxy to aż sam byłem pod wielkim zdziwieniem, że tolerancja aż tak powoli rosła, wręcz jestem w stanie stwierdzić, że oxy to jedyna substancja psychoaktywna którą próbowałem i tolerancja rosła mi najwolniej, ale ja to w ogóle jestem wyjątkiem od reguły jeśli chodzi o zjawisko tolerancji czy też rzucania sobie wszystkiego cold tutkey bez objawów abstynencyjnych.
PS2. Teraz kiedy już jestem czysty od opio to kompletnie mnie nie dziwi mina tych farmaceutek, a Pani doktor napisałem dość słabą opinię tam gdzie trzeba, żeby inni pacjenci się nie pakowali w kłopoty.

Ale tylko Oxycontin, bo oxydolor ani nawet xancodal (którego w Polsce już nie ma) nie daje tego posmaku. Nie wiem czym jest ten posmak przy pierwszym czy drugim oddechu po IV, ale jest... przepyszny :)