Ja zapytam o takie coś bo już mi się zdarzyło parę razy: przypuśćmy sobie biorę oxy (nieduże dawki, ok. 40-60mg dziennie) to któregoś dnia, np. po tygodniu lub dwóch, taka sama dawka jak poprzednio (p.o), powoduje po ok. 2-3h zmulenie, idę się położyć, zasypiam a po kolejnych 1-3h budzę się z potężnym bólem głowy i rzygam jak kot? Zdarza się to j/w, w jakby losowym momencie i podczas ciągu, gdy organizm powinien już "znać" substancję a nawet tolerka powinna zacząć się tworzyć. Niemniej jednak zdarza się że pewnego dnia mnie mocno "zatruje", co mnie odrzuca i obrzydza do oxy na najbliższe dni (może to i dobrze ;>).
Albo kolejna zmienność której przyczyna nie znam: potrafi raz wejść fajnie, zaktywizować i w ogóle, a czasem właśnie zmula i wręcz wysyła do spania (taka sama dawka, niezbyt duża- rozgryzione 40-80mg)? Nie rozpracowałem tej substancji jeszcze chyba.
Ostatnio było to bardzo nieprzyjemne, potężne zawroty i dreszcze i rzygałem dobrą godzinę.
Nie jest to skręt, bo schodziłem na CT i tak się on nie objawia. Zimne poty, bóle mięśni, rowerek, bezsenność, biegunka- owszem, ale zawrotów głowy i wymiotów nigdy nie miałem na skręcie.
12 sierpnia 2020Sawant pisze: Żeby jego post miał sens, pewnie chodzi o 3-4 sztuki tabletek.
Ja zapytam o takie coś bo już mi się zdarzyło parę razy: przypuśćmy sobie biorę oxy (nieduże dawki, ok. 40-60mg dziennie) to któregoś dnia, np. po tygodniu lub dwóch, taka sama dawka jak poprzednio (p.o), powoduje po ok. 2-3h zmulenie, idę się położyć, zasypiam a po kolejnych 1-3h budzę się z potężnym bólem głowy i rzygam jak kot? Zdarza się to j/w, w jakby losowym momencie i podczas ciągu, gdy organizm powinien już "znać" substancję a nawet tolerka powinna zacząć się tworzyć. Niemniej jednak zdarza się że pewnego dnia mnie mocno "zatruje", co mnie odrzuca i obrzydza do oxy na najbliższe dni (może to i dobrze ;>).
Albo kolejna zmienność której przyczyna nie znam: potrafi raz wejść fajnie, zaktywizować i w ogóle, a czasem właśnie zmula i wręcz wysyła do spania (taka sama dawka, niezbyt duża- rozgryzione 40-80mg)? Nie rozpracowałem tej substancji jeszcze chyba.
Ostatnio było to bardzo nieprzyjemne, potężne zawroty i dreszcze i rzygałem dobrą godzinę.
Nie jest to skręt, bo schodziłem na CT i tak się on nie objawia. Zimne poty, bóle mięśni, rowerek, bezsenność, biegunka- owszem, ale zawrotów głowy i wymiotów nigdy nie miałem na skręcie.
12 sierpnia 2020Sawant pisze: Żeby jego post miał sens, pewnie chodzi o 3-4 sztuki tabletek.
Ja zapytam o takie coś bo już mi się zdarzyło parę razy: przypuśćmy sobie biorę oxy (nieduże dawki, ok. 40-60mg dziennie) to któregoś dnia, np. po tygodniu lub dwóch, taka sama dawka jak poprzednio (p.o), powoduje po ok. 2-3h zmulenie, idę się położyć, zasypiam a po kolejnych 1-3h budzę się z potężnym bólem głowy i rzygam jak kot? Zdarza się to j/w, w jakby losowym momencie i podczas ciągu, gdy organizm powinien już "znać" substancję a nawet tolerka powinna zacząć się tworzyć. Niemniej jednak zdarza się że pewnego dnia mnie mocno "zatruje", co mnie odrzuca i obrzydza do oxy na najbliższe dni (może to i dobrze ;>).
Albo kolejna zmienność której przyczyna nie znam: potrafi raz wejść fajnie, zaktywizować i w ogóle, a czasem właśnie zmula i wręcz wysyła do spania (taka sama dawka, niezbyt duża- rozgryzione 40-80mg)? Nie rozpracowałem tej substancji jeszcze chyba.
Ostatnio było to bardzo nieprzyjemne, potężne zawroty i dreszcze i rzygałem dobrą godzinę.
Nie jest to skręt, bo schodziłem na CT i tak się on nie objawia. Zimne poty, bóle mięśni, rowerek, bezsenność, biegunka- owszem, ale zawrotów głowy i wymiotów nigdy nie miałem na skręcie.
Co znamienne, zdarzają się one po min. 4h od przyjęcia oxy oralnie, nigdy wcześniej.
Jestem na aktualnie takiej tolerce, ze potrzebuje sniffnac czy zjesc przynajmniej 2-3 tabletki aby je dobrze poczuć a ostatnio ze wzgledu na to, ze zaczalem niechlubnie hukac ponownie po kablach kolezanka mi zrobila rr z 80mg, sobie z 160mg i oboje przespalismy 4h, jakby ktos mi obuchem jebnął w głowe i bym sie obudzil po tych paru h. Czy to mozliwe, ze w moim przypadku z jakiegos powodu biodostepnosc oralnie a dozylnie tak drastycznie sie rozni ze jedna niewinna tabletka mnie uspila na pol dnia?
13 sierpnia 2020hammerzeit pisze: No właśnie to nie tylko swędzenie, np. po majce w ogóle mnie nie swędzi, ale bez antyhistaminy to już w ogóle mi chce łeb rozwalić i rzygać.
13 sierpnia 2020toxic1337 pisze: Czy to mozliwe, ze w moim przypadku z jakiegos powodu biodostepnosc oralnie a dozylnie tak drastycznie sie rozni ze jedna niewinna tabletka mnie uspila na pol dnia?
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.