No właśnie ma do rzeczy, ale to też kwestia indywidualna. Można poczytać relacje osób biorących oralnie różne opioidy w tabletkach, niektórzy zachwalają chociażby kodeinę połykaną w całości, a niektórzy są przeciw takiej formie zażywania. Szczególnie negatywne opinie można poczytać o morfinie zażywanej w całych tabletkach, wiele osób mówi że to bezsens. Ale jak już tabletkę morfiny się zmieli na drobny proch, wymiesza z ciepłym napojem i wypije, działanie może być bardzo fajne. Ciekawym przykładem też były tabletki z Fuf-em, które połykane w całości nie działały nic a nic wg. królików ;-) A zmielone na proch, ułożone w raje i walnięte do nosa robiły robotę. I to konkretną.

Dla mnie osobiście, każde jedne opio, czy to koda czy to dhc, oxy, nawet tramal retard - jeśli jest połknięte w całości, działa nieco inaczej, może dłużej, ale najlepszy efekt daje rozmielenie tabsów na proch. Szczególnie istotne to jest w przypadku tabletek retardowych. Najlepiej jak substancja czynna dostanie się w jak największej dawce jak najszybciej do krwi, wtedy czuć jebnięcie po prostu.

Kombinacje z połykaniem całych tabletek mają największy sens, jak jesteśmy w ciągu i chcemy uniknąć skręta np. w pracy, wtedy można połknąć dawkę która nam zaleczy gila ale jednoczesnie nie ućpa, będziemy trzeźwi i czuli się po prostu normalnie. Idealnie sprawdza się do tego dhc. Ale jak już mamy chwilę spokoju, i możemy zjeść dawkę która nas porobi, najlepiej wszystko zmielić na proch i dopiero zażyć.

Samo oxy, zażyte np. na początku dnia w postaci całego/całych tabsów, da też efekt mniejszego ciśnienia na późniejsze dorzutki, tak jakby były mniejsze skoki oksy we krwi, bardziej stabilny poziom. Takie coś ma sens jak mamy dużo oxy, jesteśmy w ciągu. Natomiast jak mamy niewiele towaru, to tylko i wyłącznie mielić na proch. No albo dokładnie rozgryźć. Ja to widzę właśnie tak, najlepsza opcja jeśli unikamy igieł.

Normalna sprawa, że jak rozgryziesz to wchodzi szybciej i mocniej, a będzie działało krócej.

[mention]misspill[/mention] to to wiem ;) tylko ja całe życie rozkruszałam i w sumie ciekawi mnie jaki efekt byłby bez drobienia na pył, stąd też moje pytanie.

Niej satysfakcjonujący jak dla poszukiwacza przyjemności.

Bedzie dłużej wchodzić i trochę dłużej działać.Nie ma żadnej filozofii z tym :cheesy:

Biorę oksykodon okazyjnie bez ciągów i zawsze mam przejebaną sytuację a mianowicie.Zapodaje sobie 20mg lub 40mg które wyraźnie na mnie działa gdy natomiast oksy przestaje działać mam pewnego rodzaju zjazd (niepokój,podwyższone ciśnienie itd.)w przypadku zbyt dużej dawki tramalu dzieje się to samo lecz łagodniej,przy kodeinie tego niema.
Przykładowo z rana biorę 20mg osykodonu (z zamiarem iż więcej nie wezmę i tak by było gdyby nie lęk przez resztę dnia) około południa pojawia się niepokój,podwyższone ciśnienie dopiero kolejna dawka mnie uspokaja.Codziennie biorę klonazepam a na sen trazodon(czy on jest winowajcą).

Może mi ktoś wyjaśnić z skąd to się bierze(nie jestem przecież na ciągu) ktoś z was tak ma?

Szukam tej opio eufori kuhwa..
kody waliłem kiedyś dosyć sporo, w chuj hajsu na to szło - za marne placebo
raz tylko mnie klepła i miałem fajne noody i cielesną euforię
pst też różne.. bardzo mułowata faza

Nie chce sedacji, od tego są benzosy i inne

oxy/dhc powinny mnie zadowolić ?

Tak, oxy ma świetny stosunek euforii do sedacji, dominuje to pierwsze. No i co tu kryć, jest też lepsze od dhc pod tym względem. Ale dhc to też świetny opioid.

No i czytajcie ostatnie 5 stron chociaż, wszystkie te informacje już tutaj były podane na tacy.

Oxy jest ogólnie bdb jak dla mnie. Mnie kodeina nie za bardzo robi. Działa bardzo krótko (mniej niż pół godziny) i dość szybko schodzi, a działanie ma strasznie zmulające. Oxy znacznie lepsze w tym względzie. Stanowczo. U mnie działa ~4 godziny i rzeczywiście czuć to działanie a nie samo zmulenie.

Jak już pisałem x razy opio nie chcą mnie klepać to jak pierdolnął mnie oxykodon przeżyłem jedną z najlepszych euforycznych faz w życiu. Na peaku zastanawiałem się co jest lepsze to czy najlepsze 3/4MMC jakie testowałem. Pewnie miks %-D .
Morfina przy tym to gówno (piszę o p.o.).