Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 37 • Strona 2 z 4
  • 2430 / 573 / 155
@WrakCzlowieka No z tym, że trawka spełnia definicję narkotyku, bo może powodować uzależnienie (psychiczne). Za to DMT już nie uzależnia, co więcej - może być pomocna właśnie m.in. w leczeniu uzależnień.

Wracając do tematu - ,,ćpanie” rozumiem jako zażywanie w celach pozamedycznych substancji psychoaktywnych, mogących powodować uzależnienie. Co oczywiście nie znaczy, że każdy, kto zażył, jest uzależniony.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 404 / 39 / 0
Ćpun jest pejoratywny określeniem osoby odurzającej się,a ćpanie można zastąpić odurzaniem się,ale po co??To trudne słowo,a jeden chuj.
  • 272 / 36 / 0
Mi natomiast określenie ćpun kojarzy sie z najnizszym marginesem społecznym, ze smietnikowymi nurami co wala w kabel itp hehe
Uwaga! Użytkownik xSzuLeRx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11 / 1 / 0
Moim zdaniem nie każdy kto stosuje "środki" to ćpun.

Szczególnie mówię tu o psychodelikach. Ale można podciągnąć też opiaty. Bo jeśli biorę morfinę na polecenie lekarza to jestem pacjentem a jeśli sam z siebie to ćpunem?

Inna sprawa to definicja Narkotyku.
Czy jeśli zażyje nielegalną aya w Polsce to jestem Ćpunem biorącym narkotyki, a jak zażyje tą samą aya w Peru to jestem turystą na ceremonii.
Uwaga! Użytkownik RRKW nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2899 / 605 / 10
No, wiadomo, ayałaska i sajkodeliki to mistyczne substancje, tego się nie ćpa.

1) Jak bierzesz substancje psychoaktywną w celu rekreacyjnym, to ją ćpasz
2) Jak bierzesz substancję psychoaktywną wyłącznie w celu terapeutycznym, to jej nie ćpasz
3) Legalność substancji nie ma tutaj nic do rzeczy, każdy dobrze wie co to znaczy "ćpać"
Czy jeśli zażyje nielegalną aya w Polsce to jestem Ćpunem biorącym narkotyki, a jak zażyje tą samą aya w Peru to jestem turystą na ceremonii.
W obu przypadkach jesteś ćpunem. No chyba, że po prostu praktykujesz swoje wierzenia, to śmiało, tylko nie bądź jednym z tych, którzy praktykują synkretyzm – a tutaj troszkę buddyzmu, a tu szamanizmu, a jak trwoga, to do Boga! – bo to bardzo zgubne.
+ podpunkt drugi wyżej.

Obojętnie czy raz wciągnąłeś krechę kryształu od Seby na imprezie w remizie, czy palisz ziółko raz na miesiąc, czy codziennie pukasz sobie majkę po kablach – skosztowałeś ćpania. I jeśli to praktykujesz, to jesteś ćpunem.
A jak to dla was pejoratywne, to mi przykro, bo dla przeciętnego człowieka obraźliwe może być nawet słowo "narkoman". A eufemizowanie tego jest na poziomie uznawania słowa "murzyn" za pejoratywne, no kurwa.

PS
Nie łudźcie się, że jak powiecie losowemu ignoranrowi, że wy nie ćpacie, tylko eksperymentujecie (btw. pierwszy szczebel wjebania się) z substancjami poszerzającymi waszą świadomość, to nie uzna was za narkomanów nie widzących problemu %-D

ZMIENIAJCIE SPOŁECZEŃSTWO, NIE SŁOWNIK
Hiperrealna propaganda w polskiej sieci
  • 515 / 70 / 0
Kiedyś mi przeszkadzało to słowo. Teraz jest już takie bardziej neutralne gdy je słyszę. Jest na poziomie słowa "chlanie".
  • 404 / 39 / 0
Dla mnie,ten wyraz/zwrot jest pejoratywne i jakbyś był u mnie w towarzystwie,zapytał co robi kolega to bym
użył słów jara,napalony,upalony,zrobiony dropsem,kreśli,jest natrykany,tryka,zrobiony,nafurany ma bombę,jak naleśnik,gra na gitarze...Słowo jest naćpany,ćpa jebany zawsze używałem,jak ktoś mnie wkurwił,bo przez to znowu nie przyszedł do pracy,zawiódł,obiecał ale przez ćpanie się na obietnice znowu wyjebał.Chodzi o to,że w tym słowie jest,taka nutka pogardy,a do tego jest,jakaś niezręczność,jak sam robisz,tak samo,a w towarzystwie,tylko ty używasz,tego słowa.Oczywiście nikt o to słowo się, nie obraża.Ten temat z dupy niepotrzebny jest z deka.Co ekipa to klimat.
  • 3072 / 575 / 0
@SIRPAWPIFIN

Dla mnie też ma znaczenie kto wypowiada słowa dotyczące naćpania i narkotyków. Jak to robi ktoś z rodziny dobrze mnie znający lub z najbliższego otoczenia kogo często widzę to mam wyjebane, i wręcz może mnie to rozbawić. Ale jak to mówi np sąsiadka która "tydzień temu widziała mnie naćpanego" to już się tym nie cieszę.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 404 / 39 / 0
Ci ludzie co siedzą w oknie całe życie,to ja pierdole.Czy 15 po południu,czy kurwa 3 w nocy,to ona widzi,że byłeś za garażem na bucha,a to co nie wie dopowie.Kiedyś typ,który tylko siłka,czasem alko wyjebał woreczek po pączkach,na kletce,a tam zostało,trochę likieru czy tam cukru pudru i poszło,że pompuje klei ha,także kolega już nie śmieci.
  • 913 / 35 / 0
13 stycznia 2019STR88 pisze:
dla przeciętnego człowieka obraźliwe może być nawet słowo "narkoman".
Ale "narkoMAN" implikuje manię, skoncentrowanie na kolejnej działce itd. Jest jednak cała grupa osób, do których lepiej pasowałoby "narkofan". Ci, o których opiatowcy mówią, że dają radę "na sportowo". Gdzie środki zmieniające świadomość nie przesłaniają reszty rzeczywistości, nie stają się głównym celem itd. High-functioning drug user, not drug abuser.

Jakieś 20 lat temu, kiedy usenet był jeszcze istotną częścią internetów, był na grupie alt.drugs.psychedelics typ o ksywie Psychedelic Pope. Gość po siedemdziesiątce, który lubił sobie trzy-cztery razy do roku dziabnąć kwasa i posiedzieć w ogrodzie. Ani ćpunem, ani narkomanem bym go nie nazwał, mimo że rekreacyjnie zażywał LSD, więc spełnia Twoje, STR88, kryteria narkomana. Bardziej "koneser psychodelików" by mi tu pasował.

Dyskusja "my psychodeliczni nie ćpamy, tylko zażywamy" vs. "nie ma różnicy, czy wciągasz spida, czy gryziesz karton" jest stara jak świat. Wątpię, żebyśmy znaleźli tu odpowiedź. Sportowi zawsze czują się lepsi od hardkorów, hardkorowcy zawsze chcą utrzeć nosa sportowym.
ODPOWIEDZ
Posty: 37 • Strona 2 z 4
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.