...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 1785 • Strona 66 z 179
  • 591 / 144 / 0
Depresja nie przechodzi z czasem. Nie leczona się jedynie pogłębia.
I tak łopatologicznie. Po to wymyślono np te wszystkie ssri, nsri, asri i inne, by ci uzupełniały poziom danego neuroprzekaźnika. Jeżeli masz ten poziom obniżony i toczy cię depresyjny walec, a ty latami nic nie robisz, to potrafi tak ci strzaskać łeb, że już nigdy, chociażbyś się zesrał i podjął w końcu leczenie, to nie ma szans, by np po odstawieniu leków ten poziom wrócił do normy. Będziesz miał go do końca życia obniżony.

Czy leki antydepresyjne są fajne ? Nie. Mają swoje skutki uboczne, ale dobrze dobrany lek, psychoterapia/psycholog, wsparcie, zmuszanie się np do wysiłku fizycznego, towarzyskiego, dobra dieta, przebadanie na pasożyty jest kluczem do sukcesu, by wyzdrowieć i odstawić leki. Tylko jest jedno ale. Ten kto nie miał z nią nic wspólnego ten nie wie, jakie to jest wyzwanie. Poza tym depresja jest często mylona z zaburzeniami nastroju, lub innymi chorobami powodującymi jego spadek. Rokowania też są uzależnione od wieku chorego. Im młodszy tym większe są szanse.
Uwaga! Użytkownik thermogrippp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 434 / 107 / 0
@thermogrippp Jeśli ktoś miał depresję już przed rozpoczęciem ćpania opio, to farmakologiczne leczenie jej może i jest konieczne (nie wiem, nie znam się, bo nigdy SSRI nie brałem). Osobiście jednak nie zdecydowałbym się na przyjmowanie leków, o których wiem, że zmienią z czasem moją osobowość (polecam post: mroczna-strona-antydepresantow-obejrzyj ... l#p3104146). Prawdopodobnie nie mam prawdziwej depresji, tylko toczy mnie dół/obniżony nastrój po trzyletnim zażywaniu opiatów. Trzeba na sobie polegać, nie na lekach.
  • 591 / 144 / 0
Znam tę stronę i wiem o skutkach ubocznych sporo, a raczej nerwica która kazała szukać i szukać
Miałem do czynienia i mam. Byłem na escilatopramie, wenlafaksynie i niewiele mi pomogły(jeden zlikwidował lęki, drugi nie wybił w górę), zamieniły w jeszcze większe zombie.
Obecnie biorę welbutrim i zobaczymy co z tego będzie. Zaryzykuje, bo inaczej jestem nie do życia. Jeszcze odstawienie pregabaliny mnie czeka. Lekko nie będzie.
W prozak czy paroksetyne nie zamierzam wchodzić, bo to czołgi wśród antydepów.
Uwaga! Użytkownik thermogrippp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 23 / 3 / 0
W alprę, tzn w benzo nie brnij!!!! tzn nie zaczynaj, jak tylko możesz ... Zrobisz sobie grób ...Posluchaj człowieka, co to przeszedł, jak jeszcze nie minęły 2-3 tygi od zastosowania leków (btw wellbutrim i wenlafaksyna , to chyba to samo), to idź do doktorka jeszcze raz ! Pozdrawiam (jak mogę)......:(
  • 60 / 3 / 0
A jest mozliwe zeby na vuprze nie dzialaly wogole ssri itp na depresje bo bralem juz z 3 leki i dupa nieczuje dzialania wiec biore tylko bupre . Ale raz escitalopram czulem jak by mnie wyciszzyl na idstawce bupry po 10 dbiach jwdnak wrocilen bo zamulebie bylo nie do zniesienia zero energii ale fakt lêki sie yspokoily ale poszedlem na impreze otwarta i sie nasilily dlatego znowu wrocilem do bupry niepotrzebnie tam szedlem wtedy ehhh moze by sie udalo
  • 591 / 144 / 0
@TimToMit

alpry teraz nie zamierzam brać. Wystarczy, że od klonów uzalezżniony byłem. Zresztą solo jest dla mnie taka sobie. Lepsza w mixie z klonem.

Wellbutrin i wenlafaksyna działają na te same neuroprzekaźniki tylkoe, że z odmiennym natężeniem. Wellbutrin działa głownie na przekaźnictwo dopaminergiczne, a w mniejszym stopniu na noradrenergiczne i serotoninergiczne, a wenlafaksyna odwrotnie.

@rahimologia
Zależy ile czasy brałeś te antydepy, bo mi zlikwidował lęki w 2 tyg, a rozbujał się w przeciągu pół roku. Tylko ze ćpałem namiętnie here. Dochodziłem czasami do lekkich syndromów serotoninowych, które objawiały się potami, lękiem i przebodźcowaniem na dźwięk. Wyczaiłem że w takim wypadku pewnie pół tabletki będzie starczało. I tak było.

Generalnie opio osłabiają działanie antydepresantów i to mocno. W zależności z jakiego kalibru walisz
Uwaga! Użytkownik thermogrippp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 60 / 3 / 0
Paro przestala dzialac setra wogole jakby nic prozac uj wi wenla tez jakby nic jedynie te escitalopram wyciszyl troche ale zamulal . teraz mialem taki co tez na bol dzialal i nic ...
  • 2198 / 709 / 0
Mimo że w chuj jeszcze przede mną w kwestii walki z uzależnieniem - chce się podzielić całkiem oczywistymi i prostymi rzeczami. Musicie, powtarzam musicie mieć jakikolwiek cel. Na dzisiaj. Na ten tydzień. Na miesiąc. Cokolwiek to jest, związane z nauką, sportem, pracą, relacjami społecznymi, po prostu musicie. Realizowanie tych celów daje większego lub mniejszego kopa i poprawia samopoczcucie. Pozwala odbudować tą wiarę w siebie i pewność która została zniszczona latami nałogu. Pozwala zacząć znowu wierzyć w siebie i w to że macie chociaż minimum kontroli nad swoim życiem.
Antydepy, bupra/mietek, terapia, ośrodki - świetna sprawa jeżeli jest to dobrze dopasowane do osoby i sytuacji. Ale dla mnie najważniejsze było i nadal jest to odbudowywanie wiary w siebie i w kontrolę nad swoim życiem, nieważne jak małe i nieznaczące są to rzeczy.

Klasycznie muszę tutaj wylać swój ból dupy odnośnie lekarzy którzy nie chcieli mi przepisać bupry (która pozwoliła mi znacząco poprawić warunki w jakich żyje i uniknąć poważnych problemów prawnych, finansowych i nie tylko). Mimo to człowiek jak chce to wszystko załatwi. Czy redukcja (po części już przeprowadzona) a potem zupełne zejście z bupry będzie wyzwaniem? Oczywiście, dopiero wtedy zacznie się prawdziwa "zabawa". Mimo to uważam że bez substytucji buprą prawdopodobnie dziś bym nie żył, bo któreś przedawkowanie/próba samobójcza wreszcie by mnie wysłały na tamten,zgodnie z marketingiem kościoła, lepszy świat. Ale mimo to jestem tutaj i nadal małymi krokami idę do celu.
Życzę wam powodzenia w walce z tym gównem. Łatwo nie jest, ale hej - wiedziałem w co się pakuje te 6 czy ile tam lat temu. Teraz przyszedł czas zmierzyć się z konsekwencjami głupich wyborów. Trzymajcie się.

A jeszcze co do tego antydepów i opio. Na esci waliłem here i okazjoanlnie majkę i nie odczułem żeby jakoś ze sobą kolidowały. Może po prostu jestem dziwny, poza tym co człowiek to inna reakcja.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 559 / 125 / 0
Dobrze prawisz. Na skręcie cel jest oczywisty, przetrwać. Trzeba mieć cel na potem. Ja byłbym non stop w górach na trekkingu lub wspinaczce, gdyby nie praca i zobowiązania. A w robocie po 2 tyg. wolnego już trzeciego dnia odruch wymiotny z wypalenia. Najprostsze rozwiązanie to mikro dawki tramadolu. Błędne koło. Ciekawe czy wenlafaksyna by pomogła. Powinienem coś zmienić w swojej sytuacji, wiem, ale to złożone i tak jak teraz z opio protezą od czasu do czasu można jakoś ciągnąć ten wóz dalej do przodu.
  • 1106 / 220 / 0
Benzo może pomóc przetrwać ten najgorszy okres po odtruciu, oczywiście jeśli ktoś ma 100% pewności, że sie nie wjebie. Jak ktoś ma niską tolerancję, to niewielkie dawki przez te nawet 2 tygodnie mogą dużo pomóc, choć oczywiście jest to trochę ryzykowny i kontrowersyjny sposób. Później ewentualnie pregabalina też przez jakiś rozsądny okres czasu, zawsze pomoże przy tych najtrudniejszych pierwszych tygodniach, jeśli dobrze się zaleczy ten okres, to później jest trochę łatwiej. Oczywiście wszystko to jednocześnie z powyższymi radami o celach, aktywności fizycznej etc.
ODPOWIEDZ
Posty: 1785 • Strona 66 z 179
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.