...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 1788 • Strona 65 z 179
  • 60 / 3 / 0
Dokladnie polecal bym taka sybstytucje maksymalnie na kilka tygodni. Lub w naprawde ciezkich przypadkach hzalezniebia od opiatow . Dluzsze stosowanie bupry spowoduje mega skret
  • 199 / 26 / 0
12 stycznia 2020rahimologia pisze:
Nie walilem po kablach i niechce bo wiem , że to droga do nikad . bupra pokazała mi , że pójście w dalszą drogę by mnie sponiewierała na amen . Teraz już wiem , że droga jaką wybrałem problemu nierozwiąże . Co innego gdyby nie było zespołu odstawiennego po buprze jednak gdy chcę odstawić dotyka mnie . Zimno jest przeszywające wiwm , że mam problwm z depresją i teraz kolejny z uzależnieniem . Szkoda , że nie wymyslili w miare skutecznych lekow na depresje i ludzie sie nie na wlasne zyczenie czesto wkrzaniaja w tego typu subatancje . Mowisz ze dwa lata juz niwbierzesz nic to oby tak dalej .
Bo same leki na depresję zazwyczaj nie wystarczą. Trzeba to połączyć z terapią a może szpitalem gdzie jest duża szansa znalezienia skutecznego leku. Pogódź się z tym że jesteś chorym psychicznie ćpunem. Bez zrozumienia tego faktu będziesz dalej tonął. Ja też mógłbym się okłamywać w końcu biorę tylko 150 mg kodeiny na dzień, żeby nie czuć lęku i nic poza tym regularnie, tylko jak lekarz mi zapisze raz na kilka miesięcy Sedam plus tydzień na Tramalu zamiast kody. Choć aktualnie na bezrobociu ( głównie z powodu lęków ale szukam aktywnie teraz pracy) , to też nie wyglądam jak ćpun. Zawsze dobrze ubrany, czysty i nic na pewno nie widać po kodeinie w takiej dawce Ale tu nie chodzi o to czy jestem nawalony czy nie. Nie ważne ile biorę tylko same ćpuńskie zachowania , przyzwyczajenia. To że jak nie wezmę to mnie skręca, chce się płakać, myślę o śmierci. I skręca nie fizycznie bo odstawka to tak jakby leciutka grypa żołądkowa.
  • 800 / 67 / 0
@rahimologia
Tutaj masz abstrakt z dłuższego opracowania naukowego, dotyczącego badań nad szkodliwością stosowania substytucyjnego buprenorfiny i metadonu na uzależnionych od opioidów;
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22921476
A tu masz z kolei wnioski z wielu badań (na stronie są linki do publikacji naukowych, więc nie są gołosłowni) nad skutecznością stosowania substytucji w leczeniu uzależnienia:
https://www.recoveryanswers.org/researc ... pioid-use/

W obu wymagany jest język angielski. Jeśli będę miała wolną chwilę, to opiszę wnioski z tych dwóch stron w paru słowach.


Dla mnie z dyskusji tych dwóch panów można wyciągnąć o wiele więcej wniosków, niż tylko to, co napisał jego zdaniem @WiedzaRadosna. Widać, że w uzależnieniu jest parę różnych faz:
1. Poznawanie danej substancji. Niezależnie od zdania wyjściowego, budowanie podświadomej psychicznej relacji z substancją.
2. Zachwyt nad właściwościami substancji, wychwalanie jej, nie dostrzeganie negatywnych aspektów.
3. Faza wyparcia. Jako, że relacja psychiczna z substancją jest tak silna, wypieramy wszelkie opinie innych osób, oznaki tego, że jesteśmy uzależnieni.
4. Wraz z rozwojem dependencji (mówię głównie o psychicznej, ale w przypadku opio, często jest i fizyczna) zaczynamy powoli dostrzegać, że jednak coś jest nie tak. Powolna akceptacja bycia uzależnionym. Faza ta często przeplata się z fazą wyparcia.
5. Całkowite zrozumienie swojej zależności od substancji - tu dany użytkownik opio idzie w jedną albo drugą stronę - albo dąży do całkowitej autodestrukcji albo zaczyna szukać pomocy. Czasami te dwie drogi się ze sobą splatają, ale w ostatecznym rozrachunku idzie się w tylko jedną stronę.
6. Faza szukania pomocy (tylko to opiszę). Dany uzależniony zaczyna sobie zdawać sprawę z negatywnych aspektów i z dominacji substancji nad innymi rzeczami. I nie mówię tu o tym, że ktoś stoi ze strzykawką w pachwinie, żebrząc na dworcu. Tu może być szanowany naukowiec z rodziną i domem, który jednak w swojej głowie widzi ciągle opio. Zaczyna się proszenie o pomoc, bo tu też następuje świadomość, że samemu się sobie z tym nie poradzi. Najczęściej tą fazę poprzedzają próby rzucenia tego samemu.
7. Znalezienie pomocy i rozpoczęcie długiej i żmudnej pracy nad sobą. Tu, przy pomocy innych (nieważne czy lekarzy, terapeutów czy innych uzależnionych), następuje powolne "odczarowywanie" substancji - już nie jest ona remedium na wszystko. Tu bywają także nawroty, gdzie uzależniony robi kilka kroków wstecz, ale jeśli ma dostateczne zaplecze, to wraca on na drogę wychodzenia z tego.
8. Wyjście z uzależnienia - mam tu na myśli zakończenie procesu leczenia i życie w trzeźwości conajmniej kilka lat. Podobno uzależnionym zostaje się do końca życia i trzeba się za każdym razem pilnować, ale jeśli ma się dostateczną wiedzę, wyleczone problemy psychiczne, zaliczoną terapię, zrozumienie mechanizmów uzależnienia i zrozumienie samego siebie, to myślę, że jest o wiele łatwiej. Tu powinna być całkowita trzeźwość.

To taka moja lista faz uzależnienia, jak ja to osobiście widzę - i po sobie i po innych.
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
  • 434 / 107 / 0
Boże, ale Wy robicie filozofię z tego wszystkiego. Myślę, że świadomość istnienia różnych faz w uzależnieniu (które z pewnością istnieją), nijak się ma do skuteczności swojego działania względem nałogu. Prawdziwa odstawka zacznie się po zejściu z buprenorfiny. Jeśli dalej jest brana, to nawet nie ma o czym dalej gadać.
  • 60 / 3 / 0
Ja to mam wrazenie ze musze uciec z mojego miasta zostawic wszystkich i spojrzec na ten problem .Zaczac jakas nowa forme terapii boje sie samotnosci itp ale mam wrazenie ze moja partnerka mnie oslabia i ze biore bo nieumiem sporostac jej wymaganiom miedzy innymi . Przed choroba bylem w staniw zalatwic wszystko dla niej i dla siebie a teraz nawet dla siebie mam problem
  • 60 / 3 / 0
Caly czas mam gdzies z tylu glowe ucieczke do Warszawy wynajac tam pokoj i szukac pomocy
  • 800 / 67 / 0
@WiedzaRadosna, cieszę się, że masz takie pragmatyczne podejście do tego, aczkolwiek, gdybyśmy jako ludzkość nie analizowali i nie wyciągali wniosków z teorii, czy też nie stosowali teorii w praktyce, to ludzkość by się nie rozwinęła. Napisałabym więcej, ale to przecież nie o tym temat :)
A swoją drogą, jakbyś miał wybrać fazę Twojego uzależnienia od opio/czegoś innego, to w którym momencie się właśnie znajdujesz? Pytam z czystej ciekawości :)
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
  • 434 / 107 / 0
@weedkacy Ja od 5 lat jestem uzależniony od opiatów psychicznie, a od 3 lat fizycznie. Z 30 skrętów było w tym czasie. Ja mam coś takiego, że biorę przez kilka tygodni/miesięcy i potem przerwa (najdłuższe przerwy były po 2-3 miesiące, przeważnie jednak 1-3 tygodni). Przerwy zawsze CT robiłem, kilka razy się tylko wspomagałem benzo i buprą co zawsze w ogólnym rozrachunku na gorzej wychodziło, bo ciężej mi było wytrzeźwieć, dlatego tak odradzam tę drogę. Te ostatnie skręty miałem już tak potężne, że uświadomiłem sobie, że następnych sam nie ogarnę bez jakiegoś szpitala czy coś. Jak znowu zacznę ćpać opio, to najprawdopodobniej już z tego nie wyjdę, za daleko to zaszło. A, no i ja jechałem „tylko” na PST, a latem ciągi na mocarnych makiwarach, to było dobre gówno.
  • 60 / 3 / 0
I po co tak bierzesz masz depresje czy dla przyjemnosci ?
  • 434 / 107 / 0
@rahimologia No teraz już mam %-D Niemniej uważam, że leczenie się z depresji poopiatowej jakimikolwiek lekami jest błędem. Ona sama przejdzie z czasem, trzeba to wytrzymać i tyle. A ćpać zacząłem z czystej ciekawości, uzależnienie przyszło dużo później.
ODPOWIEDZ
Posty: 1788 • Strona 65 z 179
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.