Myślę ostatnio tylko o sobie...o swoim problemie.
Sama nie dawno omal nie zeszłam którejś nocy. Do tej pory czasami łomot serca mi mózg rozrywa...i na odwrót.
Byłam na detoxie w szpitalu i tam bunundol dostawłam. Po wypisie kontynuacja,tylko,że w wiekszych o wiele dawkach niż zalecono. Z czasem tolerancja i tak dalej...jak się wykazać chciałam,to i kilka tabletek z blistra tylko zostawało...przed południem.
....i tak ponad dwa lata
Dwa i 7 miesięcy
Nie potrafiłam zredukować..tak chociaż stabilnie
Nie wiedziałam,nie pamiętałam jak to jest być bez opio...bez niczego
Ja się bałam być trzeźwa.
Detoxu sie nie bałam ,bo kompletnie nie zdawałam sobie sprawy co mnie czeka.
Chyba dalej się boję
Czwarty tydzień się odtruwam i jestem w stanie dzisiaj potwierdzić...
Psychiczne uzależnienie małe
Fizyczne jaksamskurwysyn
Chyba nawet takie (nie tak dokładnie)
info na ulotce bunondolu jest.
Nikt nie wiedział...nawet nie przypuszczał co jest ze mną grane.
Dwa lata regularnie wyniki podstawowe robiłam.
Już nie będę o nic pytała...ale nie obiecuje :)
Trzymaj się tam.
Ostatnio przystopowałem z bieganiem (ograniczyłem do 12 km raz w tygodniu - pozostałe dni albo siłownia, albo koszykówka). Moja obecna waga to dolna granica prawidłowej masy ciała względem wzrostu (BMI). Powychodziły mi na wierzch wszystkie możliwe żyły (nie miałem pojęcia, jak dużo ich jest na brzuchu - jedna wielka siatka), a na moim ciele można uczyć anatomii. Mimo ciągłego podjadania nie mogę przybrać na masie - chyba trzeba zmienić dietę na jakąś mega wysokobiałkową... Nawet z goleniem się mam problem, bo zniknął cały tłuszcz z twarzy (muszę nabrać dużo powietrza w usta, żeby ogolić okolice policzków :))
30 minutowa trasa to ok 6-7 km, czyli bardzo dobry trening : ) Z tego, co kojarzę, dobijasz już do miesiąca na czysto. Gdyby to była morfina, dolegliwości fizyczne dawno by minęły. Niemniej jesteś już na tzw. ostatniej prostej. Szacun.
05 maja 2019jezus_chytrus pisze: Ostatnio przystopowałem z bieganiem (ograniczyłem do 12 km raz w tygodniu - pozostałe dni albo siłownia, albo koszykówka).
05 maja 2019jezus_chytrus pisze: Mimo ciągłego podjadania nie mogę przybrać na masie - chyba trzeba zmienić dietę na jakąś mega wysokobiałkową...
Przytyycie dla samego przytycia to lipa.
W wiekszosci przypadkow problemem nie sa wegle a brak tluszczy w diecie.
Zacznij podjadac orzechy, popijac jogurty a do salatek dolewac oleje lniany i konopny.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
04 maja 20193ldritch pisze: jak paliłem na noc, to mi pomagało, tzn. łatwiej było zasnąć, a nawet jak nie to trochę sie odprężyć, za to jak paliłem w dzień to mi ryło nieco czerep i dopadały mnie jakieś popierdolone myśli
Odmiany pobudzające typu coś tam Haze mogą się nie sprawdzić.
Mój "rekord" to 16 km, ale nigdy nie trenowałem pod tak długie biegi. 10 km robię bez zadyszki w średnim tempie poniżej 5 min / km. Na dłuższe dystanse póki co się nie porywam, bo ubytek energetyczny jest po takim biegu ogromny i bardzo odczuwalny. Jak zapalę wieczorem bongo i spada mi cukier, to bywa słabo (dosłownie).
Niestety nie jestem skłonny zrezygnować z żadnej z tych przyjemności : )
A żeby nie było offtopu - detoksujcie się dalej : )
6-7 km?
No proszę Cię
Ja mam osobiste tempo :)
Jak do piątki dobije,to na bunondolu nawet zgon.
...a i w czasie się wydłuża.
No tak. We wtorek będzie koniec czwartego tygodnia.
Noce przesypiam bez nasennych.
Z całego dnia najlepiej czuję sie po porannej kawie. Jeszcze mało energii mam ale powoli dociągam do drugiej kawy i popołudniem zaczynam rozglądać się za robotą jakąś.
Jeżdżę na rowerze co dzień.
Jest git.
Postanowiłam dac szansę terapeucie.W piątek pierwsze spotkanie.
Fizjoterapia raz w tygodniu ...no genialna sprawa. Tylko warunek jeden...trzeba się przyznać. Pan T. przygotował się z tematu i zastosował refleksoterapię,uaktywniajac kolagen w mięśniach i odprowadzając limfe. Jakkolwiek to brzmi,odpowiada za fizyczne dolegliwości odstawienne.
Bez cudów ale lepiej się czuję.
Hmmm...niedowaga,żyły na wierzchu,wpadnięte policzki
...niezłe CIACHO z Ciebie :)
Dzięki za szacun i oczywiście wzajemnie.
Nie potrafiłam sama Tramalu ostawić. Nie dałam rady więc poszłam na detox do szpitala. Tam bunondol...tararara...duże dawki przez dwa lata i odstawiłam z dnia na dzień.
4 tygodnie jestem bez.
....ale nigdy w życiu bez redukcji bym już tego nie powtórzyła.
Straszna katorga za mną.
Powtórzę się ale trudno
Nie czuje i nie czułam psychicznego uzależnienia tyko fizyczne. Nic nie byłam w stanie zrobić.
Chyba że, to psychiczne uzależnienie wynika z fizycznego....z tym się zgadzam.
...ale daleka jestem od takich podsumowań...zeby nie było
Pozdrawiam.
Zapadnięte policzki faktycznie wyglądają mega "atrakcyjnie" : D Tzw ostre rysy twarzy. No i na brzuchu można pranie robić : ) Nie spodziewałem się, że na stare lata się dorobię...
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.