...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 1881 • Strona 182 z 189
  • 100 / 24 / 0
30 kwietnia 2019Stteetart pisze:
30 kwietnia 2019Dycha pisze:
Tak. Właśnie wrociłam.
Dostałam Dobroson zopliconum i opier
Daj znac czy nic nie odstawisz w nocy :-)
Sa ludzie ktorzy na zolpi np gotuja, jedza,chodza... Tylko, ze o tym nie pamietaja.

Ps nie wiem przy jakich dawkach.
5 tabletek i gwarantuje, ze tak bedzie :-)

pozdrawiam
"Żyć tak, aby nie szkodzić sobie i innym."
  • 1628 / 283 / 0
14 czerwca 2024Masazuka pisze:
Ja jestem praktycznie swierzo po zaprzestaniu brania kodeiny. Brałem w zasadzie jakies 5 lat. W tym n czasie mialem może 2-3 miesiące na czysto. Dzienne dawki 200-700 mg. Jakies 2-4 paczek 16 thio.
No i udało mi się to odstawić.
Na poczatek zjechalem do 1 paczki 16 szt thiocodinu na dzien i tak orzez kilka dni.
Pozniej ogarnalem sobie kroplówki i jakies leki na obstawe bo stwierdziłem, ze ulatwie sobie zadanie.
Kroplówki dostaniesz w tym miejscu:
https://www.praxisdienst.pl/pl/Infuzja+ ... infuzyjne/
Ja zamowilem sobie sol fizjologiczna, plyn ringera bo PWE akurat nie da sie dostac i glukoze 5%.
Oprocz kropkowek ogarnalem sobie Lorafen jedno opakowanie.
No i tyle w zasadzie.
Aby cie troche pocieszyc napisze, ze naorawde temat nie jest ciezki. Jak ogarniesz sobie kroplowki i jakies tabletki zeby zasnac to po tygodniu ataniesz na nogi bez problemu.
Kwestia tylko tego czy chcesz z tym skonczyc czy nie.
Prawde mówiąc powinnas sie cieszyc. Tak cieszyc. To tylko kodeina i odstawienie jest niczym w porowaniu do tego co przezywaja ludzie zmagajacy np z heroina i innymi ciezszymi rzeczami.
Moze pójdź do swojego psychiatry i wygarnij kawe na ławę. Powiedz otwarcie jak jest i tyle. Popros o jakies leki. Na pewno ci doradzi i pomoże.
Mozesz tez redukowac sobie dawki ale ja mysle, ze orzy kodeinie to nie ma sensu
Ja pierdziele. Najpierw kobiecina pisze rzewnymi łzami zlany post o tym, jak ciężko przestać żreć tabletki na kaszel (który jej nie doskwiera), a w międzyczasie nie widzi tego, że ma męża (i trójkę psów). Dzieci nie masz to Ci odbija, bo zegar tyka. Wiesz, że żaden pies Ci tego nie zastąpi. kodeina w tym przypadku to jedynie symptom o wiele poważniejszego problemu psychicznego, bo tak na zdrowy rozum - bez problemu mogłabyś iść na terapię buprenorfiną (tak, teraz nawet takich biorą) i już nie musisz latać po aptekach. Jakaś dziwna samotność biła z jej posta, nie wiem, może chłop okazał się być niezbyt dobrym wyborem - był wzorem samca, ale uczuć nie posiada %-D
W każdym razie. Wracając do posta, którego cytuję na samym początku, rozjebał mnie totalnie ten tekst z kroplówkami. A cewnik też sobie założyłeś? Pewnie przez pierwsze 2 cm było ciężko, potem już prosto do pęcherza hehe. Nie no, ludzie, proszę Was. Odstawiałem o wiele bardziej fizycznie uzależniające substancje jak benzodiazepiny, morfinę, PST, wszystko NA ŻYWCA i przeżyłem - o ile kodeina brana w ciągu przez dwa lata rzeczywiście potrafi trochę poskręcać, to 2 mg klonazepamu załatwi sprawę. W tym czasie (skręt po kodzie trwa jakieś 2,5 dnia) zero stymulantów, nawet kawy, tylko klonik. I wsio.
Kroplówki... %-D
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
  • 17 / 4 / 0
Podzielę się własnym doświadczeniem z detoxu od opio. Czytam, że niektórzy mają problem z kodą lol. kody to ja używam do zejścia np z helu albo majki, jak nie mam Oxy. Skręt po kodzie to nie skręt. Tak jak ktoś wyżej napisał, schodziłem z majki czy palonego Browna po rocznych ciągach na żywca i da się, tylko nie wygląda to ciekawie i trochę się człowiek nacierpi, a wcale nie musi. Ok. Mój system jest prosty - zamieniam silne opio na którym lecę na możliwe jak najsłabsze, które zaleczy mi skręta - koda. Najlepiej DHC o stopniowym uwalnianiu. Czasami Oxy, zależy jak mocno się rozwinęła toalerka i uzależnienie. Tramal nigdy nie zaleczył mi do końca skręta jeszcze po Majce czy helu. Ostatni buch helu, tak ok 3-4h później jak czuję się już niezręcznie zaczynam wrzucać Kode w ilości 700mg-900mg, po kilku godzinach powtórka. Później dwa razy dziennie przez tydzień. Rano i na wieczór przed spaniem. Po tygodniu przeciągam jak najdłużej skręty, już są mniejsze, tak jakby po kodzie a nie po helu i wskakuje na jedną dawkę DHC retard dziennie. Wstaje rano na skręcie, wale dawkę bez rozgryzania piguł i trzyma długo cały dzień, na wieczór wspomaganie benzo i śpimy. Następny tydzień zmniejszam dawki DHC radykalnie , dziennie o 100mg aż w tydzień dochodzę do wrzucenia 120 mg rano i tutaj dokładam Pręgę tak do 450mg, pierwszy taki miks zazwyczaj uwala do spania, później toalerka na Pręgę rośnie. 120 DHC rano plus Prega, wieczorem sama Prega plus czasami wspomaganie benzo. Po kolejnych paru dniach do tygodnia odstawiam całkowicie Kode a zostaje tydzień na Predze dwa razy dziennie plus czasami wspomaganie benzo na sen. Kolejny tydzień zmniejszam dawki Pregi rano i odstawiam benzo. Wieczorna większa dawka Pregi już mnie usypia . Po kolejnych kilku dniach odstawiam całkowicie Pręgę i cyk wyleczony. Czasami problem ze snem i termodynamika jeszcze szwankuje, ale da się przeżyć. Kilka razy już tak schodziłem i póki co działa. Tak do 4 tyg max zeruje się całkowicie z opio i innych wynalazków.
  • 48 / 7 / 0
Słowo klucz: pregabalina. U mnie liść (disclaimer: nie polecam dużych dawek dla świeżaków!!) 150tek dziennie (na raz) i nie czuję skręta. Nic a nic. Nawet po fencie i dużych dawkach oxy pomaga jak nic. Można spać (co jest zbawienne), włącza się gastro wiec nie trzeba wmuszać jedzenia - no i nic nie boli. Wyłączając ją w 5.-6. dniu skręta czuję się po prostu jak wydmuszka - ale maskuje wszystko przeznte kilka dni. Ofc to spora dawka - ale byłam kiedyś uzależniona od pregi w ilościach 4g+ więc dla mnie to prawie nic, ale czuję pregabbing i nie czuję skręta. Byle w tym 6.-7. dniu nie odstawić od razu tylko stopniowo coby nie walnęła z odbicia, bo wraca echo skręta.
Banalnie ją dostać u lekarza POZ lub na Nocnej/Świątecznej Opiece Zdrowotnej. Na receptomatach już gorzej bez dokumentacjj, ale się da. Szczególnie że paczka kosztuje z 20zł %-D

Pozdrawiam wszystkich będących na skręcie!

U mnie 4 dzień i z pregą jest OK
lol [*]
  • 85 / 20 / 0
@OiOiOi Daremny twój post skoro nie wskazujesz czasu stosowania opio, pregabalina wcale nie zaleczy skręta w dawce 150mg jeśli ktoś ładował i.v morfine przez pół roku.
Edytuj post i napisz swoje doświadczenie z opio, żeby ludzie mieli punkt odniesienia bo ktoś na prawdę uwierzy, że może ćpać sobie bez karnie opio a później tylko 150mg pregabalinki 2 tygodnie i wszystko si jakby nigdy nic.
  • 2994 / 508 / 0
Po części to się zgodzę z przedmówca o dobrej skutecznosci pregabaliny, co prawda przy i.v dużych dawek opio może nie działać w pełni ale przy waleniu kody 1g długi czas pregabalina naprawdę skutecznie pomaga na skret żeby go ucywilizować bardziej.
Może nie 150 ale w dawce 3x już widać efekt poprawiający samopoczucie tak żeby to przetrwać.
Chodzi tutaj bardziej o fizyczne odkręcenie bólu, potów itp. żeby nie miały takiego natężenia.
Pod kątem psychicznym raczej nie wiele się zda. W moim przypadku pomagalo to ograniczać ciągi na wiele dni dzięki czemu i tolerancja nie rosła bardziej. Całkowite rzucenie już musiało być decyzja podjęta mimo wszystko i nie wiem czy się tak da ot buta na zawsze to podtrzymać.

No ale podkreślam że poprawa dot. to kodeiny.

Odstawienie tej samej pregabaliny branej w takich dawkach długi czas tez nie jest zbyt przyjemne w szybkim odstawieniu.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 366 / 58 / 0
E tam, odstawianie pregabaliny.. Skręt nie trwa miesiąc. Przynajmniej po wiekszosci opio. 1g kody dziennie a 200mg pregi zalecza jak nic. Zostaje tylko lekki ból nóg.

A bez pregaby? Budzenie się całym mokrym, dreszcze, smarkanie, okropieństwo ogółem.
  • 157 / 21 / 3
A tam nie jest przypadkiem napisane "liść 150tek dziennie (na raz)"? To jednak znacznie większa ilość niż 150 mg pregi.
Wpierw leczenie,
potem walenie.
  • 48 / 7 / 0
@PolskiLen w sumie po części masz rację, ale:
Raz - pisałam o „dużych dawkach oxy i fencie” - ale fakt, rozwinę tu i dodam edit:
Ostatnie Pół roku majki iv 100mg co 6-12h (pół tabsa mst200 czy vendala200 na raz, więc może niepełne 100…) i potem nawet i 200 (z całego tabsa, możliwe straty), oxy lisc 80tek dziennie (oral i potem iv) kolejne pół roku, przeplatane fentem z plastrów z 2-4mg sama nie wiem ile. Po środku mixy majka/oxy. I tak jak zauważył kolega wyżej - z pregą zostaje tylko lekki ból nóg, a bez… rowerki, bezsenność, pocenie, telepanie… wiemy jak to działa.
Dwa - tak jak zauważył @narcovoyage13 ofc że jedna kapsułka 150mg nie pomoże, dlatego pisałam o liściu na raz z małym ostrzeżeniem że nie polecam na raz 14x150mg naraz dla świeżaków - jeszcze ktoś padaki dostanie przeze mnie… Know your body, know your substance itd.

Tak, pregę łatwo odstawić, tzn. w porównaniu ze skrętem, ale zależy od dawki - po 4g na raz przez dłuższy czas (nie róbcie tego w domu!) nie jest tak różowo %-D

PS2: 5 dzień, wyspałam się po liściu 8h, nic nie boli, będę powoli zmniejszać bo skręt za 3 dni powinien puścić, więc żeby się nie odbił zaczekam. Piję i jem w miarę normalnie, nie mam jadło- i wodo-wstrętu, wręcz pregowe gastro pomaga.

Pozdro!
Ostatnio zmieniony 09 sierpnia 2024 przez ErenKruger, łącznie zmieniany 2 razy.
lol [*]
  • 85 / 20 / 0
Hahaha sorry mój błąd ja myślałem, że ta osoba pisze o 150 mg pregabaliny a nie 14x150mg.
To już samo w sobie jest debilstwem a dzielenie się z tym innymi wskazuje co sobą reprezentuje. Wsadź sobie swoje mądre rady w buty nikt nie jest tak głupi żeby ładować tyle tabletek gdzie max dobowa dawka to 600mg.
Taka dawka stwarza zagrożenie życia i zdrowia szczególnie na skręcie, ale jak pisze to osoba co ma +20 lat to myśli, że jest nie zniszczalna.
W ten opisz o ilościach też nie chce mi się wierzyć po co ładować w siebie takie ilości skoro spokojnie można by ćpać mniejsze przez długi czas no głupota, debilizm lub kłamstwo ale nawet nie chce mi się w to wnikać bo widać już z jaką osobą mamy do czynienia.
Gratulacje 5 dzień brawo, jest się czym chwalić, nie zapomnij jeszcze napisać kiedy do tego wrócisz spowrotem bo wrócisz na pewno, chyba że jaja sobie robisz bo od ilości tej pregabaliny siadło ci jjuz na głowę.

OSTRZEŻENIE SŁOWNE. Uspokój się ze swoimi inwektywami, bo niemal w każdym poście niepotrzebnie kogoś obrażasz w prostacki sposób. Następnym razem będzie warn. ~Vetulani44
ODPOWIEDZ
Posty: 1881 • Strona 182 z 189
Newsy
[img]
Długotrwałe stosowanie marihuany nie powoduje istotnych zmian w funkcjonowaniu mózgu

Badanie opublikowane w czasopiśmie JAMA Network Open dostarcza dowodów na to, że regularne spożywanie produktów z medycznej marihuany przez dorosłych nie prowadzi do istotnych negatywnych zmian w strukturze czy funkcjonowaniu mózgu. Naukowcy z Harvard Medical School oraz McGovern Institute for Brain Research (MIT) przeprowadzili podłużne badanie, w którym analizowali dane z obrazowania mózgu (fMRI) pacjentów stosujących medyczną marihuanę oraz osób zdrowych niebędących użytkownikami.

[img]
11 ton medycznej marihuany w 2024 roku: Polska podnosi limity importu

W ostatnich latach rosnące zapotrzebowanie na medyczną marihuanę w Polsce skłoniło władze do podjęcia działań, mających na celu zwiększenie dostępności tego leku. Najnowsza decyzja Międzynarodowej Rady ds. Kontroli Narkotyków (INCB) potwierdza ten trend, co stanowi dobrą wiadomość zarówno dla pacjentów, jak i firm farmaceutycznych działających na polskim rynku. Decyzja ta umożliwi lepszy dostęp do marihuany medycznej, której skuteczność w leczeniu wielu schorzeń jest coraz szerzej uznawana.

[img]
Oskarżony o posiadanie narkotyków przyszedł do sądu z narkotykami

Kilka gramów mefedronu miał przy sobie 28-latek, który brał udział w sądzie w Lublinie w rozprawie jako oskarżony o posiadanie narkotyków. Mężczyznę zatrzymali do kontroli policjanci, gdy ten wyszedł już z sądu. Zwrócili na niego uwagę, bo był im znany z wcześniejszej z działalności przestępczej. Gdy pojechali do jego miejsca zamieszkania, znaleźli jeszcze ponad kilogram marihuany i klefedronu.