...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 1785 • Strona 169 z 179
  • 222 / 7 / 0
Prega niweluje mi rowerki i pomaga spać bez krecenia się po całym łóżku i wybudzaniu co chwilę. Myślę, że warto brać ja chociaż 2 tyg po odstawieniu. Nie pomagało mi nawet 20mg diazepamu + 10 zolpi (no czasem pomagalo). Prega działa cuda.
  • 880 / 357 / 6
Prega też podbija napady apetytu, tak więc jak macie zaburzenia odżywiania to proszę na nią uważać (spawdzone na koleżance z zaburzenia odżywianiania).
Everything's better with acryl. It's like bacon, but acryl.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
  • 595 / 109 / 0
Na ile bupry zamienilibyście 800mg oxy gryzione dziennie? Od wielu lat.
Mam buprę tylko w postaci 2mg, łykam 8-12mg na dobę i jest ciężko. Dodatkowo łykam benzo, oraz pregę i klonidynę.

I jakiś schemat zejscia z bupry. o 2mg tygodniowo będzie ok czy za szybko?
poniżej 4mg planuję tylko 1mg tygodniowo.

I czy cięższe jest przejście 800mg oxy --> 12mg bupra, czy schodzenie z bupry, przypuśćmy z 2mg/d na 0? Wtedy będzie gorzej? Nie wiem na kiedy to sobie zaplanować (czy brać L4, czy zostawić sobie więcej benzo na wtedy itp).
Ponoć skręt z bupry trwa miesiąc, więc nie wiem jak to rozpisać, jak będę co tydzień schodził, to skręt się mocno nałoży i wydłuży prawda?
Za to schodzić co miesiąc o 2mg, to będę schodził rok...
  • 70 / 16 / 0
@Sawant

Mogę Ci powiedzieć że swojego doświadczenia, generalnie słuchałam też psychiatry. Sytuacja podobna - około 1,5-2 lata na przemian majka/hel ze 2-4 tygodnie i bupra po 10-16 mg na dobę też kilka tygodni. Ostatecznie skończyłam ciąg na helu z końcem lutego. Przeszłam na buprę (za szybko - miałam przez cały dzień meeega skręta) w dawkach po kilkanaście mg. Z tego schodziłam po tygodniu czy dwóch. Psychiatra zalecał wolno, ale też mówił, że niektórzy odstawiają w miarę na luzie, niestety inni cierpią, jak po herze tylko miesiącami. Niestety - opcja nr 2. Miałam schodzić najpierw miligramami (1-2) w odstępach tygodnia lub dwóch, obserwować co się dzieje. No i początkowo trudno mi było się mobilizowac. Ostatecznie schodziłam bardzo szybko (3 -4 tyg max) z hmm 8, może i 10 mg do 0,4 mg i myślałam, że spoko, objawy w normie. Tylko zapomniałam, że prawdziwy skręt po buprze pojawia się po gdzieś dwóch tygodniach..... Nawet początkowo nie pomyślałam, że to objawy odstawienia, zakładałam chorobę - straszne bóle brzucha, ale bez biegunki, mdłości, wymioty, ściśnięty żołądek tak, że 2 tyg. Praktycznie nie jadłam i schudłam 8 kg. Do tego gorączka -37,5-38, dreszcze i brak sił by wstać z łóżka. Cholerne zimno i płonąca twarz etc. Bezsenność. Ból. Eksperyment rozwiał wątpliwości - wzięłam 4 mg i na chwilę przeszło. Od dawki 0,4 na dobę do zaniku objawów 6 tygodni. Masakra jak dla mnie, najgorszy skręt w życiu. Za szybko zredukowałam. Byłam tak wymęczona... Najgorsze było to, że po kilkunastu dniach straciłam nadzieję, że to minie. Generalnie miałam tak z tydzień odpocząć i zejść na 0,2 ale cóż, trochę nie wyszło, tydzień z majką i kilka dni skręta, najgorszych bupra w dawkach koło 2- 4 mg, ale wspomnienie koszmaru pozwoliło po tygodniu być już na 0,4. I tak chwilę się bujałam, bo nie chciałam umierać na urlopie, aż poszłam ostatnio w ciąg majka/hel tak z 2,5-3 tyg. Odstawka na buprze po 2 - 3 mg dziennie. Minęły 2 tyg. i jestem na 1 mg/doba. Chcę niebawem zredukować do 0,4, potem do 0,2 a do świąt chcę być na 0. Powiem tak - lepiej wolno, ale też bez przesady. Musisz wyczuć. Na start pójdzie lepiej, spokojnie możesz obciąć że 4 mg, może i więcej tylko odczekaj ze 2 tygodnie - jak nie będzie objawów, to kolejne 2 i 2 tyg. odczekaj. Potem jest trudniej, koło 2 mg, bo ciało już wyraźnie się domaga i różnicę olbrzymią robi czy weźmiesz 0,6 czy 0,2 mg. A najbardziej boję się redukcji do 0. Jak brałam 0,4 to miałam chwile, że chciałam zerować, ale objawy szybko mnie zniechęcały. Gdyby nie ten ostatni, idiotyczny ciag... eh W każdym razie, jak zejdę do 0,4 (za jakiś tydzień), odczekam 2-3 tygodnie, jak będzie ok. to 0,2 z miesiąc i jeśli nie będzie już żadnych objawów to do zera. Taki mam plan. W każdym razie ogarnij sobie bunondol 0,2 i 0,4, bo wg mnie zejście w miesiąc z 12 mg do 2 mg i następnie od razu na 0 to będzie hardcore i nie dojdziesz do siebie w ciągu miesiąca. No chyba, że jesteś w grupie szczęśliwców. Przynajmniej u mnie tak bylo, nie miesiąc, a minimum 6 tygodni dochodziłam po ostrej redukcji do zdrowia fizycznie. Może trudno sobie to wyobrazić, ale skręt po miesięcznych, dwumiesięcznych ciągach na ciężkich opio to bułka z masłem. Może momentami bolało i telepało bardziej, ale człowiek wiedział, że 2-3 dni i zacznie się poprawiać, a po tygodniu będzie prawie w formie. Jak po miesiącu wstajesz po 4 h snu i zapieprzasz zawodowo, bo nie możesz sobie pozwolić na 2 mc urlopu i ciągle jest tak samo źle, to się żyć odechciewa. Tylko dlatego nie zaćpalam wtedy, że wiedziałam, że kiedyś będę i tak musiała to znieść i szkoda mi było tygodni męki. To powoduje, że w ciągu 7 mc tylko 4 tygodnie ćpalam i wolałam po mniejszej dawce bupry bardziej się pomęczyć na skręcie od helu, niż wystrzelić w uzależnienie od nastu mg bupry i z niej zejść. Niektórzy piszą, że można przejść na silne opio na tydzień, wypchnie buprę z receptorów, przejść tydzień skręta po tym opio i gitara. Gówno prawda, przynajmniej u mnie, po blisko 2 latach takiego dziwnego, mieszanego ciągu. Próbowałam - no way.
  • 595 / 109 / 0
@Wega
o kurwa, to mnie ostro postraszyłaś. Nie wiedziałem że aż taki hardcore po buprze. Tzn wiedziałem że dłużej (3-4 tyg) ale nawet DexPL w 1poście buprę dał jako "średni" opio, powyżej kody i tramca, ale niżej niż hel, oxy, majka. Ponoć redukowana bupra jest w miarę bezbolesna. Ale jak widać nie w każdym przypadku. Kurwa, boję się. No ale posłucham Cb i będę schodził o 2mg co 2 tyg. (na razie dziś wziąłem 8 i jest znośnie).

Też wiem że najgorsze to zejście z okruszka (powiedzmy 0,2 czy 0,5) do 0. Ja mam tylko 2mg, i mogę to podzielić na 1mg dość łatwo, na mniej ciężej (może na 0,5 się uda). Czyli jednak mówisz że z 2 lub 1mg do 0 będzie najgorzej, to wtedy może wezmę L4 na te najgorsze 2 tygodnie powiedzmy... Dzięki za info że dopiero po tygodniu jest maksymalny skręt, myślałem że rozkręca się w parę dni jak po innych opio. Ale rzeczywiście bupra ma długi okres półtrwania. No nic, pożyjemy zobaczymy...
Dzięki.
  • 70 / 16 / 0
@Sawant przecież straszyć Cię nie chce bo dobrze robisz, w końcu później nie będzie wcale łatwiej, ale warto się przygotować na również taką możliwość. Naprawdę jak zszedłeś do tych ośmiu to polecam Ci dwa tygodnie poczekać i zobaczyć czy się objawy nie rozkręcą. Ja ten błąd zrobiłam i schodziłam sobie co trzy dni bo nic mi kurde niby nie jest 😂 Serio, dopiero dwa tygodnie były potrzebne, żeby był szczyt objawów. No i faktycznie istnieją ludzie którzy nie reagują na to odstawianie jakoś szczególnie źle, chociaż wydaje mi się, że jak się jednak długo bierze i jeszcze miesza z cięższymi opiatami to zwyczajnie organizm się silniej uzależnia. Powodzenia. A gdybyś miał jakieś pytania to pisz na priv bo zaglądam tu zwykle z raz w tygodniu.
  • 4603 / 2172 / 1
@Wega
@Sawant


W jakiej formie Wega brałaś te 16mg bupry? plastry czy bunundol?


Bo... W przypadku bupry branej długotrwale, u osób ze średnią i duża ilością tkanki tłuszczowe następuje gromadzenie się w tejże, metabolitów buprenorfiny. Tak samo jak w przypadku metadonu.

Używanie plastrów miesiącami i szybka redukcja na tabsach do małych dawek spowoduje, że te metabolity nie usuną się na czas i podchodząc do detoksu "na papierze z 0,4" tabletki mamy skręta jakbyśmy byli na 6-8 bupry.
Stąd taki a nie inny przebieg detoksu. Aktywnej formy z bunundolu pozbyłaś się momentalnie (max w 7 dni), ale dalej organizm był "zatruty" metabolitami z tkanki i oddawał powodując skręt który trwał ile trwał.

Dodatkowo byłaś wyczerpana samym skrętem i naturalne procesy oczyszczania się wyraźnie spowolniły, co jeszcze dodatkowo wydłużyło cas powrotu do homeostazy.

Oczywiście to był bardzo skrajny przypadek. MOżliwy jest także w przypadku osoby bardzo chudej (wręcz anorektycznej) u której znowuż paradoksalnie tkanki tłuszczowej brakuje a leki gromadzą się w tkance łącznej. Z niej pozbywanie się metabolitów może trwać i pół roku.

Znane są w literaturze opisanej w USA, przypadki ćpunów których tak wyniszczyło, że np w więzieniu mieli skręta przez 8 miesięcy po heroinie/buprze.


Na koniec. Jest też jeszcze jedna opcja. Możesz cierpieć na zaburzenia naturalnej detoksykacji organizmu (np po uszkodzeniach wątroby w dzieciństwie które nie były zdiagnozowane i odpowiednio leczone - np po grzybach trujących). Widziałem taki przypadek gdzie chłop chemioterapię (3 wlewy, bo przerwano cykl) odtruwał ponad rok.

Tak, czy siak przypadek bardzo0 ciekawy, ale nie jest to norma i znalezienie drugiej osoby która by buprę 4 tygodnie detoksykowała jest bardzo trudne. Wydaje mi się, że na forum nikt tego nie zgłaszał.

Dla normalnego człowieka bupra jest dużo łatwiejsza do odstawienia niż mocniejsze opio. Taka jest norma. Ale... od każdej normy są wyjątki - jak w Twoim przypadku.

Następnym razem proponuję nie przechodzić na buprę, a zejść no oxycodonem do 10-20mg i tak odstawiać do zera. Generalnie patrz post na pierwszej stronie i tamtejsze rady.
  • 129 / 30 / 0
Ja byłem w miesięcznym ciągu na oxy z przerwa co drugi dzień dawki od 80mg do nawet 240mg oralem bez osłony do tego 2-4mg alpry dziennie. Potem 3 tygodnie na tramadolu chlorowodorku czystym w dawkach od 200mg na 1 raz do nawet 1.5g na podkładke z clonem po 4-6mg dziennie. Wyszedłem z ciagu pregabalinom zazywana oralem rozpuszczony proch w wodzie na pusty żołądek duże dawki na 1 raz poszło 600. W sumie trzepalo mnie 2 dni jak na skręcie i puścilo. Teraz od 2 tygodni 0 benzo i opio ale tej lyricy to muszę nawet brać Po 600-900mg dziennie.
  • 3 / / 0
6 miesiecy na tramadolu dawki 600-1000 mg mg dziennie, bol plecow, uszkodzony nerw. Pregabalina na bol nerwowy.
Nabawilem sie depresji na ktora tez sie lecze. Nie wiem jak sie zabrac za to, jak ogarnac jakies leki na odstawe, isc do lekarza I powiedziec ? A jak jeszcze kiedys bede potrzebowal na bol jakies tabletki to nie dostane bo uzalezniony. Dobrze wie ile mi przepisuje, daje bo juz nie wiedza co mi dokladnie jest. A jak bol plecow bedzie za duzy to jaki inny lek mi pomoze? Wjebalem sie mocno I szybko.
Mieszkam w UK
  • 70 / 16 / 0
@DexPL

"W jakiej formie Wega brałaś te 16mg bupry? plastry czy bunundol?"

Tabletki Bunorfin, często dożylnie mimo braku większego sensu takiej drogi administracji. Zwyczajnie trudno mi było się przesiąść z iv na po.

Wagę mam w normie, 64 kg i 172 cm wzrostu. W trakcie brania wahała się między 60 a 68 kg, choć rzucaniu bupry zaczęłam koło może 66, a dopiero ciężkie objawy absty przez 3 tygodnie spowodowały niemożność jedzenia i utratę 8 kg w tym okresie. Później waga wróciła powoli do standardowej. W końcu to było w marcu/kwietniu....

Generalnie lek zapisywał mi psychiatra, który nadzoruje moje leczenie (albo akurat pomaga mi w detoksie, jak mam nawroty z zaćpaniem 🥺). Z tego co mówił, faktycznie 80% jego pacjentów nie ma większego problemu z odstawieniem bupry (ale przy takich dawkach -stopniowym, on mi mniej więcej rozpisał zejście do 0,4 na dobę na chyba 4 mc, przy czym miałam obserwować organizm i w razie czego przyśpieszyć/zwolnić), ale faktycznie jakieś 20% pacjentów cierpi, a te 5% z nich cierpi jak ja... Gość długo pracował na detoksie. Dlatego przy braniu w podobnym jak ja schemacie latami radzę uważać i jednak nie spieszyć się, lepiej wg mnie redukować z głową - zawsze można zwiększyć tempo, tylko trzeba pamiętać, że w przypadku długotrwałego brania wysokich dawek nie jest tak, że jak po 3 dniach nie mamy absty, to już jej nie będzie.... Mi niestety średnio ta redukcja wyszła. Ogólnie bupra na mnie dość silnie działa - oczywiście o ile nie biorę dłuższy czas ilości ponad 2 mg dziennie, bo wówczas nie działa narkotycznie nawet 10mg. 16 mg nie próbowałam już. Jak byłam na dawce 0,4 to wzięcie 1,5 mg było przyjemniejsze, niż ostatnie heroiny czy morfiny. Poza tym dość silnie i na długo hamuje działanie majki czy helu, zostaje wjazd (ale bardziej fizyczny, dlatego wolę majkę), sedacja, poprawa nastroju i chęć do życia, ale euforii prawie nie ma. Od długiego już czasu tak na mnie działają silne opio, co z resztą motywuje do odstawki. Tu też jestem nietypowym zjawiskiem. Po 3 mc od odstawienia bupry (wtedy dawki koło 2 mg max przez kilka tygodni) majka/hel dalej nie działały jak powinny, a odczuwalne działanie majki zaczynało się powyżej 50 mg na strzał. Chyba, że ma z tym coś wspólnego branie wcześniej naltreksonu lub paroksetyny???

Obecnie biorę jeszcze Wellbutrin 300 i Mefikinet 10 mg.

Aha, na bieżąco badam krew, w tym parametry wątrobowe, wszystko idealnie w normie, o żadnych zatruciach nie wiem, a z grzybów moja rodzina zbierała tylko podgrzybki, maślaki i prawdziwki, trudno by było się zatruć. Jedynie hemoglobina i hematokryt odrobinę poniżej normy, a OB w górnej granicy. Resztą ideolo.

Dzięki za radę, ale redukcja silnych opio nigdy mi nie szła. Możliwe, że właśnie dlatego, że mam tylko sevredole, nic o przedłużonym uwalnianiu. Generalnie nie mam dostępu do oxy, ani nawet do mst w niskich nominałach, a zależy mi na możliwe wysokim poziomie bezpieczeństwa (pod względem ew. wpadki z posiadaniem), a majkę i buprę mam na receptę. hel od bardzo zaufanej osoby, nie kupuje bezpośrednio u dila. Z oxy musiałabym poszukać, a to podnosi poziom ryzyka. Biorąc pod uwagę to, że chciałabym jednak skończyć z nałogiem, wpadką teraz byłaby cholernie głupia, a jej skutki pewnie by sprawiły, że nie miałabym już celu w rzucaniu i puściłyby ostatnie hamulce. Niestety psychiatra nie chce się dać namówić na moje metody eksperymentalne (kiedyś sugerowałam mst 10 albo właśnie oxy, jak nie mogłam helu odstawić, bo takie miałam atrakcje że strony serducha) 😉

Jeszcze raz dzięki. Sama jestem ciekawa, co ze mną się dzieje i dlaczego mój organizm reaguje tak czy inaczej. Zwłaszcza nurtuje mnie, dlaczego w pewnym momencie opiaty przestały działać - nie po latach, co by było w pełni zrozumiałe, a po rocznym ciągu na DHC, Tramalu a potem może ze 4 mc majka, parę razy hel. Wtedy to odstawiłam, a po detoksie przeszłam na Naltrekson i paroksetynę. Po 3 mc na tym zestawie miałam takie zdarzenie, że usiłowałam zaćpać majkę. Odczekałam jakieś 4 dni - 50 mg majki jedynie dało trochę senności. Prób zaniechałam po tygodniu, ale nie wróciłam na bloker. W międzyczasie zmieniłam antydepresant (SSRI mnie zaczęły usypiać - spałam po 12 h).
Później wystartowałam właśnie z buprą - miałam ampułki bunondolu, po 0,3 mg miałam mdłości, ale też było mi dobrze, czułam błogostan. Brałam jakiś krótki czas, max dwa tygodnie. Po przerwie - może tygodniowej, majka znów nie zadziałała satysfakcjonująco. Zrobiłam przerwę - ze 2 mc minimum i DHC czy tramal nie działał już wcale, jedynie świąd przy dużych dawkach. Nawet źrenice nie zmniejszały się ... Dlatego później brałam już tylko majkę, hel (potem, by nie cierpieć tak na detoksach, a branie w ciągu dluzszym niż 6 tyg. odpadało, na przemian z buprą) - działały lepiej niż krótko po naltreksonie, ale generalnie 100 mg majki iv nawet po 2 mc abstynencji nie dawało prawie euforii, hel też. Prędzej mam objawy przedawkowania, niż euforię, więc to nie kwestia dawki. Mam wrażenie, że ciało reaguje, a głową nie.

Sorry za pewien offtop, ale nurtuje mnie dlaczego tak mam, jak widać detoks po buprze też niestandardowy. Może Tobie coś do głowy przyjdzie. Mój psychiatra zrzuca na tolerkeę, ale ja jednak mam na uwadze to, że po pierwszym solidnym detoksie i późniejszym leczeniu opiaty nigdy już w pełni nie zadziałały. Niestety i tak pomagają mi na tyle, że trudno mi się z nimi rozstać (deprecha, niechęć do życia i to mimo lat terapii).
ODPOWIEDZ
Posty: 1785 • Strona 169 z 179
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.