...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 1785 • Strona 15 z 179
  • 2430 / 573 / 155
@IvoPartisan Imo zależy od konkretnego opio i indywidualnych predyspozycji. Dla mnie przeważnie najgorsza jest druga doba, czasem trzecia.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 919 / 135 / 0
Dziś bez metadonu, tylko klonik na normalność, nogi bolą, jadłam, srałam.
Może by zajebać majki?
Nie chce, po co, potem ciągle będę chciała.
Szluga zajaram. Jednego, trzeciego, dziesiątego.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 684 / 148 / 2
@Taurinnn- miałem na myśli zażywanie PST czasem w ciągach. Ja przerwałem detox po miesiącu (a mogłem go dalej ciągnąć) bo depresja zbyt długo trwała, branie opiatów trudno jest opanować ale jest to do zrobienia jeśli ktoś ma dość silnej woli.
Miłość jest jak opium...
  • 2198 / 709 / 0
I rozumu, dużo zależy od organizacji życia, powrotu do normalności. Rzucenie na x czasu samo w sobie nic nie gwarantuje. Trzeba mieć relacje z ludźmi, pasje, sposób na radzenie sobie z problemami bez dragów. Coś/kogoś kto sprawia że czujemy się szczęśliwi, mamy wsparcie. Dla kogoś kogo życie przez lata obracało sie wokół kolowania i walenia towaru to są miesiące przemyslanej, ciężkiej pracy. Ja na to nie jestem gotowy, ale postaram się te przerwę pociągnąć ile się da. Może coś siesię zmieni.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 133 / 5 / 0
22 stycznia 2019I_Need_MONEY pisze:
@hydroo coś Ci powiem - czytając Twoje posty widać że Ty ewidentnie chcesz brać opio, nie chcesz przestać grzać więc terapia Ci nic nie da, terapia może pomóc tylko tym którzy naprawdę chcą się leczyć i nie grzać więcej a po tym co Ty wypisujesz wiem że nie chcesz przestawać na ten moment. Pisałeś w innym watku że grzać chcesz teraz na sportowo ale tylko i wylacznie dlatego że masz dołek finansowy albo to że myślenie że nigdy więcej nie wezmiesz psuje Ci humor. Ludzi którzy naprawdę chcą przestać dołuje raczej myśl o przygrzaniu a jak przyjebią łamiąc abste to łapią depresyjne stany. Ty nie chcesz konczyc i to widać
Ja właśnie nie chce już nigdy brać tego. Ale nie wyobrażam sobie że miałbym do końca życia być bez opio. To taki paradoks. Więc psychoterapia myślę że może by mi poukładała coś w glowie. Myśląc że nigdy nie wezmę łapie dola, ale też łapie dola myśląc że będzie jak wcześniej w ciagu. Mógłbym brać antydepresanty dzięki którym w końcu może bym czerpał przyjemność z innych rzeczy niż ćpania, ale najgorzej byłoby przetrwać ten okres zanim zaczną działać i zanim psychoterapia by pomogła. A tu jeszcze takie chujowe terminy wizyt że dopiero w lutym mam psychoterapeute w monarze.
Właśnie kiedy coś robię nie myślę o cpaniu, załatwiałem wczoraj sprawy i ani przez myśl mi nie przeszło ćpanie. Dzisiaj siedziałem w domu i chuj to trafił. Powstrzymywałem sie, kręciłem się wokół aptek, jak juz kupiłem te tjokodyny to siedziałem nad nimi z 30 minut, a jak już wziąłem to modliłem się gdzieś tam w głębi żeby nie zadziałały
  • 133 / 5 / 0
Już nie mogę edytować posta, więc przepraszam za post pod postem. Ale tak jak wyżej po 5 dniach detoxu wziąłem kode 540mg. Czy skręt pojawi się znowu? Mając na uwadze że u mnie pierwszego dnia detoxu było jedynie ttagicznie, a później na lekach funkcjonowałem jak normalny czlowiek
  • 2198 / 709 / 0
Prawdopodobnie nie, jeżeli nawet to lekkie objawy tylko. Tak było u mnie zwykle.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 133 / 5 / 0
To teraz kwestia żeby powstrzymać się przed braniem kody (hehe)
Nie no, ale ogólnie łatwiej mi powstrzymać się biorąc relanium i DXM. Ale ciągle tak żyć się nie da. Po jakimś czasie na relanium i DXM chciałbym zacząć brać SSRI, wtedy najgorzej będzie. Tym bardziej ze mi początkowo antydepresanty pogarszają nastrój i jak to przetrzymać..
  • 2198 / 709 / 0
Od jutra kończę z tymi rolkami, suplementacja pregabą, DXM i pantoprazolem zostaje, w razie czego jest alpra na uczelnie i do pracy. Szykuję się już mentalnie na uderzenie depresji i apatii za jakiś czas, póki co maskowało ją benzo, teraz będę ją zwalczał sportem i przebywaniem na świeżym powietrzu bo zawsze mi to poprawiało humor chociaż odrobinę. Przestałem brać dzisiaj loperamid, zobaczymy niedługo czy bez niego będę w stanie srać czymś innym niż woda. Miewam trochę bóle brzucha po większym posiłku, bezsenność mimo benzo, okazjonalnych neuroleptyków, melisy i chuj wie czego nadal jest, no trudno. Może kupię jutro melatoninę do tego wszystkiego, na pewno nie zaszkodzi. Mimo że opio brakuje i są natrętne myśli o pójściu do apteki albo zamówieniu oxy czy helu to z drugiej strony doceniam to co jest. W stanie w jakim byłem 2 tyg temu nie dałbym rady ani sesji, ani zaległych testów przed nią zaliczyć. Poza tym miło wrócić do ćwiczenia na siłce na poważnie, brakowało mi tego zastrzyku endorfin po solidnym treningu. Aha, no i libido podskoczyło strasznie, co też na plus. Oby tak dalej.
Myślę że za jakiś czas przyjdzie pora na zarzucenie sporej dawki jakiegoś psychodelika i przemyślenie paru spraw związanych z nałogiem, kiedyś bardzo mi to pomogło wytrzymać coś koło 3 miechów bez opio.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 1053 / 73 / 0
Najgorsze, że jak już dojdzie się do etapu gdzie odstawienie jest konieczne, bo np. nakurwialiśmy ciąg kilkuletni z tzw. przerwami, to do depresji poodstawiennej dochodzi fakt, że przez ten czas zdążyliśmy sobie w ten czy inny sposób spierdolić życie - poucinane kontakty, brak hajsu, długi etc. To sprawia, że wyjście z takiej depresji przebija swą chujowością wszystkie skręty razem wzięte i tworzy błędne koło, bo powrót do normalnego życia wiąże się z niezliczoną ilością kłód pod nogami. Jebać opio, serio.
Nie mówiąc już o tym, że mózg domaga się jakiejś substytucji bodźców wcześniej dostarczanych przez opio i często wpierdalamy się wtedy w inne dragi, w benzo, żeby o tym gównie nie myśleć, albo alkoholizm nie daj Boże.
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1785 • Strona 15 z 179
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.