I) lekowy, czyli Relanium, Promazyna, Stilnox, Methocarnabol, Ketonal (staaara metoda wymyślona dawno temu we francji, ćpun odtruwając się w ten sposób ponoć czuję się niekomfortowo i w ogóle DO DUPY)
II) metadonowy (nowa metoda i tu mam pytania - wszyscy się chwalą, że na metadonie można odtruć się bez bólu, a jak jest na prawdę?)
Ja to mam 100ml i zastanawiałem się jak to sobie rozpisać, ale rozpisałem tak:
1. day - 20ml X
2. day - 17ml X
3. day - 14ml
4. day - 11ml
5. day - 9ml
6. day - 8ml
7. day - 7ml
8. day - 6ml
9. day - 5ml
10. day - 3ml
Dzisiaj leci drugi dzień, wypiłem 17ml i czuje się ok. Ale czy jak skończy mi się metadon to już będę zdrowy? Dobrze rozpisałem sobie dawki? Ktoś może mi napisać coś więcej o tego typu detoxie?
Podpierałem się trochę stroną: http://www.heroinhelper.com/sick/methad ... rt_2.shtml
Ja paliłem na dzień najwięcej 2 ćwiary (0,5g), byłem kilka miesięcy w ciągu. Tam pisze, że powinienem zacząć od 15ml, ale chuj, zacząłem w końcu od 20ml żeby się na początku lepiej "nasączyć".
Piszcie wszystko co wiecie na temat odtruwania się od opiatów za pomocą metadonu.
ty brałeś z tego co widzę - bardzo mało ... do tego młody jesteś, twój dopiero pierwszy czy drugi detoks (czym jest się starszy i czym się więcej detioksów już przechodziło - to tym gorzej!) - powinieneś wyjść bez problemu !...
Wiadomo jazda dopiero zaczyna się przy 10mg - no i jak ci się skonczy.....- ale wytrzymasz! bo nie będzie to aż takie tragiczne!....
wiadomo - nic nie ma za darmo - i ty też to poczujesz - nie żebyś myślał, że ci się to tak bez niczego uda z tego wyjść... kara musi być, ale to jak mówię - da się przeżyć - zajmij się tylko czymś konkretnym- sportem np.!
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
KomaSCHORE pisze: opi warrior - lol! całkiem nieźle! tylko musisz się ściśle tego planu trzymać...
ty brałeś z tego co widzę - bardzo mało ... do tego młody jesteś, twój dopiero pierwszy czy drugi detoks (czym jest się starszy i czym się więcej detioksów już przechodziło - to tym gorzej!) - powinieneś wyjść bez problemu !...
Wiadomo jazda dopiero zaczyna się przy 10mg - no i jak ci się skonczy.....- ale wytrzymasz! bo nie będzie to aż takie tragiczne!....
wiadomo - nic nie ma za darmo - i ty też to poczujesz - nie żebyś myślał, że ci się to tak bez niczego uda z tego wyjść... kara musi być, ale to jak mówię - da się przeżyć - zajmij się tylko czymś konkretnym- sportem np.!
Ja piję ten metadon i zagryzam klonazepamem. Dziś już 4-ty dzień, wypiłem 10ml i zjadłem 3mg klonazepamu. Jest dobrze.
WildMonkey pisze: codeine ty tak całkiem od opiatów czy tylko H zamierzasz porzucić ??
Pozdrawiam.
P.S.
Metadon to naprawdę jest PANACEUM, jeśli chodzi o leczenie narkomanów. Szkoda tylko, że jest tak ciężko dostępny w Polsce a nie jak np. w Niemczech o czym pisałeś komaSCHORE (lekarz rodzinny wypisuje). A ja to muszę bardzo drogo kupować ten metadon na czarnym rynku.
opiate warrior pisze: Aha, komaSCHORE, ja siedzę ogólnie w opiatach już 2 lata, przez ten czas miałem kilka skrętów po prawie zawsze byłem w ciągu, były tak, że brałem max. 800mg/d kodeiny no i 1000mg/d tramadolu. Dlatego nie jestem taki "świerzy" w opiatach jak się Tobie wydaje.
Pozdrawiam.
P.S.
Metadon to naprawdę jest PANACEUM, jeśli chodzi o leczenie narkomanów. Szkoda tylko, że jest tak ciężko dostępny w Polsce a nie jak np. w Niemczech o czym pisałeś komaSCHORE (lekarz rodzinny wypisuje). A ja to muszę bardzo drogo kupować ten metadon na czarnym rynku.
ja waliłem herę od 5 lat w kanał, zanim miałem pierwszą terapię.... na początku spoko - miałem dobrą robotę, kasa była - miałem jeszcze hobbys, zainteresowania, "normalne otoczenie" niećpunów, brało się okazyjnie...A skończyło się - że wylądowałem na ulicy, wiadomo - i z pracy - a potem to już cały repertuar - kradzież, dilowanie, rabunek, sutenerstwo - kręcenie numerów...
No i ten metadon - na początku myślałem, że to błogosławieństwo... teraz po 4 latach brania tego, przeklinam to hujstwo... bo nic mi nie daje - żadnego kicku, życie jak zombi - nawet jak od czasu do czasu herę sobie strzelę - eeeeh - to już nie to - receptory masz zablokowane, to już nic nie daje... Mi tu teraz coraz bardziej chodzi po głowie - się na to heroinę przeżucić - jak wcześniej pisałem - u mnie w mieście mamy tzw. Heroinprojekt --> dostajesz heroinę - 98% czystą - od państwa... no ale to też nie wszystko takie hop! Wtedy musisz żyć jak w więzieniu - jesteś od nich potem całkiem uzależniony ... nawet nigdzie pojechać nie idzie - bo nawet jakbyś chwilowo na tą uliczną herę, chciał wziąść - np. na urlop - to potrzebowałbyś jej kilogramami...
Ale ten metadon, tak jednorazowo na zejście - no to jest naprawdę fajna sprawa - tylko wiadomo - się tym nie przyzwyczajić...
A te moje heroinowe plany - no to jutro tam jadę i się dowiem co i jak - bo na liście zainteresowanych już jestem - ostatnio czytałem - że przyjeli 5 nowych - w ogóle czytałem że mają teraz 47 ludzi - co już ją biorą, a mają wolnych miejsc na 150 ludzi! Czyli potrzebują jeszcze 100! Oj - jak mówię - jakoś nikt się nie pała na czystą darmową herę od państwa- crazy nie?! Jak się na nią dostanę to zdam wam relację - he-he - podobno najlepsza jest ta faza początkowa - jak cię ustawiają na twoją dzienną dawkę - dostajesz tyle ile ci się podoba - aż do bólu... Do tego oczywiście cię obserwują - jak będziesz umiał podnieść powieki - to okey - możesz dostać jeszcze więcej... Kumpel opowiadał , że tak próbował ich oszwabić, żeby móc jeszcze więcej dostać - ale nie dał rady bo już był taki najebany, że już za nic nie mógł ich otworzyć.... lol ... ja też tak chcę!
Nigdy w życiu nie chciał bym się od tego gówna uzależnić, bo mieć skręta przez np. 3-4 tygodnie to ja bym nie chciał.
Ja to stosuje tylko po to aby zmniejszyć dawki (bo dawek hery by się nie dało zmniejszać bo nie wiadomo ile tam jest "hery w herze").
Wypije ten metadon. Potem będę jadł przez parę dni Stilnox na sen i już. Będę czysty :)
Dlatego - jak dotej pory, to nawet sobie nie wyobrażam - żebym miał wyjść z tego programu - i jak już to tylko - w klinice! Albo się na H przeżucić, jakiś czas na tym polecieć - i wtedy jednorazowo --> tak jak ty teraz - znowu na metę - i szybko z tego zejść.... Wiadomo - ja bym ale potrzebował nieco więcej od ciebie - ja te 100mg to biorę dziennie!
Ja raz już robiłem sobie taki mój prywatny detoks - to schodziłem dziennie - na początku o 10mg ...
Jak byłem przy 50mg to o 5mg - i było spoko... nawet bez żadnych tam prochów dodatkowych!....ale jak dotarłem do 20mg - to dopiero się zaczęło, wtedy to czuje się każdą kreseczkę - nawet jak tylko 1mg się zmniejsza...No i oczywiście się detoks mój wtedy skończył.... Te kroki na początku to pikuś - jazda się zaczyna dopiero na niskich dawkach! Wtedy to dopiero człowiek czuje co to jest meta... czy jakiś inny opiat!
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.