...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 1799 • Strona 141 z 180
  • 12012 / 2344 / 0
Stosowałem buprenorfinę (Bunondol) przez niecały rok. Dawka dobowa 2.8-3.2 mg (zależnie od dnia).

Powiem tak - skręt po innych, krótko działających opio jest gwałtowny, ale mija właściwie tygodniu (maks po 10 dniach). W przypadku buprenorfiny objawy trwają o wiele dłużej, ale są zdecydowanie słabsze. Tylko ja przed odstawieniem zjechałem do okruchów - gdybym odstawił będąc na 3.2, byłoby pewnie dużo ciężej.
Druga sprawa - na to odstawianie przygotowywałem się miesiącami. Wiedziałem co chcę osiągnąć, motywowałem się i psychicznie skręt nie był taki ciężki.
Redukcja do minimum, odpowiednie nastawienie i ew. jakaś obstawa typu pregabalina + NLPZ i nie jest tak źle. Niestety objawy utrzymują się tygodniami, ale co to jest miesiąc w kontekście reszty życia? Nic.
  • 1507 / 217 / 0
02 lipca 2018bogor pisze:
I trzeba zmuszać się do kąpieli, wiem jak to było trudne, ale gorąca woda działa bardzo kojąco. Oczywiście zmywasz też z siebie ten jebiący, klejący pot, co wyraźnie poprawia samopoczucie.
Prych na skręcie jest super. Właśnie już po tym zmuszeniu się do niego i wejściu do kabiny jak się puści tę cieplutką wodę na wychłodzone przez poty ciało (ja mam tak, że jak jest mi zimno od zapocenia to próba przykrycia się/ubrania się jest okropnie nieprzyjemna, ten kontakt skóry z ubraniem/kołdrą/kocykiem jest straszny i przechodzą mnie dodatkowe, nieprzyjemne ciary), człowiek czuje się prawie jak w niebie. Ja kilkadziesiąt minut potrafię stać, a później siąść sobie pod prysznicem i na same plecy lać wodę. ;) Zbawienne!
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 12012 / 2344 / 0
Ja wolałem wyłożyć się w wannie z gorącą niemal wodą. Gdyby nie stygła, to bym z niej nie wychodził. Ulga jest niesamowita, tylko krótkotrwała.
  • 1507 / 217 / 0
No ba! Tylko nie każdy ma wannę w domu, Chytrusku. :D Bo np. czyjaś matka uznaje, że wanna jest chujowa i że prych zajmie mniej miejsca, a można kupić taki głębszy brodzik, jak wanna, tylko, że w wersji mikro. I od tej pory musisz myć się pod prysznicem z tysiącem opcji strumienia wody i w którym brakuje tylko telewizora i mikrofali, w brodziku o głębokości prawie wanny, w której na skręcie lub bez i tak nie poleżysz. :*)
RIP wanna w domu mojej mamy. :(
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 657 / 92 / 0
@ Chytrus dokładnie tak samo, kapiel brałem trzy razy dziennie i były to jedyne chwile ulgi, tylko ciężko było wyjść z wanny i wracać w ten przepocony barłóg i syf w pokoju, bo kto by się sprzątaniem w takich chwilach przejmował, i w ogóle miał na to siłę
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2845 / 284 / 0
Oj tak, ciepły prysznic świetny :heart:
Więc się w miasto wypuszczam
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
  • 3901 / 559 / 0
Znam jeden prosty trik na zostanie szczęściarzem, otóż przed przyjściem skręta przyjmuję dawkę dzięki czemu nie muszę się odtruwać. Genialne w swojej prostocie.
06 lipca 2018Hexe pisze:
02 lipca 2018bogor pisze:
I trzeba zmuszać się do kąpieli, wiem jak to było trudne, ale gorąca woda działa bardzo kojąco. Oczywiście zmywasz też z siebie ten jebiący, klejący pot, co wyraźnie poprawia samopoczucie.
Prych na skręcie jest super. Właśnie już po tym zmuszeniu się do niego i wejściu do kabiny jak się puści tę cieplutką wodę na wychłodzone przez poty ciało (ja mam tak, że jak jest mi zimno od zapocenia to próba przykrycia się/ubrania się jest okropnie nieprzyjemna, ten kontakt skóry z ubraniem/kołdrą/kocykiem jest straszny i przechodzą mnie dodatkowe, nieprzyjemne ciary), człowiek czuje się prawie jak w niebie. Ja kilkadziesiąt minut potrafię stać, a później siąść sobie pod prysznicem i na same plecy lać wodę. ;) Zbawienne!
Też tego nie lubię. A w sumie malo osob się na to skarży. Kazdy dotyk na skrecie jest nieprzyjemny.
Ale Hexe pocieszę Cię - niektórzy tego typu mają to na trzeźwo ;-)
allodynie, przeczulice bólowe jest tego sporo
  • 1507 / 217 / 0
07 lipca 2018lol pisze:
Też tego nie lubię. A w sumie malo osob się na to skarży. Kazdy dotyk na skrecie jest nieprzyjemny.
Ale Hexe pocieszę Cię - niektórzy tego typu mają to na trzeźwo ;-)
allodynie, przeczulice bólowe jest tego sporo
Tak, wiem. Sama w jakimś stopniu na to cierpię. Nie lubię, gdy ktoś obcy dotyka mnie np. przypadkiem w komunikacji miejskiej, bo ścisk, a on/-a chce skasować bilet. Najbardziej nienawidzę tego w wykonaniu starych, zapoconych bab i chłopów. Rzygać mi się chce. Ręki na przywitanie komuś, kogo nie znam też nie lubię podawać, jakiś uraz mam. I na koniec - często boję się siadania w komunikacji miejskiej na siedzeniach i dotykania rurek ku przytrzymaniu się, by nie wywalić mordą o podłogę przy zakręcie, bo mam gdzieś z tyłu głowy, że w tym miejscu mógł siedzieć lub stać i trzymać się tej rury jakiś żul ze świerzbem i od razu mnie aż ciarki przechodzą.

A żeby nie było OT to dodam, że mój ostatni skręt nie był taki najgorszy. Takie 6,5/10, może 7/10 w skali lekkości. Koszulki w nocy zmieniałam tylko przez 2 dni i to 1-2 razy każdej nocy, później było już ok w takim sensie, że nie musiałam tego robić, bo nie było tragedii z poceniem się. Nie czułam tego dyskomfortu, że jestem zapocona, jest mi gorąco, a koszulka zimna. Ale przez pierwsze 2 dni musiałam zmieniać rano pościel, bo była tak obleśna (do rana w niektórych miejscach wyschła, ale ja czułam ten śmierdzący pot), że zbierało się na wymioty.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 349 / 8 / 0
Pytanie mam. Którego dnia od ostatniej dawki można przygrzać, żeby nie dostać skręta? 10 dni wystarczy, czy czekać minimum 13-14 dni? Leciało PST przez 4 miesiące i 2 i pół miesiąca leciał hel. Na końcu byłem na poziomie pestki na raz. Akurat miałem jeden z lepszych sortów z Wawy. Jak myślicie? Ile dni odczekać?
  • 2372 / 312 / 0
zmycie z siebie tego syfu jest faktycznie zbawienne choć na krótko. Z tym, że ja mam często wodowstręt i muszę się zmuszać do tego, żeby do tej wanny czy pod prysznic wejść.....
Co do pocenia się w nocy to już kilka razy opisywałem swój patent z takim ubrankiem do biegania/rower itp które pochłania wilgoć, oddycha i zatrzymuje ciepło. Miałem takie komplet (spodnie, bluza, nawet czapeczkę i rękawiczki) i na full skręcie jak wskoczyłem w to w nocy to dopiero udało mi się pospać... Takie ubranko naprawdę potrafi zdziałać cuda.
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
ODPOWIEDZ
Posty: 1799 • Strona 141 z 180
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.