Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
Oczywiście nie tyczy się wszystkich odstawiających, bo nie wszyscy biorą pregę na problemy typu psychicznego (ja np
(..)
Nigdzie nie odrzuciłem nic tylko napisałem że niezgadzam się W PEŁNI z przekonaniem że "demoniczne objawy" dotyczą silniej osób predysponowanych z zaburzeniami osobowości. Oczywiście to prawda jeśli mówimy o osobach predysponowanych ale na tym się kończy to założenie bo cały problem tkwi właśnie w tym że NIE TYLKO.
Wtedy taka osoba po zakończonym leczeniu sobie pomyśli "..o kurde mam zaburzenia osobowości, to nie minie, muszę już brać do końca życia albo zmienić leki i też brać do końca życia albo jeszcze lepiej - popsuło się w mózgu nieodwracalnie". Są to uwagi nie moje subiektywne, a znacznej większości kto mocniej przechodził odstawienie co można wyczytać tu na forum albo na innych forach. Mowa tu o wewnętrznym przekonaniu że zmiany w psychice są czymś więcej niż chwilowym odbiciem. Nie jest to zupełnie nic dziwnego skoro pregabalina była brana w innym celu niż psychologicznym.
Dlaczego taki efekt występuje? Można to opracować. W porządku. Dlaczego tak intensywnie u nie których a u nie których wogole?
Nie wiadomo do końca, profil pacjentów jest zbyt szeroki, a objawy bardzo jednolite i podobne do siebie mimo szerokiego zakresu bo włączają się też fizyczne.
Zaznaczasz jakoby trudne odstawienie pregabaliny powinno się uwzględnić w terapii uzupełniając dodatkowymi lekami (serio??), ale nie wiem co masz na myśli mówiąc "żeby nie doszło do tragedii".
Mowimy teraz nadal o osobach które nie brały pregabaliny na zaburzenia osobowości. Uważam to za szkodliwe.
Siła autosugestii nie zawsze się sprawdza więc ja u siebie znalazłem panaceum na uniknięcie niebezpiecznych fobii w trakcie redukcji.
Wystarczy przy powolnym schodzeniu o kazdy jeden schodek odczekać dodatkowy tydzien dwa przerwy na tej samej dawce żeby odetchnąć psychicznie gdy efekty z odbicia miną a lek będzie wydawał się niepotrzebny. I dopiero wtedy usuwać kolejny segment.
Dzięki temu objawy będą trwały parę dni zamiast jako jedna ciągłość schodzenia przez miesiąc czy dłużej o zgrozo. Jest to metoda długotrwała wymagająca cierpliwości ale pozwala uniknąć włączania dodatkowych leków. W myśl zasady im mniej tym lepiej.
Fakty są takie że dotychczasowa wiedza o pregabalinie nie przełożyła się jeszcze odpowiednio na praktykę lekarską i trzeba szukać innych źródeł i czekać na nowe niż te podawane na tacy czy serwowane przez lekarzy stąd będzie coraz więcej użytkowników którzy po leczeniu pregabalina pójdą po dodatkowe leki i dostaną błędne diagnozy. No ale nie jestes lekarzem wiem, a branie leków na zmianę jest takie krejzi. Przecież wszyscy tak robia...
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Sposob odstawienia nie jest głupi bo tak się zazwyczaj z tego leku schodzi natomiast widze że odczuwasz wyraźne zaburzenia na tle nerwowym co jest niestety częścią procesu odstawienia tego leku i dodatkowo frustracja którą doskonale rozumiem..
Ogólnie to nie będę Ci doradzał jak lekarz jakie leki mógłbyś brać żeby sobie pomóc, bo wiesz jak jest i tego nie chcesz. Ani podręcznikowych schematów redukcji bo już widzisz że nie działają.
Natomiast wiem czego chcesz i tak zamierzam Ci doradzić.
Wiem że szkoda tych dwóch tygodni, ale tylko Cie męczy to psychicznie.
Wróć do starej dawki, odpocznij sobie tydzień i zmień podejścia na zejście z tego leku.
Ważne jest żebyś najpierw wiedział co się dokładnie dzieję. Obcinając dawki zmniejszyłes fizyczne skutki które naprawdę mogły być opłakane ale psychicznie przedłużasz agonię ciągnąć samopoczucie praktycznie w linii ciągłej w dół. A tego byśmy chcieli uniknąć. Przerwa jest za krótka. Musisz uzbroić się w cierpliwość.
Spróbuj zastosować ale z dyscyplina(!) do redukowania dawek 25-50mg (znasz swoj organizm więc sam uznasz jak jest lepiej) ale nie co parę dni tylko zatrzymując się na 2-3 tygodnie. Potem dopiero znowu w dół.
Pamiętaj o dyscyplinie przynajmniej dwóch tygodni, jeśli poczujesz się gotowy obniżać dalej, nie znaczy że tak rzeczywiście jest.
Wiem że jesteś niecierpliwy, ale swój bagaż doświadczeń już masz i powiedz sobie wprost czy chcesz za kilkanaście tygodni czy nawet jeśli to miałoby trwać pół roku - zejść z tego leku sukcesywnie bez przykrych objawów czy szarpać się jak najszybciej i przez to doprowadzając do zaburzeń nerwowych kończąc za pół roku dalej jedząc pregabaline jeszcze dodatkowo z jakimis agonistami gaba, a kolo marynarza będzie się kręcić dalej. Masz swój bagaż doświadczeń więc wiesz o czym mówię.
Co do tej medycyny niekonwencjonalnej rowniez uważam że lepiej nie próbować teraz bo w mixie tylko utrudni Ci ocenę sytuacji gdzie jest podłoże zaburzenia, czy jest to lęk z odbicia tego czy tamtego środka a może jest to inne źródło.. itp.
Daj sobie czasu na zdrowienie, bądź cierpliwy. A potem możesz eksperymentować dalej jeśli chcesz i uwazasz to za potrzebne.
Napewno czysty umysł lepszy jest do oceny działania medycyny niekonwencjonalnej.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Fuzja - 909
@pomasujplecki powiedz mi proszę jeszcze co mógłbym przysuplementować dodatkowo żeby przetrwać łagodniej tą odstawkę bo mam już od pewnej osoby która mnie prowadzi od niej suplementy gotukola lecytyna słonecznikowa śledzienica b3niacyna ostropest D3 czy kupić jeszcze b1b6b12 ? Tak żeby być żywszy i mniej zalękniony przy tej odstawce. Biorę jeszcze ssri i snri ale one narazie zostają no i 25mg ketrelu na noc żeby spać przy tej odstawce bo jest ciężko hehe :)
Więc jedyne co bym dorzucił od siebie to Magnez dużą dawkę najlepiej w postaci z potasem żeby nie zażywać go osobno jak stare dziadki bo takowy zazwyczaj jest w formie SR a to raczej nie jest potrzebne (mg koniecznie na serducho i nerwy gdy schodzisz z leków przeciwlękowych dodatkowo szybko się wypłukuja makroelementy stosując prege) + nawadnianie napojami bez cukru bo się zalejesz i też serotonina lubi mieć nienaturalne wahania, najlepiej woda.
Ketrel bym zamienił na melatoninę 5mg i utrzymał zegar snu do tego zestaw ćwiczeń fizycznych i spędzania czasu na świeżym powietrzu które Cie po prostu zmęczy i pomoze zdrowo zasypiać i wstawać w późniejszym etapie bez zażywanej melatoniny. Wtedy poczujesz się żywszy. Leki nasenne brane często zaburzają sen i dostrzegłem to dopiero gdy przestałem je brać codziennie. Całkiem inne wysypianie i takie zdrowsze nawet jeśli śpisz mniej. Jak nie rzucasz zbyt kompulsywnie pregabaliny to bezsenność utrzymuje się tylko pierwsze parę dni na niższej dawce i przy powolnym odstawianiu nie jest tak natrętna żeby brać leki częściej niż doraźnie.
Odstawienie esserajow też u mnie wywołało poprawę w tej kwestii jednak czas leczenia jest dość długi i nie proponuje się rzucać na ich odstawianie jeśli już postanowiłeś zejść z pregabaliny i bierzesz krócej niż 3-6 miesięcy. Nawet bym polecił brać i sam do nich wrócił ale już długo je brałem i nie bardzo widzę potrzebę ponownie bo bez nich czuje się mniej zmulony.
Więcej porad odnosnie suplementacji czy medycyny niekonwencjonalnej napisze gdy sam odstawie w pełni leki, w tym momencie robię to powoli z tym że brałem spore dawki razem z ssri i dziś zatrzymałem się na niskim pułapie pregabaliny i zdecydowałem się poczekać na niej aż odstawie diazepam do 0 też z mikrodawek (długi t1/2 niestety więc trzeba czasu) bo inaczej będę jadł ten syf dłużej niż mam zaplanowane przez lekarza i narobie sobie nieplanowanych problemów z psycha.. ze wszystkimi lekami trza bardzo powoli i biorąc więcej niż jeden to odstawiać z sensem żeby zatrzymać na zawsze to jebane koło marynarza. Potem się zastanowię czy organizm wymaga super ulepszeń. Tobie też bym to polecil bo leki jak to leki, chcąc czy nie chcąc, u zdrowego czy chorego - no zaburzają dużo funkcji w mózgu podczas ich brania i chwilę po odstawieniu przechodząc też chwilowy okres odbicia one mijają (jeśli leczenie przebiegło skutecznie) i wtedy jest już inaczej a Ty na siłę szukasz nadal dodatkowych środków tylko słabszych które będziesz połykał chcąc osiągnąć idealny pułap. A tak się w pełni nie da. Można jedynie kręcić kołem w nadziei i potem sobie przypadkowo przejechać kiszki. Tak jak mówiłem cierpliwość i z głową, co za dużo to nie zdrowo
Pozostaje głównie zdrowe odżywianie, nawadnianie, kontakt z dobrym lekarzem i ćwiczenia fizyczne ale wiem, nie chce się bo to za proste jednocześnie tak trudne.
Ale przywołam użytkownika @Stteetart bo to najbardziej znany mi na tym forum witaminoholik który kiedyś z dużego poziomu degeneracji, zregenerował się witaminami zażywając je w stopniu znacznym niż tym znanym powszechnie więc o efektywne eksperymenty możesz popytać jego.
Czy to jest dobre. Nie wiem. Natomiast każda poradę na tym forum traktuj jako sugestie do ewentualnej dyskusji i przemyśleń niż bilbie przykazań ;)
Zdrówka
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Ja odwaliłem do pieca po antybiotykoterapii i to pod okiem lekarza ale sam zszedłem z dawek, bo czułem się nienajlepiej.
Jak chcecie faktycznie się suplementowax to sobie zbadajcie :
- poziom D3
- pełna morfologia z rozmazem
Morfologia pokaże deficyty Wit B i żelaza.
B12 - jak jesz mięso i nie masz kłopotów żołądkiem / jelitami to nie nabawisz się deficytu. Nadmiar B12 wywoła problemy nerwowe.
B6 - jest ogólnodostępna.
Bardziej celuj w minerały. Magnez, potas, sód i wapń. Tu dużo ludzi ma deficyty.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Chyba sam musisz ocenić wypisując plusy i minusy , czy chcesz dalej jechac z pregą czy bez. Ja swoją biorę na nerwice i lęk uogólniony.
Aha i mniej wlewam w siebie alkoholu . To też istotne , że nie zalewam butelką wina jakiś stresów jak kiedyś tylko popijam w ramach spotkań towarzyskich i imprez i to wszystko. Ale teraz odstawiam pregę, bo musze sprawdzić jak znowu będzie bez niej, co nie znaczy , że jak będzie do bani to do niej nie wrócę xd.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/4/47a08a0e-bea3-4d54-bd05-b38601de125a/panama.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250420%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250420T231601Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=37045ee9aa8a7c45c291f605d0ec72215b36c2cf0b5c2ef5c6b6a301e9fe9be6)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/okregowy_osrodek_wychowawczy_w_laskowcu_kolo_ostroleki.jpg)
Są wyniki sekcji zwłok 16-latka, który połknął woreczki z mefedronem
Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce poinformowała, że są wyniki sekcji zwłok 16-latka, który zmarł w piątek po połknięciu woreczków z mefedronem. Jak informowaliśmy, nastolatek dzień wcześniej wrócił z przepustki do Okręgowego Ośrodka Wychowawczego w Laskowcu. Chłopak miał próbować narkotyki przemycić w żołądku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ulice_amsterdamu.jpg)
Przełomowe zmiany w holenderskiej polityce narkotykowej. Legalna marihuana tylko w 10 miastach
Holandia, kraj słynący z liberalnego podejścia do marihuany, wprowadza rewolucyjne zmiany w swoim systemie regulacyjnym. Od kwietnia 2025 roku tylko w 10 wybranych miastach holenderskie coffeeshopy będą mogły oferować swoim klientom wyłącznie marihuanę pochodzącą od licencjonowanych producentów. Ta fundamentalna zmiana stanowi część szeroko zakrojonego eksperymentu, który ma przetestować możliwości stworzenia w pełni legalnego łańcucha produkcji i dystrybucji konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/doniosl_na_kolege.jpg)
Doniósł na „kolegę”, bo wyczuł w szatni marihuanę
Niecodzienne zgłoszenie wpłynęło do policji 2 kwietnia 2025 roku. O godzinie 15:35 funkcjonariusze konstantynowskiej „patrolówki” zostali wezwani do jednej z firm działających na terenie miasta. Powód? Pracownik administracji wyczuł podejrzany zapach marihuany, wydobywający się z jednej z pracowniczych szafek.