https://www.youtube.com/watch?v=xGMZWxKUxvA

bez CUKRU - rozumianego dosłownie, również związanego ze:
- zbożami i pieczywem wszelakiego rodzaju
- mlekiem
- owocami
- warzywami

wytrzymałem dokładnie 14 dni!
jedząc tylko:
mięso / ryby / orzechy oraz jaja ...

tydzień nerwicy / tachykardii serca / bezsenności / różnego rodzaju "zimno-ciepło" ... o pracy nie było mowy, kontakty towarzyskie to tragedia.
drugi tydzień spokojniej... sen niesamowity, super regeneracja organizmu, super mocne włosy i paznokcie, co ciekawe zauważyłem nawet znikające piepSZyki ze skóry
więcej nie dałem rady ... wydawało się, że coraz lepiej jest lecz po prostu w końcu dorzuciłem chleb ( który uwielbiam ) i ryż... no i po diecie superketo ...

do diety przygotowywałem się 3 miesiące odcinając colę / słodycze / i pieczywo... do samego końca => 1 dnia diety jadłem ryże oraz płatki owsiane...
wiadomo: zero szlugów / alko / cpania ...

uważam, że w tego typu diecie jest potencjał, ale do chuja pana chcica na słodkie czy chociażby na "normalne jedzenie" jest chyba większa niż chcica na kolejna dawkę mefa, która pamiętam, że była nie do poskromienia... tylko dla silnych psychicznie i co ważne DLA LUDZI ZDROWYCH.

do dziś pilnuję diety BARDZO ograniczając zboża oraz produkty mleczne ... ryż i płatki owsiane jem codziennie.
Pomidory / szpinak / marchewka... wiele mi do szczęścia nie trzeba.
Ograniczając wszelkiego typu cukry oraz rzucając szlugi / ograniczając alko do raz w tygodniu... myślę, że wiele prawdy jest w tym, że cukier wpływa na kondycję czy zdrowie człowieka, odczuwalnie poprawiona kondycja fizyczna / psychiczna / zdrowotna... przeziębienia się zdarzają, ale nie lecze ich juz 2/3 tygodnie a może 1-2 dni?

zaś materiał zamieszczony na początku wpisu polecam ludziom, którzy nie do końca wiedza - czym jest "cukier".

@Tyler Durden
To MIT. Przeczą temu badania.

W świadomości, zarówno zajmujących się zdrowym trybem życia dietetyków, jak i robiących zakupy spożywcze konsumentów, panuje przekonanie, że należy wystrzegać się fruktozy – cukru, którego nadmierne spożycie powoduje wzrost wagi ciała i w konsekwencji może prowadzić do otyłości. Najnowsze badania naukowców z St. Michael’s Hospital zadają jednak kłam tej wieloletniej tezie. Z ich pracy opublikowanej w lutowym magazynie „Current Opinion in Lipidology” wynika, że w przypadku takiej samej dawki i kalorii fruktoza nie szkodzi naszemu organizmowi bardziej niż glukoza. W związku z tym odkryciem nasuwa się pytanie o dalszy sens zastępowania tego cukru przez glukozę w produktach spożywczych, jakie są dostępne na rynku.

Zespół uczonych, na którego czele stanął Dr. Sievenpiper, zebrał dostępne dotąd dane i dokonał porównania obu cukrów pod względem najważniejszych czynników ryzyka dla zdrowia. Ani produkcja insuliny ani poziom tłuszczu we krwi (z wyjątkiem cholesterolu), ani markery określające stopień stłuszczenia wątroby nie zmieniły się znacząco przy spożyciu fruktozy. Co więcej, dostrzeżono nawet pewne korzyści, jakie może przynieść przyjmowanie tego cukru zamiast glukozy. Przykładowo, może ona pomóc w utrzymaniu prawidłowego ciśnienia krwi..

„Mimo wielu obaw o istnieniu związku między fruktozą, a otyłością, nie ma racjonalnego usprawiedliwienia dla zastępowania fruktozy glukozą, ponieważ nie ma obiektywnych dowodów na to, że powoduje ona fizyczne szkody. Ogólnie, rzecz nie w tym, by dokonywać zamiany jednego cukru na drugi. Większą uwagę powinniśmy zwracać na nadmierną konsumpcję, wielkość porcji i dzienne kalorie” – podsumował Dr. John Sievenpiper, badacz z Clinical Nutrition and Risk Factor Modification Centre z St. Michael’s Hospital w Toronto.


Z tym byłbym bardzo ostrożny. Taka chłopska logika często zawodzi. Fakt, że coś się rozcieńcza absolutnie nie znaczy, że jest to równoważne. Owszem odczucie słodkości może być takie samo, ale sam związek inaczej oddziałuje na receptory.

Wezmy np. morfinę i heroinę. Przyjmujemy heroinę i ekwiwalent tej dawki w postaci morfiny. Czy reakcja receptorów będzie taka sama? Hm chyba nie..?

Ale co jest niezgodne z rzeczywistością? Sugerujesz, że wyniki badań są zmyślone? bo nie rozumiem..?
Przeciez facet sobie tego nie wymyślił, że ludzie pijący 3 napoje dietetyczne dziennie bardziej przybierają na wadze.

W obecnym wieku cukier kupowałem tylko po to, żeby pędzić bimber.

Herbaty nie słodzę jeszcze dłużej. Na początku trudno się przyzwyczaić ale po ok. 2-3 tygodniach zaczynamy czuć smak herbaty, który jest zabijany przez cukier. Zdecydowanie polecam.

Bez mięsa (tylko ryby) w sumie 11 lat... w jednym ciągu teraz ok. 7.
Bez cukru (białego rafinowanego) ok. 15 lat, jedynie ten w wypiekach (brązowy) i np. swojskiej papryce konserwowej (pół szklanki na litr zalewy).
Bez ziemniaków, chleba i kawy... ponad 3 m-ce.
Bez napojów gazowanych ponad rok... jedynie "Muszynianka".
Bez "energetyków" ok. 5 lat.
Bez fajek i alkoholu... ponad 4.
Chyba zostanę "ascetą" ;-)