Jakbyś ocenił straty w oczyszczaniu olejem?

Błagam, Panie Borze i Ty, Eso, KRULu Karmy, dajcie mi trochę więcej wolnego, cobym wreszcie napisał ten fotoporadnik o oczyszczaniu...

Ogólnie straty materiału - co oczywiste - zależą przede wszystkim od zanieczyszczeń. U mnie samo oczyszczenie olejową metodą zmniejszyło materiał o jakieś 20%.

Raz zabawiłem się w czyszczenie- z 57ml po dwukrotnym przemyciu olejem (chyba po 30ml) czegoś, co nadawało się do wylania, zostało 50ml. Olej mocno się zasyfił, co ciekawe GBL też stracił klarowność. Później odparowałem jeszcze z 4ml na łaźni parowej. Zostało ~46ml czegoś, co nadawało się do spożycia, chociaż merck to to nie był. Końcówką i tak się strułem, bo polewałem już końskie dawki, więc puściłem ze dwa rzygi na glutaminowym zwale. Aha, olej wyciągnął z giebla coś o ostrej, gryzącej nucie zapachowej, co wywoływało ostry wjazd na bebechy. Widać nie wszystko, ale jednak metoda działa i propsy za przepis.

Właśnie znalazłem coś takiego: 90ml g + 10ml wody + 2 łyżeczki soli. Sól ma uczynić wodę zbyt polarną do pomieszania się z g, ale nie z toksynami, które wyciąga(?). Podobno duży efekt w smaku, w następnym tygodniu to przetestuje na 50ml i dam znać. :)

Nom, pewnie słone jest.

Oczyszczanie olejowe w praktyce. Instrukcja idiotoodporna:

Krok z mikserem można pominąć(ale nie polecam).

Czego potrzebujemy
1. 3 czyste słoiki po gołąbkach etc. 1 butelka HDPE.
(2 do filtracji. Jeden do wylewania zanieczyszczeń.)(
2. Olej rzepakowy- najjaśniejszy jaki będzie w sklepie! Im ciemniejszy olej tym dłużej mieszanina się rozdziela. Te tanie, chyba Aro były idealne.
3. Strzykawka 20ml, 5x strzykawka 5ml + igły.
4. Mikser.

1. Strzykawką 20ml do słoika wlewamy:
-50ml GBL
-110ml oleju.

Proporcje można dowolnie modyfikować, ale naczynie może być pełne tylko do połowy, żeby siła wytrząsania była odpowiednia.

2. W nakrętce robimy dziurę gwoździem przez którą umieszczamy mieszadło miksera. Zakrecamy nakrętkę. Wkładamy mieszadło do otworu w mikserze.
3. Mieszamy na najwyższym biegu przez 10 minut.
4. Odkręcamy ziurawą nakrętkę. Wyciągamy mikser. Przykręcamy dobrą nakrętkę. Wytrzasamy przez 15 minut. I to ma być konkret wytrząsanie, a nie ciecierecie
5. Ostawiamy mieszaninę na 5h.
6. Przechylamy słoiczek(ważne! xD) i pobieramy z dna strzykawką 5ml GBL. Powtarzamy 5 razy. 4 strzykawki będę klarowne(bo pobieramy sam GBL z dna a jedna będzie mętna(bo zassiemy przy okazji sporo oleju).
7. Odstawiamy strzykawki na 2h. Tą mętną na 4h.
8. Drobna warstwa oleju osadzi się na górze mieszaniny w strzykawakch do kolejengo słoika zlewamy ze strzykawek sam GBL. Tą warstwę z góry jakieś 0.2-05ml wylewamy(po to nasz 3 słoik).Mamy teraz słoik pełen GBL.
9. Z tego słoika GBL pobieramy ansz GBL do strzykawek 5ml ostawiamy strzykawki na 0.5h.
10. Teraz przelewamy GBL ze strzykawek do butelki HDPE. Znów górną warstwę 0.2ml-0.5ml wylewamy, żeby pozbyć się jak najwięcej oleju.
11. Mamy butlę HDPE pełną GBL. Teraz już możemy z niej polewać pipetą.
12. Uwaga. Nawet po tych wszystkich działaniach drobne cząstki oleju mogą pozostać w butli HDPE! Dlatego po każdorazowym wlaniu pipetą GBL możemy strzykawką 5ml wyposazoną w igłę pobrać górną część naszego napoju. Olej zawsze wypływa na górę i tworzy małe bąbelki. Jeżeli zauważycie je w napoju zassijcie je igłą.

CZY ROBIĘ TO DOBRZE? Protip. Jeżeli w szklance polanego już napoju nie pojawiły się żadne(!) bąble(olej zawsze wypływa na górze tworząc małe bąbelki) to zrobiłeś wszystko dobrze.

Nie wiesz jak wyglądają tę bable! Wlej odrobinę oleju do szklanki wody to bedziesz wiedział.


Proszę Moda o umieszczenie tego w głównym poście.