Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 350 • Strona 31 z 35
  • 915 / 231 / 0
Unikam noddowania jak tylko mogę,w sumie ten stan mam tylko wtedy gdy dodam benzo do opiatu i to mocnego, nie wyobrażam sobie noddować po kodzie czy Tramalu,przez przysypki straciłem kilka razy pracę ,i narobiłem sobie przypału .Nie wyobrażam sobie dążenia do tego stanu, dla mnie to efekt uboczny zażywania opiatow .Mnie opio zawsze stymulowały do działania lepiej niż stymulanty.
  • 4 / / 0
Uwielbiam to. Przysypianie. Po tygodniu pracy i całkowitej abstynencji. W piątek wieczorem dać mocno w pizdę. Już czuje że mi wchodzi. Nic teraz nie jest ważne. Jest mi dobrze. Rozpływam się....
Uwaga! Użytkownik Mascot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2024 / 584 / 0
Dla mnie solidny nodding to stan, kiedy "film" tak mocno się wkręci, że po otworzeniu oczu przez moment rzeczywistość jest mniej realna niż ta wykreowana przez mój umysł, sytuacje, ludzie, dźwięki, zapachy, wszystko...

I albo też, albo stan, w którym walczymy z wszechogarniającą słodką bezwładnością. Poddajemy się jak bure opiosuki.
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 8104 / 897 / 0
Nodding to po prostu cos pieknego.Tyle w tym temacie.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 11 / / 0
Witam,

Opiaty biorę od paru ładnych lat, głownie była to: kodeina, morfina a od niedawna heroina i dopiero teraz chce przedstawić sprawę jak u mnie wyglądają noddy bo nie wiem czy coś nie jest nie tak, z tego co się dowiedziałem noddom towarzyszy przysypianie i mile wizje/sny.
Zaczynając od pierwszych kontaktów z opiatami to gdy pierwszy raz poklepała mnie kodeina po wyrobieniu receptorów pamiętam że przysnąłem i miałem dość długi przyjemny sen, pozniej po tej akcji nie mialem nic takiego ani po kodeine ani po morfinie, no ale wytlumaczylem sobie ze moze po kodzie/majce nie ma noddow albo sa ciezke a tak wyrobioną miałem tolerancje ze bralem ok 200mg morfiny i zadnych przysniec ze snami nie uswiadczylem.Ale dziwi mnie to ze po heroinie ktora biore od niedawna tez nic takiego nie występuje... Z tego co mi wiadomo, brown ktory dostalem jest bardzo dobry jak na browna.Bez tolerki zaczalem brac po 1/3 cwiartki iv, dobrze mnie robilo, oczy same mi sie przymykaly, ogolnie stan bardzo przyjemny ale noddow nie odnotowalem, moze jak ktoregos razy oczy zamknalem to mialem taka wizje wyobrazonej sytuacji ktora trwala moze niecala minute i tyle... Ostatnio przerzucilem sie i walnalem 1/2 cwiartki a godzine pozniej dorzucilem 1/3 cwiartki jeszcze, i ciezko mi bylo utrzymac oczy otwarte, bardzo przyjemny stan, jak przymykalem oczy to znowu tylko chwilowa wizja tego co mialem w glowie, nic jakiegos przyjemnego tez. I raz jak przysnalem cos tam mi sie snilo ale niewyrazne i nie pamietam.Dzis np wzialem tyle albo ciut wiecej, oczy same sie przymykaly a pozniej zaczalem przysypiac, budzic sie co pol godziny lub godzine ale zadnych wizji czy snow... Moze cos nie tak z organizmem albo cos zle robie. Bo stan byl bardzo przyjemny plus oczy same sie zamykaly plus przysypialem na krotki okres czasu ale mialem czasem tylko takie krociutkie wyobrazenia i to nawet nie jakies nie wiem przyjemne tylko zwiazane z tym o czym myslalem, akurat wtedy o obowiazkach na cay dzien... A z tego co slyszalem sny powinny byc bardzo realne i w miare dllugie a nie ze chwila i to tez nie byl niewiadomo jak szczesliwy sen...

Co o tym myslicie ? Co jest nie tak ze nie doswiadczam tego co opisałem >
  • 276 / 30 / 0
Sny podczas noddowania powinny być zawsze przyjemne?

Ja bardzo często mam koszmary. Ciężko sobie wyobrazić by opio dawało cokolwiek smutnego, ale ja tak mam. W tym momencie zazwyczaj staram się czymś zająć i mieć otwarte oczy.

Mam skłonności do stanów depresyjnych, to pewnie one dają o sobie znać, nawet podczas grzania. Kurewstwo życiowe.
Uwaga! Użytkownik Syropik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1917 / 335 / 2
Też mi się zdarzało, jak przesadziłem, mieć straszne koszmary, coś na pograniczu paraliżu sennego. Nie był to nodding, tylko już sen po bardzo mocnej fazie. Sen, w którym był mój pokój, połowa była realna, ale do tego były jakieś straszne rzeczy. Ciężko się było z tego przebudzić, niesamowita ulga jak już się udało.

Zwykły nodding, taki "na fazie", zazwyczaj jest bardzo przyjemny, a wizje po zamknięciu oczu są realne, nabijające głową falami endorfin... piękne to jest.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11 / / 0
U mnie te "wizje" po towarze są króciutkie i ani to przyjemnie ani nieprzyjemne, zazwyczaj działa to tak np, że zrobie sobie strzała, kłade się, biorę laptopa na brzuch i ustalam sobie co chcę zrobić na lapku, no i mam krótkie wizje jak wykonuję te zaplanowane czynności, ale serio krótkie i żadna rewelacja ;p
  • 8104 / 897 / 0
Ja czasem muszę pokierować noddami, pomyśleć o czymś, nadać jakiś temat i wtedy są silniejsze.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 60 / 5 / 0
Wczoraj krótki, i usnąłem. Po 2 w nocy się obudziłem, poszedłem się odlać i się wypierdoliłem. Ot, i tyle.
Ale zdarzają mi się dłuższe. Kocham to. Przypierdolę i sobie siedzę przed kompem i przysypiam, ocknę się i przysypiam i się ocknę i godzina przeleciała i... druga.. a potem jebnę się na kojo i śpię do rana.
Uwaga! Użytkownik clipper nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 350 • Strona 31 z 35
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.