Poszedłem spać i miałem ultra realistyczny sen,jak się obudziłem to mi się spać odechciało,sniło mi się że wygrałem 19900 zł na hotspocie :yay: radość i euforia były nie do opisania,lepsze niż po mefie :D
Bylem tydzien w USA, jednak koks nadal jak dla mnie the best of the show. Jak zaczelismy, tak skonczylismy, ze znajomym, po dwoch dniach i 7gramach mniej. Pozniej dzien regeneracji w LA i znow powrot do Krolowej. Koks do mepha, jak Amsterdam do Warszawy ;>
obawiałbym się o zycie, jak nie podczas to po.
przecież neuroprzekaźnictwo to musi tak pierdolnąć o glebę, że wszystkie ostre i palne przedmioty,, trzrba by schować daleeeeko.
po mieci miałem takie serie snów, niektóre trwały nawet 2 tygodnie i łączył je często wspólny motyw - taki surrealistyczny serial w odcinkach :D
treść była ciężka - wampiry, księża, średniowiecze, zamiecie w wysokich górach, a często to tylko siebie umiałem w tych snach zidentyfikować, bo inne elementy wymykały się określeniom. tak jakby nie występowały w rzeczywistości.
budziłem się z głową pełną snów, których nie umiałem opisać dłużej niż 2oma -3ma zdaniami.
inny objaw związany ze snem, to po popołudniowej drzemce zdarzało mi się zrywać z krzykiem, oblany zimnym potem i z przerażeniem w duszy, porównywalnym do ciężkiej klinicznej porannej depresji. często z płaczem, który przechodził do reala. potrafiło to trwać nawet z 2 h.
i to po mefie akurat mi się to zdarza.
śpiący pisze:Bodzio weź mi proszę cie nie pierdol bo chyba każdy z nas wie jak to jest stracić nad sobą kontrole
Kiedys sprawdzalem czystosc, to wychodzilo kolo 30%.
Dobra kokaina sprawia ze czujesz sie bogiem i zaden meph tego nie zastapi. A do tego znieczulenie geby - cudo!!
Z braku laku, jednak dzis pociagne znow mepha ;> Ahhh, ta polska rzeczywistosc.
Nie mówmy o śmierci,poza tym nie jestem idiotą,wiem że często przeginam,ps-6 gram kryształu w ciągu to nie tak wiele,6 gram siarczanu,to dopiero jest masakra,kryształ mnie tak nie rył pomimo że 5 gram w ciągu waliłem bez snu nie raz.
Schemat jest taki sam. Kładę się spać, zaczynam o czymś myśleć. W pewnym momencie przechodzę w stan takiego płyciutkiego świadomego snu, w którym zachowuję kontrolę nad tym co się dzieje. Po kilku minutach gwałtownie tracę kontrolę nad ciałem (wydaje mi się że umieram). Słyszę przeraźliwy pisk w uszach i się wybudzam. Sam nieprzyjemny moment trwa ledwie kilka sekund. Z tego co wyczytałem na wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Pora%C5%BCenie_przysenne to wpadam w stan tego porażenia przysennego. Na szczęście od razu się wybudzam i nie mam takich hardcorowych akcji jakie są opisane w artykule.
Dodam że zdarzyło mi się to 4 razy. Nigdy po mefieniu, raczej po kilku dniach przerwy.
Kurwa dziś 3 dzień przerwy a ja śmierdzę tym gównem jak mała chińska fabryka chemikaliów
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.