Dział służący omawianiu marszy, petycji i innych form aktywności obywatelskiej.
ODPOWIEDZ
Posty: 96 • Strona 7 z 10
  • 475 / 6 / 0
Przecież niewiele lat temu na wszystkich polach i na wszystkich działkach rósł mak narkotyczny i jakoś nie było z tego powodu histeri. Powiem więcej- teraz jest większa histeria! Też jeszcze niedawno konopie polskie bez narkotyczne rosły sobie wszędzie jak kto chciał, a teraz konopie polskie rosną do teraz na polach, tylko w ilościach kontrolowanych, a żadnych ekscesów to nie powoduje, więc o co chodzi?
.
A teraz UWAGA. Wolność już zakwiatła! Trzy lata temu karmiłem z dziećmi ptaki karmą kupioną na targu, a w tej karmie był też mak... Był to chyba lipiec, jednak mocno deszczowy, więc w niektórych miejscach na jesień wyrosły krzaki maku. Ale dzieci je podeptały, potem było koszenie trawników, podwórek, więc tym bardziej wszystko się zniszczyło. Jednak ku mojemy zdziwieniu, roku temu wyrosło znowu kilka krzaków! Jednak ich los szybko się skończył, bo trawa w okolicy była trzy razy wykoszona i to bardzo dokładnie wraz z zakamarkami i w kątach podwórek. Biedne krzaki maku przeważnie nawet nie zdążyły zakwitnąc, a już były ścięte. A kilka dni temu stanąłem jak wryty- i w tym roku biedne, słabe krzaczki maku sobie rosną wśród chwastów! Te słabe rośliny rosną co roku wbrew zakazom totalitarnego państwa! Napewno i tym razem zanim wydadzą nasiona, to zostaną zdeptane przez dzieci, oraz skoszone wraz z trawą, a jednak rosną! W ukryciu co roku rosną i wydają nasiona schowane nawet przed moim wzrokiem. Czekają w ukryciu na lepsze czasy, gdy rasa panów władców państwa totalitarnego wyda zgodę- wy roślinki już możecie żyć, więc nie musicie już się ukrywać.
Ostatnio zmieniony 07 czerwca 2011 przez Fiesta, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 3309 / 20 / 0
Fiesta pisze:
Przecież niewiele lat temu na wszystkich polach i na wszystkich działkach rósł mak narkotyczny i jakoś nie było z tego powodu histeri. Powiem więcej- teraz jest większa histeria! Też jeszcze niedawno konopie polskie bez narkotyczne rosły sobie wszędzie jak kto chciał, a teraz konopie polskie rosną do teraz na polach, tylko w ilościach kontrolowanych, a żadnych ekscesów to nie powoduje, więc o co chodzi?
O to chodzi, że teraz jest po prostu większa histeria z wszystkim co dotyczy dragów. Coś co kiedyś przechodziło, nie przechodzi teraz (vide mak). Co to są ilości kontrolowane? Przemysłowa hodowla? Tylko raczej to nie idzie na ćpanie, tylko do konkretnych celów, więc nie przeszkadza nikomu.
sqrt(666)
  • 475 / 6 / 0
Oczywiście że nie idzie na ćpanie, bo jak mogą na ćpanie iść konopie polskie bez zawartości narkotyku??? A co to są ilości kontrolowane? Po prostu prawo do siania konopi nie mają już wszyscy, tylko wybrani przez władzę szczęśliwcy. Zainteresowani chłopi składają podania o pozwolenie, a władza wydaje te pozwolenie- komu wolno siać, oraz ile może zasiać tych konopi. Sądząc po ogromnych zapotrzebowaniach na nasiona konopi, to tych pozwoleń wydawanych jest ogromna ilość. Dlatego wystarczy motorem pojeździć po polach, a napewno natkniecie się na jakąś plantacje!
Te pozwolenia to lukratywna rzecz, bo jak każde dobro reglamentowane, natychmiast cena jego rośnie. Jak tłumaczył mi rolnik, zysk z plonów na które wymagane są pozwolenia, są dużo dużo wyższe, niż zysk z np. pszenicy.
  • 3309 / 20 / 0
No tak, ale póki jest kontrolowane przez państwo to wszystko jest ok (dla rządzących). Jak wymknie się to spod konroli w znaczącym stopniu to może być niefajnie.
sqrt(666)
  • 1530 / 9 / 0
Fiesta pisze:
Przecież niewiele lat temu na wszystkich polach i na wszystkich działkach rósł mak narkotyczny i jakoś nie było z tego powodu histeri. Powiem więcej- teraz jest większa histeria! Też jeszcze niedawno konopie polskie bez narkotyczne rosły sobie wszędzie jak kto chciał, a teraz konopie polskie rosną do teraz na polach, tylko w ilościach kontrolowanych, a żadnych ekscesów to nie powoduje, więc o co chodzi?
Przeczytaj moje wypowiedzi od początku, bo nie chcę się już powtarzać. Zauważ jednak, że ja się skupiam na konopiach, a nie maku. Teraz mamy XXI wiek, ćpanie jest bardziej popularne, internet, każdy ma dostęp do wiedzy i łatwo może się dowiedzieć jak wygląda mj. Jak to żadnych ekscesów to nie powoduje? :huh: Jeszcze mam przed oczami reportaż dziennikarza tvn, który przechadza się po polu konopi przeczuwając, że wykrył coś dużego. Okazało się, że przemysłówka, ale szum już się zrobił. Popatrz też, że kiedyś dopalacze były legalne, zresztą narkotyki też, a dopiero kiedy stało się to dość popularne i było widać problem zostało zabronione. Magia? Apteczne specyfiki też przez gimnazjalistów zostały wpisane na receptę. Magia? Więc o co chodzi?
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 475 / 6 / 0
Z tymi dopalaczami to był obłęd. Nieomal wszystkie media kłamały w żywe oczy. Lekarze przecierali oczy ze zdumienia. Nagle z dnia na dzień okazało się, że szpitalach są dzieci jako ofiary dopalaczy! Coraz częściej wspominano o strasznych stanach dzieci walczących o życie, a potem o zgonach. Toc to był obłęd. Pamiętam te relacje, które wszystkie okazały się kłamstwem. Nigdy nie odnotowano zgonu po dopalaczach. A te dzieci, czy młodzi ludzie, to byli dorośli ludzie, jednak zwrot- młody człowiek nagle wtedy stał się synonimem dziecka.

Każde zasłabniecie małolata powodowało interwencję policji, przeszukiwanie w szpitalu jego ubrania, czy rewizję w domu. Każde zasłabniecie młodego człowieka oznaczało drobiazgowe badanie na obecności jakiejkolwiek substancji w organizmie! Nagle z całej Polsce wybuchła histeria nie do opisania. Media opisywały, jakie to olbrzymie zyski mają sklepy z dopalaczami- niby kilkanaście krotnie większe niż apteki czy sklepy monopolowe- a wszystkie te informacje były kłamstwami. Ja z tej histori wyciagam całkiem inne wnioski- protest przeciw kłamstwu, protest przeciw manipulacjom totalitarnego państwa. Protest przecież temu, że potęga totalitarnego państwa jest tak wielka, że może to państwo zniszczyć każdego, może kłamać, łamać prawo, bo niby cel jest szczytny- dobro niewinnych dzieci. Największe zbrodnie w dziejach ludzkości zawsze usprawiedliwiano dobrem ludzi, a już o potrzebie ochrony dzieci- to były największe zbrodnie!

Już po tej haniebnej akcji wszyscy publicyści i komentatorzy, czy politycy mówili- rząd łamał prawo, media kłamały, wszystko w tym było kłamstwem i bezprawiem, ale... cel był szczytny i tego wymagało dobro dzieci, a akcja okazała się skuteczna... A jutro jaki sobie państwo obierze szczytny wzniosły cel, w imię którego kolejni ludzie trafią do więzień, w imię którego będzie terror, kłamstwo i łamane prawa człowieka??? Ja się z tym nie zgadzam! Ja chcę protestować! Ja chcę być wolnym! Niech każdy robi to co uzna za stosowne aby bronić wolności i swobód, a w tym i pokoju i demokracji. Ja wymyśliłem akcje - niech zakwitnie wolność, oraz z bardzo daleka przyjechałem na marsz konopi, mimo że trawy nie palę. A co inni zrobili? A co inni zrobili aby nasze dzieci żyły w wolnym kraju z pełnymi prawami i swobodami??? Mamy siedzieć cicho i się modlić??? Mamy nawet nie wyrażać swoich opini?

Mamy nie reagować na medialne straszne i najgłupsze klamliwe akcje? Ja w czasie tej całej zadymy z dopalaczami, to drobiazgowo śledziłem informacje, zbierałem relacje, w internecie dokładnie wraz z innymi porównywalismy doniesienia i UWAGA, wszystko co wtedy mówiły media, było kłamstwem. Nie było zgonów, zyski w tych sklepach były normalne i jak już, to aptek i monopolowe miały większe zyski, niż sklepy z dopalaczami. Nawet te słynne straszne ciężkie stany w szpitalach po dopalaczach były kłamstwami! Idiotyzm, kłamstwo, totalitaryzm, poniżanie ludzi sięgnęło szczytów. Ja się w tym nie zgadzam!

Właśnie o tym mówi pojęcie które sam wymyśliłem- ANTYNARKOBIZNES. Coś strasznego, coś podłego, do tego ten antynarkobiznes ma poparcie społeczne na kłamstwa, na krzywdę, na łamanie prawa i na niszczenie ludzi i wsadzamie ich do więzień, bo... cel jest szczytny i dla dobra naszych dzieci. Z antynarkobiznesu bardzo dobrze sobie żyje ogromna czesc społeczeństwa. Dlatego oni nigdy nie pozwolą, aby narkotyki były legalne! Oni na tej podłej wojnie zarabiają ogromne pieniądze- media i dziennikarze, policja, prokuratorzy, służba więzienna, wielkie organizacje antynarkotykowe, jak cały monar itd itd. W USA armia żyje z walki z narkotykami, specjalne służby pilnują granic, w każdym państwie są specjalne policje, czy wydziały tylko do walki z narkotykami, to jest biznes antynarkotykowy, łatwy, przyjemny, dający do tego chwałę i wysokie zarobki- bo walczy się ze złem w imię dobra dzieci...

Anty narko biznes nigdy nie dopuści do legalizacj narkotyków, bo co by ci ludzie zrobili ze sobą? Przestali by być czczeni i hołdowani jako bohaterzy walczący ze strasznymi mafiami, przestali by zarabiać ogromne pieniądze! Antynarkobiznes to zło i patologia, antynarkobiznes ma pozwolenie społeczeństwa nawet na najstraszniejsze rzeczy, bo cel jest wzniosły- cholera! Jak chcecie żyć w takim świecie, to jesteście niegodni wolności

Dodano akapity w górnym pościele + fuzja z dolnym -- 909 -- 25.11.2022

Teraz mamy 21 wiek i ćpanie jest bardziej popularne??? Człowieku, czy ty wiesz ilu ludzi przez całą ludzkość brało narkotyki? A ile ludzi w 19 wieku i do połowy 20 wieku brało narkotyki? Ty wiesz jak bardzo był popularny haszysz i opium wśród całego społeczeństwa? To jakiś obłęd. Tylko wtedy po 1. Było to legalne, po 2. Nikt z tego nie robił histeri, oraz po 3. jak ktoś już był w nałogu, to uważano to za mniej szkodliwe niż wódka. A po ostatnie- jakoś masowo ludzie nie stawali się narkomanami, tak jak teraz masowo ludzie nie stają się alkoholikami! Choć uwaga! Nie ma gorszego, straszniejszego i bardziej uzależniającego narkotyku jak alkohol. Jednak kłamstwa, mity i stereotypy są nie do zwalczenia. Czy chcecie żyć w takim świecie?
  • 128 / 6 / 0
Najgorsze jest, to że nikt nie chce myśleć. Oni są przekonani, że są nieomylni i Że sami najlepiej wiedzą, co jest dobre a co złe, i nie ma żadnej dyskusji.

Gdyby mieli odrobinę pokory, i chcieli słuchać ludzi uczonych, to i z polityką narkotykową, i ze służbą zdrowia, i nawet ekonomicznie bylibyśmy w dużo lepszej kondycji.

to megalomania, ciemnota i zacofanie nimi kierują, moim zdaniem.
Ostatnio zmieniony 10 czerwca 2011 przez ponury_sniffiarz, łącznie zmieniany 5 razy.
  • 1530 / 9 / 0
Fiesta pisze:
Protest przecież temu, że potęga totalitarnego państwa jest tak wielka, że może to państwo zniszczyć każdego, może kłamać, łamać prawo, bo niby cel jest szczytny- dobro niewinnych dzieci. Największe zbrodnie w dziejach ludzkości zawsze usprawiedliwiano dobrem ludzi, a już o potrzebie ochrony dzieci- to były największe zbrodnie! Już po tej haniebnej akcji wszyscy publicyści i komentatorzy, czy politycy mówili- rząd łamał prawo, media kłamały, wszystko w tym było kłamstwem i bezprawiem, ale... cel był szczytny i tego wymagało dobro dzieci, a akcja okazała się skuteczna... A jutro jaki sobie państwo obierze szczytny wzniosły cel, w imię którego kolejni ludzie trafią do więzień, w imię którego będzie terror, kłamstwo i łamane prawa człowieka??? Ja się z tym nie zgadzam! Ja chcę protestować! Ja chcę być wolnym! Niech każdy robi to co uzna za stosowne aby bronić wolności i swobód, a w tym i pokoju i demokracji.
To wyobraź teraz sobie, że ta Twoja akcja zmusi władzę do reakcji (utrudnienie dostępu dla tych właściwych nasion) dla dobra dzieci pomimo prawa i racjonalnych argumentów, że konopie przemysłowe nie klepią. Rozumiesz? Jeżeli takie postępowanie mimo wszystko uważasz za słuszne to rób to tylko we własnym prywatnym zakresie i na własną odpowiedzielaność, a nie na przypał. Potem się tłumacz skąd takie rośliny u Ciebie na trawniku, ewentualnie skąd masz dragi, bo jak pisałem posidanie nawet przemysłówki na posesji może uzasadnić wjazd na chatę i trzepanko.

Fiesta pisze:
Ja wymyśliłem akcje - niech zakwitnie wolność, oraz z bardzo daleka przyjechałem na marsz konopi, mimo że trawy nie palę. A co inni zrobili? A co inni zrobili aby nasze dzieci żyły w wolnym kraju z pełnymi prawami i swobodami??? Mamy siedzieć cicho i się modlić??? Mamy nawet nie wyrażać swoich opini? Mamy nie reagować na medialne straszne i najgłupsze klamliwe akcje?


Co inni robili? Ot np poszli na studia, na prawo, weszli do systemu i próbują coś robić w dobrym kierunku jak ten dr z UJ. A Ty co w tym czasie robiłeś? Ćpałeś, robiłeś przypał niwinnym ludziom i krzyczłeś w tym czasie "sadzić, palić, zalegalizować!". Chyba nie muszę Ci tłumaczyć czyja droga do obrony wolności jest słuszniejsza i przynosi realne profity? Od kilku lat media milczą nt marszu wyzwolenia konopi, a dopiero głośno się o tym zrobiło kiedy Palikot się tam pojawił. Zostaliście wykorzystani politycznie przez tego błazna. I tak się zastanów nad tym co chcesz robić, juz lepiej nic nie robić.
Fiesta pisze:
Teraz mamy 21 wiek i ćpanie jest bardziej popularne??? Człowieku, czy ty wiesz ilu ludzi przez całą ludzkość brało narkotyki? A ile ludzi w 19 wieku i do połowy 20 wieku brało narkotyki? Ty wiesz jak bardzo był popularny haszysz i opium wśród całego społeczeństwa? To jakiś obłęd. Tylko wtedy po 1. Było to legalne, po 2. Nikt z tego nie robił histeri, oraz po 3. jak ktoś już był w nałogu, to uważano to za mniej szkodliwe niż wódka. A po ostatnie- jakoś masowo ludzie nie stawali się narkomanami, tak jak teraz masowo ludzie nie stają się alkoholikami! Choć uwaga! Nie ma gorszego, straszniejszego i bardziej uzależniającego narkotyku jak alkohol. Jednak kłamstwa, mity i stereotypy są nie do zwalczenia. Czy chcecie żyć w takim świecie?
I morał z tego taki, że wtedy było wtedy, a teraz jest teraz. :finger:
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 475 / 6 / 0
Dyskusja z John Stuart to kopanie się z koniem. Jest on odporny na każdy argument, oraz niezłomnie powtarza swoją kwestie. Przypomina to grę w POMIDOR. Obojętnie co się napisze, obojętnie jakiego użyje się argumentu, obojętnie jakie się ma racje, to on za każdym razem beznamiętnie odpowiada- pomidor. Ma on do tego pełne prawo, nikt nie może mu tego zakazywać, bo na tym właśnie polega wolność, aby każdy mógł sobie mówić co chce, w tym i aby wolno było mu na forum grać w POMIDOR. Jednak jednocześnie prezentuje on groźne stanowisko, że jego gra w pomidor jest fajna i dobra, natomiast gra w agrest jest straszna, bo tak mówi władza! Bo jeżeli władza mówi, że gra w agrest jest straszna i trzeba ją zakazywać, to tak musi być, a jeżeli ludzie są prześladowani i niszczeni z powodu gry w agrest, oraz gdy więzienia są przepełnione, to jest to wina tych ludzi, bo uparcie chcą grać w agrest, a przecież każdy człowiek wie, że najlepsza gra to pomidor. A za 10 lat władza się zmieni i wtedy gra w pomidor będzie tak samo zakazana jak gra w agrest, ale za to będzie legalna gra w buraka, bo ta gra jest słuszna, dobra i nie szkodzi ludziom. Agrest, agrest, agrest, agrest, agrest, agrest, agrest w imię wolności, demokracji, prawa czlowieka i w imię swobód obywatelskich! Natomiast nie zabraniam buraka i pomidora.
  • 3309 / 20 / 0
Kiedyś już Ci pisałem, że to właśnie Ty powtarzasz argument jak mantrę i nic nowego do Ciebie nie dochodzi. Piszesz to na różne sposoby, ale wciąż to samo.
sqrt(666)
ODPOWIEDZ
Posty: 96 • Strona 7 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.