...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 35 • Strona 3 z 4
  • 1016 / 96 / 0
Ale tutaj co drugi cierpi bo złe społeczeństwo go nie akceptuje. Nic nowego.
The child is grown
The dream is gone
  • 243 / 7 / 0
05 kwietnia 2018Dersu Uzala pisze:
Można być świrem i nie ćpać
Można ćpać i nie być świrem
Można być świrem i ćpać

Mówimy o ćpaniu nałogowym.
Nie można ćpać nałogowo tak, że nadajesz się do ośrodka leczenia uzależnień i nie być "świrem".
"Drugs are so fucking good... they're soo good. They're actually so damn good that they'll ruin your life. This is how good they are!" Louis C.K.
  • 594 / 34 / 0
Palacze tytoniu, którzy strasznie świrują, gdy im towaru zabraknie. Powiedz im w twarz, że są świrami i jedyna dla nich opcja to ośrodek uzależnień :rolleyes:
Uwaga! Użytkownik zakriahh nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 49 / 15 / 0
05 kwietnia 2018koko48 pisze:
no wlasnie widac, ze malo, bo kto pobral wiecej i zna temat bardziej to nigdy by nie napisał "ciągi na MDMA".
Ciąg alkoholowy lub narkotykowy według większości literatury, specjalistów polega na konsumpcji alkoholu bądź narkotyków przez okres dłuższy niż 48 godzin, dlaczego MDMD nie jest przez Ciebie traktowane jako narkotyk? Co Ci się gryzie w tej definicji?
:old: :old:
  • 1008 / 202 / 2
Palacze tytoniu na ogół ogarniają bez problemu życie, raczej nie kołują kasy na szlugi jak np. opiatowcy. Chociaż nie wiem, może są tacy co już sobie ekstrahują czystą nikotynę i zapodają ją dożylnie, jeżeli jest w ogóle taka możliwość.

Temat jest o ośrodkach, a więc pacjentach, którzy rozjebali sobie totalnie życie przez uzależnienie do takiego stopnia, że nie są w stanie normalnie funkcjonować i potrzebują pomocy z ludzi z zewnątrz, a dodatkowo ich uzależnienie miało głębsze przyczyny w postaci wcześniejszych problemów psychicznych, dlatego się znaleźli w takiej sytuacji. Czyli generalnie większość ćpunów, która jedzie do ośrodków. I właśnie z tym systemem kwalifikacji "podwójnej diagnozy" jest problem. Może skupmy się na tym w tej dyskusji, zamiast się licytować czy da się ćpać MDMA w ciągach czy nie, bo to nie ma związku z tematem.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 440 / 32 / 0
autor napisał "tygodniowe ciagi na MDMA", a to jest niemożliwe bo juz na drugi dzien MDMA zadziała moze z mocą 5%, a gdzie jeszcze cała reszta tygodnia?

moze i bierze ktos MDMA dzien po dniu przez tydzien, ale nie osiagnie zamierzonego efektu juz w dniu drugim brania więc nierelane wrecze jest ze ktos jest na tyle uparty zeby brac jeszcze przez kolejne 5 dni co i tak nie przyniosłoby mu nic pozytywnego.

MDMA to jest bardzo specyficzna rzecz.
  • 253 / 39 / 0
05 kwietnia 2018eth0 pisze:
Tu nie chodzi o dorabianie teorii, tylko o leczenie przyczyn, a nie samych skutków. A przyczyny uzależnienia są takie, że jak ktoś ma jakieś deficyty to sobie je uzupełnia w "sztuczny" sposób i w końcu nie potrafi inaczej funkcjonować (i nie muszą to być narkotyki, bo jest cała masa uzależnień behawioralnych, które oddziałują tak samo na mózg)

https://www.youtube.com/watch?v=ao8L-0nSYzg
Znam osoby uzależnione od jedzenia. Oni nie jedzą po to, żeby zaspokoić głód, żeby żyć, żeby być zdrowym. Żrą przy każdej okazji. Smutki tłumią żarciem. Sens ich życia kręci się wokół żarcia. Nie zważają na to, że pewne rzeczy są nie zdrowe. Że laska ma już 120 kg a gościu 180 kg. Kiedy poruszę temat, oburzają się, że muszą jeść, żeby żyć. Przy okazji przyplątują się im inne choroby związane ze złym odżywianiem. No ale tak, jeść muszą. A sam byłem mocno uzależniony od spania, kilkanaście lat temu. Zawsze po szkole szedłem spać, olewałem kolegów, cały świat. Spałem, odcinałem się od wyzwań i problemów. Człowiek może wpaść w patologiczne uzależnienia od wielu substancji i CZYNNOŚCI - sławna nerwica natręctw. Generalnie też jestem zdania, że uzależnienie ma głębsze dno, genezą uzależnienia są jakieś problemy (blędy?) w psychice.
  • 1008 / 202 / 2
Myślę, że dużą rolę odgrywają geny, ale też czynniki środowiskowe. Wczesne wychowanie jest bardzo ważne dla przyszłego rozwoju dziecka, jeżeli jest w jakiś sposób zaburzone to może dojść do utrwalenia jakiś patologicznych zmian w mózgu. Z drugiej strony, kora przedczołowa rozwija się do mniej-więcej 25. roku życia człowieka, więc teoretycznie wszystko powinno być jeszcze do naprawienia jeżeli ktoś jest młody. Prawda pewnie leży gdzieś po środku, a my ciągle błądzimy chociażby wymyślając lekarstwa, które powodują nowe problemy.

Z tym snem to mam bardzo podobnie, miałem tak od dziecka, że jak tylko miałem gorszy nastrój lub jakiś problem to szedłem spać. Tak samo nerwicę natręctw zdiagnozowano mi już w wieku 16 lat i też widzę dużą zależność z natręctwami i uzależnieniami, np. po odstawieniu opioidów bardzo szybko wpadam w różne uzależnienia behawioralne, żeby zastąpić sobie czymś poprzedni nałóg.

Polecam też wywiad z Robertem Rutkowskim, moim zdaniem bardzo trafnie opowiada o tym czym jest uzależnienie i jego przyczynach
(w powiązanych na YouTube jest druga część)

https://www.youtube.com/watch?v=qJbgF-1rMYU
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 49 / 15 / 0
Myślę, że niektórzy biorą po to, by poczuć się jakkolwiek inaczej. Biorą również uzależnieni - psychicznie, fizycznie. Biorą jedno, bo do czegoś innego nie maja dostępu, środków. Zbędne jest więc faktycznie rozważanie czy ewentualne ciągi na MDMA mają sens oraz gdybanie, czy da się dzięki nim osiągnąć "zamierzony efekt". Czasami tym efektem jest po prostu nie być trzeźwym.
Co do powodów uzależniania się, co by nie powiedzieć będzie prawdą. Istnieje multum uwarunkowań, jednak każda sytuacja jest inna, na każdą składa się wiele czynników. Oczywiście pewne geny, sytuacje społeczne, rodzinne zwiększają to ryzyko.
Chodzi mi o to, że uzależnienie zapełnia pewna pustkę. Coś, z czym nie jesteśmy sobie z obecnymi zasobami w stanie inaczej poradzić.
Zauważono ciekawa prawidłowość, odpowiadając sobie na pytania: dlaczego niektórzy żołnierze po powrocie z wojen nie byli uzależnieni, choć tam używali środków psychoaktywnych? Dlaczego niektóre osoby chore, leczone silnymi lekami, będące na morfinie po powrocie do zdrowia nie uzależniają się?
Przeprowadzono eksperymenty na szczurach. Opiszę je.
W jednej klatce szczury są osamotnione, jest w niej szaro, pusto, nie ma zabawek; jest za to buteleczka z narkotykiem - szczury tak często używają jej, że niemal nie przestają od niej odchodzić. Biorą, biorą, biorą i umierają.
W drugiej klatce jest pełno zabawek, pięter, innych szczurów. Klatka jest kolorowa, atrakcyjna. Szczury są szczęśliwe. Nie uzależniają się. I żyją...
https://www.youtube.com/watch?v=ao8L-0nSYzg

Polecam oglądnąć ;)
:old: :old:
  • 1008 / 202 / 2
[mention]Specjalistaa[/mention]
Dodałem już ten film na pierwszej stronie tego tematu i wspominałem właśnie o tych deficytach.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 35 • Strona 3 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.