...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 65 • Strona 4 z 7
  • 542 / 36 / 0
05 lutego 2018drmjp pisze:
polecam raczej prywatne terapie/ ośrodki
:cheesy: strata hajsu. no chyba, ze ktos ma piardylion milionów to spoko.

autor ma długi i do prywatnego raczej nie ma jak isć %-D
  • 375 / 102 / 0
Zdecydowanie nie strata hajsu. Leczyłam się i państwowo (np. słynna warszawska Dzielna) i prywatnie. I zdecydowanie lepsza i bardziej efektywna była dla mnie terapia, za którą musiałam płacić. Zupełnie inne podejście terapeutyczne, nie traktują się jako kolejnego zbędnego ćpuna, który i tak zaćpa. A ty masz poczucie, że jednak jakoś w siebie inwestujesz. A podejście - nie będę płacić za terapię, bo nie mam kasy, ale na dragi jakoś znajdę jest po prostu jednym z podstępnych mechanizmów uzależnień, które tam się gdzieś nam w głowach kołaczą.
Uwaga! Użytkownik drmjp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 542 / 36 / 0
Wg mnie najbardziej decydującą moc ma własna decyzja, a nie podejście terapeutów.
No chyba, ze chodzi o osoby z inteligencją poniżej przeciętnej wtedy dobry terapeuta może wyłożyć wnioski do których ta osoba sama nie może dojść.
Jak ktoś chce wyjebać kilkanaście tysi na prywatny ośrodek to spoko, ja odradzam, bo to jest zwyczajne marnotrawstwo.
  • 375 / 102 / 0
Nie no prywatny detoks ok, prywatna terapia indywidualna czy grupowa też, ale zamknięty prywatny ośrodek to rzeczywiście strata kasy, tu się z tobą [mention]hertz[/mention] zgadzam.
Uwaga! Użytkownik drmjp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 692 / 69 / 0
Moim zdaniem lepiej wydac ta kase, i tak pewnie co niektorzy przepierdalaja 5k miesiecznie na cpanie. Lepiej wydac te 5k na terapie niz na proszki.
BKiHKAL - Beta Ketones I Have Known And Loved: Fuck You α-PVP %-D
  • 253 / 39 / 0
Przestań brać na dwa tygodnie. Przez dwa tygodnie nie bierz. Nie ograniczaj się, że już nigdy więcej, że kasujesz numery, itp. To powoduje strach. Wytrzymaj dwa tygodnie. Rób cokolwiek innego. Po tym czasie możesz się przecież znowu naćpać. Po dwóch tygodniach możesz zadecydować, czy chcesz sobie przywalić znowu, czy może jeszcze dzień przerwy, czy może jakaś jeszcze dłuższa przerwa. Nie rozpierdalaj tyle siana bo później się obudzisz z ręką w nocniku. Przerwij ciąg. Wiem, że się czujesz źle jak nie przywalisz, ale pamiętaj, że to przechodzi. Nie ćpając, nie będziesz czuć się źle cały czas, całą resztę życia, nie, nie. To zacznie przechodzić i w końcu będziesz się czuć dobrze. Daj sobie dwa tygodnie.

Ciśnienie często nachodzi "falami". Często w najmniej oczekiwanym momencie. Ale jak taką "falę" odeprzesz, to masz spokój do następnego "ataku". Z czasem każda taka fala, każdy atak, staje się coraz słabszy i bardziej znośny.
  • 253 / 39 / 0
05 lutego 2018drmjp pisze:
(...) i wtajemnicz w swój problem jak najwięcej bliskich osób, bo to zawsze jakaś motywacja i hamulec zewnętrzny.

Pozwodzenia
Naprawdę, lepiej nie.
  • 174 / 11 / 0
Nie brałem tej substancji, ale półroczny epizod ze stymulantami/euforykami miałem.
Narobiłem w kurwę głupich rzeczy, zacząłem tracić świadomość, zdolność myślenia.
Skończyły mi się patenty, wytrzeźwiałem (do tej pory mam urojenia, które miałem już wcześniej ale stimy to nasiliły) i pomyślałem co ja odpierdalam. Przestałem bez problemu.
Teraz jak myślę o tym gównie to naprawdę mam mdłości :kotz: .
Przemyśl w czym ci to kurwa pomaga.
Możesz przestać, ale jak nie potrafisz sobie z tym poradzić to IDŹ NA ODWYK.

Edit: Nie mów o tym bliskim, bo do końca życia będą na ciebie patrzeć inaczej.
Użyszkodnik jest aktywny na hyperrealu.
Przeczyta twoją odpowiedź i odpowie na twój post, chyba że znów dostanie bana :cheesy:
  • 375 / 102 / 0
Nie rozumiem o co wam chodzi z niemówieniem bliskim. Moim zdaniem to zdecydowanie zwiększa szansę na trzeźwość, jeśli są wokół nas osoby, które w naszych gorszych momentach mogą nas ogarniać i kontrolować. Nie koniecznie musi być to ktoś z rodziny, ale z drugiej strony chyba jak z kimś się będzie miało dziecko, to ważne, żeby ta osoba wiedziała.
U mnie taka zewnętrzna kontrola w pewnym momencie życia się sprawdziła. I również jak ostatnio postanowiłam się odtruć i trzeźwieć to powiedziałam o tym bliskiej osobie, żeby mieć zewnętrzną kontrolę.
Uwaga! Użytkownik drmjp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 253 / 39 / 0
Mi chodzi o to, że ludzie się na tym nie znają. Powiesz komuś, kto się na dragach nie zna, to będzie się na Ciebie patrzał jak na przestępcę, jakiegoś pedofila, czy gwałciciela, nie mówiąc już co sobie będzie taki ktoś wyobrażał. Może będą próbowali jakoś pomóc ale w sumie zrobią więcej szkody niż pożytku. A z tą motywacją "dla kogoś" to powinnaś wiedzieć jak to jest i jak łatwo przywalić w ukryciu i udawać, że się nic nie brało. Powiedzieć można naprawdę tylko nielicznym, osobie która się na tym zna lub sama kiedyś brała narkotyki lub można powiedzieć lekarzowi, i to też nie byle jakiemu a najlepiej psychiatrze. Ja osobiście się kilka razy przejechałem, mówiąc o swoich wybrykach bliskim. Na tamten moment chwilowo mi ulżyło, ale niesmak, ból, coś takiego dziwnego w ich oczach i zachowaniu pozostało do teraz. Dlatego też stanowczo odradzam to Autorowi.
ODPOWIEDZ
Posty: 65 • Strona 4 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.